 |
|
|
Wymiana elektromagnesu rozrusznika w J5 |
| Autor |
Wiadomość |
jacik
stary wyga

Twój sprzęt: J5 Frankia A730
Dołączył: 24 Cze 2013 Piwa: 13/12 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-08-04, 11:38 Wymiana elektromagnesu rozrusznika w J5
|
|
|
Witam
Czeka mnie wyjęcie rozrusznika w celu zbadania elektromagnesu.
Magnes pyka ale chyba styki spalone. merdanie kablem i stukanie nic nie dało.
Są z tym jakieś problemy ? Wygląda na prostą zabawę na weekend
Dobrze że znalazły się dobre dusze i na popych zapalał bo jeszcze na dodatek gasł na wolnych obrotach |
|
|
|
 |
janek50
stary wyga
Twój sprzęt: na razie w planach
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Cze 2014 Piwa: 11/8 Skąd: Żory
|
Wysłany: 2014-08-09, 18:08
|
|
|
| co do rozrusznika to wyjęcie nie powinno sprawiać problemu jak masz kanał albo podnośnik, ewentualnie jak nie jesteś dobrze zbudowany to nawet wystarczy podniesienie przodu z jednej strony na lewarku, oczywiście potem podparcie podwozia na jakimś klocku lub koziołku , odpinasz aku i odpinasz kable na rozruszniku a następnie 3 śruby , z jedną możesz mieć problem i może być potrzebna przedłużka do grzechotki, po odkręceniu wyciagasz rozrusznik i możesz go rozbierać, Elektromagnes nie musi być spalony, może jest po prostu zabrudzony i piasek z olejem go blokuje.Ja bym oddał cały rozrusznik do fachowca żeby go przejrzał i na wszelki wypadek wymienił co według niego podpada. Po co za pół roku znowu go wyciągać. Chyba że masz wszystkie potrzebne części i umiesz sam wymienić, częstym bólem rozruszników są tulejki mosiężne nad bendiksem, po prostu lubia się wycierać, wirnik się lekko kantuje i ciężko pracuje. Sprawdź też stan zębatki bęndixa, czy zęby nie są uszkodzone. Po naprawie włożenie i przykręcenie nie powinno stanowić problemu, podpinasz kable i podpinasz aku i próba jak działa, Sam rozrusznik po naprawie można sprawdzić bez montażu do auta, wkładasz do imadła żeby nie wyrwał się nam z ręki, podpinasz napięcie z aku i widzisz czy dobrze go poskładałeś. |
_________________
 |
|
|
|
 |
bryzby
stary wyga
Twój sprzęt: Fiat Ducato Granduca 2,8 JTD
Nazwa załogi: bryzby
Dołączył: 30 Gru 2012 Piwa: 5/6 Skąd: Tuchola
|
Wysłany: 2014-08-10, 09:08
|
|
|
| jacik napisał/a: | | Magnes pyka ale chyba styki spalone. merdanie kablem i stukanie nic nie dało. |
Na początek sprawdź rozrusznik na "krótko", często bywa tak że zaśniedzieją styki w instalacji i są takie objawy.
Z wyjęciem rozrusznika nie ma najmniejszych problemów, nie trzeba podnosić samochodu- wiem bo przerabiałem ten sam temat i okazało się to co pisałem wyżej.Zrobiłem oddzielny włącznik zapłonu z pominięciem stacyjki i problem zniknął (poradził mi to No Name) i już 2 lata nie ma problemu. |
_________________ Brygida i Zbyszek |
|
|
|
 |
miciurin
weteran

Twój sprzęt: Fiat Ducato S.E.A A640
Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Sie 2011 Piwa: 17/83 Skąd: ja to wiem?
|
Wysłany: 2014-08-10, 12:42
|
|
|
| U mnie po wymianie stacyjki problem z odpaleniem ustał ale dla świętego spokoju wyciągnąłem rozrusznik, który był w idealnym stanie. |
_________________ Fiat Ducato 1,9 TD, 1989r, zabudowa Fendt 560 SK - był
Fiat Ducato 2,2 MultiJet, 2007r, zabudowa S.E.A A640 - był
Na pewno będzie kolejny kamper
 |
|
|
|
 |
jacik
stary wyga

Twój sprzęt: J5 Frankia A730
Dołączył: 24 Cze 2013 Piwa: 13/12 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-08-11, 07:28
|
|
|
Rozrusznik naprawiony. Walnięty był sam elektromagnes (spalone styki) tak jak przypuszczałem
Jeszcze czeka mnie wyjęcie alternatora
pozdro |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|