Wilgociomierz |
Autor |
Wiadomość |
zbyszekwoj
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/226 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-11-13, 22:14
|
|
|
Wszystkie metody dobre i nie 100%-owe. Ja pierwszego wąchałem i jak nawet używałem przez rok, w ogóle nie śmierdział . A w suficie pieczarkarnia. Dalej nawet nie zaglądałem. |
|
|
|
 |
Martin B
zaawansowany
Twój sprzęt: Laika 312
Nazwa załogi: Klaudia & Martin
Pomógł: 4 razy Dołączył: 10 Sty 2014 Piwa: 27/1 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: 2014-11-14, 07:58
|
|
|
Hallo ...jak pech to pech.... reszta ryzyka niestety zostaje .... |
_________________ Bledy w moich tekstach,moze znalawca dla siebie zatrzymac
(TO sa owoce mojej 25 letniej ,abstynecji jezykowej-przepraszam) |
|
|
|
 |
zbyszekwoj
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/226 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-11-14, 08:26
|
|
|
Martin ty masz zawsze nowe, to ze zgniłkami nie masz doświadczenia. |
|
|
|
 |
kaimar
weteran kaimar

Twój sprzęt: MOBILVETTA LAIKA CARADO RT GiottiLine
Nazwa załogi: MTM Campery
Pomógł: 17 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Piwa: 89/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice
|
Wysłany: 2014-11-14, 08:28
|
|
|
darek 61 napisał/a: | Zastanawiam się czy zgniłego campera przed sprzedażą można posuszyć.Na przykład w ciepłe lato podnieś znacząco temperaturą,przecież wiadomo kiedy klient ma przyjechać .Może nie należy kupować latem tylko jesienią,zimą. |
Nic to nie da. Kamper zachowuje się jak radziecki zegarek wodoszczelny = "wpuści a nie wypuści". Z praktyki wiem, że nawet niewielkie zawilgocenia wykrywalne tylko przyrządem po usunięciu przyczyny zawilgocenia suszą się czasem dłuuuugie miesiące, |
_________________ www.camperymtm.pl
www.kamperownia.pl |
|
|
|
 |
Martin B
zaawansowany
Twój sprzęt: Laika 312
Nazwa załogi: Klaudia & Martin
Pomógł: 4 razy Dołączył: 10 Sty 2014 Piwa: 27/1 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: 2014-11-14, 17:59
|
|
|
Hallo Zbyszekwoj masz racje moje byly i sa mlode ale czy wierzysz czy nie pomoglem paru ludziom w szykaniu i podjeciu decyzji (niektorzy twierdza mam serce ) i przy tej okazji moglem moj nos wszedzie wsadzic......nie zawsze bylo to przyjemne ale pomoglo w wyborze.. |
_________________ Bledy w moich tekstach,moze znalawca dla siebie zatrzymac
(TO sa owoce mojej 25 letniej ,abstynecji jezykowej-przepraszam) |
|
|
|
 |
zbyszekwoj
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/226 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-11-14, 20:20
|
|
|
|
|
|
|
 |
CAPOMAN
weteran

Pomógł: 3 razy Dołączył: 01 Maj 2014 Piwa: 37/34 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2014-11-14, 20:27
|
|
|
darek 61 napisał/a: | Zastanawiam się czy zgniłego campera przed sprzedażą można posuszyć.Na przykład w ciepłe lato podnieś znacząco temperaturą,przecież wiadomo kiedy klient ma przyjechać .Może nie należy kupować latem tylko jesienią,zimą. |
oj ... nie wiem czy można. Mój obecnie teraz rozebrany do gołych zalanych desek stoi tak już ponad miesiąc a ja nadal jak rozbieram/ odrywam deskę- próchno to jak ścisnę w palcach to nawet wodę jeszcze wycisnę |
|
|
|
 |
zbyszekwoj
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/226 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-11-14, 21:27
|
|
|
CAPOMAN napisał/a: | darek 61 napisał/a: | Zastanawiam się czy zgniłego campera przed sprzedażą można posuszyć.Na przykład w ciepłe lato podnieś znacząco temperaturą,przecież wiadomo kiedy klient ma przyjechać .Może nie należy kupować latem tylko jesienią,zimą. |
oj ... nie wiem czy można. Mój obecnie teraz rozebrany do gołych zalanych desek stoi tak już ponad miesiąc a ja nadal jak rozbieram/ odrywam deskę- próchno to jak ścisnę w palcach to nawet wodę jeszcze wycisnę |
Widać długo stał w wilgoci. Mój był suchutki tylko próchno się sypało. |
|
|
|
 |
McGali
stary wyga

Twój sprzęt: Burstner A550 C25 2.0E LPG
Nazwa załogi: GaliTeam
Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Lip 2009 Piwa: 17/9 Skąd: EZG
|
Wysłany: 2014-11-15, 05:30
|
|
|
zbyszekwoj napisał/a: | Wszystkie metody dobre i nie 100%-owe. Ja pierwszego wąchałem i jak nawet używałem przez rok, w ogóle nie śmierdział . A w suficie pieczarkarnia. Dalej nawet nie zaglądałem. |
Może Ameryki nie odkryje, ale do dyskusji coś wniosę. Ja zamontowałem stację pogodową obsługującą 2 czujniki zewnętrzne. Jeden jest w lodówce a drugi na zewnątrz. System prócz temperatury i innych bajerów pokazuje wilgotność. Dodatkowo zanabyłem osuszacz sprężarkowy 2l i gdy wilgotność wzrasta stawiam w środku na 2 dni. Bonusem jest odczyt temperatury wewnątrz lodówki co daje możliwość korekty ilości gazu. |
|
|
|
 |
Wojciechu
Kombatant

Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2014-11-15, 10:56
|
|
|
Biorąc po uwagę to co jest napisane na forum, doświadczenia innych, to co zamieszcza CAPEMAN przy okazji robienia remontu swojego kampera ( przy zakupie wydawał się w b. dobrym stanie), trzeba skonstatować fakt. – Kampery powyżej 15 – 20 latach użytkowania to prawdopodobnie jeżdżące „bagno”. Natomiast gdy użytkownik kampera myśli, że jest inaczej to niestety tylko tak myśli. Prawda wyjdzie przy próbie napraw alkowy, ścian, podłogi, „kibelka” czy czegoś jeszcze innego. Niemniej globalny remont takiego „zgniłka” może przynieść wiele satysfakcji i później ma się wspaniałego kampera. |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
 |
|
|
|
 |
Martin B
zaawansowany
Twój sprzęt: Laika 312
Nazwa załogi: Klaudia & Martin
Pomógł: 4 razy Dołączył: 10 Sty 2014 Piwa: 27/1 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: 2014-11-15, 12:04
|
|
|
Hallo temat wilgoci w camperach nalezy chyba do najstarszych...wiele sprzecznych rozwiazan pomyslow i rad na "wysuszenie"mozna znalezc.Faktem jest ze w nowszych camperach konstruktorzy rezygnuja z budowy bazujacej na ramie z drzewa.Moim jednak zdaniem suszenie czy terz odwilzanie za pomoca soli czy odsusacza sprezarkowego w okresie jesieni,zimy wiosny jest strata czasu i pieniedzy.W tych miesiacach ze wzgledu na wilgotnosc powietrza i niskia teperature wielu camperowiczow zamiast wietrzyc uzywa tych innych sposobow .ZADEN i to bez wyjatku camper jest szczelny ,przeciwnie sa specjalne napowierzenia zabudowane i te z kolei musza byc otwarte dlatego nic nie pomoze sol itd.bo wilgoc dostaje sie z zewnatrz pojazdu do srodka ,w ten sposob mozemy zebrac wiecej wody do srodka pojazdu jak w rzeczywistosci jest na dworze.Osobiscie od czasu do czasu wietrze (przy dobrej pogodzie) szafki ,szuflady itd.sa otwarte i to moim zdaniem wystarczy... |
_________________ Bledy w moich tekstach,moze znalawca dla siebie zatrzymac
(TO sa owoce mojej 25 letniej ,abstynecji jezykowej-przepraszam) |
|
|
|
 |
McGali
stary wyga

Twój sprzęt: Burstner A550 C25 2.0E LPG
Nazwa załogi: GaliTeam
Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Lip 2009 Piwa: 17/9 Skąd: EZG
|
Wysłany: 2014-11-17, 11:07
|
|
|
Martin B napisał/a: | Hallo temat wilgoci w camperach nalezy chyba do najstarszych...wiele sprzecznych rozwiazan pomyslow i rad na "wysuszenie"mozna znalezc.Faktem jest ze w nowszych camperach konstruktorzy rezygnuja z budowy bazujacej na ramie z drzewa.Moim jednak zdaniem suszenie czy terz odwilzanie za pomoca soli czy odsusacza sprezarkowego w okresie jesieni,zimy wiosny jest strata czasu i pieniedzy.W tych miesiacach ze wzgledu na wilgotnosc powietrza i niskia teperature wielu camperowiczow zamiast wietrzyc uzywa tych innych sposobow .ZADEN i to bez wyjatku camper jest szczelny ,przeciwnie sa specjalne napowierzenia zabudowane i te z kolei musza byc otwarte dlatego nic nie pomoze sol itd.bo wilgoc dostaje sie z zewnatrz pojazdu do srodka ,w ten sposob mozemy zebrac wiecej wody do srodka pojazdu jak w rzeczywistosci jest na dworze.Osobiscie od czasu do czasu wietrze (przy dobrej pogodzie) szafki ,szuflady itd.sa otwarte i to moim zdaniem wystarczy... |
Wilgoć w camperze bierze się głównie z naszego mieszkania w nim. My po prostu jesteśmy świetnymi producentami pary wodnej. My jako ludzie pijemy wodę, nasze ciała w części ją odparowują, ale też w inny sposób zwiększamy wilgotność powietrza w camperze. Przede wszystkim gotujemy (gotowanie powoduje powstawanie dużej ilości pary wodnej), sprzątamy – umycie podłogi i późniejsze odparowanie tej wody z niej powoduje, że znajduje się ona w pomieszczeniu. Tak samo działa suszenie prania – woda z ubrań odparowuje i mamy ją we wnętrzu pomieszczenia.
Optymalna wilgotność z punktu widzenia naszego komfortu jest w granicach ok. 40-70% dla temperatury ok. 22*C – jeżeli jest za duża, to mamy wrażenie, że powietrze jest zatęchłe, a jeśli za niska, odczuwamy że powietrze jest zbyt suche.
Jak się tą wilgoć usuwa? Wilgoć usuwa się przez takie urządzenia jak osuszacze, które służą do ratowania w sytuacjach awaryjnych, bo jak nazwać taką sytuację gdy wracamy z wojaży a pogoda nie dopisała. Pozostawiając campera w takim stanie sami prosimy się o grzyby i inne drobnoustroje związane z wilgocią. W tym roku wróciliśmy z wypoczynku na początku września. Czujnik wilgotności wewnątrz wskazywał wilgotność na poziomie 90% Po wstawieniu osuszacza i ustawieniu wilgotności na poziom 50% po 5 godzinach miałem 2 litry wody a po następnych 5 godzinach kolejny litr. Camper od września stoi pod wiatą i z ciekawości w sobotę zainstalowałem osuszacz po 10 godz. zebrał ok 50ml a w tym dniu jak wiemy sucho nie było. Nie jest prawdą, że wilgoć z zewnątrz zostanie zassana przez osuszacz gdy camper jest zamknięty. Co do wietrzenia campera jestem zdania, że wcześniej należy go nagrzać i dopiero wietrzyć. Wietrzenie w okresach nieletnich gdy temperatura wewnątrz i zewnątrz jest taka sama nie ma sensu możemy tylko zwiększyć wilgotność w camperze. |
|
|
|
 |
Martin B
zaawansowany
Twój sprzęt: Laika 312
Nazwa załogi: Klaudia & Martin
Pomógł: 4 razy Dołączył: 10 Sty 2014 Piwa: 27/1 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: 2014-11-17, 17:34
|
|
|
Hallo oczywiscie kazdy z nas ma osobiste metody i zdanie ze osoby w camperze wilgoc "Produkuja" jest oczywiste mimo tego 90% wilgotnosci.... w saunie,na basenie krytym ok.ale w camperze ??jak piszesz camper stoi teraz pod wiata tym samym pod dachem i jest suchy...mam nadzieje ze twoj miernik jest zepsuty w innym wypadku moze masz problem ze szczelnoscia
Ps.jak juz pisalem w karzdym camperze sa napowierzenia zabudowane dzieki nim terz mimo zamknietego campera dostaje sie powierze do srodka bo bez tego bysmy sie udusili..kiedys w szkole cos mowili o zjawisku osmozy czy dyfuzji dlatego terz moim zdaniem suszenie w "otwartym " camperze nie ma sensu |
_________________ Bledy w moich tekstach,moze znalawca dla siebie zatrzymac
(TO sa owoce mojej 25 letniej ,abstynecji jezykowej-przepraszam) |
|
|
|
 |
majmarek
weteran
Twój sprzęt: camper knaus fiat ducato
Nazwa załogi: alibaba
Pomógł: 3 razy Dołączył: 21 Cze 2010 Piwa: 23/50 Skąd: warmińsko mazurskie
|
Wysłany: 2014-11-18, 08:48
|
|
|
no i niech tak zostanie !!!!!!!!!!!!!!!
amen |
_________________ wino
kobiety i śpiew |
|
|
|
 |
zbyszekwoj
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/226 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-11-18, 09:20
|
|
|
To jeszcze ja dorzucę, że ta zgnilizna i grzybnia nie bierze się z braku wietrzenia , a raczej z przecieków. Jak nam zacieknie ściana to zanim wyschnie to robi się zgnilizna ,którą niełatwo wysuszyć.A wszystkie zabiegi osuszające na pewno kamperkowi nie zaszkodzą. |
|
|
|
 |
|