Wyciaganie zapieczonych wtryskiwaczy-2,5d |
Autor |
Wiadomość |
betu
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Peugeot J5 Hymer
Dołączył: 09 Wrz 2012 Piwa: 1/1
|
Wysłany: 2015-07-18, 19:58 Wyciaganie zapieczonych wtryskiwaczy-2,5d
|
|
|
Witam.
Opisze krotko jak udało mi sie wyciągnąć zapieczony wtryskiwacz,a nie było łatwo.
Ciężko znaleźć w sieci jakiś pomocny opis w tej sprawie,a szczególnie kiedy wtryskiwacz był nieszczelny i czarny nagar obsadził go szczelnie dookoła.
Wtedy jest problem z wyciągnięciem.
Po odkręceniu śruby z przewodu powrotnego (klucz 12-kolor niebieski), przewodu z pompy paliwa (klucz 17-ka ta nakrętka z tylu) oraz nakrętek (13) na szpilkach-ściągamy jarzmo.Zostaje już tylko wykręcenie szpilek.
Odkręcamy z wtryskiwacza górna cześć-(klucz 17) oraz gwintowany kołpak(odpowiedzialny za ustawienie ciśnienia wtrysku)
Teraz mamy wolny gwint-zamiast kołpaka-gwint 14-cie.(drobny).
Wkręcamy śruby 8-ki-dość długie zamiast szpilek.
Najlepiej gdyby to były "zwykle" śruby, a nie jak te co sa na zdjęciu-później i tak musiałem wymienić je na " normalne" śruby, bo przeszkadzały w wyciągnięciu wtryskiwacza.
Po wkręceniu śrub-musimy postarać się o taki wynalazek.
Jest to śruba 14-ka, przetoczona na tokarce-gwint cienki 14 z jednej strony i normalny po drugiej.
Teraz ten wynalazek wkręcamy cienkim gwintem w wtryskiwacz i na to wkładamy jarzmo płaska strona-powinno się oprzeć na wkręconych śrubach.
W moim przypadku zastosowałem większą nakrętkę jako podkładkę i na to przyszła nakrętka (klucz 24).
Teraz zostaje tylko kręcić aż wtryskiwacz wyjdzie.
Mnie się na szczęście udało,ale gdyby nie pomoc "łebskiego" sąsiada z tokarka-nie dałbym rady.
Po odejściu od kasy reklamacje nie będą uwzględniane. :-) |
|
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Socale
Kombatant

Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2015-07-18, 20:58
|
|
|
Bardzo może się przydać taki fotopomocnik, dziękuję że umieściłeś go na forum, nigdy nie wiadomo kiedy i komu. Sam sposób/pomysł widać bardzo skuteczny lecz nie do wszystkich wtrysków można go zastosować.
Ja również lubię takie fotopomocniki pisać, ale u mnie już usterkowość zanikła bo wszystko już porobiłem.
Piwko się należy, leci.
Thx. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
 |
|
|
|
 |
Michalcc
doświadczony pisarz
Dołączył: 09 Maj 2016 Piwa: 2/1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-07-04, 01:12
|
|
|
Skoro wyszedł tak leciutko, ciężko go nazwać "zapieczonym"....
Ale dobra instrukcja jak w domowych warunkach wyrwać wtrysk w 2.5D
Ps.: We współczesnych dieslach nie pomaga ściągacz pneumatyczny 20T założony na dobę, a wtrysk podlewany litrami wszelkiej maści chemii do tego celu....
Kto ma Vivaro/Trafic 2.0Dci ten wie, że czasami wtryskiwacz jest praktycznie nierozłącznym elementem głowicy.... |
_________________ Jest:
Kamper Fiat Ducato II 1995r. 2.5 TDI Elnagh
Przyczepa - Burstner Ventana Avantgarde 1999r.
Były
Kamper - Fiat Ducato I 1992r. 2.5D Hymer Camp
Przyczepa - Bayerland 380/2 1989r.
Przyczepa Burstner Club 1988r. |
|
|
|
 |
betu
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Peugeot J5 Hymer
Dołączył: 09 Wrz 2012 Piwa: 1/1
|
Wysłany: 2016-08-04, 15:12
|
|
|
No i stało się.
W tym roku-kiedy chciałem sie wkoncu za nie zabrac-nie wyszly.
Pogięłem śruby a i odcisk dostałem na ręce od grzechotki którą odkręcałem śrubę.
Tak sie zapiekły.
Nie było wyjścia.Wyjazd za pasem. Pojechałem do serwisu-gdzie regenerują wtryskiwacze.
A wiec-wyciągniecie zapieczonych wtryskiwaczy,zbadanie ciśnienia w cylindrach,wymiana końcówek wtryskiwaczy oraz ich ustawienie oraz wymiana filtra paliwa- wszystko to kosztowało mnie (po lekkim targowaniu) 600 zl.
Sami oceńcie czy to dużo czy mało.Ja się nie znam.
Wiem ze silniczek chodzi ciszej i mogę jechać szybciej.
Wcześniej przy szybkości ponad 80 km/h auto hałasowało niemiłosiernie.
Teraz jadę sobie 90 i mogę rozmawiać.
Urlop!!-nadchodzę :-) |
|
|
|
 |
Michalcc
doświadczony pisarz
Dołączył: 09 Maj 2016 Piwa: 2/1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-08-04, 15:56
|
|
|
Bardzo, bardzo tanio.... |
_________________ Jest:
Kamper Fiat Ducato II 1995r. 2.5 TDI Elnagh
Przyczepa - Burstner Ventana Avantgarde 1999r.
Były
Kamper - Fiat Ducato I 1992r. 2.5D Hymer Camp
Przyczepa - Bayerland 380/2 1989r.
Przyczepa Burstner Club 1988r. |
|
|
|
 |
StasioiJola
Kombatant

Twój sprzęt: Fiat Bürstner
Nazwa załogi: StasioiJola
Pomógł: 12 razy Dołączył: 25 Lip 2008 Piwa: 81/283 Skąd: Gąbin
|
Wysłany: 2016-08-04, 16:17
|
|
|
Nie jest to drogo - bo same końcówki sporo kosztują, a tu jeszcze filtr paliwa i robocizna!! Moge powiedzieć - tanio!! |
_________________
 |
|
|
|
 |
lepciak
weteran
Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Piwa: 61/39 Skąd: Gdańsk-Oliwa
|
Wysłany: 2016-08-04, 19:42
|
|
|
betu napisał/a: | No i stało się.
Pogięłem śruby a i odcisk dostałem na ręce od grzechotki którą odkręcałem śrubę.
Tak sie zapiekły. |
Grzechotka nie służy do odkręcania śrub tylko ułatwia ich obracanie. Do odkręcania i przykręcania służy klucz z pokrętką a tylko do dokręcania klucz dynamometryczny.
W kosztach zmieściłeś się chyba, że rozwaliłeś grzechotkę. |
_________________ lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
 |
|
|
|
 |
betu
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Peugeot J5 Hymer
Dołączył: 09 Wrz 2012 Piwa: 1/1
|
Wysłany: 2016-08-05, 06:43
|
|
|
Końcówki były Czeskie-wiec o 1/3 tańsze niż orginaly. Cos kolo 40 zl za sztukę.
Grzechotka cala. Choc miałem już stracha.... |
|
|
|
 |
lepciak
weteran
Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Piwa: 61/39 Skąd: Gdańsk-Oliwa
|
Wysłany: 2016-08-05, 06:56
|
|
|
Końcówki dostępne w Polsce są po około 70 zł/sztuka |
_________________ lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
 |
|
|
|
 |
betu
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Peugeot J5 Hymer
Dołączył: 09 Wrz 2012 Piwa: 1/1
|
Wysłany: 2016-09-04, 09:50
|
|
|
Chciałem sie podzielić wrażeniami z jazdy po regeneracji wtryskiwaczy.
Przejechałem 3500km i jestem pod wrażeniem. Silnik działa żwawiej i jest mocniejszy.
Samochód rozpędza się bez większych problemow do 100km/h i można w nim jeszcze rozmawiać .
Spalanie minimalnie wzrosło (ok 10l/100km) ale myślę ze to jest jeszcze w normie.
Pomimo wcześniejszych wydatków na ta naprawę, wiem ze było warto. *THUMBS UP* |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|