 |
|
Bieszczady |
Autor |
Wiadomość |
Roksana
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: LMC 720I
Nazwa załogi: Lenix
Dołączyła: 08 Wrz 2014 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2014-09-08, 13:00 Bieszczady
|
|
|
Ruszyliśmy kamperem LMC w stronę Bieszczad z Radomska w piątek o godz.17,00 / Częstochowa,Katowice ,Kraków ,Tarnów,Jasło do Sanoka/. Zajechaliśmy na 22,30 korki tradycyjnie Częstochowa i bramki w Balicach. Dotarliśmy na parking przed Skansenem w Sanoku / ul. Aleksandra Rybickiego 3/ , parking zamknięty, pojechaliśmy kilkadziesiąt metrów dalej utwardzone miejsce naprzeciw ogródków działkowych z widokiem na rzekę. Nocleg przebiegł cicho i spokojnie. Rano w sobotę zwiedzanie Skansenu - czynny od godz. 8, ciekawe miejsce godne polecenia, przejazd do Jabłonek - pomnik gen. Świerczewskiego, następnie około godz 12 dotarliśmy do Cisnej obiad i na 13 do Majdanu gdzie miała odjechać kolejka do Balnicy, okazało się że wszystkie bilety zostały sprzedane, ponieważ było dużo chętnych, ale uruchomiono dodatkowy przejazd o godz. 13,30. Czas trwania przejazdu do Balnicy to około 1 godz. w jedną stronę przerwa około 20 min. i przejazd do Majdanu. Wrażenia mieszane może dzieci bardziej byłyby zainteresowane, ale aby kolejka przetrwała trzeba jednak z niej korzystać.
Planowany następny nocleg był na parkingu w Lutowiskach. Przejechaliśmy z Majdanu na parking na Przełęczy Wyżnej , gdzie jest wejście na Połoninę Wetlińską. Po wejściu na Połoninę około 1 godz. w jedna stronę i zejściu, zdecydowaliśmy ,że widok z parkingu jest wspaniały i zostajemy na nocleg.
Rano po kawce i śniadaniu z pięknymi widokami , ruszamy w drogę , przejazd przez Ustrzyki Górne , parking w Lutowiskach jest również godny polecenia-wspaniałe widoki.
Przejazd do Polańczyka na statek pływający po Jeziorze Solińskim, rejs trwa około godziny, mieliśmy obejrzeć również zaporę, ale parkingi były tak zapełnione, że musieliśmy zrezygnować/ w naszej załodze emeryci /75 i 77 lat/. Po zapytaniu Pana na parkingu w Polańczyku , czy odpływają statki z Soliny powiedział, że nie a to jest nieprawda.
Najlepiej zaparkować w Solinie i można zwiedzić zaporę i popływać statkiem.
Podjechaliśmy do Zwierzynia nabrać wody z cudownego źródełka, wjechać można tylko samochodem osobowym, kamperowicze muszą iść około 1,5 km pieszo ale warto.
Po napełnieniu butelek powrót do auta i droga powrotna do domu.
Moja relacja jest krótka , bo też to tylko dwa dni, ale wrażenia wspaniałe -Piękna Nasza Polska cała.
Roksana |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Annmir
zaawansowany
Twój sprzęt: na razie w planach
Dołączyła: 30 Paź 2009 Piwa: 3/50 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: 2014-09-08, 19:14
|
|
|
Relacja fajna:-) Możesz dodać zdjęcia? |
_________________ Annmir |
|
|
|
 |
Roksana
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: LMC 720I
Nazwa załogi: Lenix
Dołączyła: 08 Wrz 2014 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2014-09-09, 14:02
|
|
|
Zdjęcia mam słabej jakości robione starym telefonem, więc nie będę załączała. |
|
|
|
 |
alekug
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Renaułt Traffic
Dołączył: 20 Gru 2014 Piwa: 14/7 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2015-01-24, 21:12 Bieszczady
|
|
|
Wasza relacja bardzo fajna . Wybieram się tam w maju / 2015 pozdrawiam Aleksander Rzeszów |
|
|
|
 |
dominik
stary wyga

Twój sprzęt: FIAT DUCATO 2,3 Burstner Nexxo T740
Nazwa załogi: dominiki
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Cze 2008 Piwa: 12/18 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: 2015-01-25, 10:46
|
|
|
W Wołosatych masz fajny ogrodzony parking. |
|
|
|
 |
Karina12
początkujący forumowicz

Dołączyła: 17 Sty 2015
|
Wysłany: 2015-02-02, 22:41
|
|
|
O tak, w pełni się zgadzam;) Piękna Polska nasza;) szczególnie rejony opisane przez Ciebie, bardzo lubię tam wracać;) |
|
|
|
 |
jarko_66
weteran
Twój sprzęt: Ducato 3
Dołączył: 03 Sty 2013 Piwa: 42/27 Skąd: Kutno
|
Wysłany: 2015-02-03, 14:31
|
|
|
mi też się podobają Bieszczady i ogólnie góry ,ale latem .Zima mnie przeraża . po obejrzeniu filmu na Yutubie MÓJ NOWY DOMEK W KARKONOSZACH Odważni mogą obejrzeć, zaczyna się sympatycznie. |
|
|
|
 |
Wojciechu
Kombatant

Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2015-02-05, 00:54
|
|
|
Biorąc pod uwagę bieszczadzkie piękno i sentyment do ziemi mojego ojca chciałbym napisać kilka słów o moich doświadczeniach z tą krainą. Zanim dojedziemy na parking w Wołosatem i wejdziemy na Tarnice cofnijmy się trochę do pogórza Dynowsko –Krośnieńskiego i tu rozpocznijmy naszą wędrówkę. Jedna z moich propozycji to zobaczenie jak największej ilości bieszczadzkich obiektów sakralnych - tych naszych i wschodnich – a jest na co popatrzeć .
Zacznijmy zwiedzanie od Starej Wsi (kościół i klasztor) pod Brzozowem. W Brzozowie oczywiście dworzec kolejowy bez szyn(jedyny taki w kraju)- pozostałość po okresie rozbiorów i wojaka Szwejka – oraz doskonałości cukiernicze przy głównej ulicy. Jedziemy w kierunku Sanoka – po drodze piękny drewniany kościółek w Humniskach. Pięć km. przed Sanokiem przy drodze po lewej stronie na skarpie „anektowana” cerkiew.
Jesteśmy w Sanoku – tu koniecznie na starówkę – cudowne w kolorach i architekturze kamieniczki (Padwa wschodu). Z rynku idziemy zobaczyć z góry odkrycia archeologiczne kościoła św. Michała z XIV wieku -w którym król Władysław Jagiełło brał ślub z Elżbietą Granowską. Następnie idziemy na lody i robimy sobie zdjęcie na ławeczce z ”dobrym wojakiem Szwejkiem” – trąc go dłonią w nos – na szczęście. Kolejny cel zwiedzania to muzeum Beksinskiego(warto) Idąc z muzeum wąskimi uliczkami dochodzimy do kampera, którego zaparkowaliśmy przed furtą klasztorną franciszkanów – lub którymkolwiek z parkingów supermarketów – a jest ich w Sanoku kilka. Jedziemy na Zasanie zobaczyć skansen – a tu jak będziemy mieli trochę szczęścia to załapiemy się np. na koncert muzyki kresów. Zmęczeni – w piękny i ciepły wieczór -udajemy się na parking - na upragniony sen. Jednak proponuje przejechać kawałek z centrum w stronę Ustrzyk do dzielnicy – Sanok Zahutyń – gdzie po lewej stronie są ułożone kaskadowo ciche uliczki willowe z których widać piękną wieczorną panoramę Sanoka. Trasa bardzo skrótowa
W kolejnych wpisach postaram się pokazać uroki bieszczadzkiej drogi przez Ustrzyki Dolne i Górne, Wetlinę, Cisną, Polańczyk z Soliną, Baligród, Lesko. Krosno, Rzeszów |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
 |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1602/2334 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2015-02-05, 02:18
|
|
|
Wojuś, stawiam piwo boś trącił bliską mi nutkę. Proszę o parę fotek tych architektonicznych cudeniek.
|
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
Wojciechu
Kombatant

Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2015-02-05, 16:08
|
|
|
Tadeusz – dziękuję za „pifko”. Zdjęć nie zamieszczam celowo.
Tadeusz – jak mało kto - wiesz doskonale o aktywizacji czytelnika, stopniowaniu wiedzy i takich tam …. mądrościach dydaktycznych – poglądowość zostawmy naszym forumowiczom na cudowne kamperowe szlaki. Musi zaistnieć fantazja, wyobraźnia, dociekliwość w szukaniu i sprawdzaniu wiedzy i może tego – czy nie minąłem się z prawdą w moich wspomnieniach ( warto sprawdzać między wierszami – są tam wiadomości, których brak w Internecie) |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
 |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1602/2334 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2015-02-05, 16:11
|
|
|
prof-os napisał/a: | Tadeusz – jak mało kto - wiesz doskonale o aktywizacji czytelnika, stopniowaniu wiedzy i takich tam …. mądrościach dydaktycznych – poglądowość zostawmy naszym forumowiczom na cudowne kamperowe szlaki. |
Rozumiem Ciebie doskonale. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
alekug
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Renaułt Traffic
Dołączył: 20 Gru 2014 Piwa: 14/7 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2015-02-05, 20:40 Bieszczady
|
|
|
Pro-fos czekamy na dalszą relację z Bieszczad ! Bardzo Ci dziękuję że opisałeś mi tak szczegółowo dojazd do miejsca widokowego w miejscowości Ząb . Pozdrawiam Aleksander Rzeszów |
|
|
|
 |
Wojciechu
Kombatant

Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2015-02-05, 22:33
|
|
|
Moi drodzy Bieszczadnicy
– ruszamy - kierunek Ustrzyki Dolne – ale pierwej śniadanko. Blisko bo w Lesku. Może nie do końca ta pora – ale warto zjeść - pizze włoską, we włoskiej knajpie, zrobioną przez prawdziwego Włocha – pico bello. Jedziemy dalej – trochę się śpieszymy bo – kawałek drogi przed nami, a zobaczyć musimy wiele.
Traktujemy Ustrzyki Dolne trochę po macoszemu, musimy bowiem być w Ustrzykach Górnych późnym wieczorem. Jednak - śpiesz się powoli - jesteśmy w Ustrzykach Dolnych – czy wiecie, że od końca II wojny do początku lat pięćdziesiątych miasto było w granicach republiki ZSRR (okropieństwo) - ale dziś – to kurort. Narty zimą, baseny i trekking szeroko pojęty latem. Natomiast my zwiedzamy cerkiew parafialną pw. Zaśnięcia Matki Bożej, muzeum młynarstwa będzie jeszcze zamknięte. Jedziemy dalej pętlą bieszczadzką – przed zakrętem do Haszowa po lewej stonie kościół pw.Wnibowzięcia NMPi cerkiew, w Haszowie cerkiew pw.św. Mikołaja, w prawo cerkiew pw. Narodzenia MB, miejscowość Rabe- cerkiew pw. św. Mikołaja, w Żłobku cerkiew pw. Narodzenia NMP, miejscowość Czarna Góra i cerkiew pw. św. Dymitra, Przyjechaliśmy do miejscowości Lutowiska – spotykają się tam trzy kultury – Bojki, Łemkowie i Polacy. Widok wokół miasta zapiera dech w piersiach( można się zatrzymać i pochodzić po górach przez kilka dni). Kolejna miejscowość to Smolnik – i tu koniecznie trzeba zobaczyć cerkiew x 2 – i w góry- aż do bólu nóg- widoki- c u d o w n e. Dalej przez Stuposiany i Pszczeliny do Ustrzyk Górnych – czyli tam gdzie „tygrysy” lubią przebywać najbardziej. Przejechaliśmy około 100 km. – pełnych wrażeń i zachwytu nad pięknem naszej kultury, historii , wiary i przyjemności obcowania z przyrodą i sobą wzajemnie. Jesteśmy mocno zmęczeni. Idziemy spać – a gdzie staniemy na nocleg – w kolejnym wpisie. Nasze obozowisko jest bardzo ważne bowiem zatrzymamy się tu przez pięć dni. |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
 |
|
|
|
 |
krzlac
Kombatant

Twój sprzęt: EBAC Traveler na Boxerze L3H2 2,2 120KM
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Paź 2011 Piwa: 137/5 Skąd: Gowarzewo k/Poznania
|
Wysłany: 2015-02-06, 21:04
|
|
|
W Bieszczadach warto czytać ogłoszenia na słupach. Ja trafiłem na ogłoszenie o Festiwalu Jagody. Za dwa dni wróciłem do tej wioski na jagodzianki. Było na co popatrzeć - zjechały się z najbliższej okolicy na ten festiwal prawdziwe bieszczadzkie twarze. Kowboje, działacze, koło gospodyń wiejkich, wypalacze węgla... |
_________________ WYPRAWY NIE TYLKO WĘDKARSKIE
http://www.wilex.com.pl
 |
|
|
|
 |
Wojciechu
Kombatant

Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2015-02-06, 21:34
|
|
|
Ustrzyki Górne – bardzo ciekawa miejscowość – tylko 17 nr. domów i instytucji, a że część domów jest schowana przed ludzkim okiem, to stojąc na rynku przy przystanku autobusu ma się wrażenie, że tu są tylko przyjezdni (a jest ich jak w Zakopanem na Krupówkach) Skąd jednak wiadomo, że 17 nr.- idąc od krzyżówki w prawo za sklepem w stronę muzeum Bieszczad- na płocie wisi 17 skrzynek pocztowych.
Jak pisałem - musimy znaleźć miejsce postoju dla kampera i biwakowania dla naszej załogi. Jest kilka możliwości kemping PTTK( wydaje się dobry - zieleń, różnorodność przyczep, kamperów, namiotów + infrastruktura sanitarna). Ja jednak proponuję wjechać w uliczkę między sklepem a przystankiem autobusowym i z owej uliczki skręcić – pierwsza uliczka w prawo, potem lekkim łukiem w lewo – dojedziemy po jakieś 400 m do bramy kościoła i domu rekolekcyjnego. Po dogadaniu się z proboszczem wjeżdżamy na teren plebani ( spory parking) zamykamy bramę i jesteśmy chronieni nie tylko bramą i siatką ( pamiętamy jednak by małżonka spała w alkowie, a my w innej części kampera z rękami na kołdrze, jeśli półintegrą - to razem i oboje śpimy z rękami na kołdrze). Jeśli nie odpowiadają nam takie klimaty jedziemy bez zatrzymywania się przy bramie 300m dalej gdzie stoi kilka domów i dogadujemy się z ich właścicielami. Na jedna do dwóch nocy można stanąć na parkingu – vis-a -vis -strażnicy granicznej.
Skoro jesteśmy rozlokowani i wypoczęci stajemy na krzyżówce w środku Ustrzyk. Mamy po lewo przystanek autobusów, po prawo sklep, za sobą uliczkę. Robimy w tył zwrot i rozpoczynamy zabawę w chodzenie, podziwianie, radość oraz smakowanie życia i takie tam……. - idziemy zdobywać Tarnicę, ale – o tym – przy następnym spotkaniu |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|