 |
|
4x4 do Kampera |
Autor |
Wiadomość |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2016-10-05, 12:54 4x4 do Kampera
|
|
|
Ponieważ w innym wątku wyszedł temat napędu 4x4 do bazy pod zabudowę kamper-vana, pozwolę sobie rzucić taką oto koncepcję pod wolną dyskusję.
W przypadku kamperów napęd 4x4 nie jest rozwiązaniem powszechnym , choć specyfika korzystania z tego typu samochodów powoduje, że często był by bardzo pomocny.
Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele a głównie chodzi o koszty, wagę i słaby dostęp do bazy (podwozi samochodowych) pod taką zabudowę.
W kamperze taki napęd 4x4 służył by głównie do pomocy we wjechaniu i wyjechaniu z trudnej terenowo miejscówki i tak naprawdę byłby używany sporadycznie i w krótkich odcinkach czasu i pełnił by rolę bardziej pomocniczą (jak np. wyciągarka w terenówkach) niż stałą.
Mój pomysł polega na tym aby w kamperze (busie i tym "tradycyjnym") zastosować technologię IEV (In-wheel Electric Vehicle) czyli zamontować w kołach nie napędzanych (zazwyczaj tylnych) felgi zintegrowane z silnikami elektrycznymi .
Do tego stosunkowo prosty układ elektroniczny, podpięty pod szynę CAN w samochodzie i mamy gotowy dołączany napęd 4x4.
Ten sterownik odczytywał by z komputera samachodu aktualnie zapięty bieg i wartość naciśnięcia pedału gazu i na tej podstawie sterował by kierunkiem i momentem działania poszczególnych silników wspomagających . Jakby do tego odczytywać sygnały z czujników ABS'u to dodatkowo można by przenosić napęd tylko na te koła które mają przyczepność, ale myślę że jest to w sumie mało potrzebne bo działanie na zasadzie blokady mostu jest wystarczające .
Zasilanie silników elektrycznych albo z aku doładowywanych przez alternator, albo bezpośrednio z niego (lub dodatkowej prądnicy napędzanej z silnika samochodu)
Ponieważ moc tych silników nie musi być specjalnie duża więc zasilanie nie powinno stanowić problemu.
Uważam , ze pomysł godny rozważenia , bo sama konstrukcja dość prosta, a ingerencja w pojazd minimalna (w porównaniu do dokładania mechanicznego napędu 4x4)
slide3.png
|
 |
Plik ściągnięto 50 raz(y) 174,82 KB |
|
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-10-05, 13:25
|
|
|
To już się robi.. Coś podobnego. Gdzieś czytałem o takim dołączanym patencie, chyba Alko ?
Miało by to znaczenie, tylko w sytuacjach ekstremalnych, nie jako napęd na trasie.
Podjazdy, ślisko lub grząsko.... |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2016-10-05, 19:14
|
|
|
No i znowu wymyśliłem coś na co już wcześniej ktoś wpadł
Dokładnie Bronku chodzi o to aby było do użycie wtedy kiedy jest faktycznie potrzebne. Większość pojazdów z napędem 4x4 działa przecież na tej zasadzie , oprócz tych nielicznych które mają możliwość zapięcia czterech łap permanentnie.
W normalnych warunkach nie jest to nikomu do niczego potrzebne zwłaszcza w kamperze, gdzie wyszukane systemy trakcyjne wykorzystujące sterowanie momentem na poszczególnych kołach są nie do wykorzystania ze względu na specyfikę jazdy.
Chodzi po prostu o to aby w sytuacji kiedy trzeba na fajną miejscówkę podjechać brzydką drogą lub bezdrożem , nie było obaw że się nie wyjedzie.
W przypadkach szczególnych , np: podczas wyścigów na 1/4 mili na jakimś kamperowym zlocie , można tę dodatkową moc na tylnych kołach użyć zamiast NITRO |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-10-05, 19:19
|
|
|
Z tym nitro, to dodatkowa zaleta, działa na nastrój.
Jakaś relacja z targów czy opis nowrgo fiata? .
100% skleroza /na 100%, że jest takie cudo. |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2016-10-05, 19:52
|
|
|
A jak nie ma , albo bandycko drogie , to zrobić to też idzie. Temat w sumie dość prosty. Trzeba by znaleźć odpowiednie silniki, zrobić łącznik z piastą i zamontować . Elektronika do ogarnięcia w jedno sobotnie deszczowe popołudnie. Potem trochę zabawy aby to ustawić.
Pewnie zrobię , bo może się przydać ....... ale już w nowym, będzie motywacja większa i fajny temat do zabawy
Obstawiam, że dwa silniki po 1kW każdy, takie na 48V jak do rowerów czy skuterów el. będą wystarczające . Taka moc w elektryce to ekwiwalent jakiś 6-7 kW w spalinie, zważywszy na charakterystykę, więc do tego aby dupkę popchnąć wystarczy. W normalnej jeździe takiej przy 2000obr, to się pewnie maksymalnie z 10kW z silnika używa, a tutaj to ma być jedynie do wspomagania a nie napędu. Mocy do takich dwóch silników to z alternatora wystarczy, a jako bufor można dać np. moje ulubione LIFePO4, i to w niewielkiej pojemności.
Jak by momentu z takich silnikow bylo malo, to zawsze przez jakąś przekladnie to można podać na koła, bo takie manewry w błotku .to się raczej na małej prędkości robi. |
|
|
|
 |
wlodo
weteran

Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Sie 2014 Piwa: 67/68 Skąd: Witaszyce
|
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2016-10-05, 23:34
|
|
|
wlodo napisał/a: | Cytat: | aby dupkę popchnąć wystarczy |
A napędy do manewrowania przyczepami na postoju by nie dały rady? |
Pewnie by dały, tylko to przeniesienie napędu przez oponę ....... w błotku może być słabo.
Przykład dobry, bo obrazuje ile może taki mały silniczek z odpowiednim przełożeniem ...... utwierdza mnie to tylko w tym , że dwa silniki po 1kW to już wypas.
Robiąc po swojemu można przy okazji załatwić jeszcze kilka innych tematów.
Ważne aby była możliwość sterowania zesprzęgleniem silników z kołami , tak aby w czasie normalnej jazdy silnik się nie kręcił (po co ma robić puste przebiegi) .
W zależności o tego w jakich okolicznościach następowało by zesprzęglenie, silniki mogły by robić za dodatkowy napęd (4x4) , generator prądu lub hamulec elektryczny z funkcją odzysku energii (np. przy zjazdach z góry wspomagając hamowanie silnikiem )
Najlepsze było by to gotowe rozwiązanie z silnikiem w feldze, bo takie konstrukcje mają wszystko gotowe razem z hamulcami i odzyskiem energii ....... tylko obawiam się że może grubo kosztować. |
|
|
|
 |
jarek73
weteran
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Maj 2014 Piwa: 72/95 Skąd: torun
|
Wysłany: 2016-10-06, 19:46
|
|
|
Uważam że to rozwiązanie sprawdzi się średnio.
Najważniejsze w 4x4 jeśli o chodzi o wydostanie się z błota , piasku czy podjazdu są opony. Na drogowych niewiele da że koła będą napędzane , jeśli zmienimy na agresywny off roadowy bieżnik jazda po asfalcie będzie nie do zniesienia a po mokrym niebezpieczna . Następna ważna rzecz to reduktor który pozwoli przenieść moc w taki sposób że wyjedziemy a nie zakopiemy się dalej.
Myślę że lepszym rozwiązaniem na awaryjne wydostanie się z opresji będą wyciągarki.
Mimo wad ( waga , problem z estetycznym montażem tylnej wyciągarki , koszty ,nie przydatne jeśli w pobliżu nie ma drzewa lub innego zaczepu ) będą skuteczniejsze dla tych którzy lubią od czasu do czasu opuścić szlak.
Używając trap i rozumu u kierownika pozwolą bezpiecznie wyjechać. |
_________________ DOBA MA 1440 MINUT I ŻADNA NIE WYKORZYSTANA NIE PRZECHODZI NA NASTĘPNY DZIEŃ |
|
|
|
 |
nikita55
stary wyga
Twój sprzęt: Hobby T600 2,5 TDi 115PS
Pomógł: 5 razy Dołączył: 09 Sty 2015 Piwa: 28/12 Skąd: Nieokreślone
|
Wysłany: 2016-10-06, 19:56
|
|
|
Słyszałem,że są już modele przyczep które napęd ..do parkowania..mają już wbudowane w piastach kół... |
_________________ nikita55 |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2016-10-06, 22:40
|
|
|
joko napisał/a: |
W zależności o tego w jakich okolicznościach następowało by zesprzęglenie, silniki mogły by robić za dodatkowy napęd (4x4) , generator prądu lub hamulec elektryczny z funkcją odzysku energii (np. przy zjazdach z góry wspomagając hamowanie silnikiem )
|
Albo jako dodatkowe alternatory do ładowania dużego pakietu akumulatorów, albo zasilania klimy elektrycznej w części mieszkalnej podczas jazdy |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2016-10-07, 00:12
|
|
|
toscaner napisał/a: | joko napisał/a: |
W zależności o tego w jakich okolicznościach następowało by zesprzęglenie, silniki mogły by robić za dodatkowy napęd (4x4) , generator prądu lub hamulec elektryczny z funkcją odzysku energii (np. przy zjazdach z góry wspomagając hamowanie silnikiem )
|
Albo jako dodatkowe alternatory do ładowania dużego pakietu akumulatorów, albo zasilania klimy elektrycznej w części mieszkalnej podczas jazdy |
Od razu widać kto czuje i rozumie temat
O tym też wczoraj pomyślałem i przypomniała mi się taka dyskusja na tym forum o użyciu alternatora do zasilania klimy zabudowy w czasie jazdy. Pamiętam że był z tym problem. Tutaj jest gotowe rozwiązanie. Również szybkiego ładowania pakietów LiFePO4 dużym prądem.
Sterując elektronicznie obciążeniem, można regulować sobie wydajność takich generatorów a tym samym opór jaki bedą stawiać na kołach.
Na rynku sa gotowe drivery scalone ,dzieki ktorym można sterować silnikami w prosty sposób za pomocą dowolnego procka i nie potrzebują one nawet dodatkowych czujników , wszystko na podstawie analizy zmian obciążenia przy przejściach silnika przez poszczególne magnesy.
W ten sposób można wykrywać poślizg kół i stopniować moment obrotowy, aby się nie kopać w błocie tylko jechać.
W prosty sposób można by zaimplementować funkcję huśtania (raz do przodu raz do tyłu) zastępującą pomoc kilku osób do wydostania się po zakopaniu ..... i wiele innych bajerów .
Jak ktoś nie widzi i nie czuje drzemiących w tym możliwości to znaczy ,że z myśleniem twórczym jest na bakier, a ja już nic na to nie poradzę . Temat generalnie dla twórczych odkrywców ..... pozostałym pozostają mosty z blokadami, wały międzyosiowe i inne tego typu przestarzałe rozwiązania |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2016-10-07, 00:19
|
|
|
A i tak jest wiecej jak pewne, że za lat kilka wszystkie samochody , w tym kampery będą elektryczne, i z całą pewnością nie będą miały centralnych silników tylko będą zrobione z zastosowaniem technologii In-wheel Electric Vehicle ....... do tego czasu trzeba sobie radzić samemu |
|
|
|
 |
Fanatyk
trochę już popisał
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Kwi 2016 Skąd: południe
|
Wysłany: 2016-10-07, 14:03
|
|
|
jarek73 jeśli nie ma drzewa czy innego zaczepu to trzeba go sobie stworzyć, polecam pooglądać kanał "terenwizja" na youtube Można nawet wbić/wkopać cokolwiek w grunt i ułożyć line "po ziemi" żeby wyjechać. Nie trzeba nawet wyciągarki, jak ktoś silny to wystarcza ręczny "tir for" u mnie zwany "rug cugiem". Opcji jest wiele a dodatkowy napęd w piastach to dodatkowe skomplikowanie układu i dodatkowa masa używana bardzo sporadycznie. |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-10-07, 15:01
|
|
|
Postęp wymaga ofiar.
To jak z automatyczną skrzynią biegów.... po co?
Temat, taśm desek, trytek, łańcuchów i nawet sprayu przyczepnego
Kto bogatemu w chęci i pomysły i do tego w kasę zabroni?
Ale też uważam, że to róża do kożucha..
Jak patrzę na koła 15", belkę osi, napęd przedni, ze słabym dociskiem. To takim kamperem w teren się raczej nie pchamy. A jak już, to nie samotnie.
Gdyby nie waga, to na elektrycznym napędzie można by do śródmieść miast wjeżdzać.
Tylko na mokre trawiaste podjazdy lub małe błotko.
Natomiast, hamulec z odzyskiem ok, ale dla Szwajcarów i innych górskich norodów lub turystów górskich
Może jednak jak w rowerze, mniejsze opory i olać ładowanie.?
Niemniej, zawsze pewniej by się takim kamperem po dzikich polankach poruszało.
Pewnie jak terenówką do "limesu" . ..... dalej traktor będzie tylko musiał dojechać.
Chyba tylko własna robota pozostaje. Do czasu gdy kampery przestaną być modyfikowanymi dostawczakami w europie raczej nie ma co liczyć na piwiew szaleństwa.
Masą bym się nieprzejmował. |
|
|
|
|
 |
kaimar
weteran kaimar

Twój sprzęt: MOBILVETTA LAIKA CARADO RT GiottiLine
Nazwa załogi: MTM Campery
Pomógł: 17 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Piwa: 89/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice
|
Wysłany: 2016-10-07, 17:22
|
|
|
Można sobie do kampera na podwoziu Ducato dorobić napęd 4x4 w firmie Dangel we Francji.
Ale usługa jest tylko dla dealerów i dotyczy fabrycznie nowych pojazdów - jest to związane ze sprawami homologacyjnymi.
http://www.dangel.com/en/configurator
Kiedyś z nimi miałem kontakt bo jeden z moich klientów się przymierzał ale został postawiony przed wyborem : kamper 4x4 ale krótki rozstaw osi czy dłuższy kamper ale napęd tylko na przód. Wybrał dłuższego.
A dodatkowy napęd elektryczny w tylnych kołach stosuje Peugeot w wersji hybrydowej o ile się nie mylę w modelu 3008.
Widziałem też prototyp kampera 4x4 na podwoziu Ducato z napędem hydraulicznym tylnej osi. Napęd przygotowała firma produkująca specjalistyczne napędy hydrauliczne dla przemysłu. |
_________________ www.camperymtm.pl
www.kamperownia.pl |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|