Przesunięty przez: janusz 2008-10-02, 22:52 |
Kamperyzm |
Autor |
Wiadomość |
paf
Administrator
Twój sprzęt: Rimor Katamarano 8 czasami :)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 37/20 Skąd: Pajęczno
|
Wysłany: 2008-10-02, 23:02
|
|
|
janusz napisał/a: | Przed chwilą wysłałem takiego maila do Rady Języka Polskiego: |
janusz bardzo fajny pomysł ciekawe czy i jaką dostaniemy odpowiedź.
a tak w temacie rozważań o języku polskim co do nich wysłałeś?
e-mail - emaila, maila - o to jest pytanie - dlatego podejrzewam, że przyjmie się to co wygodniej i milej dla ucha będzie sie używało - ale oczywiście zawsze dobrze wiedzieć co napisać w oficjalnych wypowiedziach |
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2008-10-03, 00:02
|
|
|
Jak już mowa o języku polskim i określeniach, oraz o różnicach w sposobie uprawiania turystyki kamperem i przyczepą, to nie powinniśmy używać "samochód kempingowy" w określeniu do kampera. Piszemy o naszej wolności. Piszemy,że staramy się nie jeździć na kempingi. Piszemy, kempingi to nie dla nas, kamperowców. Jako synonim kampera powinniśmy może używać "samochód turystyczny", przecież służy turystyce a nie "kempingowaniu". Do kempingowania to najbardziej nadają się namioty
No i jeszcze ta alkowa. Ale o alkowie to już gdzieś było. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
Aulos
weteran
Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2008-10-03, 11:12
|
|
|
Masz rację, że powinniśmy używać określenia "samochód turystyczny". Jednak dla laika określenie "samochód kempingowy" jest łatwiejsze do ugryzienia przez skojarzenie zabudowy z przyczepą kempingową. Jak mówię komuś, że mam kampera, to na wszelki wypadek odsuwa się ode mnie, żeby się nie zarazić, "bo nie wiadomo co to za licho" |
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
|
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 73/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2008-10-03, 21:24
|
|
|
.... |
Ostatnio zmieniony przez Kazik II 2008-10-03, 21:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 73/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2008-10-03, 21:26
|
|
|
JaWa napisał/a: | MirekM napisał/a: | A kamperologia to nauka o turystyce kamperowej |
Podzieliłbym na kamperologię stosowaną i niestosowaną. Teraz założyć tylko Akademię Kamperingu ( bo chyba nie kamperyzmu, mi osobiście by się kojarzyło z zamordyzmem ), powołać radę naukową, stworzyć specjalizację i przyjmować czesne od pierwszych studentów. |
Niezwłocznie należałoby również ograniczyć dostęp do tej kompanii poprzez wydawanie licencji poprzedzone studiami, stażem u doświadczonego kamperowca (osobiście chętnie przyjmę młode stażystki do gotowania, sprzątania kampera itd itd ) oraz egzaminem przed komisją w składzie - prosimy o zgłaszanie propozycji. |
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 73/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2008-10-03, 21:37
|
|
|
janusz napisał/a: | ak już mowa o języku polskim i określeniach, oraz o różnicach w sposobie uprawiania turystyki kamperem i przyczepą, to nie powinniśmy używać "samochód kempingowy" w określeniu do kampera. |
W pełni się z Tobą zgadzam. Znacznie bardziej ścisłe są obcojęzyczne określenia jak Wohnmobil lub mobilhome. Ale określenie samochód kempingowy zostało już nawet prawnie usankcjonowane (mamy w dowodach: pojazd specjalny kempingowy), potocznie też weszło w obieg i trudno już będzie to zmienić. Dobrze że chociaż zaczyna się przyjmować termin "kamper". Tak czy owak rola naszych aut jako dekoracji kempingów powinna być raczej drugorzędna.
Przy okazji, może powiecie że trochę się czepiam, ale powinniśmy się wreszcie zdecydować na pisownie słowa "kamper" czy "camper" ja osobiście jestem za tym pierwszym. Może by zrobić coś w rodzaju referendum forumowego i wyniki uznać za powszechnie obowiązujące. |
|
|
|
|
Arturo
stary wyga
Twój sprzęt: caravana ;)
Dołączył: 05 Sie 2008 Piwa: 2/1 Skąd: niedaleko W-wy
|
Wysłany: 2008-10-03, 22:25
|
|
|
1. kamper jest bardziej po polsku
2. camper jest zastrzeżone więc po co ryzykować |
_________________ Arturo |
|
|
|
|
Tadeusz
Administrator CamperPapa
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1571/2201 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-10-03, 22:33
|
|
|
Kazik II napisał/a: | Przy okazji, może powiecie że trochę się czepiam, ale powinniśmy się wreszcie zdecydować na pisownie słowa "kamper" czy "camper" ja osobiście jestem za tym pierwszym. |
Ja również, Kaziku. :-D |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
|
|
|
|
|
Aulos
weteran
Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2008-10-03, 22:44
|
|
|
Nie wiem jaki jest zakres zastrzeżenia określenia "camper" przez Dethleffs'a, ale myślę, że chodzi tylko o znak towarowy - nie słowo jako takie. Nie można zastrzec słowa będącego w powszechnym użytku. Sam jednak bardziej skłaniam się do wersji spolszczonej. Poddawanie odmianom, wg zasad gramatyki polskiej, słowa, które pisane jest po angielsku, daje efekt kuriozalny. Z drugiej strony "camper" to słowo międzynarodowe, a taki właśnie ponadgraniczny charakter ma uprawiana przez nas forma turystyki. Poczekajmy, co powiedzą językoznawcy. Oby tylko nie powstał jakiś "kempingomobildom" |
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
|
|
|
|
|
KOCZORKA
Kombatant
Twój sprzęt: Adria
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Wrz 2008 Piwa: 21/22
|
Wysłany: 2008-10-04, 02:01
|
|
|
Niejednokrotnie obserwowałem dyskusje językoznawców na temat słowotwórstwa i po 5 minutach zastanowienia przedstawię moje przypuszczenia co do wyniku ich wielodniowych dyskusji i przemyśleń:
1. samochód - kamper - bo spolszczać można, ale camper byłby zbyt obcy,
2. turystyka - kamperowanie - bo kampering, jak wyżej,
3. nauka o tejże - kamperologia
4. uczestnictwo w CT - kamperomania
5. następny etap - kamperyzm - raczej stan chorobowy, niż efekt wywierania nacisku (bardziej mi się Mirku kojarzy)
6. dotknięty (5) - kamperysta.
|
_________________ "Żyj tak, abyś po latach mogła powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłam". |
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 73/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2008-10-04, 11:00
|
|
|
Koczorki napisał/a: | 5. następny etap - kamperyzm - raczej stan chorobowy, |
Koczorki napisał/a: | 6. dotknięty (5) - kamperysta. |
Jeśli chodzi o stan maniakalno-obsesyjny wym. w pkt. 5 którym został dotknięty osobnik wym. w pkt. 6. to byłbym raczej za "kamperozą", choć termin ten u niektórych analityków może też być skojarzony z "Ponderosą". To zaś może implikować tezę, że kamperoza to rodzaj posiadłości czy gospodarstwa którego dominującym elementem jest kamper. Ta pobieżna próba analizy semantycznej wskazuje, że osiągnięcie konsensusu naukowego nie będzie łatwe |
|
|
|
|
KOCZORKA
Kombatant
Twój sprzęt: Adria
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Wrz 2008 Piwa: 21/22
|
Wysłany: 2008-10-04, 11:32
|
|
|
Powyższa teza, jak i cała dyskusja świadczy o pięknie, bogactwie i ogromnych możliwościach naszego języka. Polemizowałbym jednak z przytoczonym przez Ciebie znaczeniem słowa kamperoza. Według mnie, bardziej jednak oddaje ono stan zainfekowania (w rodzaju wirusowego) i dotyczyłby raczej miejsca postojowego. Tu nasuwa mi się pomysł na ustanowienie nowego znaku (drogowego? turystycznego?) "czasowy zakaz wjazdu - kamperoza". Idealny w czasie dużych zlotów. |
_________________ "Żyj tak, abyś po latach mogła powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłam". |
|
|
|
|
Jerzy
weteran
Twój sprzęt: Adria Sun Living
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sty 2007 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2008-10-04, 11:44
|
|
|
Koczorki napisał/a: | Tu nasuwa mi się pomysł na ustanowienie nowego znaku (drogowego? turystycznego?) "czasowy zakaz wjazdu - kamper[...] |
...z wszelkimi pomysłami znaków drogowych dotyczących kamperów musimy być ostrożni. "Niezależni" - związani z PFCC doradcy komisji ustawodawczych wykorzystają każdą sugestię... |
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 73/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2008-10-04, 11:58
|
|
|
Koczorki napisał/a: | Tu nasuwa mi się pomysł na ustanowienie nowego znaku (drogowego? turystycznego?) "czasowy zakaz wjazdu - kamperoza" |
Taki znak mógłby mieć swoje dobre strony. Profani pomyślą, że to jakaś zaraza i będą wiać gdzie pieprz rośnie |
|
|
|
|
Tadeusz
Administrator CamperPapa
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1571/2201 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-10-04, 12:04
|
|
|
Kazik II napisał/a: | Koczorki napisał/a: | 5. następny etap - kamperyzm - raczej stan chorobowy, |
Koczorki napisał/a: | 6. dotknięty (5) - kamperysta. |
Jeśli chodzi o stan maniakalno-obsesyjny wym. w pkt. 5 którym został dotknięty osobnik wym. w pkt. 6. to byłbym raczej za "kamperozą", choć termin ten u niektórych analityków może też być skojarzony z "Ponderosą". To zaś może implikować tezę, że kamperoza to rodzaj posiadłości czy gospodarstwa którego dominującym elementem jest kamper. Ta pobieżna próba analizy semantycznej wskazuje, że osiągnięcie konsensusu naukowego nie będzie łatwe |
Dlatego, nie wdając się w semantykę proponuję rozwinięcie:
7. mocno dotknięty - kampermaniak
8. bardzo mocno dotknięty - kamperfijoł
9....wolne miejsce dla inwencji twórczej innych kolegów. :-D |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
|
|
|
|
|
|