Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 129/98 Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2018-08-16, 12:45
broneq napisał/a:
Wolny napisał/a:
kamperem ducato 1,9 TD
wędrowiec napisał/a:
Na Transalpinie kamper z silnikiem 1,9 został na podjeździe
Dzięki za to pytanie i odpowiedź. Właśnie się zastanawiałem, czy jechać tradycyjnie przez Serbię i Macedonię, czy przez Rumunię i Bułgarię. Zostaję przy Belgradzie...
Przez te fobie górskie to pół Europy nie zwiedzicie
Kamper został bo mu silnik odmówił współpracy co za różnica 1,9 czy 2,5 te muły wyjadą spokojnie chyba ,że koła przednie zaboksują na asfalcie
Twój sprzęt: burstner privilege t690
Nazwa załogi: Marzena i Przemek
Dołączył: 15 Maj 2011 Piwa: 122/30 Skąd: bydgoszcz
Wysłany: 2018-08-16, 13:28
W Albani kolega starym 2.5 klekotem robił większe podjazdy. Ten silnik był niezmordowany.
Jedyneczka i się powolutku wspinał. 1,9 w Ducato II jest jakiś felerny bo się grzeje.
Nie ma chyba znaczenia jakie są podjazdy, tylko ich długość. Trzeba by stawać i go studzić, a o dodatkowych wentylatorach też słyszałem.
Twój sprzęt: Hymermobil 544 na Ducato 1993-4
Nazwa załogi: Radek-tata i Kamil-syn, z żonami
Dołączył: 04 Sty 2011 Piwa: 39/11 Skąd: WIELICZKA
Wysłany: 2018-08-16, 15:13
wędrowiec napisał/a:
Trzeba by stawać i go studzić, a o dodatkowych wentylatorach też słyszałem.
Albanię zwiedziłem w zeszłym roku Astrą F 1.4 8V 60KM z LPG (to mieszanka super grzejąca się). Jadąc na południe z Vlory po prostu mimo 35 stopni na polu właczyłem na max grzanie i wyjechałem za jednym zamachem ale tak jak piszecie jedyneczka i się wspinam.
Co do naszego Hymerka, to w kwietniu byłem nim na Rajdzie Elmotu i jechałem z Walimia pod górkę i spokojnie wyjechałem na "górne patelnie" gdzie nocowaliśmy. Także nie chodzi nawet o te "górskie fobie" ale po prostu chyba nie znam jeszcze tego auta na tyle dobrze.
Twój sprzęt: LMC Liberty A 723G Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Piwa: 94/83 Skąd: Zielonki k. Krakowa
Wysłany: 2018-08-16, 15:58
My byliśmy alkową Ducato II z silnikiem 1.9 TD w 2014 roku. Transfogarską zrobiliśmy bez większego problemu - większość na dwójce, czasem na jedynce. Ważne żeby się nie spieszyć - to może być strasznie denerwujące jechać czasem 15-20 na godzinę, ale dzięki temu silnik się nie przegrzewał. Na transfogarskiej po bokach są miejsca na postój.
Uważam nawet że zjazd był bardziej wymagający. Pilnowanie dwójki (hamowanie silnikiem) i tylko delikatne dotykanie hamulca jak już koniecznie trzeba było....
Twój sprzęt: Peugot boxer blaszak
Nazwa załogi: Adam i Stasia Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Sty 2017 Piwa: 150/115 Skąd: LUBUSKIE- FSD
Wysłany: 2018-08-17, 06:01
Transfogarska jest łatwiejsza w podjazdach i jest gzie stanąć , na Trans alpinie od Rancy są krótki ostre podjazdy i ostre agrafki, gdzie mi mercedes z przyczepom zrywał przyczepność mimo dociążonego tyłu ,stanąć też niema gdzie ,dopiero po przejechaniu przełęczy można się zatrzymać ,więc technicznie to dwie różne trasy .
Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4 Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Maj 2014 Piwa: 145/22 Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2018-08-17, 12:14
adaml61 napisał/a:
Transfogarska jest łatwiejsza w podjazdach i jest gzie stanąć , na Trans alpinie od Rancy są krótki ostre podjazdy i ostre agrafki, gdzie mi mercedes z przyczepom zrywał przyczepność mimo dociążonego tyłu ,stanąć też niema gdzie ,dopiero po przejechaniu przełęczy można się zatrzymać ,więc technicznie to dwie różne trasy .
Ja też w zeszłym roku przejechałem Transalpinę od południa, gdzie podjazd jest bardziej ostry. Jeśli ktoś ma wybór, to niech atakuje od północy. Będzie nieco lżej.
Co do silnika. Nie ma obawy. Powoli, systematycznie i z głową. Poza tym lepiej wczesnym rankiem (jest chłodniej i mniejszy ruch).
a kto wie co to jest i jakie ma (miało zadanie) to co widać na zdjęciu 5 z transfogaraskiej, te takie balkony?
Taki konkursik mały
_________________ Norbert J. Zbróg
świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
dodam, że takie konstrukcje ale nie podparte na ścianach tylko samodzielnie stojące tu i ówdzie nad drogami można spotkać w Rumunii w wielu miejscach.
_________________ Norbert J. Zbróg
świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 426/100 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2018-08-24, 02:52
Mają chronić drogę i auta przed spadającymi głazami. Czasami też zamiast pod drogą - tymczasowe strumienie górskie kierowane są nad drogą tworząc spektakularne wodospady w czasie ulew.
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Twój sprzęt: Camper z lekkim samochodzikiem Pomógł: 13 razy Dołączył: 26 Paź 2008 Piwa: 72/71 Skąd: tam gdzie lepiej
Wysłany: 2018-08-24, 05:25
Potrzebuje (dzisiejsze, wczorajsze, 2018 r.) dane o miejscu postojowym przy Wawozie Turda.
Syn jedzie w moim kierunku i chcialby sie tam dzis lub jutro na krotko zakotwiczyc .
Prosze podajcie jak tam w miare akualnie ma sie sytuacja.
Serdeczne dzieki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum