[TomaszG]

Dzień dobry, postanowiłem napisać , bo nie znalazłem odpowiedzi, mianowicie: Po wejściu do kampera, standardowo sprawdzam na wskaźnikach ilość prądu i okazuje się iż w zabudowie zero, Na żółto świeci kontrolka tylko silnikowego aku. No więc podłączam do 230V i nadal nie ma napięcia w zabudowie, Nie działa oświetlenie. Po kilku godzinach nadal bez zmian. Pomyślałem coś poprzegryzało kable czy jak? Ale postanowiłem odpalić silnik, który zaskoczył żwawo i po dosłownie sekundzie COŚ jakby przekaźnik w okolicy energobloku pyknęło głośno i nagle zaświeciło się wszystko w alkowie/ pojawił się prąd. Po ładowaniu całonocnym wskaźniki naładowania aku świeca na zielono. Tu moje pytanie czy tak ma być? Co to za zabezpieczenie jakieś czy coś?.
Dzięki za pomoc

---

Obraz 175.jpg

Plik ściągnięto 30 raz(y) 221,8 KB

[krimar]

Może Twój energoblok ma inteligentną ładowarkę, tzn taką, która przy spadku napięcia akumulatora poniżej określonej wartości (np 6V) myśli, że go nie ma i nie podejmuje próby ładowania.
Alternator silnikowy nie ma takiej funkcji i jak trochę podładował akumulator napięcie w nim wzrosło, to ładowarka z energobloku go "zobaczyła" i podjęła ładowanie.

Tak czy siak akumulator po wyładowaniu do 0 może długo nie podziałać.

[TomaszG]

[gino]

jak to mówią...

http://www.camperteam.pl/...57fa4488400d681

[TomaszG]

[gino]