Wysłany: 2018-03-09, 08:44 Serbia. Czy bezpieczna?
Po dzisiejszej lekturze GW zastanawiam się nad bezpieczeństwem przejazdu, czy krótkiego pobytu na terenie Serbii.
Jak to wygląda na przestrzeni ostatnich lat? Czy jadąc do Grecji omijać ten kraj dla tzw. świetego spokoju???
_________________ Pozdrawiam Woytek
------------------------------------------------
Wyższe wykształcenie może mieć każdy, podstawowe niekoniecznie.
Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii Pomógł: 34 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 274/77 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2018-03-09, 08:47
My traktujemy ten kraj tranzytowy.
Nie zatrzymujemy się tam na noc , jedynie tankowanie i posiłki.
Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał Pomógł: 6 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Piwa: 351/132 Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2018-03-09, 09:15
Dwa tygodnie temu przejechałem kamperem przez Serbię i żyję , przejazd niczym nie różnił się od przejazdu przez inne kraje. Czysto, drogi dobre, spotkani ludzie sympatyczni.
Żadnych szykan i trudności.
Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie Pomógł: 25 razy Dołączył: 02 Gru 2007 Piwa: 193/150 Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2018-03-09, 09:45 Re: Serbia. Czy bezpieczna?
drwoy napisał/a:
Po dzisiejszej lekturze GW zastanawiam się nad bezpieczeństwem przejazdu, czy krótkiego pobytu na terenie Serbii.
Jak to wygląda na przestrzeni ostatnich lat? Czy jadąc do Grecji omijać ten kraj dla tzw. świetego spokoju???
A co tam takiego napisali ;żeś zaniepokojony ?
_________________ Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego
Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
przejazd niczym nie różnił się od przejazdu przez inne kraje
4x przejeżdżałemvi nocowałem
1. Szczypneli mnie na ok 2000 zł za telefon , pisałem o tym ,Plus GSM zwrócił bez szemrania . (zero dzwonienia i transmisja wyłaczona itd ...typowe hakowanie)
2. Proba wejscia do kampera (Wacik ma głas barytona) i to nas ocaliło.
3.Obrobili auto Polek stojących obok .
I to tyle Ale ja pechowy jestem , no i miły Serb mi żarówkę w nocy wymienił w Ducato , bo po nocy na czuja łatwo pierwszy raz nie jest.
Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Mar 2016 Piwa: 196/350 Skąd: Kolumna
Wysłany: 2018-03-09, 11:20
Nie będę wrzucał wszystkich Serbów do jednego wora, ale tych co poznałem to naprawdę nie lubię.
To bardzo dziwna kraina z tą ich zakichaną bandycką dumą. To taka Limanka (nie mylić z rybką) na większą skalę.
Traktuję Serbię przelotowo. Staram się nocować na Węgrzech albo w Macedonii, a jak się nie da to chociaż gdzieś na uboczu z dala od miejsc gdzie stoją wszyscy.
PS
Nie będę opisywał przykrych zdarzeń - kilka ich było.
Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii Pomógł: 34 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 274/77 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2018-03-09, 11:28
Nas oskubano na przeliczniki Euro na stacji paliw. Nagle zespół się im terminal. Litr ON kosztował nas 6,5 zł. , poprzednio gliniarze wyszarpali od nas haracz 50 Euro.
Taki to dziwny kraj.
Twój sprzęt: Dethleffs Advantage T5801 Pomógł: 5 razy Dołączył: 22 Sty 2007 Piwa: 17/66 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-09, 11:49
Andrzej 73 napisał/a:
gliniarze wyszarpali od nas haracz 50 Euro.
He, he. Oni zawsze od 50 EU zaczynają. Tak miałem dwa razy. Ale na 1000 dinarów się kończy. Ostatnie negocjacje nawet miło wspominam.
Gliniarz zaciągnął mnie do tyłu kampera, coby żona nie widziała że jakieś operacje finansowe się dokonują. No i tak żeśmy sobie gadali - że my to Słowianie i takie tam. Jak już się opłaciłem, to pokazuję mu kamerę pod którą staliśmy.
Jego mina bezcenna.
Ale rozstaliśmy się przyjaźnie. To już było niedaleko granicy z H, więc pytałem się go o kolejkę na granicy. Pogadał przez radio - sugerował jechać przez Tompe.
Generalnie, ludzie w porządku, życzliwi i sympatycznie. Policja i na granicy już niekoniecznie.
Ja nie wybaczam im XX wieku i to wszystkim uczestnikom konfliktu .
Olewam teraz kraje bałkańskie, i mam w duszy ich piękne widoczki..
Kiedyś było inaczej,
To lekcja dla na nas , że łatwo na tle rasowym , narodowym , religijnym uruchomić zbrodnicze zachiwania . Zaczyna się od kiboli, i obrońcow teorii ..itp
Ja nie wybaczam im XX wieku i to wszystkim uczestnikom konfliktu .
Olewam teraz kraje bałkańskie, i mam w duszy ich piękne widoczki..
Kiedyś było inaczej,
To lekcja dla na nas , że łatwo na tle rasowym , narodowym , religijnym uruchomić zbrodnicze zachiwania . Zaczyna się od kiboli, i obrońcow teorii ..itp
Rzeczywiście to co się tam działo było i jest przerażające. Szkoda bo sam kraj urokliwy, tylko historycznie niepewny. Cóż, trzeba będzie alternatywną drogą.
_________________ Pozdrawiam Woytek
------------------------------------------------
Wyższe wykształcenie może mieć każdy, podstawowe niekoniecznie.
Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii Pomógł: 34 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 274/77 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2018-03-09, 14:39
antwad napisał/a:
Oni zawsze od 50 EU zaczynają
Od nas pierwotnie chcieli 300 Euro. To było w 2009 roku. Może znaczek "D" na tyle zabudowy kampera zasugerował im większą zdobycz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum