 |
|
Tam nasz domek gdzie stoi Złomek, czyli kamperem przez świat |
Autor |
Wiadomość |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-06-14, 17:08
|
|
|
No moja lustrzanka na szczęście bez "szpiega". Google się nigdy nie dowie, gdzie fotki zrobiłem.
Ja właśnie te punkty mam i dodaję w AM, ale jako POI ulubione. Do tego mam sporo w formacie google i jeszcze innym, a często jest to adres. Pomieszanie z poplątaniem. Dawno bym to wrzucił, ale co się za to wezmę, to mnie szlak trafia i mówię "innym razem".
Tu kawałek Toskanii z samego tylko laptopa (fot). Znaczy mam Automapę w laptopie w wirtualnym oknie, w fonie z WM i osobna nawigacja z WinCE (stara i wolna - pewnego dnia wyleci przez okno). Miałem jeszcze Garmina, ale wywaliłem, jak się zepsuł. A wcześniej Navigona - porażka była. Na Włochy ponoć TomTom najlepszy. Nie sprawdziłem. Nie chcę 5-ciu nawigacji.
Rozważałem alternatywnie wrócić do Androida, ale już nie we Włoszech.
Na razie Automapa.
W dziale Download na CT są pliki - baza stelplatzów. Właśnie o takim czymś myślę. Zrobię własną ikonkę i wrzucałbym co tam mam. Tam w POI jest zarządzanie i tworzy się nowe. Jakoś tak. Ale coś źle robię.
Za pół roku mogłaby być fajna baza. Moje sprawdzone, plus te co mamy od makaronów. Sami wszystkich w całym kraju nie zweryfikujemy, ale jak już by to było, to inni pojadą sprawdzą. Ktoś kiedyś pewnie przerzucić na Androida, google i inne. Kogut zrobił świetną bazę, ale makaronia to "masakra". Wbijam polecony na włoskiej stornie punkt np. pod Florencją w g.mapę, a ty Słowacja.
Albo podają na Pontassieve, wpisuję i ...Ponsaco. No jak makarony miast nie odróżniają, to ...
A jak już znajdę, bo są, to po co płacić we Włoszech? Ten kraj ma zbudowaną od lat sieć placów i parkingów, często ze zrzutem, wodą, a czasem prądem. Są one sponsorowane przez gminy, państwo. Kto chce, ten płaci za kempingi, a kto nie, ten korzysta z tego z czego korzystają setki tysięcy kamperowiczów z całej Europy. Gotowych przeznaczonych miejsc dla kamperów.
Edit, usunąłem screena mapki, żeby się jakaś banda idiotów żerujących na ludziach nie przyczepiła. Nie potrafią zrobić dobrej nawigacji, to żerują na czym innym. Trudno. |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
Ostatnio zmieniony przez toscaner 2015-09-03, 11:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-06-14, 20:00
|
|
|
Teraz specjalnie dla Barbary, posiedziełam przy g.map i odszukałem (przeniosłem z AM) te punkty, gdzie byliśmy.
Znad morza podałem w innym temacie, później przekopiuję i dorzucę więcej.
Tutaj tylko mały wycinek od spotkania z Janus'em:
Vinci:
43.7809152,10.9283741 - parking z cyganami, ale w rozmowie z jakimś urzędnikiem mieli ich usunąć stamtąd na zawsze.
43.7838132,10.9226449 - tu nocowaliśmy. Brak zrzutu i trochę pochyło.
Ponte a Elsa:
43.6910441,10.8964451 - nie byliśmy tu razem, ale znamy parking, można stanąć.
San Miniato:
43.6941859,10.8357413 - parking ze zrzutem
43.6930592,10.8322048 - można przenocować.
Castelfiorentino:
43.6088575,10.9634171 - zrzut, parking dla kamperów
43.59892,10.958844 - koło lidla też czasem stają
Montaione:
43.5544232,10.9116451 - parking pod Coop. Piękne widoczki
43.5488995,10.91455 - zrzut, ale daaawno nie byliśmy.
Volterra (trzeba uważać na wampiry - czosnek się przyda):
43.4121037,10.8505069 parking, zrzut zasypali - obok kemping
43.4016192,10.854506 - parking pod Coop - tu nocowaliśmy z Janusem.
43.4008738,10.8710177 - pod szpitalem, też nocują, płasko, blisko do miasta.
43.4033351,10.8647494 - płatny ale jest zrzut, jedyny w okolicy.
okolice:
43.3825026,10.9056933 - świetna miejscówka z super widoczkiem na Volterrę i zachód słońca.
Mazzolla:
43.3681797,10.9037232 - fajny parking, spokój, ale wilki (przesadzam, ale widywaliśmy dzikie psy, trzeba uważać)
Montecatini val di Cecina:
43.3926318,10.7454447 - parking, zrzut.
Saline di Volterra:
43.3563762,10.8095938 - parking - sisza i spokój
43.3712204,10.8049402 - ewentualnie tu.
43.3627258,10.8127279 - winiarnia, super obsługa - na przeciwko stacji i baru. Stacji nie polecamy - oszukują !!
Ponteginori:
43.3331104,10.7388827 - zatoczka przy rzece, bezpiecznie można zostać.
Montopoli:
43.6732297,10.7522227 - parking, zrzut. Tu piliśmy z Niemcami i wymieniałem pasek.
Mam nadzieję, że nic się nie poje...psuło przy kopiowaniu i przenoszeniu.
Zdychając z gorąca pojechaliśmy w stronę gór.
Niebawem więcej cyferek...
CDN...
winiarnia w saline.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 46 raz(y) 166,66 KB |
|
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
|
 |
izola
Kombatant

Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 232/165 Skąd: Westfalia
|
|
|
|
 |
Barbara i Zbigniew Muzyk
Kombatant

Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lip 2010 Piwa: 357/407 Skąd: krakow
|
Wysłany: 2015-06-14, 20:28
|
|
|
Dzieki dziś nie przeczytam,bo czeresnie i jeszcze raz czeresnie.Przeciez nie musi to być auto mapa,ale tak jak pisałam,wsazowka większe miasto,lub czy to Toscania itp.dzieki,jutro się wczytam.Wspanialy jest dżem z moich czereśni,Zbych dreluje ja tylko zbieram. dla Magdy |
|
|
|
 |
izola
Kombatant

Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 232/165 Skąd: Westfalia
|
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-06-14, 20:58
|
|
|
...CD koordynat
Z Montopoli jak pisałem zwialiśmy na strzała, byle przejechać do gór. Minęliśmy Lucca, tam nie stawaliśmy nigdy. Nie znam miejscówek. Ale jakieś mamy na liście.
No to lecimy:
San Cassiano: (ładne widoki, ale trzeba się wdrapać)
44.0381349,10.6356552 - spory parking, ale duży spad
44.0414001,10.6267261 - parking z placem zabaw
La Lima:
44.067196,10.7650798 - parking, nocowaliśmy, bardzo spokojnie.
44.0641615,10.7662386 - tu lepszy parking, ale nie jest równo.
Mammiano:
44.0568892,10.7756491 - w cieniu drzew z widoczkiem
Casotti:
44.0975893,10.7513067 - parking koło punktu informacji. Można zostać.
La Regine:
44.1323603,10.6857964 mniejszy darmowy, większy dla kamperów płatny. Nocowaliśmy tu też. Na przeciwko restauracja.
Abetone - kilka parkingów:
44.1436606,10.6646915 - płatny
44.1485069,10.6649677 - płatny w dzień, tu też zostaliśmy. Ładne widoki. Wklejałem cenę wcześniej.
44.1446759,10.6576185 - niby zakaz dla kamperów, a w weekend stało ich mnóstwo. Z boku sąsiedni oficjalnie wolno stać. Płatne.
Dogana:
44.1649781,10.6402244 - z małym spadem. Są lepsze w okolicy.
Fiumalbo:
44.1822063,10.6467917 - parking dla kamperów, oczywiście darmowy
Teraz Lago Santo:
44.1669531,10.6409137 - tędy pojechaliśmy na Lago Santo. Nie polecam, jak ktoś szeroki albo dociążony tył. Wąsko i kiepska droga, ale ...WARTO
44.1373432,10.58816 - parking przy jeziorze, ale niestety bez widoku.
Wróciliśmy przez Le Tagliole w kierunku Isolalunga i Pievelepalogo. Nawigacja szczęśliwa, bo tą drogę miała jako przejezdną.
No to chociaż część współrzędnych do Lago Santo. Nie wiem kiedy ja nadrobię zaległości z resztą. Chyba, że staniemy gdzieś na tydzień i będę jechał "etat" 8h/dobę przy g(ówniane).map.
Żeby jeszcze za to płacili.
Zrzut ekranu 2015-06-14 (godz. 20.48.10).jpg
|
 |
Plik ściągnięto 27 raz(y) 232,8 KB |
|
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
Ostatnio zmieniony przez toscaner 2015-06-14, 21:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-06-14, 21:01
|
|
|
Zbigniew Muzyk napisał/a: | Dzieki dziś nie przeczytam,bo czeresnie i jeszcze raz czeresnie.Przeciez nie musi to być auto mapa,ale tak jak pisałam,wsazowka większe miasto,lub czy to Toscania itp.dzieki,jutro się wczytam.Wspanialy jest dżem z moich czereśni,Zbych dreluje ja tylko zbieram. dla Magdy |
Ja to doczytałem, że to ten dżem dla Magdy. Ok trzymamy za słowo. |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-06-14, 22:09
|
|
|
5% technicznie...
Jak budowałem naszego kampera, to doczytałem, że większość ma dociążony tył i przez to przednio napędówki mają gorzej. Budując rozłożyłem tak masy, że dużo ciężkich rzeczy, woda, lodówka, akumulatory, szafka z ciężkim żarciem są z przodu. Bagaże z tyłu.
Do końca nie wiedziałem jak to się odbije. Ale nieraz czytałem o problemach z ruszeniem i kółka z przodu kręcą na mokrym.
Ok, to tyle na technicznie. Moje intuicyjne rozłożenie mas sprawiło, że złomek wspina się nawet na mokrym pod takie wzniesienia, że tubylcy patrząc kiwają głowami. Stromo, ciasno, a tu taką szafą. No cóż dajemy radę. ale wyjazd na lago santo, to było ok 14km na 3cim, a nieraz 2-gim biegu. Wbrew pozorom nie dlatego, że złomek nie dawał rady tylko... no żeby utrudnić zagadkę, to skręcając w prawo mogłem szybciej wjeżdżać, a w lewo.... niestety wolniej. Koniec zagadki.
Wiecie dlaczego? Bo Lodówkę mamy z lewej strony i na jednym z zakrętów wyrwało mój patent z zamknięciem.
Po prostu ilość piwa i innych napojów na drzwiach, jak oszacowałem to z drzwiami dobre ileś kilogramów. Siła odśrodkowa po prostu była większa niż wytrzymałość plastikowej ścianki i wyrwało wkręta, drzwi się otworzyły i z lodówki wyleciało trochę paczek z żarciem.
Dobrze, że poprzedniego dnia zeżarliśmy ten rosół.
Oczywiście naprawiłem zaczep tymczasowo, wkręciłem większe (już 3ci raz) wkręty. Ale z każdym dniem zbliża się nieuchronnie ten dzień, że trzeba będzie to zrobić inaczej. Mogę przesunąć zaczep lekko w bok i mam znowu wytrzymałość na 1-4 tygodnie, albo rozebrać front drzwi i wsadzić wzmocnienie, albo przykleić dodatkowo zaczep. Coś przetestuję.
W każdym razie nasz złomek to nie taki znowu złomek, bo wspina się dzielnie na każde wzniesienie. Niektóre były dość strome. Postanowiliśmy wrzucić również kilka fotek "złomek na wakacjach"...
zlomek na wakacjach 1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 29 raz(y) 76,36 KB |
zlomek na wakacjach 2.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 21 raz(y) 85,99 KB |
zlomek na wakacjach 3.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 27 raz(y) 97,21 KB |
zlomek na wakacjach 4.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 32 raz(y) 97,23 KB |
zlomek na wakacjach 5.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 21 raz(y) 96,34 KB |
|
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-06-14, 23:03
|
|
|
Niestety złomek ma też HUMORY czyli...
Mechanika i Animal Planet w jednym.
Przeskoczę na chwilę, do teraz, bo 3 czy 4 dni temu mieliśmy...
Jedziemy sobie, jedziemy i słyszę... normalnie Harley Dawidson.
A nie to u nas.
Widziałem, że na wydechu był lekki przedmuch, dlatego silnik głośniej chodził, ale żeby aż tak? Szybki skan sytuacyjny i pamiętam mały zgrzyt na ostatnim zrzucie. Cholerne betonowe krążki. To chyba będzie to. Znaczy... Nie od razu, bo ujechaliśmy kilka km i nagle ten solidny bas, jak z BMW po wiejskim tuningu. Nie no porażka, do tego pod górę, zwalniam, jeszcze gorzej. Już wiem, że coś z wydechem, dziura albo coś. Jest kawałek wysepki, nawet drzewa i dzicz naokoło. Stajemy.
Zaglądam pod spód - fotka "awaria01" mówi wszystko. To koniec myślę. Gdzie ja tu na wiochach naprawię albo kupię taką rurę. Nie nie mogę szukać mechanika z taką prostą usterką. Coś wymyślę.
Trzeba zrobić coś tymczasowego, żeby policja się nie przyje... bo niektóre miasta mają nawet znak "zakaz używania klaksonu". Z takim "tuningiem, to zlecą się wszyscy jak na żer.
Co mamy w gratach. Hmmm, blachę wywaliłem. Spawarka - akurat tydz temu przełożyłem do drugiego auta, które zostało u znajomych. Shit. Wiem, puszki. Shit, nie pije piwa z puszek. Wolę ze szkła. M. skanuje spiżarnię, puszek ci jak się okazało u nas dostatek. Na oko najlepsze będą oliwki z anchois. Potrzebne jeszcze opaski... hmmm, jednak zrobiłem za radą Bronka wlew na szybkozłączkę, więc ostały się dwie duże.
Przydałoby się jeszcze jakieś coś do unieruchomienia, połączenia. Ok mam!! Płaskowniki oddałem złomiarzowi z ramą górnego łóżka. Wywaliłem je bo ciągle zawadzałem.
Ok mam kabel solarny 4 mm2 - hmmm rewelacja. Dobrze kupować grubsze niż zalecają.
Taki 1 mm2 by pewnie urwał się na pierwszej dziurze.
Puszkę pociąłem, na koniec opaska, druga po środku, a za opaskę powiążę drutem do "trójkąta" ze śrubami i powinno dać radę dojechać do pierwszego parkingu. Ważne, żeby rura dmuchała w drugą a nie na zewnątrz. Mechanik amator, ale intuicja mówi, że jak było razem, to powinno nadal tak być.
Drutuję tą cholerną złomkową rurę, Magda wrzask, pisk i nie wiem co jeszcze.
Krzyczy "- wąż na drzewie dusi coś". Ja jak zwykle wyluzowany w 100%, mówię:
- no to bierz aparat i rób fotki - będą na forum,
- gdzie aparat?
- no tam gdzie zawsze do cholery, leżę pod autem, znajdź itd.
Ja drutuję dalej, ona robi fotki nadal wrzeszcząc. Nie wytrzymałem wylazłem spod tego auta i pytam gdzie ten wąż. w głowie przeleciało, że może się przyda jak braknie drutu.
Faktycznie w liściach gałęzi niemal nad złomkiem coś szeleści. Aparat, zoomuje i no jest. Hmm, ok szybko na lepszy tryb, coby fotki nie leciały z automatu. Trach wąż z żarciem spada koło koła złomka. Z metr od miejsca, gdzie leżałem. No dobra myślę, "to se podrutowałem". Pstrykam i patrzę co robi. Śpieszyć nam się nie śpieszy. Kempingu nie zamykają. stoję i pstrykam. Cholerne wężysko ciągnie tego szczura w krzaki. no myślę, i dobrze, bo już "pieszczochę" myślałem wyciągnąć i przyśpieszyć. Złomek czeka, piwa by się człowiek napił.
Finalnie postanowiliśmy odjechać. Dokończyłem tymczasową naprawę na parkingu. Dokończyłem hmmm, dołożyłem folii aluminiowej z kuchni, napchałem tego na łączenie ile się dało i dowinąłem drutu. Efekt? Nie pamiętam kiedy złomek był taki cichy.
Tak oto kuchenna folia aluminiowa i oliwki z anchois wyciszyły skutecznie złomka. Przejechaliśmy od naprawy z 250 km i nadal ciszej. Hmmm. Może złożę jakieś papiery o patent.
A na serio... Pasuje kupić taką rurę i to szybko. Może coś doradzicie? Jakiś kod do tego, albo jak to się fachowo nazywa? Ile to w Polsce może kosztować. Na allegro chyba źle szukam, bo nie ma. Tu przeglądałem to ceny pod 100 ojro, bez montażu i nawet nie wiem czy do tego modelu, bo nie napisali. To jest ta rura, która idzie od silnika do pierwszego tłumika. Przepaliło ją na łączeniu jak widać na fotce.
No i garść fotek z naprawy. Do Lago Santo i dalszej oczywiście wrócę, bo jest do czego.
Oto fotki
awaria01.jpg prawie jak wiejski tuning |
 |
Plik ściągnięto 24 raz(y) 98,54 KB |
awaria02.jpg co potrzebujemy |
 |
Plik ściągnięto 20 raz(y) 109 KB |
awaria03.jpg się nada |
 |
Plik ściągnięto 17 raz(y) 64,48 KB |
awaria04.jpg wycinanki jak szkole |
 |
Plik ściągnięto 15 raz(y) 147,61 KB |
awaria07.jpg naprawa ver.1.0 |
 |
Plik ściągnięto 18 raz(y) 85,57 KB |
awaria05.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 32 raz(y) 171,64 KB |
awaria06.jpg animal planet |
 |
Plik ściągnięto 31 raz(y) 180,04 KB |
awaria08.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 32 raz(y) 148,61 KB |
awaria09.jpg naprawa ver.2.0 - ulepszona :) |
 |
Plik ściągnięto 24 raz(y) 94,85 KB |
|
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2015-06-14, 23:23
|
|
|
Kurde rura, wąż.... trzyma konwencje.
Ale robota fachowa.
Rzeczywiście wykorzystanie węża byłoby na 10pkt. tak daję 9
Tak działał ewolucja... Toscaner musisz przekazać geny. Psiejemy bez obrazy dla naszych psów.
Ps. dla równowagi.... niektórym tu, coyones trzeba by ciachnąć |
|
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-06-14, 23:44
|
|
|
BIORCA napisał/a: | http://allegro.pl/rura-srodkowa-citroen-jumper-ii-2-8-hdi-i5411244024.html taka chyba pasi co ? |
Jakaś taka w "całości" i błyszcząca. Podoba mi się. Dzięki, jutro podzwonię i się dowiem. Czyli jest to rura środkowa. Rany 45 zł , tu znalazłem jakąś najtaniej za 80 ojro w jakimś online i wyglądała na bardziej prostą. Ale znając życie szybciej z Polski przyjdzie, niż tu by makarony spakowały. :
W Citroenie tu, to pewnie by zawołał tyle, że musiałbym złomka na ebay wystawić.
Już jeden samochód nam chcieli kiedyś złomować. Naprawiłem sam kupują w Polsce część za 65zł. Jakieś kółko z gumą.
Jak coś odkręcę, to przykręcić nowe tak samo żadna sztuka. O ile się da odkręcić. Jak coś to kątówkę, wiertarki mam pod łóżkiem.
Zdam relację jak już dojedzie.
A na razie... dokupiliśmy oliwek, rolkę folii aluminiowej. Drutu mam jeszcze ze 100m w bagażniku.
Piwo i wino się kończy.
Wina z 5 litrów, a piwa uuu, posucha. No ze dwie butelki. Jak oliwki się znudzą, to popiję puszkowego. Może nie dostanę tej choroby... jak się ten Niemiec, co wszystko kradnie nazywał? |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2015-06-14, 23:52
|
|
|
... Ja to bym ciebie poradził rurkę wsadzić w środek na ciasno i zabezpieczył przed wysunięciem .... jak się wp....isz w urwane śruby przy kolektorze wydechowym to bez tłumikarza się nie obędzie i to w oiro .
wpuść kawałek nowej w tą złączkę i w strzępy tej starej , jak masz wkrętarkę to przewierć po blachowkręcie i będzie trzymało .
awaria07.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 20 raz(y) 143,17 KB |
|
|
|
|
 |
Gewehr
weteran

Pomógł: 38 razy Dołączył: 30 Paź 2013 Piwa: 223/114 Skąd: AmWarsztat.pl
|
Wysłany: 2015-06-15, 00:03
|
|
|
Rura-kolektor, jest na dwie śruby przelotowe. Jak się upitolą oryginalne, da dwie fi 8 i przełoży tylko sprężynki ze starych śrub. Koniecznie trzeba będzie dać nakrętki kontrujące. Robota prosta jak je... |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-06-15, 00:05
|
|
|
Ha, mogę też cały tłumik, gdybym jakoś na zaczepach, na których wisi przesunął np. o 1cm w przód, to tu lekko natnę i jakoś wcisnąć w to ze śrubami. No to jest myśl. Fakt te druty by mogły zostać. Na w razie W.
Ale jak patrzę na te śruby na łączeniu, to obstawiam, że są nie do odkręcenia. Analogicznie patrząc na tą rurę z allegro, druga strona też ma śruby, a że bliżej silnika, to pewnie ich już nie ma. Tylko jedna kupa rdzy. Muszę pstryknąć fotkę, ale nie dziś, bo nie będę o północy po parkingu pod autem błyskał.
Ktoś pomyśli, że kampera podpalam. |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
Ostatnio zmieniony przez toscaner 2015-06-15, 01:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|