[max111]

Planujemy już wakacje 2016r.

W planach jest przejazd przez Niemcy (jeden nocleg) , Francja (nocleg wybrzeże atlantyckie) i objazd przez północną Hiszpanie, zachodnią wraz z Portugalią do Gibraltaru i powrót wschodnim wybrzeżem.
Termin 22.07-15.08
W północnej Hiszpanii już byliśmy i mamy w planach klika punktów, dalej to nowe miejscówki do ustalenia.
Kto już był w tych rejonach , może coś podrzuci fajne miejscówki, co warto zobaczyć a co odpuścić.
Mamy ok 3 tygodnie więc nie mamy zbyt dużo czasu, a chcemy poleniuchować jak będzie słońce
Może ktoś chętny na ten termin.

[Roberto]

W ubiegłym roku zrobiliśmy tę trasę - sami ... bo nikt w tym samym czasie się tam nie wybierał
Jechaliśmy w odwrotną stronę i prawdę mówiąc przez cały wyjazd spotkaliśmy tylko jednego kampera na polskich numerach.
Jeszcze jedna kwestia - My mieliśmy 4 tygodnie i ledwo udało nam się zmieścić w czasie
Ostatnio wspomniałem żonce o powtórce. Niestety jesteśmy mocno ograniczeni terminem (tylko 09.07-31.07 wchodzi w rachubę).

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

Co to za wakacje w takim tempie Barbara

[Roberto]

Stosowne do możliwości urlopowych...

[zbyszekwoj]

Nam się marzy taka trasa ale na co najmniej 2 m-ce wrzesień, pażdziernik?

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

A my możemy październik do wiosny ,jak nie to będzie Sycylia i cos jeszcze

[max111]

trzy tygodnie urlopu, na kolanach wybłagane u szefa

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

[Mandus]

Dadzą radę, tylko będzie albo szybkie zwiedzanie, albo odpoczynek z codziennym przemieszczaniem się.
Ja pamiętam, jakieś 150 lat temu, czyli chyba w 1994r z rodzicami zrobiliśmy podobną trasę przerobionym na pseudo-kampera Mercedesem MB100D - w 3 tygodnie, ale tydzień byliśmy na Costa Brava w hotelu, więc w 3 da się . Pewnie, że ja też wolałbym te 2 miesiące na luzie...

[Mandus]

W sumie, to też się dziwię, jak my to zrobiliśmy...

[Załoga G]

Byliśmy w 2014 roku ale mieliśmy 5 tygodni, teraz mamy dokładnie taki sam problem, chcielibyśmy jechać ale mamy 3 tygodnie, z tym że ja to planowałem tak aby jechać w miarę możliwości jak najszybciej do Lizbony, potem Lagos, Gibraltar, Andaluzja i powrót. Gdybym miał jechać tylko z żoną to bym się decydował ale z 4 letnim synkiem, który już nie śpi w czasie jazdy, zaczynamy odrzucać ten plan.
to nasza mapka
https://mapsengine.google.com/map/edit?mid=zwe336nDKXiQ.kWQlVRrYPGsk

[max111]

Nasze ekipy to 2 + 3 (4 lata, 11 lat i 16 lata) i 2 + 2 ( 11 lat i 15). W zeszłym roku byliśmy w Grecji Chalkidiki ( tylko dwa palce), trochę wybrzeża olimpijskiego i przejazd na zachód przez Meteory przejazd przez Albanie, 4 dni w Czarnogórze, 4 dni w Chorwacji i powrót.
Chcieliśmy pogłębić Grecję ale obecna sytuacja raczej chyba temu nie sprzyja. Raczej omijamy Kampy, a Hiszpanie Galicję zrobiliśmy kilka lat temu stacjonarnie, bardzo na sie spodobał spokój klimat.
Z taka ekipą nie nastawiamy się na wielkie zwiedzanie, raczej posmakowanie zwiedzania z nastawieniem na zwiedzanie plaż

[jedrek49]

Witam
Wyjazdy nasze to maj,czerwiec Grecja,Peloponez,Kreta i drugi wyjazd koniec sierpnia ,wrzesien i pazdziernik to Hiszpania,Portugalia,zmieramy informacje,miejsca noclegowe,odpoczynek i troszeczke zwiedzania
jedrek49

[jarek73]

ja podobnie planowałem i tak samo jak Wy mam ok 3 tygodnie wolnego i chyba sobie Portugalię odpuszczę i zostanie Hiszpania i troszkę Francja , chyba nie będzie mi się chciało tak gonić

[Załoga G]

Warto w takie nudne zimowe wieczory, zrobić sobie symulacje takiego wyjazdu z rozpiską na każdy dzień, tak jak w biurze podróży i z taką ofertą idziesz do żony i jak nie masz akceptacji to robisz nowy plan albo jedziesz sam

Można zaplanować poszczególne odcinki, z długością, czasem przejazdu i ilością na wypoczynek(zwiedzanie). Ja w takim planowaniu biorę tez pod uwagę, czy będzie to camping czy parking czy jakiś tani stellplatz, bo wiadomo rożne ceny i różne warunki. Na kemping przyjechać wieczorem a rano wyjechać to wiadomo, że bez sensu ale czasem i taka może być potrzeba. Po takim planowaniu wyjdzie czy starczy czasu i co ewentualnie przesunąć.

Kiedyś myślałem, że takie planowanie to zabicie całej idei wolnej podróży ale teraz wiem ile czasu i niepotrzebnych nerwów potrafi to zaoszczędzić a i tak żadne street view nie zastąpi żywych widoków i niespodzianek i nie zepsuje przygody.