remont alkowy od środka |
Autor |
Wiadomość |
chris_66
weteran
Twój sprzęt: kamper
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Cze 2007 Piwa: 16/36 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2014-10-15, 09:50 remont alkowy od środka
|
|
|
hej
poczytałem i pooglądałem trochę remonty kolegów
i mam kilka pytań dotyczących remontu
oglądałem kamperka do lekkiego remontu
do poprawienia przód alkowy - czyli pewnie przód i boki i oczywiście spód - chociaż narazie nie wygląda na to ale pewnie do zrobienia cała aklowa
trochę miękko jest przy tylnym oknie - czyli cała tylna ścianka do zrobienia
o ile z tylną ścianką to problemu nie widzę - zdjęcie/ odsunięcie poszycia i odbudowanie tyle ile będzie potrzebne to z alkową bym chciał wydłubać wszystko od środka nie ruszając nic z zewnątrz - potem odbudować również od środka
da radę tak , czy trzeba pruć z zewnątrz ????? |
|
|
|
 |
andi at
Kombatant
Twój sprzęt: szukam H1L2
Pomógł: 15 razy Dołączył: 20 Lis 2008 Piwa: 80/38 Skąd: wieden
|
Wysłany: 2014-10-15, 10:17
|
|
|
chris_66 napisał/a: | oglądałem kamperka do lekkiego remontu |
A masz tam blachę czy plastik(to tez jest ważne) |
|
|
|
 |
chris_66
weteran
Twój sprzęt: kamper
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Cze 2007 Piwa: 16/36 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2014-10-15, 10:23
|
|
|
andi at napisał/a: | chris_66 napisał/a: | oglądałem kamperka do lekkiego remontu |
A masz tam blachę czy plastik(to tez jest ważne) |
blacha |
|
|
|
 |
bercik
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: DcatoII Pilote
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Sie 2013 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2014-10-16, 17:17
|
|
|
Remontowałem przyczepę i przednią ścianę demontowałem a boki robiłem od środka, ale alkowę robił bym od środka małymi fragmentami aby zachować kształt |
|
|
|
 |
1506edi
zaawansowany

Twój sprzęt: Fiat Ducato 2.5D z 85r.HEKU 580
Nazwa załogi: Anna-Edward
Dołączył: 03 Gru 2010 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Siemianowice Śl.
|
Wysłany: 2014-10-17, 05:36
|
|
|
Witam tak jak radzi bercik,swoją remontowałem od środka nie dużymi kawałkami od łączenia do łączenia.Rozebrałem jeden bok(naprawa) drugi bok (naprawa)A potem resztę czyli przód z oknem.A jak był skończony stelaż to już się wykańczało razem całość.Najgorsze to demontaż starego klej trzyma.A mały zaciek po rozbiórce bywa rozlewiskiem.
Pozdrawiam i udanego remontu. |
|
|
|
 |
chris_66
weteran
Twój sprzęt: kamper
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Cze 2007 Piwa: 16/36 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2014-10-17, 11:03
|
|
|
1506edi napisał/a: | Witam tak jak radzi bercik,swoją remontowałem od środka nie dużymi kawałkami od łączenia do łączenia.Rozebrałem jeden bok(naprawa) drugi bok (naprawa)A potem resztę czyli przód z oknem.A jak był skończony stelaż to już się wykańczało razem całość.Najgorsze to demontaż starego klej trzyma.A mały zaciek po rozbiórce bywa rozlewiskiem.
Pozdrawiam i udanego remontu. |
na razie to tylko plany ewentualnie
o alkowie to myślałem żeby całą wypatroszyć , od środka wyczyścić i zakleić (zamiast uszczelniacza na stałe zrobić to klejem do szyb) i zbudować nową konstrukcję |
|
|
|
 |
1506edi
zaawansowany

Twój sprzęt: Fiat Ducato 2.5D z 85r.HEKU 580
Nazwa załogi: Anna-Edward
Dołączył: 03 Gru 2010 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Siemianowice Śl.
|
Wysłany: 2014-10-18, 05:22
|
|
|
Jeżeli dostała sie woda to tylko wymiana całego stelaża i reszty bo tam nic dobrego nie zostało u mnie kawałek styropianu 30x30 ważył prawie 3.5 kilo taki opity wody.Zresztą największe siły oporu powietrza właśnie alkowa przejmuje.W Jastrzębiej Górze był kamper co zgubił przednie okno z powodu wygnicia między innymi listew okna alkowy. |
|
|
|
 |
TURTL
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato 1,9 TD Burstner
Nazwa załogi: TURTL
Dołączył: 18 Paź 2010 Postawił 1 piw(a) Skąd: Przeżdziedza / Wleń
|
Wysłany: 2014-10-20, 22:19
|
|
|
Ja wymieniłem wszystko w alkowie włącznie z poszyciem z tym że zlikwidowałem przy okazji okno na czole, jedna dziura mniej do zaciekania. Zdejmowałem zewnętrzne okucia itd. Tak jak pisze 1506edi oderwanie drewnianej konstrukcji to wyczyn nie byle jaki i nieuszkodzenie przy tym poszycia graniczy z cudem. Jako izolację wsadziłem 2 warstwy styropianu zachodzące na siebie tak, żeby nie powstał mostek termiczny a wszystkie szczeliny pianką z pistoletu. Oryginalne poszycie od wewnątrz to twarda płyta pilśniowa z jakąś tapetą. Ja zastosowałem taką dziwną piankową płytę kupioną w Castoramie. W dotyku zawsze ciepła, lekka i elastyczna a na dokładkę tania, arkusz o ile dobrze pamiętam 120 x 250 cm mniej niż 100 zł, używają takiej w pracowniach poligraficznych jako podkład pod naklejane reklamy . Powodzenia ... |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|