Szczerze....
z 25minut, bo z nudów.. Na ogół nie mam kłopotu z szukaniem (po czesku też ) , słowa kluczowe, to podstawa i wcielić się w autora, co też miał na myśli?
Ale też, inny powód powstał. Skoro mam już słaby akumulator i na LIFEPO4 jeszcze mentalnie za wcześnie, to pomyślałem, że na wszelki wypadek może korzystać z agregatu.
I tak na ogół bywamy w cywilizacji, gdzie prądu od cholery. Agregat tylko sporadycznie
Teraz tylko poszukam gotowego boxu, resztę materiałów napewno gdzieś mam.
Tylko wybrać muszę opcję, u mnie z wykorzystanim rury spalinowej, co jeszcze bardziej wyciszy. A właściwie lekko oddali dźwięk wydechu.
A tu by nie iść do szafy i pi miarkę do garażu z lenistwa strona o wymiarach boxów
Twój sprzęt: Dethleffs Trend I 7057 Pomógł: 16 razy Dołączył: 22 Sty 2012 Piwa: 264/189 Skąd: Dębica
Wysłany: 2017-03-18, 15:06
Box to mam pomysł ale to odpalanie na pilota bajka.Przy tokarce zacząłem utwierdzać się w przekonaniu,że nie chcę tego robić.Fajnie byłoby komuś zlecić.Szkoda,że firmowo nie ma tego Honda.
Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4 Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 519/31 Skąd: Małopolska
Wysłany: 2017-03-18, 15:13
To może napiszę kilka słów od siebie w temacie wyciszeniu Hondy.
Mniej istotne jest , gdzie i jak to sobie ktoś zamontuje w kamperze , bo tutaj możliwości i sposobów wiele, podobnie jak z z dostępem do agregatu i sposobem jego odpalania (ręcznie lub automatycznie) .
Aby wyciszenie było skuteczne trzeba zwrócić i opanować dwa główne źródła dźwięku, a mianowicie wydech i drgania przenoszone na konstrukcję kampera.
Sama Honda jest wyciszona na tyle dobrze (obudowa silnika), że wstawienie jej do jakiejkolwiek zamkniętej przestrzeni , która nie będzie rezonować, załatwi sprawę dźwięków pochodzących z samego silnika w stopniu wystarczającym . Można to jak wszystko zrobić lepiej lub gorzej. Ja proponuję zrobienie skrzyni, której wewnetrzna strona będzie metalowa (ze względów bezpieczeństwa, a z zewnątrz trzy warstwy pianki do systemów audio, każda tłumiąca inny zakres częstotliwości (niskie, średnie i wysokie)
Bardziej dokuczliwe będą drgania przenoszone na taką skrzynię i na całą konstrukcję kampera. Będzie się to objawiało dokuczliwym buczeniem , trudnym do zlokalizowania .
Ja rozwiązałem to za pomocą dostępnego w aptekach żelu do USG. Zapakowałem taki żel do foliowych torebek z solidnej, grubej folii i zgrzałem, uzyskując takie zgrabne poduszki.
Poduszki poszły pod agregat (stoi na nich) i w przestrzenie między agregat i ściany boczne skrzynki. Efekt jest taki , że agregat w żadnym punkcie nie dotyka bezpośrednio skrzyni, a wszystkie drgania tłumi żel. Nie podam jaki konkretnie był ten żel bo to dawno już było, ale sądzę, że każdy ma podobne własciwości.
Najbardziej dokuczliwe i trudne do wytłumienia są dżwięki pochodzące z samego wydechu.
Nie pomoże tutaj żaden dodatkowy tłumik i w sumie to szkoda nawet na to kasy .
Jeżeli wylot będzie wyprowadzony na bok lub pod kampera to nie pomoże nic.
Wyjście jest takie:
Wydech należy wyprowadzić z dachu pionowo do góry, a im dalej od krawędzi dachu i bliżej środka tym lepiej. Sam wylot musi być otwarty (bez daszków , itp) i skierowany pionowo do góry. Dźwięk będzie rozchodził się "w niebo" i nie będzie od niczego odbijał.
Oczywiście taka otwarta dziura jest miejsce , do którego będzie wpadała woda deszczowa, ale jest i na to proste rozwiązanie. Należy przeprowadzić rurę pomiędzy dachem a podłogą, nijako na wylot, ta aby to co wpadnie z góry wypłynęło u dołu, a same spaliny wprowadzić do tej rury bokiem . Od dołu otwór powinien być możliwie najwęższy (tylko tyle aby woda wyciekła) i najlepiej poprzedzony jakaś przegrodą lub zawinięciem , po to aby dźwięk nie wydobywał się dołem , bo będzie odbijał się od podłoża. Jeżeli dodatkowo taki kominek, będzie posiadał komorę rozprężną (wyraźne zgrubienie na pewnej długości), to wyrówna się nam ciśnienie wylotowe, a przecież te zmiany ciśnienia wylotowego są głównym źródłem hałasu .
Ważne jest również zapewnienie odpowiedniego obiegu powietrza do chłodzenia i samego procesu spalania. Konstrukcja Hondy jest taka, że obieg powietrza jest wymuszony mechanicznie za pomocą wentylatora połączonego z wałem silnika i powietrze przepływa od wlotu to wylotu (po stronie wydechu) przez taki jakby tunel. Należy tak zamontować Hondę w skrzyni, aby z wnętrza skrzyni nie brało udziału ani w chłodzeniu ani w spalaniu.
Po prostu na wlocie i wylocie należy zarobić takie niby lejki i wlot zrobić spod pojazdu, a wylot powietrza chłodzącego i spalin wprowadzić do kominka o którym pisałem powyżej (razem gorące powietrze z chłodzenia i spaliny).
Kominek sam w sobie powinien być również zaizolowany akustycznie , a termicznie tylko jezeli dotyka bezpośrednio elementów łatwopalnych (np, przechodzi przez szafki).
Jak uda się wam zrobić to tak jak opisuję, to będziecie mogli odpalać agregat nawet w nocy na kempingu
Teraz trochę żałuję, że sprzedałem Kipora po zakupie Hondy. Mógłbym pokombinowac. Rozdzielić agregat na trzy zespoły. Silnik z generatorm, szarpakiem i tłumikiem w jednej skrzynce, osobny zbiornik z paliwem (zasilane grawitacyjnie) i cała elektryka, która mogłaby być wewnątrz kampera (dłuższe przewody). Nawet jakby trzeba było wyjść z kampera, szarpnąc za sznurek i po chwili zamkać ssanie, to by było już coś. Oczywiście obudowę trzeba by precyzyjnie dorobić np. z alumunium. Rozbierałem kiedyś Kipora, widzę tą robotę. Może to temat na następną zimę?
....I do tego jeszcze wszystkie powyzsze uwagi. Co Ty na to Joko?
Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4 Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 519/31 Skąd: Małopolska
Wysłany: 2017-03-18, 15:48
rakro1 napisał/a:
Box to mam pomysł ale to odpalanie na pilota bajka.
Odpalanie automatyczne do Hondy to od strony mechanicznej prosta sprawa i można to zrobić tak jak zrobiłem to ja, czyli bez jakiejkolwiek ingerencji w sam agregat (po wyjęciu z box'a jest normalnym agregatem )
Sprawę załatwia odpowiedni silnik 12V z przekładnią dobraną tak aby zapewnić odpowiednią dynamikę i obroty. Silnik ten za pomocą dodatkowego nawijaka, nawija linkę rozrusznika, a w odpowiednim miejscu jest mikroprzełacznik odcinający zasilanie od silnika i zderzak hamujący.
Po zaniku zasilania, linka wraca na oryginalny nawijak. Generalnie układ robi to co ręcznie tylko za pomocą silnika.
Potrzeba jeszcze dwa serwa modelarskie, większe do obracania pokrętłem wyłacznika (ja zastosowałem Hitec 755mg) i mniejsze do poruszania dźwignią ssania (ja mam Hitec 422)
I tutaj zasadniczo proste rozwiązania się kończą, bo wysterowanie tego to już inna bajka.
Oczywiście można by to wszystko zostawić tak jak opisałem i tylko za pomocą kilku przełączników sterować zarówno serwami jak i silnikiem i będzie to działać, ja jednak chciałem uzyskać dodatkową funkcjonalność w postaci odpalania w pełni automatycznego , czyli bez mojej ingerencji i zawsze wtedy , kiedy agregat jest potrzebny.
Aby to było możliwe, trzeba kilka czynników wykrywać i kilkoma procesami sterować.
W sumie automatyka na szkolnym poziomie i średnio ogarnięty elektronik amator powinien to ogarnąć bez problemów, choćby z zastosowaniem arduino czy innych podobnych klockowych zabawek.
Co takie dodatkowe komplikowanie układu ma dać ? ....... to że agregat może zostać odpalony przez sterownik automatycznie wtedy kiedy jest on faktycznie potrzebny (klimatyzator chce się załączyć, akumulatory padły , itp) i nie będzie robił jałowych przebiegów, oszczędzając paliwo i samego siebie.
Ja dodatkowo wpiąłem się w elektronikę klimatyzatora, pomiędzy tor sterowania załaczania agregatu chłodniczego. Chodzi o to ,że jak sterownik wykryje wzrost temp.powyżej zadanej i chce uruchomić klimę, to zamiast tego odpalana jest Honda i dopiero jak ona podaje stabilne 230V, wtedy sygnał o rozruchu dociera do klimy.
Dzieki takiemu rozwiązaniu agregat pracuje tylko wtedy kiedy pracuje klima, a jak klima się wyłacza gaśnie również Honda (chyba że inne układy jak przetwornica czy ładowarka zgłaszają zapotrzebowanie na 230V).
Ponieważ zazwyczaj klima pracuje w cyklach 50/50 (połowę czasu chłodzi , połowę jest wyłączona), więc zużycie paliwa spada o połowę, bo agregat nie klepie na daremno.
Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4 Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 519/31 Skąd: Małopolska
Wysłany: 2017-03-18, 15:52
krzlac napisał/a:
Co Ty na to Joko?
A ja na to jak na lato ....... z dwiema drobnymi uwagami, po pierwsze nie ma sensu rozbierać agregatu (to w kontekście tego co napisałem wyżej o możliwości zrobienia auto-startu bez ingerencji w agregat), a po drugie nie ma sensu eksperymentować z Kiporem, bo nakłady na jego wygłuszenie w stopniu zbliżonym do Hondy, wygenerują koszty większe od różnicy wartości między nimi (sprawdzone organoleptycznie )
No przeciesz pisałem, że to zadanie na zimę
Ja szukam możliwości zabudowy pod podwoziem, mam blaszankę i w środku miejsca mało.
To co warczy i śmierdzi byłoby mniejsze i utkane pod podwoziem, reszta w środku. Kipor do eksperymentów, potem Honda.
Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4 Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 519/31 Skąd: Małopolska
Wysłany: 2017-03-18, 16:12
No i git
A swoją drogą to zastanawiam się , czy by te agregaciki nie mogły faktycznie na boku pracować.
Jedyna przeszkoda to zbiornik paliwowy, ale jakby z niego zrezygnować i podłaczyć przewodem inny zewnetrzny , to sam silnik jest raczej odporny na orientację
Spróbuj odpalić Hondę i połóż na boku czy zgaśnie, czy przeżyje ...... w razie czego, kupisz sobie drugą
30 lat temu zrobiłem kosiarkę spalinową. Silnik od WFM-ki, po odcięciu całej skrzyni biegów i komory sprzęgła (zostały tylko: głowica, cylinder, skrzynia korbowa i iskrownik) zamocowałem w kosiarce na leżąco. Do pionowego wału, po gumowym sprzęgle był zamocowany nóż. Kosiło to cudo kilka ładnych lat. A gdzie WFM-ce do Hondy? Ale to jednak był dwusów.
Pewna Pani uprawiała sex leżąc na boku i skarżyła się, że nie odczuwa satysfakcji.
Koleżanka poradziła jej aby zmieniła pozycję. A ona na to: a seriale to jak będę ogladać?
Przemyślałem to wszystko. To jest jadnak takie zimowe pierdo...ie o letnim kamperowaniu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum