Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jaki akumulator?
Autor Wiadomość
siwa 
doświadczony pisarz
original vagabond


Twój sprzęt: Fiat Ducato 2,5D Dethleffs '91
Nazwa załogi: Wyrypy.pl
Dołączyła: 27 Lip 2007
Piwa: 4/10
Skąd: Warszawa / Żoliborz
Wysłany: 2015-02-21, 17:35   Jaki akumulator?

Doradźcie.
Mój aku nie wytrzymuje tygodnia w temperaturze około zera, a wybieramy się na narty, więc może być zimno.
Muszę kupić nowy. Wiem, że 12V i tyle.
Ten, co miałam i kilka lat służył bez kłopotu był taki nieco większy niż w osobówce.
Napisane na nim nie jest nic, przynajmniej tak, żeby się do niego dobrać.

Poradźcie co kupić. Jak lajkonikowi, najlepiej z linkiem do sklepu w Warszawie

Zapakuję to do Fiata Ducato 2,5, rocznik 1991.
_________________
Nasze wyprawy: wyrypy.pl
facebook.com/wyrypy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Brat 
Kombatant


Twój sprzęt: Merc310D/1995, Europa560
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Piwa: 189/890
Skąd: San Escobar
Wysłany: 2015-02-21, 18:17   

Zakup (z montażem nawet) dobrego aku w Wa-wie to niewielki problem. Zależy gdzie mieszkasz ... jest wiele firm montujących akumulatory i oczywiście ułatwiających dobór odpowiedniego. Wpisz w wyszukiwarkę "akumulatory Warszawa", dzielnica, w której mieszkasz i umów się telefonicznie.
Gorąco odradzam kupno odjechanych, żelowych, czy też jakiś innych drogich bardzo ... Ja 1,5 roku temu nabyłem (od razu mi zamontowano) 2 akumulatory do kampera (72 Ah) - zapłaciłem za oba 560 zł ... Nie pamiętam adresu firmy (Ursynów, stosunkowo niedaleko od Puławskiej, duży baner reklamowy na Puławskiej jadąc od Piaseczna).
Z tych - tanich - akumulatorów jestem b. zadowolony, kolejna zima minęła, żadnego spadku napięcia. Jak mi się za rok czy cztery lata zepsują - kupię nowe :)
_________________
Marian
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
antwad 
stary wyga

Twój sprzęt: Dethleffs Advantage T5801
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Sty 2007
Piwa: 17/66
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-21, 18:49   

Brat napisał/a:
Nie pamiętam adresu firmy (Ursynów, stosunkowo niedaleko od Puławskiej, duży baner reklamowy na Puławskiej jadąc od Piaseczna)

Ulica Dembowskiego 8. http://www.moll-batterien.pl/

Także polecam.
Sprawdzą stary, sprzedadzą nowy, zamontują.
Mają przede wszystkim akumulatory Moll, ale nie tylko.
_________________
"Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat przy każdej okazji" - św. Tomasz z Akwinu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
siwa 
doświadczony pisarz
original vagabond


Twój sprzęt: Fiat Ducato 2,5D Dethleffs '91
Nazwa załogi: Wyrypy.pl
Dołączyła: 27 Lip 2007
Piwa: 4/10
Skąd: Warszawa / Żoliborz
Wysłany: 2015-02-21, 20:02   

Brat napisał/a:
Zakup (z montażem nawet) dobrego aku w Wa-wie to niewielki problem. Zależy gdzie mieszkasz ... jest wiele firm montujących akumulatory i oczywiście ułatwiających dobór odpowiedniego. Wpisz w wyszukiwarkę "akumulatory Warszawa", dzielnica, w której mieszkasz i umów się telefonicznie.
Gorąco odradzam kupno odjechanych, żelowych, czy też jakiś innych drogich bardzo ... Ja 1,5 roku temu nabyłem (od razu mi zamontowano) 2 akumulatory do kampera (72 Ah) - zapłaciłem za oba 560 zł ... Nie pamiętam adresu firmy (Ursynów, stosunkowo niedaleko od Puławskiej, duży baner reklamowy na Puławskiej jadąc od Piaseczna).
Z tych - tanich - akumulatorów jestem b. zadowolony, kolejna zima minęła, żadnego spadku napięcia. Jak mi się za rok czy cztery lata zepsują - kupię nowe :)


Mieszkam na Żoliborzu, więc raczej północ Warszawy.
W wyszukiwarkę oczywiście wpisałam, ale wychodzą mi właśnie odjechane żelowe i nie wiem, czy to ma sens. A piszecie, że nie ma.
I cenna informacja, że 72Ah daje radę.

Jak będę mogła wybrzydzać, to poszukam na pn, bo ostatnio jeżdżenie po Warszawie zrobiło się trochę uciążliwie.
W Łomiankach znalazłam takich, co nawet dojeżdżają.

dzięki bardzo
_________________
Nasze wyprawy: wyrypy.pl
facebook.com/wyrypy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wojciechu 
Kombatant


Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 20 Wrz 2013
Piwa: 159/151
Skąd: Zgierz
Wysłany: 2015-02-21, 20:50   

Poszperaj po forum - ostatnio czytałem wywód w temacie akum., który przedstawił Tadeusz. Treściwie i przystępnie. Jak doczytasz o różnicach miedzy rodzajami akumulatorów i ich mocy, to będziesz wiedziała czego chcesz - a od tego mały kroczek do zakupu Pozdrawiam :spoko
_________________
prof-os

Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
siwa 
doświadczony pisarz
original vagabond


Twój sprzęt: Fiat Ducato 2,5D Dethleffs '91
Nazwa załogi: Wyrypy.pl
Dołączyła: 27 Lip 2007
Piwa: 4/10
Skąd: Warszawa / Żoliborz
Wysłany: 2015-02-21, 21:05   

Znalazłam.
http://www.camperteam.pl/...mulator&start=0

Ale niestety nie pomaga:))))
Nadmiar parametrów tylko komplikuje, chyba pojadę do Norauto, popłaczę się i poproszę o akumulator;)
_________________
Nasze wyprawy: wyrypy.pl
facebook.com/wyrypy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2015-02-21, 21:24   

Zacznijmy od podstaw. To ma być akumulator rozruchowy, czy pokładowy? Jaki masz budżet? Z tymi dwoma informacjami na pewno coś doradzimy.
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
siwa 
doświadczony pisarz
original vagabond


Twój sprzęt: Fiat Ducato 2,5D Dethleffs '91
Nazwa załogi: Wyrypy.pl
Dołączyła: 27 Lip 2007
Piwa: 4/10
Skąd: Warszawa / Żoliborz
Wysłany: 2015-02-21, 21:39   

Teraz potrzebuję rozruchowy (tak sądzę), pod maską. Bo zdycha po tygodniu stania w zerze i nie zapala.

Ale w tym roku i ten pokładowy. Więc chętnie posłucham (i poczytam) o obu.

Ja mam starą instalację. W teorii powinno być tak, że pokładowy jest pokładowy, mówili, że jak zdechnie, to przełącza na ten pod maską. W praktyce wydaje mi się -- działa to jakoś krzywo.
Dodatkowo do pokładowego jest podłączony mały solar.

Budżet -- do 500 zł byłoby dobrze się zamknąć.
Ważne -- mam na niego 35/17/19 cm. Nic większego tam nie wstawię.
_________________
Nasze wyprawy: wyrypy.pl
facebook.com/wyrypy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2015-02-21, 22:31   

siwa napisał/a:

...
zdycha po tygodniu stania w zerze i nie zapala.

...

Te, ja wiem żeś ty baba, ale w szczegółach diabelstwo tkwi.
"Nie zapala..."
Kak kumać?
Aku nie zapala sam się, czy silnik nie odpala?
Silnik jeśli , to może paliwa nie ma w układzie (schodzi) albo grzejne świeczki nie działają.
A może aku zapodawać prądu rozrusznikowi nie nadaje ile zapotrzebowanie wymaga i kręcić nie ma siły?
No bo to istoty są do diagnostyki.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2015-02-21, 22:37   

Z rozruchowym akumulatorem o tyle nie ma problemu, że to taki sam akumulator, jak w każdym samochodzie. Ja osobiście jako rozruchowy mam ten model (Varta blue 95AH Ca/Ca), choć kupowałem taniej - ale daję link do tego konkretnego sklepu, bo z tego co czytam - na terenie Warszawy przyjadą i zamontują go za darmo.

W międzyczasie zerkam na na posta Socale i ma rację - może warto zacząć od upewnienia się, że to akumulator jest winny. Jak brzmi to nieodpalanie?

1) ChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłe
2) Chłe.. Chłłłee.. Chłłłłłłłeeeee...
3) Cykucykucykucyk.
4) ....

;)
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2015-02-21, 22:38   

Jeszce dodam: 25000 post w tym dziale :)
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wojciechu 
Kombatant


Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 20 Wrz 2013
Piwa: 159/151
Skąd: Zgierz
Wysłany: 2015-02-21, 23:05   

Przepraszam, że nie w temacie - ale nie mogę sie powstrzymać.
- Koder - to Twoje - jak brzmi nieodpalanie - no jak w "Rejsie" Piwowskiego :haha: :haha: :haha:
_________________
prof-os

Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
siwa 
doświadczony pisarz
original vagabond


Twój sprzęt: Fiat Ducato 2,5D Dethleffs '91
Nazwa załogi: Wyrypy.pl
Dołączyła: 27 Lip 2007
Piwa: 4/10
Skąd: Warszawa / Żoliborz
Wysłany: 2015-02-22, 08:53   

Socale napisał/a:
siwa napisał/a:

...
zdycha po tygodniu stania w zerze i nie zapala.

...

Te, ja wiem żeś ty baba, ale w szczegółach diabelstwo tkwi.
"Nie zapala..."
Kak kumać?
Aku nie zapala sam się, czy silnik nie odpala?
Silnik jeśli , to może paliwa nie ma w układzie (schodzi) albo grzejne świeczki nie działają.
A może aku zapodawać prądu rozrusznikowi nie nadaje ile zapotrzebowanie wymaga i kręcić nie ma siły?
No bo to istoty są do diagnostyki.


Jeździłam 20 lat maluchem. Tak brzmi długo stojący na mrozie samochód, malucha odpalaliśmy w takiej sytuacji na pych.
Zamiast brum-brum-brum robi brum-bruuuum-bruuuuum.
Za drugim podejściem bruum-bruuuum-bruuuuuuum.
Trzeci raz odpuszczam.
Albo odpalam od osobówki (jak mam w perspektywie jechanie i ładowanie w drodze) albo podpinam prostownik. Potem pali normalnie.
Jak były mrozy odpalałam go codziennie na chwilę (tu przepraszam sąsiadów) i nie ma problemu, pochodzi, poburczy, jest ok.

Teraz efekt bruuuum-bruuuuuum dzieje się za szybko. Nie ma mrozów, stał tylko tydzień.
Stąd moja diagnoza -- kupić aku, problem rozwiązany.
_________________
Nasze wyprawy: wyrypy.pl
facebook.com/wyrypy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
siwa 
doświadczony pisarz
original vagabond


Twój sprzęt: Fiat Ducato 2,5D Dethleffs '91
Nazwa załogi: Wyrypy.pl
Dołączyła: 27 Lip 2007
Piwa: 4/10
Skąd: Warszawa / Żoliborz
Wysłany: 2015-02-22, 09:00   

koder napisał/a:

1) ChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłeChłe
2) Chłe.. Chłłłee.. Chłłłłłłłeeeee...
3) Cykucykucykucyk.
4) ....

;)


Zdecydowanie odpowiedź nr 2;)
_________________
Nasze wyprawy: wyrypy.pl
facebook.com/wyrypy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2015-02-22, 09:16   

I wszystko jasne. Za mały prąd rozruchowy do zakręcenia, ale jeszcze nie na tyle padnięty, żeby go odcinał. Zostanę przy mojej propozycji Varta Blue 95AH Ca/Ca, lub 90AH jeśli te 15zł robi różnicę.

Dlaczego taki?

1) Akumulatory Ca/Ca (wapniowe) mają mniejsze samorozładowanie, co jest korzystne, jeśli samochód długo stoi nie odpalany.
2) Pojemność taka, "bo się zmieści". Można mniejszy, ale im większy będzie, tym dłużej możesz go pozostawić bez ruszania i podładowywania.

HTH,
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***