 |
|
Kobieta i kamper |
Autor |
Wiadomość |
Spax
Kombatant

Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax
Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Mar 2016 Piwa: 196/350 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: 2017-01-28, 23:54
|
|
|
Robert.
Miałem już iść I zaraz idę.
Basen to może przegięcie, ale wanna hmm...
Renate.
Wciągające to jest. Kawę sobie przygotuj.
good night & gute Nacht |
_________________ Moje miescówki w Grecji »»» https://bonvoyage-travel.eu/maps/
 |
|
|
|
 |
izola
Kombatant

Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 232/165 Skąd: Westfalia
|
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
|
|
|
 |
OMEGA
weteran
Twój sprzęt: CARTHAGO C-LINIE 4,9
Pomógł: 4 razy Dołączył: 22 Lip 2007 Piwa: 40/52 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: 2017-01-29, 09:30
|
|
|
Spax The Dog , podałeś fajnego linka , będzie co czytać przez kilka ziomowych wieczorów , fajnie opisuje swoje trasy , widzę ze nawet Zakopane odwiedził. |
_________________ Marian
za stary by pracować , za młody by umierać , za to akurat do podróży bliskich i dalekich.
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=10387 |
|
|
|
 |
Spax
Kombatant

Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax
Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Mar 2016 Piwa: 196/350 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: 2017-01-29, 09:37
|
|
|
OMEGA, Chłopak pisał na bieżąco... chyba właśnie do momentu Węgry. Już nie pamiętam. Tak dawno temu to czytałem. Ostatnio jak zaglądałem to relacje są z wielkim opóźnieniem (2 lata). Warto czytać od początku. Fajna historia. |
_________________ Moje miescówki w Grecji »»» https://bonvoyage-travel.eu/maps/
 |
|
|
|
 |
orys
stary wyga

Twój sprzęt: Baza już jest ;-)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2017 Piwa: 58/13 Skąd: Glasgow
|
Wysłany: 2017-01-29, 21:27
|
|
|
toscaner napisał/a: | Robert, jeden Robert już jeździ, to drugi też może
Swoją drogą lekki hardcore. Nie wiem czy podziwiać.
Bo znam sporo ludzi tutaj co przy -10C żyją w kamperach |
Pozwolę sobie na mały off topic - takie mrozy tutaj to naprawdę rzadko się zdarzają - mieszkam w tym kraju już dwunasty rok, to mam troszkę spojrzenia na tą sprawę. Szczególnie na zachodnim wybrzeżu przez te prady ciągle wieje cieplejszy wiatr. Takie np. ogrody botaniczne w Inverewe - szerokość geograficzna Syberii, a rosną tam normalnie tropikalne rośliny. Palmy czy rododendrony też nie są tu niczym nadzwyczajnym. Tu klimat jest tak łagodny, że rolnicy na polach potrafią uprawiać warzywa na okrągło przez cały rok - kiedyś widziałem jak w lutym spod śniegu który akurat spadł wykopywali kalafiory.
Przez parę lat jeździłem po szkockich highlands busem (taką miałem fajną pracę, że śmigałem między dystylerniami) - bez ogrzewania ani niczego, sprinterem w podstawowej wersji - co prawda nie nocowałem w nim, ale zdarzało się czekać cały dzień na załadunek albo przekimać parę godzin - miałem ze sobą zawsze "na wypadek awaryjny" taki kieszonkowy śpiworek z komfortem do +7 stopni i spokojnie dało się wytrzymać, najwyżej co trzy kwadranse włączając silnik na kilka minut.
Cytat: | Ale da się. Ludzie na Syberii mieszkają, a w Szkocji nawet w zimie czasem ktoś śpi w namiocie przy plaży. Brrrr.
Fotka z przed paru dni: |
Namoty to także żaden problem. Osobiście nie spałem jeszcze w totalnej zimie, ale w listopadzie i we wczesnym marcu jak najbardziej. Sekretem jest posiadanie małego namiotu: taki momentalnie się nagrzeje i jak się ma dobry śpiwór i podłoży się pod siebie nie tylko karimatę ale jakieś koce czy dodatkową izolację, to można bez problemu przespać cała noc. Ta fotka jest zrobiona podczas wycieczki "na zakończenie sezonu" pare lat temu na przełomie października i listopada i spałem tu awaryjnie w śpiworze z supermarketu który teoretycznie miał ekstremum -5. I było mi jak pączkowi w maśle.
Ty do Szkocji z tego co widziałem zawitałeś podczas okresu najbardziej ekstremalnej pogody od lat, ale generalnie nie ma tu problemu. Bo jeśli jest wiatr - to mocny, ale ciepły. Jeśli jest zimno, to zwykle nie ma wiatru. Jesli jest mróz, to rzadko jest pochmurno, więc rano słońce Ci nagrzeje namiot... |
_________________
 |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2017-01-29, 21:55
|
|
|
Orys, to był przykład, ale i tak nie wiem czy tak rzadko, bo tej zimy na wschodniej stronie było już spokojnie z ponad 20 nocy na minusie. A zima się jeszcze nie skończyła. Teraz jest -1C, a ma niby być -3C, więc to rzadko to może, ale pewnie nie tej zimy.
A wystarczy jedna noc żeby ktoś zamarzł. Albo się udusił czy tam zaczadził.
Ty chyba nie zrozumiałeś w jakim kontekście napisałem, to z czego powyrywałeś fragmenty i robisz OT.
I nie musisz nam tłumaczyć, że jak zimno to w namiocie się da. W Himalajach też ludzie w namiotach nocują, a jest jeszcze zimniej. Wszystko kwestia kasy na sprzęt.
Ale nie chce mi się rozwijać |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
|
 |
orys
stary wyga

Twój sprzęt: Baza już jest ;-)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2017 Piwa: 58/13 Skąd: Glasgow
|
Wysłany: 2017-01-30, 04:08
|
|
|
Mi generalnie chodziło o to, że w Szkocji to żaden wyczyn. Nawet -3 to jednak nie -30
A po wschodniej stronie to generalnie jest zimniej, bo ciepłe prądy i wiatry to z zachodu. Czyli jak w Aberdeen masz -3 to na Hebrydach będziesz miał z 10 stopni więcej. |
_________________
 |
|
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
|
|
|
 |
Bajaga
Kombatant
Nazwa załogi: FiveStars
Pomógł: 4 razy Dołączył: 22 Lut 2012 Piwa: 108/7
|
Wysłany: 2017-01-30, 14:42 Re: Kobieta i kamper
|
|
|
Wszystko można... Tylko nikt mi nie powie, że gdyby ta pani miała x razy więcej pieniędzy niż te 4 tys € to by nie kupiła fajniejszego auta z "bajerami" typu normalna łazienka z prysznicem, porządne ogrzewanie i ocieplenie i takie tam. A to co ona mówi nazywa się racjonalizowaniem sobie wyboru. Przekonywaniem samego siebie że jest super i lepiej być nie mogło.
A fragment o braniu prysznica w pracy i gdy jest zimno maksymalnie długim siedzeniu w robocie lub spacerach po mieście (pewnie po galeriach handlowych bo ciepło) brzmi żałośnie i ponuro. |
_________________ Pozdrawiam,
Bajaga&Instruktori |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
izola
Kombatant

Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 232/165 Skąd: Westfalia
|
Wysłany: 2017-01-30, 16:47
|
|
|
"propaganda" też musi być - jak by napisała że ma voll wypas- by jej co nie jeden zazdrościł lub trgo nie życzył, a tak to przynajmniej ją pożałują itd ...a jak widzą zapleśniałe pojemniki po yoghurtach w szoferce to tym bardziej ...
wszystko to jest wyrachowana taktyka |
_________________ http://vanactiv.blogspot.de/
https://www.facebook.com/...100019297335640 |
|
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2017-01-30, 19:42
|
|
|
Kobitki wiedzą jak... zwrócić na siebie uwagę. |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2017-01-30, 20:29
|
|
|
Stawiam piwko , bo się z tym baaardzo zgadzam. Tak samo uważam, że gdyby miała większy budżet, to by w życiu nie kupiła tego co kupiła i wolałaby coś z np. tym prysznicem, jakimś ogrzewaniem itp.
Wiem co mówię, bo mojego kampera projektowałem kilka miesięcy i do tego budowałem kolejne więcej miesięcy. Ciągnęło się też trochę dlatego, że wolałem dopiąć na ostatni guzik niż jeździć niedorobionym.
Po zakończeniu prac w 95% ruszyliśmy w trasę. Pozostałe 5% skończyłem w drodze, a z tych 95% może z 2% udoskonaliłem.
Dzięki temu nie zniechęciłem się, a wręcz pokochałem kamperowanie. Kolejny będzie z podobnymi rozwiązaniami.
Gdybym nie miał pełnowymiarowego prysznica, pewnie dawno bym podziękował, gdybym nie miał dużej kuchni itd. itp...
Jedyna rzecz, której czasem brakuje to przestrzeń, ale tego nie ukrywam i nie piszę, że mam salony. Generalnie wystarcza, gdy siedzę przy laptopie i piszę na CT. W domu też bym pewnie siedział na podobnej kanapie i trzymał tego samego laptopa na stoliku.
Brakuje miejsca gdy wpadają znajomi i akurat jest kiepska pogoda.
Poza miejscem cała reszta jest zaprojektowana pod moje gabaryty, więc wszędzie się mieszczę i wszytko robię komfortowo.
Oczywiście gdybym miał jeszcze większy budżet, to kupiłbym większą bazę i ram zrobił większą salonkę. A może coś powyżej 3,5T z jakimś bagażnikiem na małe autko.
Gdybym miał żyć jak ta dziewczyna, to dałbym sobie dawno spokój, ale jak pisałem wcześniej każdy akceptuje jakiś tam poziom. Znam tu osoby, które nie mają w blaszakach izolacji, ogrzewania, wody, kibla, prysznica i też żyją miesiącami a nawet latami. |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
orys
stary wyga

Twój sprzęt: Baza już jest ;-)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2017 Piwa: 58/13 Skąd: Glasgow
|
Wysłany: 2017-01-30, 22:56
|
|
|
toscaner napisał/a: | Może na Skye, tam mi się podobało i palmy mają. |
w 2016 była jakaś promocja na promy na wyspę Mull. Za auto z czterema pasażerami zapłaciłem 15 funtów. Jeśli jeszcze nie byłeś, to polecam, przepiękna wyspa (trochę mi głupio, bo czuję się jak spamer, ale: http://orynski.eu/mull-io...kawal-historii/ taki nieoficjalny przewodnik).
Jak budźet jest ważny, a wolisz trochę pozwiedzać to pojedź sobie do Fort William, stamtąd kieruj się na Mallaig ale skręc na Ardnamurchan i po pozwiedzaniu tamtych pięknych okolic masz niedrogi promik z Kilchoan do samego Tobermory.
A najbardziej to polecam Hebrydy Zewnętrzne. Jeśli podobało Ci się na Skye, to obowiązkowo. Mi Skye też powodowało opad szczęki póki nie wylądowałem tam. Bo tam jest wszystko po prostu jeszcze bardziej.
To jest dość droga opcja, ale moim zdaniem warto - jak znajomi do mnie przyjeżdżają to zawsze polecam, często się krzywią na ceny biletów, ale nikt z tych, którzy się zdecydowali szaprnąć nie żałował: https://www.calmac.co.uk/...e-Harris--Lewis
Moim zdaniem najpiękniejsze są te południowe - Barra i Eriskay... Na Vatersay na przykład (połączona groblą z Barrą) masz taką miejscówkę z której w promieniu 300 metrów masz plaże od zachodu, wschodu i południa :-)
A jakbyś przejeżdzał przez Glasgow, to wiesz :-) |
_________________
 |
Ostatnio zmieniony przez orys 2017-01-30, 23:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły Więcej szczegółów |
Wystawiono 1 piw(a): toscaner |
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|