 |
|
|
Ecodriving czyli ekonomiczna jazda |
| Autor |
Wiadomość |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2014-09-24, 11:54
|
|
|
| Johny_Walker napisał/a: | | Redukując pod górę zwiększam moment na kołach, ale zmniejszam moment silnika i zwiększam jego moc. |
Ale jesteś uparty.
Mieszasz dwie rożne sprawy. Moc silnika i moment obrotowy z przełożeniem układu napędowego.
Auto jest tak z grubsza skonstruowane, że silnik napędza koła przez przekładnię główną. Przy odpowiednio elastycznym silniku np elektrycznym mogłoby nie być skrzyni biegów.
Obroty średniego silnika spalinowego to jakieś 3000 +- 2,500. Przyjęło się uważać, że najzdrowiej i najoszczędniej (to jest kompromis) jest jeździć gdy obroty mieszczę się pomiędzy połową a trzy czwarte maksymalnej prędkości obrotowej silnika. To mniej więcej odpowiada od max momentu do max mocy.
Gdyby koła założone były bezpośrednio na wale silnika to przy 3000 obr auto jechałoby jakieś 500 km/h. I bezsprzecznie jechałoby tyle gdyby maluch miał silnik z momentem obrotowym z 1000 kN. Nie ma i nie pojedzie. Do tego żeby zwiększyć moment obrotowy na kołach służy przekładnia. Każde auto z silnikiem spalinowym ma taką przekładnię i przełożenie jej wynosi circe baut 4 razy. Dzięki temu auto jeździ 4 razy wolniej (cztery razy wolniej obracają się półosie niż wał korbowy) i moment obrotowy jest cztery razy większy. Ponieważ moc to iloczyn momentu obrotowego i prędkości obrotowej to moc na kołach pojazdu jest taka sama nie zależnie od tego na jakim biegu jedziemy.
Skrzynia biegów służy do zwiększenia momentu obrotowego (napędowego) na kołach wtedy gdy tego momentu brakuje lub zwiększenia prędkości jazdy gdy momentu potrzebnego do jazdy jest nadmiar. Moc na kołach jest stała i w przybliżeniu równa mocy jaką w danej chwili generuje silnik. O! |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
krimar
Kombatant

Twój sprzęt: Euramobil 460 - Mitsubishi L300 - DAHAK
Nazwa załogi: Poszukiwacze Zagininej Dyszy
Pomógł: 4 razy Dołączył: 07 Lip 2010 Piwa: 58/6
|
Wysłany: 2014-09-24, 12:00
|
|
|
| no i po co te wszystkie dywagacje, wystarczy zmieniać biegi co 20 km/h i będzie dobrze |
_________________ Krawat dodaje szyku.
| Tadeusz napisał/a: |
Jest tak jak mówi krimar. |
| Brat napisał/a: | (...) mogę z pełnym przekonaniem potwierdzić, że rzeczywiście "jest tak, jak mówi krimar" ... |
|
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2014-09-24, 12:07
|
|
|
| Johny_Walker napisał/a: | | Największy moment przy obrotach 1500 będzie tylko jeśli wcisnę przy nich gaz do dechy. | Nie, wtedy to masz raczej największe zużycie paliwa.
Piszę raczej bo to też jest trochę skomplikowane. Właściciele pojazdów z mechanicznym sterowaniem pompą wtryskową naciskając "gaz do dechy" powodują że dawka paliwa jest większa niż możliwość przerobowa silnika. Część paliwa nie spala się całkowicie i w postaci sadzy wylatuje do atmosfery.
W silnikach z elektronicznym sterowaniem z elektronicznym pedałem gazu ilość paliwa jest wyliczona i optymalna w stosunku do potrzebnej mocy i obciążenia silnika. Silnik i tak dostanie tyle paliwa ile potrzeba.
W sterowaniu mechanicznym można generalizując powiedzieć, że kierowca decyduje jaką moc ma silnik oczywiście od zadławienia do nadmiernego kopcenia a w silniku ze sterowaniem elektronicznym kierowca decyduje o prędkości pojazdu a parametry pracy dobiera sterownik.
W związku z tym średnio czuły blondyn zw berecie z antenką za kierownicą nowoczesnego samochodu osiąga przyzwoite i lepsze wyniki zużycia paliwa niż w aucie z wtryskiem/gaźnikiem starego typu, chociaż doświadczony znający i słyszący swój silnik kierowca starszego auta nie musi być gorszy. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2014-09-24, 13:10
|
|
|
janusz, jak ja uwielbiałem w starych traktorach dawać w pedał do końca przy orce.
Pióropusz czarnego dymu z rury był bezcenny.
Albo wręcz ogień po ciemku. |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2014-09-24, 13:19
|
|
|
| Fux napisał/a: | | Albo wręcz ogień po ciemku. |
Trzydziestka potrafi wciągnąć do kolektora ssacego szmatę wielkości chusteczki do nosa i wyrzucić przez tłumik. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2014-09-24, 14:11
|
|
|
Na cygaro odpalałeś?
|
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2014-09-24, 14:56
|
|
|
Nie, bo ja tylko uczyłem jeździć na ciągniku. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2014-09-24, 15:43
|
|
|
| Ja na wakacjach pomagałem. |
|
|
|
 |
koder
Kombatant (statystycznie)

Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy Dołączył: 10 Lis 2010 Piwa: 188/87 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2014-09-24, 17:52
|
|
|
Wróćmy do tematu. Ale wpierw, chciałem podziękować wszystkim rozmówcom za merytoryczne wypowiedzi, tak się dużo przyjemniej dyskutuje
Bardzo fajnie, że Janusz podjął temat teorii, nie wyjdę na nerda znowu :-). Teraz przedstawię swój komentarz. I mam tutaj sprawę - jeśli ktoś się nie zgadza z jakimś punktem, to niech podniesie konkretny punkt, do którego ma zastrzeżenia - kolejne są oparte na poprzednich, więc jeżeli masz zastrzeżenie np. do punktu 3, to nie ma sensu od razu krytykować dalszych, bo obalając 3 obalisz od razu następne. Tyle preambuły, pora na zabawę :-)
0) Ustalmy, że jeśli mowa o "mocy" i "momencie obrotowym" bez przymiotników, to mamy na myśli parametry silnika, mierzone (ewentualnie) na wale korbowym, czy gdzieś tam. O parametrach mierzonych na kołach piszemy z przymiotnikiem "na kołach".
1) Zacznijmy od podstaw. Moc to moment obrotowy * obroty (+- ustalenie stałej do znormalizowania jednostki). To wynika z fizyki. Jak komuś się to nie zgadza w pomiarach, to oznacza, że ma błędy pomiaru.
2) Mówiąc o momencie w danych obrotach mówimy de facto o mocy silnika.
3) Z tego powodu wykresy momentu do obrotów i mocy do obrotów są tożsame. Na hamowni przedstawiane są dwa ze względu na wygodę obrazowania.
4) Moment obrotowy przekłada się na moment na kołach proporcjonalnie do przełożenia skrzyni biegów. Jeśli mamy np. przełożenie 10:1, to mamy na kołach 10x większy moment i 10x mniejsze obroty.
5) Moment obrotowy na kołach odpowiada prawie bezpośrednio za przyśpieszenie samochodu. Prawie, bo jego jednostką jest [N*m = (kg*m/s²)*(m) = kg*m²/s²] a ma poruszać samochód o danej masie [kg], więc byłoby [(kg*m²/s²)/(kg) = m²/s²] - mamy dodatkowy kwadrat w metrze. Ale to dlatego, że moment mówi o obrocie, w tym przypadku koła o danym promieniu [m], stąd [ (m²/s²) / m = m/s²].
6) Promień koła wprowadza nam dodatkowe przełożenie, ale dla wygody możemy je wliczyć do przełożenia skrzyni biegów - kół się nie zmienia na inne rozmiary, w każdym razie w czasie jazdy, więc ten czynnik możemy pominąć.
...do tego momentu mam nadzieję, że wszyscy się zgadzają. Jak nie, to proszę od razu pisać, co się będę produkował dalej :-) |
_________________
 |
|
|
|
 |
koder
Kombatant (statystycznie)

Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy Dołączył: 10 Lis 2010 Piwa: 188/87 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2014-09-24, 18:23
|
|
|
...no to teraz proponuję eksperyment myślowy.
Załóżmy sobie samochód z silnikiem o następującej charakterystyce (wzór na zależność moment*obroty=moc za Januszem):
1000RPM - 200 Nm (=20,9kW)
2000RPM - 250 Nm (=52,4kW)
3000RPM - 200 Nm (=62,8kW)
4000RPM - 150 Nm (=62,8kW)
5000RPM - 100 Nm (=52,4kW)
To taki hipotetyczny model, ale chyba odpowiada niejednemu dieselowi, a ze względu na okrągłe wartości będzie wygodny do dalszych rozważań.
Załóżmy na początek, że jedziemy sobie z prędkością 50km/h i chcemy przyśpieszyć. Z poprzedniego postu wiemy i zgadzamy się (mam nadzieję), że za to jak mocno przyśpieszymy odpowiada moment obrotowy, który dostarczymy do kół (p.5 poprzedniego posta).
Załóżmy sobie jeszcze dla wygody, że mamy akurat tak zestopniowaną skrzynię biegów, żeby nam się wygodnie liczyło, i przy 50km/h mamy następujące przełożenia:
bieg 1 - 5000 rpm (przełożenie 1:25)
bieg 2 - 4000 rpm (przełożenie 1:20)
bieg 3 - 3000 rpm (przełożenie 1:15)
bieg 4 - 2000 rpm (przełożenie 1:10)
bieg 5 - 1000 rpm (przełożenie 1:5)
Wiem, że to zestopniowane jest wysoce mało prawdopodobne w prawdziwym aucie, ale dla fizyki nie ma znaczenia - mogła by to by być skrzynia CVT, a przy prawdziwych wartościach obliczenia zrobią się bardziej upierdliwe dla mniej obytych z matmą, dlatego trzymam się tych.
Teraz, powiedzmy, że chcemy przyśpieszyć. Wbijamy odpowiedni bieg i naciskamy gaz. Jakie przyśpieszenie możemy uzyskać? Wprost proporcjonalne do momentu doprowadzonego na koła. A jaki możemy doprowadzić? To wynika z punktu 4 poprzedniego postu:
na biegu 1, przy 5000 rpm: 25 * 100 = 2.500 [Nm]
na biegu 2, przy 4000 rpm: 20 * 150 = 3.000 [Nm]
na biegu 3, przy 3000 rpm: 15 * 200 = 3.000 [Nm]
na biegu 4, przy 2000 rpm: 10 * 250 = 2.500 [Nm]
na biegu 5, przy 1000 rpm: 5 * 200 = 1.000 [Nm]
Z tego wynika, że na 2 i 3 uzyskamy to samo przyśpieszenie, podobnie na biegach 1 i 4. 5-ka odstaje. Mam nadzieję, że z tą tezą zgodzi się również każdy praktyk, który miał okazję siedzieć za kierownicą diesela.
W tym miejscu chyba widać, do jakiego wniosku prowadzę. Zestawmy dane raz jeszcze:
1000RPM - 200 Nm (=20,9kW), bieg 5, na kołach 1000 Nm
2000RPM - 250 Nm (=52,4kW), bieg 4, na kołach 2500 Nm
3000RPM - 200 Nm (=62,8kW), bieg 3, na kołach 3000 Nm
4000RPM - 150 Nm (=62,8kW), bieg 2, na kołach 3000 Nm
5000RPM - 100 Nm (=52,4kW), bieg 1, na kołach 2500 Nm
Zwracam uwagę, że najlepsze przyśpieszenie uzyskamy w zakresie największej mocy silnika. Co było do udowodnienia, ale daję jeszcze dodatkowy komentarz:
Za przyśpieszenie, to prawda, odpowiada moment na kołach (a konkretniej - siła na styku opony z gruntem). Ponieważ jednak mamy w samochodzie skrzynię biegów, to możemy przy danej prędkości korzystać z kilku przełożeń. Obroty silnika, które są uwzględnione w mocy (tożsamej z momentem w danych obrotach, pkt. 2) niwelują się z przełożeniem. W związku z tym - w kontekście przyśpieszenia, bardziej interesującym nas parametrem jest moc przy danych obrotach, bo jest proporcjonalna do przyśpieszenia na optymalnym przełożeniu. Wartość momentu przy danych obrotach przekazuje tą samą informację, ale trzeba ją przeliczyć.
Na powyższym przykładzie: mamy na silniku 200Nm (@3000rpm) /62kW lub 150Nm (@4000rpm)/62kW. Mimo, że moment jest większy przy 3000rpm, to samochód przyśpieszy tak samo - bo różnicę w momencie kompensują obroty i odpowiednie przełożenie. Obroty, które są wliczone w moc (62kW w obu przypadkach). Stąd moja teza, że samochód napędza moc silnika, a nie jego moment.
|
_________________
 |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2014-09-24, 18:40
|
|
|
| koder napisał/a: | | 4) Moment obrotowy przekłada się na moment na kołach proporcjonalnie do przełożenia skrzyni biegów. Jeśli mamy np. przełożenie 10:1, to mamy na kołach 10x większy moment i 10x mniejsze obroty. |
Tu co do zasady się zgadzam tylko z pewnym zastrzeżeniem, jest jeszcze przekładnia główna która mnoży przełożenie. I ta druga część punktu 4 powinna być:
"np. przełożenie 10:1 x (przełożenie przekładni głównej np 1:4), to mamy na kołach 40x większy moment i 40x mniejsze obroty.
Oczywiście dla rozważań teoretycznych to nie ma wielkiego znaczenia bo ten dodatkowy składnik iloczynu jest stałą i też można przyjąć, że razem z rozmiarem kół mieści się we punkcie 6. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
koder
Kombatant (statystycznie)

Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy Dołączył: 10 Lis 2010 Piwa: 188/87 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2014-09-24, 18:47
|
|
|
Oczywiście. Dokładnie w to samo miejsce wrzucimy reduktory czy zwolnice.
Ale ale - czy mam przez ten komentarz rozumieć, że z resztą w/w postów się zgadzasz? |
_________________
 |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2014-09-24, 18:57
|
|
|
| koder napisał/a: | | Stąd moja teza, że samochód napędza moc silnika, a nie jego moment. | Masz rację i tu nie ma sprzeczności z tak zwanym stereotypem. Gdy dyskutujemy o samochodach i ich osiągach to mówimy mój ma 114 koni a mój 140. Mało kto mówi, że mój ma moment 300 kN.
Tematem tej dyskusji jednak jest nie osiągi samochodu tylko zużycie paliwa. Moja poprzednia dywagacja dotyczyła właśnie tego, że silnik jest najekonomiczniejszy przy obrotach max momentu a nie max mocy. A, że stosunek momentu do mocy ma znaczenie dla zużycia paliwa to widać najwyraźniej w porównaniu średnio obrotowego silnika jakiegoś samochodu i wysokoobrotowej szlifierki w motocyklu ścigaczu. Podobne zużycie paliwa przy diametralnie rożnej masie i rożnych oporach powietrza. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
koder
Kombatant (statystycznie)

Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy Dołączył: 10 Lis 2010 Piwa: 188/87 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2014-09-24, 19:37
|
|
|
| Janusz, do tego chciałem dojść. Ale to są podstawy - potrzebujemy wiedzieć, jaki parametr odpowiada nam za faktyczną pracę wykonaną przez samochód. Drugi etap - do którego przejdę, jak co do w/w nie będzie wątpliwości - to określenie, jak uzyskać jak największą moc kosztem jak najmniejszego zużycia paliwa. Ale jak pisałem - drugi krok. Przed zbudowaniem ecodrivingowej hipotezy najpierw upewnię się, że jest zgoda do powyższych fundamentów. Nie chcę budować na pisaku. |
_________________
 |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2014-09-24, 20:22
|
|
|
| koder napisał/a: | | to określenie, jak uzyskać jak największą moc kosztem jak najmniejszego zużycia paliwa. |
Ale na to, to raczej nie mamy wpływu jako kierowcy. Można byłoby kombinować z mapami wtrysku, regulacją pompy, ciśnienia szyny comonrail, zmieniać moment zapłonu i jeszcze kilka ustawień. To jaką moc generuje konkretny silnik i ile przy tym zużywa paliwa jest zdeterminowane jego konstrukcją i regulacją. I to chyba jest sprawność konkretnej konstrukcji.
Kierowca ma jedynie wpływ na to jak bardzo do najekonomiczniejszego sposobu jazdy uda mu się zbliżyć przy eksploatacji samochodu. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|