Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2015-09-03, 21:28
Są takie chwile w życiu moim gdy chciałoby się gdzieś wrócić z różnych powodów ... rok temu w wakacje w kilka kamperów zwiedzaliśmy Niemcy a , że ja na tyłku nie usiedzę to często solo gdzieś się oderwę w poszukiwaniu fajnej miejscówki ... tak było i wtedy , kto był z nami ten pamięta
Uciekłem ekipie a droga skończyła się w jakimś miasteczku nad rzeką , klimatyczne , fajne , idealne na noc . Tam pierwszy raz na żywo usłyszałem coś co urzekło ... przepływał prawdziwy parowiec, taki z łopatami co to wodę mielą po bokach .... jak na filmach z dzikiego zachodu . Jak ten piernik zagwizdał to chciałem by nie kończył ...:) Miejsce stało się podwójnie idealne na noc
Wróćmy do naszej stacji kolejowej , jak myślicie co mnie rano obudziło ???
To był ten sam dreszczyk ... lokomotywa podjechała Oj warto takie coś usłyszeć choć raz w roku , takie maszyny mają coś w sobie ...
Pierwszy skład odjeżdżał o dziewiątej i w piżamce o 7: 45 poszedłem zarezerwować sobie ławeczki w wagoniku... o ja naiwny , dwa pierwsze składy to jakieś VIP-y z rezerwacjami a dla nas to trzeci skład się należy , ten przy którym lokomotywy jeszcze długo nie było ... lokomotywy nie ale ludzie już siedzieli Kilkadziesiąt osobówek na parkingu pojawiło się nie wiem kiedy , w nocy albo przed pierwszym gwizdkiem ... jakimś fartem udało się zabukować dla nas ławki , pilnowałem jak pies a na śniadanie do kampera to rodzinnie chodziliśmy rotacyjnie Nasz skład ruszył po dziesiątej ...
22 km przed nami , po lewej rzeka , z prawej i lewej wielkie góry a w naszym wagoniku miła konduktorka ... miała sporo roboty bo najpierw po ichnemu , potem po włosku a i dla nas sesja po angielsku ...namawiałem ją na naukę polskiego ale zauważyła chyba obrączkę i spojrzenie Joli , zrezygnowała z nauki .
To nie jest tylko linia pasażersko turystyczna bo i tony drewna tymi torami spadają z gór ...
Wiele opowiadać się nie da , widoczki , widoczki, gwizd lokomotywy , przerwa na tankowanie wody ...troszkę to trwa , człek biega w lewo, prawo , foty strzela a z nieba ciepełko ... w rzece mało wody to i budują , drewno wyciągają , pracują ci co może nie wiedzą co to urlop ... mam nadzieję , że jednak wiedzą ,
Na szczycie spotykamy wcześniejsze składy , jadłodajnia , kibelki / cep niesamowity więc uwaga na nocha / , muzeum linii ale malutkie i po rumuńsku zatem najciekawszą sprawą jest makieta za szkłem ... no i wiele stołów pod namiotami .... trzeba czekać aż przyjedzie czwarty skład i dwa pierwsze odjadą czyli koło 1,5 godzinki ... może czasami przydługawo ale czasami są i amatorzy na pluskanie się w rzece no i te gwizdy lokomotyw ... jak to kurde opowiedzieć literkami ? Nie potrafię
Zjazd z góry już tak nie zaskakuje choć jest szybciej ale i tak przy kamperze meldujemy się koło piętnastej...
powiem tak...było jednak warto ...jeździliśmy już podobnymi w Polsce , oczywiście spalinowe , ale tam ma to swój urok nie tylko ze względu na lokomotywy ale i widoczki , trzęsiawkę na ławkach , szarpanie wagoników ... fajna atrakcja w trasie
DSC06379.JPG ten mnie obudził ...ale fajnie obudził :)
Plik ściągnięto 3776 raz(y) 54,85 KB
DSC06380.JPG mamy miejsce co jest extrasem...nie wszyscy odjechali tego poranka
Plik ściągnięto 3776 raz(y) 64,2 KB
DSC06385.JPG pięknie dyszy jak startuje , palacz /kierowca/ przed wyjazdem na szczęście kładzie przed składem na torze kamienie , przeważnie cztery ... jakiś zabobon ale sympatyczny
Plik ściągnięto 3776 raz(y) 52,05 KB
DSC06393.JPG nawet ten dym był przyjemny ...jak z kominka w domu :)
Plik ściągnięto 3776 raz(y) 40,59 KB
DSC06389.JPG nasza maszyna i jej" wizytówka "
Plik ściągnięto 3776 raz(y) 103,35 KB
DSC06398.JPG w wagonikach najróżniejsi ludzie , ten Pan był z wnuczkami nastoletnimi ...tak myślę , że dziadek a nie ojciec :)
Plik ściągnięto 3776 raz(y) 43,83 KB
DSC06415.JPG rzeka bez wody to i się zamiata kamyczki
Plik ściągnięto 3776 raz(y) 82,32 KB
DSC06419.JPG prelekcja po rumuńsku ...tak na początek
Plik ściągnięto 3776 raz(y) 64,86 KB
DSC06407.JPG busik torowy ... dużo tam takich wynalazków
Plik ściągnięto 3776 raz(y) 72,34 KB
DSC06423.JPG to jedna z solidniejszych przepraw , obiecaliśmy sobie , że musimy takiego czegoś dotknąć w niedalekiej przyszłości
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Maj 2014 Piwa: 72/95 Skąd: torun
Wysłany: 2015-09-03, 22:10
Adam fajne zdjęcia a i relacje zrób.na zachętę piwo leci . Dzisiaj widziałem się z kumplem który w lipcu był w Rumunii i bardzo był zadowolony. Ustawiłem się z nim na sobotę żeby więcej się dowiedzieć.
_________________ DOBA MA 1440 MINUT I ŻADNA NIE WYKORZYSTANA NIE PRZECHODZI NA NASTĘPNY DZIEŃ
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2015-09-04, 21:54
Kolejka parowa zaliczona , więc ewakuacja do miasta a że kończyła się gotówka foliowa to trzeba było poszukać banku , często i na forum radzono by w banku a nie na ulicy wymieniać kasę z euro ... bzdura jakaś ale do takiego wniosku doszedłem później , w kantorach lepszy minimalnie kurs i nie ma papierologii ... Transilvania Bank i inne nim wymienią kasę to zlustrują człeka z dowodu osobistego , wystawią kwity na A4 i trwa to 4 razy dłużej ,,,
A może w Polsce też tak jest jak ktoś wejdzie do banku wymienić euro na złotówki to go lustrują ? Nie sprawdzałem ...
Lecimy dalej ale gdzie to nie wiadomo , w stronę morza by w końcu się kiedyś pochlapać ... został tylko jakieś 700 km
W trakcie jazdy kolejką obiecaliśmy sobie pobawienie się wiszącym mostem , mieliśmy szczęście spełnić swe zachcianki jeszcze tego samego dnia
Kolejka przy zjeździe ma tendencję do szarpania wagonikami , dostaliśmy w tym dniu zatem sporą dawkę wstrząsów mając nadzieję na koniec korridy i tu był nasz błąd ,,,dopiero dziś poczuliśmy cóż to takiego rumuńska dróżka 60 km jechaliśmy grubo ponad dwie godziny , droga przypominała poligon wojskowy ale asfaltowa jak by ktoś chciał wiedzieć i... i nie boczna jakaś tam tylko osiemnastka międzystanowa Miesiąc już minął a jak ktoś coś wspomni o osiemnastce to jakoś nie widzę oczyma wyobraźni młodej dziewicy tylko rumuński horror Mam nadzieję , że mi przejdzie w miarę szybko bo jak nie to chyba będę musiał tam wrócić i w druga stronę , na zachód, zaliczyć rumuńską osiemnastkę . To jedyny pomysł na zapas ,,,
Tak sobie jechaliśmy szukając jakiejś wody która często na mapie i GPS była ale jak już tam się pojawialiśmy to sucho i tylko most przez łąki ...:) ... jechaliśmy , jechaliśmy aż noc nastała a ciemność na nieznanej drodze w Rumunii to niestety ryzyko i taka oto nagle sytuacja , jak już droga się naprawiła i można było włączyć 4 bieg to nagle ograniczenie prędkości ...60 ...50...i tak do 10 km/h ... mówię sobie co za czort , prosta , widzę słupki na pół kilometra ale i taki czarny paseczek na drodze ... paseczek się zwiększał aż... aż ze zdumienia stanąłem . Droga miała coś w rodzaju zapaści a w nią spokojnie można by wjechać czołgiem i nie wiem czy byłoby widać wieżyczkę i Gustlika . Ja pier....., takiego numeru w życiu nie widziałem ... wszystko pięknie wylane prościutkim asfaltem ale zjazd i wjazd na tyle stromy , że przy max podniesionym aucie na poduszkach i tak powiesił się na haku ...na szczęście się zsunął bo normalnie by mnie tam zaczopowało na noc . Wyobrażacie sobie w Polsce takie coś ??? Powiem , że od tego momentu postanowiłem ograniczyć nocne rumuńskie jazdy do tylko koniecznych i w pierwszej wiosce bardzo ucieszył nas znak do zabytkowego monastyru , tam zawsze jakiś placyk do przytulenia sie znajdzie .
DSC06525.JPG wybraliśmy mostek do testów
Plik ściągnięto 3617 raz(y) 53,63 KB
DSC06517.JPG bujało się i to nie mało a kilka desek kruszyło się pod butami
Plik ściągnięto 3617 raz(y) 77,41 KB
DSC06520.JPG odważni poszli pierwsi , ktoś musiał fotę zrobić
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2015-09-05, 20:39
Jak myślicie co może budzić jak się stoi pod klasztorem ???? / 47.020332, 26.092253 / Oczywiście dzwony ale dlaczego 7:40 tego do dziś nie wiem .... najpierw jeden i jak ten ucichł to trzy inne zaczęły koncert . Ja tam lubię takie klimaciki ale po ósmej ktoś zaczął krzyczeć przez megafon , wyła do tego syrena alarmu czyli nic innego jak wojna ... Rumunię napadnięto i szukają młodych byczków by zabrać do woja a kobiety mają się schować w górach ... to tylko wolne tłumaczenie megafonowego krzyku
Przyjechał warzywniak na T4
Czego oni tam nie mieli ... największe to pół paki zajmowały pepene czyli arbuzy a najmniejsze to chyba pieprz ... wszystko gdzieś pochowane ale jak kobiety się z wioski zleciały to dwóch ekspedientów miało co robić by spełniać życzenia ...żadnej lipy , waga elektroniczna na chodniku mierzyła sprawiedliwie Poziomu nie miała niestety ale czy musi ?
Zakupiliśmy pierwszy raz rumuńskie pepene , najmniejsze z wozu , zaraz po ważeniu gość wykroił klin by sprawdzić bezzwłocznie jakość wnętrza , klient próbuje smak i odchodzi uśmiechniety bo takiego smaku w Polsce nie ma ....
Ruszamy , śniadanie zjemy na tamie rzeczki Bistrija ale po drodze na chwilę zjedziemy do kurortu przy tamie ... komercja , kilka hoteli , knajpek ale , że jest ranek to nic sie nie dzieje .
DSC06527.JPG słodki jak cukier :)
Plik ściągnięto 3483 raz(y) 63,49 KB
DSC06528.JPG kurorcik nad sztuczną wodą
Plik ściągnięto 3483 raz(y) 81,12 KB
DSC06531.JPG takie też tam mają w tej dzikiej Rumunii
Plik ściągnięto 3483 raz(y) 74,09 KB
DSC06532.JPG takie to i w PL są :)
Plik ściągnięto 3483 raz(y) 49,17 KB
DSC06530.JPG i tama się znalazła ...
Plik ściągnięto 3483 raz(y) 70,35 KB
DSC06533.JPG cień kampera wskazany nawet rano
Plik ściągnięto 3483 raz(y) 36,58 KB
DSC06537.JPG morze nie wyrzuciło ale chyba już tylko na żyletki ...
Plik ściągnięto 3483 raz(y) 94,96 KB
DSC06538.JPG coraz więcej takich miejsc gdzie plastyk ma doczekać degradacji w harmonii z człowiekiem
Plik ściągnięto 3483 raz(y) 103,12 KB
DSC06536.JPG tama jeszcze czeka na liźnięcie po śniadaniu
Plik ściągnięto 3483 raz(y) 60,46 KB
11.jpg na dachu megafon , na chodniku waga ...sklep jak ta lala :)
Twój sprzęt: Adriianna
Nazwa załogi: Kompleciki :) Pomógł: 5 razy Dołączył: 13 Cze 2011 Piwa: 366/743 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-09-06, 08:24
Eeeee sensu robienia zdjęć nie widzę, umówić się trzeba kto w danym roku robi
W tej knajpce przy tym przybrudzonym stateczku fajne jedzonko dawali śmiało polecam.
To tak dla uzupełnienia bo nic o tym nie piszesz
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2015-09-06, 09:20
..pamiętam fotkę komplecikowej przy tej krypie , my tam byliśmy przed dziesiątą rano a knajp dotykaliśmy raczej od południa ... nie wiem co tam do żarełka dawano innego niż gdzie indziej
Twój sprzęt: Adriianna
Nazwa załogi: Kompleciki :) Pomógł: 5 razy Dołączył: 13 Cze 2011 Piwa: 366/743 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-09-06, 10:09
BIORCA napisał/a:
. przy tej krypie , nie wiem co tam do żarełka dawano innego niż gdzie indziej
Wszędzie niby to samo, ta jakaś taka na uboczu lekko anonimowa, może więcej soli, piepszu sypali.
W zeszłym roku w Gdańsku niby 1000 knajp i można zjeść, trafisz na jedną i tam najlepiej smakuje np. Keja w Mikoszewie
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2015-09-06, 17:31
Po śniadanku karmienie psów przy budach i jedziemy na tamę ... kupa betonu , po jednej woda a po drugiej las i mała rzeczka tylko niżej ...typówka , mało komerchy i turystów ...
Dziś chcemy przybliżyć się do morza jak daleko się da , ciepło z nieba wręcz zmusza do takiego planu ale nie samą jazdą człek żyje ...zamarzyło się nam ciacho i lody tak po naszemu czyli kawiarnia , lodziarnia czy coś podobnego ....Pierwsze większe miasto i zaczynamy pytać .... o tam sa lody ale tylko w wafelku bez ciastka i kawki ... nie o to chodziło . Po kilkunastu minutach udaje się usiąść w czymś co bym nazwał dzienna kawiarnią dla panienek do wynajęcia ... taki nocny klub czynny za dnia . Trochę dziwnie ale jeśli tam nie było tak ciepło jak na dworze to juz sukces Ciacha nie było bo nie po to jest kawiarnia by w nim było ciacho , lody te same co na ulicy tylko w szklanym pucharku , kiepska kawa i cola smakująca jak cola . Trzy stoliki dalej kilku młodych facecików wyglądało na stałych bywalców , firmowe ciuchy , flaszka i piwka od rana czyli jak nic śmietanka jumaków samochodowych lub dilerka ... jakieś panienki , ogólnie luzik gdyby nie to co w Rumunii zabija .
Oni tam są przed Polską jakieś 20 albo i więcej lat jeśli chodzi o palenie papierosów , palą na potęgę , odpalają jednego od drugiego i nigdzie , przenigdzie nie ma dla palaczy ograniczeń , zakazów itp. Dla ludzi niepalących , a takimi jesteśmy , siekiera dymu i cepu w powietrzu wyczuwalna jest z kilometra a co dopiero w jednym pomieszczeniu ... Rumuni jeśli dojdą do takiego poziomu jak w Polsce to dotrwa ich tylko połowa , reszta wypluje płuca i padnie . Nie ma jakiejkolwiek polityki ochrony dzieci przed biernym paleniem, nic to nikogo nie obchodzi , dym maja wdychać wszyscy bo Rumuni lubią dużo palić i koniec kropka . Papierosowy syf przeszkadzał mi w Rumunii do końca i wszędzie ale nigdy nikomu uwagi nie zwróciłem bo wiem , że nie wiedzieli by o co mi chodzi nawet jeśli bym im to narysował złota farbką na srebrnej kartce , nie kumają tej sprawy ...
Jedna i kolejna obserwacja z dróg i tuningów samochodów ... jest tylko jedna tendencja widoczna na co dzień . Rumuni uwielbiają przystrajać swoje busy czarnymi szmatami na maskach silnika ... to nie jest skóra tylko jakiś badziew , który po jakimś czasie wygląda tragicznie , pociety , poszarpany ale dalej zdobi i powala na kolana . Przy okazji gdyby ktoś się zastanawiał gdzie podziały się pierwsze modele sprinterów czy bliźniaczych LT-eków to można śmiało powiedzieć , że Rumunia połknęła spora część tego co pozostało na całym globie
Jedziemy dalej ale długo się nie dało jechać bo po drodze rzeka , tubylcy uzywają to i my musimy ... wody mało na tyle , że kamperem trzeba do koryta rzeki wjechać by do wody dojechać
kapaliście się w takim czymś ??? Temperatura na zewnątrz w słońcu jakieś 60 stopni a woda 30 ... nurt na tyle mocny , że jak się nie przytrzymało rękoma i nogami to targało po kamieniach ale miło targało ...znalazłem tez miejsce głębokie na metr czyli siedzieć i używać .... fajne to doświadczenie i chętnie powtórzę taki bajerek , bawiliśmy się ze dwie godzinki by przed zmrokiem pojawić się mieście Gałacz , przeprawić promem przez Dunaj i zakotwiczyć nad rzeką z widoczkiem na miasto ... całą noc pilnowały nas psy , woda w rzece 28 stopni ... miejscówka super ... GPS :45.416605, 28.052987
DSC06549.JPG Betonu i stali nie żałowano
Plik ściągnięto 3309 raz(y) 77,12 KB
DSC06550.JPG ciekawe co tam w dole widzą ...
Plik ściągnięto 3309 raz(y) 42,17 KB
DSC06551.JPG a co można widzieć w Rumunii
Plik ściągnięto 3309 raz(y) 64,73 KB
DSC06556.JPG widoczki , widoczki i tam za górą tez pewnie widoczki będą
Plik ściągnięto 3309 raz(y) 84,52 KB
DSC06569.JPG szukamy kawiarni z ciastkami
Plik ściągnięto 3309 raz(y) 85,13 KB
DSC06564.JPG tuning obowiązkowy
Plik ściągnięto 3309 raz(y) 56,29 KB
DSC06566.JPG i taki krój a w oddali kawałek piękności rumuńskich dróg
Plik ściągnięto 3309 raz(y) 38,67 KB
DSC06571.JPG a to klasyka modelu busa
Plik ściągnięto 3309 raz(y) 59,15 KB
DSC06580.JPG ktoś musiał przetestować dno
Plik ściągnięto 3309 raz(y) 53,64 KB
DSC06586.JPG stary się nie utopił to i reszta weszła i nie chciała wyjść
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2015-09-06, 18:41
Dobranoc powiedziały nam psy a DZIEŃ DOBRY konie ... Rumunia zaskoczyła kolejny raz ale tym razem miło ...strachliwe były bardzo , nie pozwalały podejść bliżej niż kilka metrów ...
DSC06642.JPG poranek odsłonił dalsze widoki
Plik ściągnięto 3270 raz(y) 34,45 KB
DSC06644.JPG czy te konie są dzikie ?
Plik ściągnięto 3270 raz(y) 60,42 KB
DSC06640.JPG
Plik ściągnięto 3270 raz(y) 91,51 KB
DSC06646.JPG
Plik ściągnięto 3270 raz(y) 80,03 KB
DSC06647.JPG
Plik ściągnięto 3270 raz(y) 70,46 KB
DSC06649.JPG prawdziwa uczta dla wielkiego zwierza
Plik ściągnięto 3270 raz(y) 90,2 KB
DSC06653.JPG próba karmienia albo okiełznania
Plik ściągnięto 3270 raz(y) 60,65 KB
DSC06656.JPG max zbliżenie i ucieczka
Plik ściągnięto 3270 raz(y) 69,99 KB
DSC06651.JPG taki cień to rarytas ale tylko rano i wieczorem :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum