[rjas]

Zacznę od tego, że pogrzebałem trochę w czeluściach naszego forum i nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi pozwalającej rozwiązać mój problem, może to być oczywiście spowodowane brakiem wiedzy w temacie
A więc tak - posiadam dużą lodówkę Dometic z osobnym zamrażalnikiem. Posiada dwa pokrętła:
1. wybór trybu zasilania, włącznie z automatycznym
2. termostat
3. przycisk do suszenia ramy zamrażalnika (jeśli dobrze zrozumiałem)
Mam zamontowane witraczki made in Prezesuu.

Po miesięcznej podróży wakacyjnej zaobserwowałem następujące rzeczy:
1. zamrażalnik - bez różnicy jakie zasilanie i jaka temperatura zewnętrzna, praktycznie zawsze 12-13 C na minusie, czyli wszystko zamarznięte na kość i jest OK
2. część chłodząca - tu jest nistety du..a . O ile temperatura otoczenia oscyluje wokół +20C w lodówce +4-5C - chyba tak powinno być. Ale jesli temperatura wzrasta do około 30C to w lodówce robi się +12-14 C, czyli wszystkoi płynie i na dnie lodówki zbieram wodę.
Wiatraczki cały czas włączone, ale szczerze mówiąc nie zauważyłem różnicy - włączone czy nie. Jakkolwiek przy włączonych czuć, że z górnej kratki leci ciepłe powietrze.
Pooglądałem uszczelki na ramie drzwi i wygląda, że są OK i przylegają jak należy.


Nie ukrywam, że nie bardzo wiem od czego zacząć.
Gdyby problem pojawiał się tylko na gazie to tutaj trzeba szukać winowajcy - np. palnik. Jeśli jednak na wszystkich mediach zasilających i tylko część chłodząca ?

Ma ktoś pomysła co by z tym fantem zrobić ? O ile po Polsce to jeszcze jakoś obleci, to w ciepłych krajach nie bardzo sobie wyobrażam funkcjonowanie z taką lodówką.

[Bydgoszczu]

Dwa tygodnie temu moja lodówka (identyczna) zachowywała się dokładnie tak samo. Nie wytrzymałem tego stresu, że piwo ciepłe i wytargałem ją na środek kampera z pomocą kolegi i zrobiła parę fikołków. Druga połowa urlopu upłynęła już bezstresowo. :D

Sądząc po objawach przytkała ci się cyrkulacja w obiegu w rurach z tyłu. W związku z tym czynnik zbyt wolno cyrkuluje i całe 'zimno' oddaje do zamrażalnika (to wynika z konstrukcji, najpierw jest chłodzony radiator zamrażalnika). Sprawdź, czy na początek nie pomoże pukanie, walenie w agregat lodówki. U mnie wyraźnie wyczuwalne było miejsce zatkania rur, z jednej strony nie dało się przyłożyć ręki, a za tym miejscem rury były letnie. Walenie nie pomogło.

Po obrotkach, pukaniu może będziesz musiał wyczyścić dyszę palnika, bo sadza spada z komina. Płomień powinien wyraźnie syczeć.
Ewentualnie możesz sprawdzić omomierzem czujnik temperatury w lodówce, trzeba rozkręcić panel sterujący. Namierzyłem w necie instrukcję serwisową do tej lodówki i tam jest tabelka jak powinien zachowywać się ten czujnik, u mnie przy 15st miał 20kOhm i to było zgodne z danymi instrukcji.

Powodzenia, 2-3h pracy masz. 4 wkręty wewnątrz lodówki z przodu, za białymi zaślepkami i pozostałe których trzeba szukać w ścianach, w zależności od fantazji montażysty.

---

image.jpeg

Plik ściągnięto 2585 raz(y) 126,06 KB

[toscaner]

Człowiek ma kompresorową to nawet nie wie co traci.
Ale mam pytanie... Takie przewracanie to z zawartością się robi czy wyjmuje.
Można by zrobić drinki w butelkach i po obracaniu mamy od razu wymieszane i gotowe do picia.

[Bydgoszczu]

Oczywiście, że z zawartością. Musi zostać przynajmniej coś. Mi się udało zostawić pojemniczek z kawą (która pochłania zapachy lodówkowe). awa była wszędzie, w każdym zakamarku. Małżowina nie śmiała nic powiedzieć, bo lodówa naprawiona.

[rjas]

Bydgoszczu - dzięki za podpowiedź, no i chyba to jest to. Odkręciłem te 4 śrubki od wewnątrz, kabelki i śrubunek gazowy od tyłu, ale za cholerę nie mogę znaleźć żadnych dodatkowych śrubek, a lodówka ani drgnie . Na siłę nie ma co ciągnąć bo mogę coś urwać, ale zaczyna mi brakować koncepcji gdzie szukać dodatkowego mocowania. Myślałem, że coś za tą maskownicą u góry z pokrętłami, ale tam też nic

[Bydgoszczu]

Ja znalazłem śruby za drugim podejściem, wewnątrz szafki kuchennej, oraz pod jakimś elementem plastikowym. Ostre światło z tyłu i widać cienie wkrętów. Wyciągaliśmy we dwóch, jeden pchał drugi szarpał z przodu, daj znać jak wytargasz, ciekawe czy to to samo.

[rjas]

No cóż, na razie odpuściłem bo śmigamy na weekenda, ale po weekendzie podejmę próby na nowo
Z innej beczki - czy na tylnej ściance zamrażalnika masz jakieś śruby. U mnie jest 5 i pomyślałem, że to może to, ale lekko je odkręciłem i dalej ani drgnie, więc to co innego.
Dzięki za pomoc - na razie wirtulne piwko poleciało, a przy jakiejś okazji (mam nadzieję) w realu

[michal_olk]

Moim zdaniem szkoda wyciągać lodówkę.
Działa raczej prawidłowo. Nie wiem co ci cieknie w lodówce?
Co do pomiaru temperatury to wsadź termometr bezprzewodowy do lodówki na dolnej półce. Włącz lodówkę na 24 godziny i obserwuj temperaturę bez jej otwierania. Termostat daj na max.
Warto też zrozumieć co dokładnie daje odwracanie i pukanie w lodówkę, co się tam zatyka i dlaczego.
W czynniki chłodniczym znajduje się chromianu sodu - jako środek antykorozyjny. W przypadku przegrzania ulega on nieodwracalnemu procesowi osadzania w boilerze. Dotyczy to jednak przede wszystkim lodówek ze starym układem gdzie w wyniku niewypoziomowania może przegrzać się czynnik w boilerze. W nowym układzie elekteoluksa problem ten wyeliminowano. Dodatkowo jeśli już się coś zatka i uda nam się to odetkać poprzez fikołki to problem powróci bo w układzie pozostają śmieci (chromianu sodu w formie stałej się już nie rozpuści).
Moim zdaniem twój problem to albo zbyt częste otwieranie lodówki albo zbyt ciepłe produkty do niej wkładasz. Pamiętaj też że lodówką lubi być pełna - jej zawartość działa jak wkłady chłodzace. Niestety lodówki absorpcyjne są mniej wydajne od lodówek kompresorowych.

[rjas]

michal_olk - dzięki za podpowiedzi.
Obmacałem te rurki z tyłu i wygląda, że wszędzie mają taką samą temperaturę - czyli teoretycznie nie są nigdzie przytkane.
Odnośnie tego co mi cieknie, to na metalowym użebrowaniu u góry widać krople wody i na dnie zbieram jakieś nieduże ilości wody - zakładam że to wilgoć skraplająca się na tylnej ściance i spływająca na dno, no i to by chyba znaczyło, że coś jest nie tak. Przynajmniej wydaje mi się, że tak nie powinno być.
Mam świadomość, że nie jest ona tak wydajna jak kompresorowa, ale to nie znaczy że nie można jej otwierać. No i co to znaczy nie otwierać często ? Staramy się ograniczać do minimum czas otwarcia, no ale jakoś jej trzeba używać. W okresie wakacji stojąc na kempingu, podłączeniu do 230V, temp. zewn. 25C w górę - po kilkunastu godzinach nie dało się zaobserwować zbytniego spadku temperatury wewnątrz - nie pamiętam w tej chwili dokładnie ale to było chyba jakieś +12C.

Zrobiłem test tak jak sugerowałeś no i po ok. 20-u godzinach jest w niej + 2-4 C (zamrażalnik -10C), ale to niestety niczego nie dowodzi, w mojej opinii. Spodziewałem się takiej temp. przy temp zewnętrznej poniżej 20C. Potem przestawiłem termostat na 50% i temperatura wzrosła do +9 C.

Jeszcze wpadł mi jeden pomysł na gorące dni - niebieskie wkłady chłodzące z lodówki przenośnej - mrozić w zamrażalniku i wkładać do lodówki. Ale to wg mnie niestety partyzantka no inie wiem czy to coś pomoże.


Chyba się niestety nie obędzie bez oględzin w jakimś serwisie i głębszej diagnozie.

[Bydgoszczu]

Michał_olk - nie działa prawidłowo. Temperatury powinny być niższe i przede wszystkim szybciej uzyskiwane - przy prawidłowej cyrkulacji i odpowiednim płomieniu. Już po kilku godzinach -20 w zamrażalniku i 0 w lodówce. Po 14h (powiedzmy sobota rano) to się temeratura stabilizuje na bardzo niskim poziomie nawet jak się pełno ciepłych napoi wsadzi.
U mnie radiator w lodówce był zimny po lewej stronie, po prawej już ciepły. Po przywróceniu cyrkulacji, zimny rozprężony czynnik dociera aż do końca radiatora.

[michal_olk]

Bydgoszczu, masz w takim razie bardzo wydajną lodówkę.
Producent gwarantuje przy nowej lodówce +7 w temperaturze otoczenia do 32stopni w ciągu 4 godzin.
Nowa oznacza że jest fabrycznie nowa i z nową izolacją / uszczelkami, idealnie zainstralowana, wypoziomowana itd i wentylatorkiem na tylnej ścianie lodówki - wg instrukcji nowych lodówek.
Kluczem tu jest temperatura zewnętrzna - mogę w swojej lodówce mieć -5 stopni ale przy temperaturze zewnętrznej np 15 stopni. Po prostu ona obniża temperaturę o jakieś 20-25 stopni względem otoczenia (mówię o lodówce).
rjas, woda na radiatorze w lodówce to prawidłowy objaw - każda lodówka z radiatorem będzie się rosiła. Tam powinieneś mieć gdzieś odpływ tej wody.
Faktycznie testy trzeba robić raczej w ciepłe dni - teraz to trudno mówić o sukcesie jak za oknem 15 stopni:)
Nie liczyłbym jednak na 5 stopni w lodówce przy 35 na zewnątrz. jak jest o 25 mniej niż na zewnątrz to ja uważam za sukces.
Jak jest gorąco to ja w swojej lodówce demontuje drzwiczki zamrażalnika (mam jednodrzwiową lodówkę).
Wkłady to nie jest najgorszy pomysł. Tak jak chyba pisałem - lodówka nie powinna być pusta. Każda puszka piwa działa jak wkład chłodzący stabilizując temperaturę podczas jej otwierania. tak przynajmniej to tłumaczę małżonce.

[rjas]

michal_olk, bydgoszczu dzięki Wam za rady i podpowiedzi. Faktem jest, że przy aktualnych temperaturach ciężko testować czy wszystko jest OK, niemniej jednak jakieś testy można robić. A więc tak, mając niejaki Elcamp pod nosem pokusiłem się o wizytę w ich serwisie - a nóż coś wynajdą. No i poprzeglądali, potestowali (od 9:00 do 16:00) i wyszło, że na dzień dzisiejszy wszystko działa jak należy. Na pewno znaczenie ma użyty do pomiaru sprzęt, bo mój "termometr" pokazywał w zamrażalniku -10C a ich profesjonalny miernik - 19C. No jest różnica w pomiarze , a w części chłodzącej było + 5. Palnik pali jak należy, komin czyściutki, zero sadzy. Jedyne co zaproponowali, ale bez naciągania na koszty i bez gwarancji, że będzie znacząca poprawa to przedłużyć komin. Oryginalnie kończy się jakieś 20 cm poniżej dolnej krawędzi górnej kratki, więc może "cug" jest słaby.
Końcowy wniosek nasuwa się sam - im więcej schłodzonego piwka tym lepsza wydajność lodówki , no i tego będę się trzymał.