  | 
               
                  
            
                   
				  
                  
                | 
                            
          
         		            
 
	
			| 
		Wyprawa Nordkapp 2018 | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 xbartman  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Nissan Primastar 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 65/10 Skąd: Łódź/Pristina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-24, 17:39   Wyprawa Nordkapp 2018
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Wyprawa Nordkapp 2018 to symboliczna nazwa naszej cztero tygodniowej podróży po Skandynawii. Nordkapp jest najdalej położonym punktem naszej trasy, ciekawym miejscem i symbolicznym punktem na mapie Europy. Nasza trasa przebiegała przez Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię, Norwegię, Szwecję, Danie i powrót przez Niemcy. Głównym celem była jednak Norwegia. Pozostałe kraje zwiedzaliśmy bardziej przy okazji.
 
Przewidywaliśmy, że będzie to jeden z najdroższych naszych wojaży. Ceny w Skandynawii a szczególnie w Norwegii nie należą do najniższych. Największe obciążenie dla budżetu to oczywiście paliwo gdyż trasa była długa a ceny paliwa do 50% wyższe niż w Polsce. Koszty zakupu produktów żywnościowych, w wielu przypadkach kilkukrotnie przekraczają ceny produktów w naszym kraju (bochenek chleba - 20 zł), nie wspominając o posiłkach w restauracjach. Kolejny spory wydatek w budżecie to bilety wstępu i atrakcje turystyczne na naszej trasie. Faktycznie okazało się, że wydaliśmy sporo mniej niż wstępnie zakładaliśmy. Największa różnica to koszt paliwa. Zakładaliśmy przejechanie 8000-10000 km, przejechaliśmy 9000. Często udawało nam się jednak zatankować taniej niż w założeniach czyli poniżej ceny jaką przed wyjazdem znaleźliśmy w internecie. Dodatkowa oszczędność to różnica w spalaniu samochodu. W porównaniu do naszego ubiegłorocznego wyjazdu samochód spalił około 30% mniej, a to sporo. Powód tego to po pierwsze wykonany po ubiegłorocznym wyjeździe eko tuning czyli podniesienie mocy silnika. I powód drugi to prędkości przejazdów. Wynikało to z ograniczeń prędkości w Skandynawii oraz dróg i terenu w jakim się poruszaliśmy. 90% to drogi inne niż autostrady, na których obowiązywała prędkość do 80 km/h. Dotychczas nie zdawałem sobie sprawy, że mój samochód potrafi być tak oszczędny. A przecież używaliśmy diesla (webasto) również do grzania wody na prysznic. W kwestii wydatków żywnościowych to sporo produktów zabraliśmy z Polski co pozwoliło na kolejne oszczędności. Tylko cen wejściówek i atrakcji turystycznych nie byliśmy w stanie "przeskoczyć".
 
Wszystkie noclegi podczas naszej trasy były "na dziko". Czasem korzystaliśmy z aplikacji park4night lub po prostu zatrzymywaliśmy się w miejscu, które nam się spodobało. Kilka miejsc, które wyjątkowo przypadły nam do gustu wyróżnię w dalszej relacji podając koordynaty GPS - myślę, że warto i może ktoś w przyszłości skorzysta. 
 
Przed wyjazdem obawiałem się trochę o prąd i ładowanie z solara na północy. Było jednak całkiem nieźle. Trafiliśmy w niezłą pogodę, do tego na Nordkapp i północy solar ładował nawet w godzinach nocnych. Poza tym praktycznie każdego dnia się przemieszczaliśmy, więc prądu z alternatora też było dużo. 
 
 
Ogółem podróż niesamowita, chyba jedna z najciekawszych jaką odbyliśmy. Norwegia jest przepięknym krajem, wymarzonym dla każdego podróżnika. Morze, góry, przepiękne widoki, rajskie plaże i kolorowe, klimatyczne miasteczka. W pozostałych krajach również wiele ciekawych miejsc. Gdyby Skandynawia nie była na północy i panowałby tam klimat śródziemnomorski, z pewnością swoją atrakcyjnością przebiłaby Grecję czy Chorwację. 
 
Nam tak bardzo się spodobało, że myślimy o zimowej wyprawie na Nordkapp. Na razie to jednak tylko pomysł bez większych planów. Ale fajnie byłoby zobaczyć zorzę.
 
 
Nasza podróż trwała 28 dni podczas których pokonaliśmy 9000 km. Poniżej zapis GPS z naszej trasy.
 
 
W kolejnych postach postaram się streścić pokrótce naszą wędrówkę dołączając fotorelację z odwiedzonych miejsc. Może to trochę potrwać, gdyż przebrać 3000 zdjęć to kupa roboty    Zapraszam do wspólnej podróży. Ewentualne pytania i komentarze mile widziane.	 
	 
	
	
	
		
	
		Skandynawia 2018.jpg
  | 
	 
	
		  | 
	 
	
		| Plik ściągnięto 14340 raz(y) 49,71 KB | 
	 
	 
	 
	
	
		
 | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam, Bartek
 
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
 
 
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
	| Wyświetl szczegóły | 
    
   
	  | 
    
      
         
      
         
		 Kuba L.  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Dethleffs Nomad 490BLF/Audi Q5 40TDI 204PS 
                  Nazwa załogi: 2kubusie 
                  Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Wrz 2009 Piwa: 19/48 Skąd: WPI 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-24, 18:00   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Po pierwsze gratuluję Ci udanych wakacji, zrobiliście kawał ciekawej trasy    , po drugie wyprawa marzenie/wyzwanie które stoi przede mną w najbliższym czasie, może w następne wakacje? Jestem bardzo ciekawy twojej relacji przede wszystkim z dalekiej północy, osobiście chciałbym odwiedzić ten najdalszy zakątek po prawej stronie Norwegii - Grense Jakobselv.. Na zachętę leci browarek    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      
         
		 xbartman  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Nissan Primastar 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 65/10 Skąd: Łódź/Pristina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-24, 19:02   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Litwę, Łotwę i Estonię potraktowaliśmy w naszej tegorocznej podróży tranzytowo. Niemniej, chcieliśmy coś w tych krajach zobaczyć. I tak, wybraliśmy sobie po jednym mieście w każdym z państw. Wybraliśmy miasta leżące najbliżej naszej trasy. W przypadku Łotwy i Estonii były to stolice. Na Litwie wybór padł na Kowno.   
 
 
  
 
Ruszamy w sobotę rano, humory dopisują
 
 
  
 
Po drodze było sporo korków. Późnym popołudniem docieramy w okolicę Kowna
 
 
  
 
Znajdujemy miejsce na nocleg koło Kowna ...
 
 
  
 
... w pobliżu jeziora 
 
 
  
 
Rano ruszamy zwiedzać miasto
 
 
  
 
Kowno nie zrobiło na nas wrażenia
 
 
 
  
 
Miasto mało ciekawe, bez większych atrakcji
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Pospacerowaliśmy po centrum i ruszyliśmy dalej | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam, Bartek
 
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
 
 
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
	| Wyświetl szczegóły | 
    
   
	  | 
    
      
         
      
         
		 xbartman  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Nissan Primastar 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 65/10 Skąd: Łódź/Pristina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-24, 19:24   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                 
 
Po południu dojechaliśmy do Rygi. Zwiedzanie zostawiliśmy na dzień 
 
następny. Pojechaliśmy nad morze, gdzie znaleźliśmy miejsce na nocleg
 
 
  
 
Ryga. Najbardziej rzucał się w oczy budynek przypominający
 
kształtem nasz PKiN, taka jego mniejsza wersja.
 
A co tu się mieści - Litewska Akademia Nauk
 
 
  
 
Zaparkowaliśmy auto i poszliśmy prosto na starówkę
 
 
  
 
Kościół Świętego Piotra
 
 
  
 
Stare miasto jest bardzo ładne
 
 
  
 
Wiele ciekawych budynków
 
 
  
 
 
  
 
Tutaj zamek w Rydze
 
 
  
 
 
  
 
Zabudowania zamkowe
 
 
  
 
Druga strona kompleksu zamkowego
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Katedra w Rydze przed którą była bardzo ciekawa praca artystyczna ...
 
 
  
 
... figury miśków pomalowanych w różne kolory, symbolizujące wszystkie (chyba)
 
państwa świata. "The United Buddy Bears" to międzynarodowe, wspólne dzieło 
 
sztuki, stworzone przez artystów z ponad 140 krajów.
 
 
  
 
Promuje pokój tolerancję i porozumienie pomiędzy narodami, kulturami i religiami. 
 
Wystawa jest ruchoma, prezentowana co roku  w innym mieście.
 
W 2008 roku wystawa była w Warszawie
 
 
  
 
Miś reprezentujący Polskę
 
 
  
 
 
  
 
Pomnik Wolności w Rydze
 
 
  
 
 
  
 
Zegar Laima z 1924 roku 
 
 
  
 
Ryga jest miastem, które bardzo przypomina inne metropolie z państw, 
 
byłych republik radzieckich
 
 
  
 
Hale targowe Rynku Centralnego w Rydze. Wybudowane w 1930 roku
 
z hangarów niemieckich sterowców przeniesionych spod Lipawy
 
 
  
 
Spacer po centrum kończymy w kawiarence i ruszamy w dalszą drogę do Estonii | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam, Bartek
 
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
 
 
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
	| Wyświetl szczegóły | 
    
   
	  | 
    
      
         
      
         
		 xbartman  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Nissan Primastar 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 65/10 Skąd: Łódź/Pristina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-24, 19:41   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                 
 
Do Tallina docieramy późnym popołudniem. Pierwsze kroki
 
kierujemy do portu, gdzie bookujemy prom do Helsinek. Zostawiamy sobie 
 
jeden dzień na zwiedzanie i spotkanie ze znajomą Estonką
 
 
  
 
W Tallinie znajdujemy parking przy plaży na którym spędzimy dwie kolejne noce
 
To pierwsze miejsce, które chciałbym wyróżnić koordynatami. W dzień na parkingu
 
jest sporo samochodów, na wieczór jednak pustoszeje. Jest to idealne miejsca aby 
 
przenocować w Tallinie. Zaleta - 7 kilometrów od centrum i nad samym morzem.
 
GPS: N 59° 26' 6,93"   E 24° 41' 1,91"
 
 
  
 
Następnego dnia ruszamy na zwiedzanie ...
 
 
  
 
... Starego Miasta
 
 
  
 
Stare Miasto dzieli się na Górne i Dolne. Całość otoczona jest świetnie
 
zachowanymi średniowiecznymi murami
 
 
  
 
Sobór pod wezwaniem Aleksandra Newskiego
 
 
  
 
Wieża kościoła św. Olafa
 
 
  
 
 
  
 
Widok z murów Górnego Miasta
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Uliczki Górnego Miasta
 
 
  
 
 
  
 
Kościół św. Olafa
 
 
  
 
 
  
 
Plac Ratuszowy
 
 
  
 
Ratusz Miejski
 
 
  
 
Stare Miasto bardzo nam się podobało. Mając więcej czasu z pewnością 
 
warto zostać tu trochę dłużej i bardziej zagłębić się w historię, architekturę 
 
i kulturę miasta
 
 
  
 
Ulice starówki udostępnione są tylko dla ruchu pieszego
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Ciekawa architektura 
 
 
  
 
 
  
 
Brama Morska
 
 
  
 
 
  
 
Polski akcent w Tallinie - tablica upamiętniająca brawurową
 
ucieczkę z internowania w Tallinie ORP Orzeł, we wrześniu 1939 roku
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Ambasada Finlandii 
 
 
  
 
 
  
 
Odpoczynek w parku nad morzem
 
 
  
 
Wieczorem pijemy piwko w nadmorskim barze, gdzie spotykamy się z
 
koleżanką z Estonii
 
 
  
 
Następnego dnia rano ruszamy do portu ...
 
 
  
 
... gdzie okrętujemy się na prom
 
 
  
 
 
  
 
Na promie do Helsinek
 
 
Po trzech godzinach spokojnego rejsu dotarliśmy do Finlandii. | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam, Bartek
 
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
 
 
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
	| Wyświetl szczegóły | 
    
   
	  | 
    
      
         
      
         
		 @ndrzej  		  
		 
         weteran
  
  
                  Twój sprzęt: Laika Ecovip 309 
                  Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Lip 2007 Piwa: 131/208 Skąd: Piaseczno 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-24, 20:03   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Gratulujemy udanej wyprawy! Równo 10 lat temu pokonaliśmy jednym kamperem niemal identyczną trasę w cztery osoby. Entuzjastyczny opis wycieczki także zamieściliśmy na forum.
 
 
Dziękujemy Wam za piękne zdjęcia i ciekawe komentarze. Czekamy na ciąg dalszy.    
 
 
Na zachętę leci     | 
             
						
				_________________ Nie wystarczy dużo wiedzieć, żeby być mądrym!
 
Heraklit | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      
         
		 xbartman  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Nissan Primastar 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 65/10 Skąd: Łódź/Pristina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-25, 10:09   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Dzięki za zachętę, jedziemy dalej.
 
 
Finlandia to kolejny kraj na naszej skandynawskiej trasie. Tutaj mieliśmy w planie rozejrzeć się trochę po Helsinkach, zajrzeć do pobliskiego Porvoo i następnie do Turku. Dalej jazda, drogą wzdłuż zatoki botnickiej, w kierunku północnym do samego Rovaniemi. W Rovaniemi przekroczyliśmy szerokość 66°33'39"N czyli wjechaliśmy na koło podbiegunowe. Tutaj też odwiedziliśmy siedzibę Świętego Mikołaja a następnie ruszyliśmy dalej na północ, zatrzymując się na krótko w okolicy świętego jeziora Lapończyków - Inari. Stąd ruszyliśmy już do Norwegii.
 
 
  
 
Helsinki - ruszamy na spacer po mieście
 
 
  
 
Dworzec kolejowy Helsinki Centralne
 
 
  
 
Centrum - deptak
 
 
  
 
Park Esplanadi - bulwar prowadzący na Plac Targowy
 
 
  
 
Widok na Plac Targowy - tradycyjne miejsce sprzedaży upominków 
 
oraz lokalnych potraw. 
 
 
  
 
My zafundowaliśmy sobie burgera z mięsa renifera - całkiem dobry
 
 
  
 
Performer w Parku Esplanadi 
 
 
  
 
Sambo chłodzi się przy fontannie
 
 
  
 
W tle zabytkowa Hala Targowa w Helsinkach
 
 
  
 
 
  
 
Katedra na Placu Senackim
 
 
  
 
Plac Senacki - widok na siedzibę premiera Finlandii
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Kościół Temppeliaukio czyli Kościół w Skale
 
 
  
 
Podziemny kościół zbudowany wewnątrz masywnych, granitowych skał
 
 
  
 
 
  
 
Plac przed kościołem
 
 
  
 
Ściany i część dachu kościoła stanowią naturalne skały, na których 
 
spotkałem kilka opalających się osób
 
 
  
 
Wieczór i noc spędzamy na parkingu przy plaży
 
 
  
 
To kolejne miejsce warte wyróżnienia koordynatami.
 
Parking jest darmowy, w bezpośrednim sąsiedztwie morza. 
 
Najważniejsze, że do centrum miasta jest około 20 minut piechotą
 
GPS: N 60° 10' 19,91"  E 24° 54' 11,52"
 
 
  
 
Pod wieczór nad zatokę przyjeżdża kilku Finów z przyczepką samochodową 
 
w postaci domku saunowego. Przez kilka godzin kilkanaście osób korzysta 
 
z sauny, po sesjach chłodząc się w morzu. Późnym wieczorem odjeżdżają.
 
 
  
 
Następnego rana ruszamy w kierunku Porvoo. | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam, Bartek
 
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
 
 
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      
         
		 xbartman  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Nissan Primastar 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 65/10 Skąd: Łódź/Pristina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-25, 11:59   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                 
 
Porvoo, słynie z malowniczego, zabytkowego Starego Miasta ...
 
 
  
 
... z charakterystyczną drewnianą architekturą. 
 
Na zdjęciu zabytkowy Ratusz, obecnie muzeum
 
 
  
 
Porvoo położone około 50 km od Helsinek ...
 
 
  
 
... i jest jednym z najstarszych miast w Finlandii
 
 
  
 
 
  
 
Charakterystyczna drewniana zabudowa miejska nad rzeką
 
 
  
 
 
  
 
Stare magazyny, obecnie bar i kawiarnia
 
 
  
 
 
  
 
Port w Porvoo
 
 
  
 
Porvoo - Stare Miasto. 
 
Dalej ruszamy w kierunku Turku, jednak nie wracając przez Helsinki, 
 
a drogą trochę dłuższą przez Hameenlinna
 
 
  
 
W Hameenlinna mieści się XIII-to wieczna twierdza Hame
 
 
  
 
Zwiedzamy tereny zamkowe nie wchodząc jednak do komnat zamku
 
gdyż wybraliśmy się na zwiedzanie z psem
 
 
  
 
 
  
 
W średniowieczu zamek został ufortyfikowany i przebudowany z użyciem cegieł
 
 
  
 
Twierdza położona jest nad jeziorem Vanajavesi
 
 
  
 
 
  
 
Obok zamku coś dla miłośników militariów ...
 
 
  
 
... Muzeum Artylerii
 
 
  
 
Ruszamy w dalszą drogę i dojeżdżamy do Turku
 
 
  
 
Spacerujemy bulwarem wzdłuż rzeki Aura
 
 
  
 
Turku to najstarsze miasto Finlandii. Do 1812 roku pełniło rolę stolicy kraju
 
 
  
 
Z uwagi na późną porę nie udaje nam się zwiedzić Katedry 
 
(zamykana o godz. 18.00)
 
 
  
 
Zamek też oglądamy tylko z zewnątrz ...
 
 
  
 
... Jesteśmy jednak przyzwyczajeni, że większość zabytków oglądamy z zewnątrz
 
z uwagi na podróżowanie z psem
 
 
  
 
Zamek - druga strona kompleksu
 
 
  
 
 
  
 
Tereny około zamkowe
 
 
  
 
 
  
 
Z turku ruszamy dalej na północ, poruszając się  wzdłuż
 
Zatoki Botnickiej | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam, Bartek
 
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
 
 
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      
         
		 xbartman  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Nissan Primastar 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 65/10 Skąd: Łódź/Pristina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-26, 08:35   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Ruszamy w kierunku północnym. Będzie mniej miast, więcej plenerów i krajobrazów czyli to co lubię najbardziej     
 
 
  
 
Postój i nocleg nad zatoką
 
 
  
 
Godzina 23.00 i nadal widno
 
 
  
 
Tu trochę ciemniej ale to spowodowały tylko ustawienia aparatu   
 
 
  
 
Rano ruszamy dalej. Kiedy w drodze jest więcej zakrętów Sambo 
 
najchętniej zajmuje miejsca pomiędzy przednimi fotelami. Jest wtedy stabilniejszy.
 
 
  
 
W drodze odwiedzamy sklep, w którym można kupić mięso z renifera
 
 
  
 
Rovaniemi - koło podbiegunowe
 
 
  
 
Tu zaczyna się Arktyka. Mamy wieczór a temperatura +32°C. Nie do wiary !!!
 
 
  
 
Biuro Świętego Mikołaja już zamknięte. Przyjdziemy rano
 
 
  
 
 
  
 
Noc spędzamy na parkingu obok farmy psów Husky
 
 
  
 
Rano ruszamy na spotkanie z Mikołajem
 
 
  
 
Wejście przez sklep z pamiątkami ...
 
 
  
 
... jest darmowe
 
 
  
 
Niestety trzeba słono zapłacić za zdjęcie z Mikołajem. Cała wizyta jest
 
fotografowana i filmowana przez elfy. Fotografowanie własnym aparatem 
 
jest zabronione. Muszę jednak przyznać, że bardzo mi się tam podobało. 
 
Wystrój i atmosfera sprawia wrażenie, jakby człowiek wchodził do baśni.
 
To takie cofnięcie się do dzieciństwa. A skoro mnie się podobało, pewnie
 
jeszcze większe wrażenie robi na dzieciach. Będąc w pobliżu warto zajrzeć.
 
 
  
 
Przy wyjściu można nabyć zdjęcie w postaci tradycyjnej za całe 20€ bądź 
 
kod do serwera na którym umieszczone są zdjęcia i film z naszego pobytu. 
 
Wybieramy opcję z filmem za jedyne 40€. Cóż, Mikołaj musi zarobić na te
 
wszystkie prezenty    
 
 
  
 
Poczta Świętego Mikołaja
 
 
  
 
W środku jest poczta i sklep z pamiątkami
 
 
  
 
Można wysłać kartkę od Mikołaja i nawet zaplanować aby doszła na święta
 
 
  
 
Opuszczamy Santa's office i udajemy się w dalszą drogę
 
 
  
 
Wkrótce mijamy pierwszy znak informujący o reniferach na drodze ...
 
 
  
 
... zaraz potem napotykamy renifera ...
 
 
  
 
... i kolejne
 
 
  
 
Jedziemy do Inari
 
 
  
 
Inari to trzecie co do wielkości jezioro Finlandii, uznawane
 
 za święte jezioro Lapończyków.
 
 
  
 
Sambo postanowił się ochłodzić
 
 
  
 
 
  
 
Spacerujemy po okolicy
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Coraz więcej reniferów. Pomimo temperatury zaczynamy czuć że jesteśmy w Laponii
 
 
  
 
Z biegiem kilometrów krajobraz robi się coraz bardziej surowy
 
Wkrótce dotrzemy do Norwegii. | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam, Bartek
 
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
 
 
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      
         
		 xbartman  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Nissan Primastar 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 65/10 Skąd: Łódź/Pristina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-28, 17:53   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Norwegia to główny cel naszej Wyprawy Nordkapp 2018 i to jej poświęciliśmy gros naszego czasu. Staraliśmy się zobaczyć jak najwięcej, skupiając się głównie na widokach, krajobrazach i "okolicznościach przyrody". Odwiedziliśmy też Oslo i Trondheim, choć duże miasta nie były naszym głównym celem. Całość naszej podróży przez Norwegię podzieliliśmy na sześć części. Podział bardziej symboliczny, z potrzeby usystematyzowania wycieczki oraz dla ułatwienia dalszej relacji.
 
 
Część pierwsza - najdalej na północ wysunięty punkt naszej podróży - Nordkapp. 
 
Przylądek Północny N 71°10′21″, E 25°47′40″ błędnie uznawany jest za najdalej na północ wysuniętym przylądek Europy. W rzeczywistości inny przylądek, znajdujący się na tej samej wyspie, leżący 4 kilometry dalej na północny-zachód - Knivskjellodden, jest wysunięty o 1457 m bardziej na północ. Niestety na Knivskjellodden nie prowadzi żadna droga i dlatego to Nordkapp jest celem większości wycieczek i symbolicznym "końcem Europy". 
 
Dla nas Nordkapp również został symbolicznym celem tegorocznej trasy, choć tak naprawdę zaczyna on dopiero główną część naszej wyprawy czyli podróż przez Norwegię.
 
 
  
 
Surowe krajobrazy północy
 
 
  
 
Biały renifer w okolicy Olderfjord
 
 
  
 
Krótki postój przy fiordzie
 
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Kolejny renifer przy drodze
 
 
  
 
Olderfjord - sklep z pamiątkami
 
 
  
 
Okolice Olderfjord
 
 
  
 
 
  
 
Przydrożny parking i wieżyczki z kamieni. Układanie kamieni to "sport 
 
narodowy" Norwegów. Wiele osób zastanawia się co one znaczą. Teorii 
 
jest wiele ...
 
 
  
 
... od odwołań do historii gdzie ponoć znakowały miejsca pochówków, 
 
przez teorie o nawigacji i ustawianiu stosów na szczęście do 
 
najciekawszych teorii o budowaniu domków dla trolli
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Na Mageroya, wyspę na której znajduje się Nordkapp wjeżdżamy 
 
podmorskim tunelem o długości blisko 7 kilometrów
 
 
  
 
Most, już na Mageroya
 
 
  
 
Typowy norweski domek ze strzechę na której rośnie trawa
 
 
  
 
Dojeżdżamy do Honningsvag
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Port w Honningsvag
 
 
  
 
Honningsvag to jedyne na wyspie miasteczko
 
 
  
 
Mała wystawa rybackich połowów
 
 
  
 
Po krótkim spacerze ruszamy do oddalonego o 35 km Przylądka Północnego
 
Pogoda jest coraz bardziej mglista co nie wróży atrakcji widokowych
 
 
  
 
Bramka na przylądek. Wjazd jest płatny, a w jego cenie można pozostać
 
na przylądku 24 godziny. Za każdy kolejny dzień należy dokonać dopłaty.
 
Trochę zaskoczył nas pracownik bramki, który okazał się być Polakiem 
 
 
  
 
Spacerujemy po przylądku. Wszystko wokół pokrywa gęsta mgła
 
 
  
 
Możemy obejrzeć tylko to do czego możemy podejść
 
 
  
 
Globus - symbol Przylądka
 
 
  
 
Ponieważ pogoda nie dopisuje zmieniamy plany. Po sprawdzeniu prognoz 
 
postanawiamy zostać do dnia następnego
 
 
  
 
Popołudnie i wieczór spędzamy w znajdującym się na 
 
Przylądku centrum turystycznym
 
 
  
 
Jest tutaj restauracja, ...
 
 
  
 
... w której można się posilić, ...
 
 
  
 
... są wystawy, sklepy, kino, poczta i informacja turystyczna.
 
 
  
 
Jest też grota relaksacyjna gdzie wyświetlane są pokazy świetlne nawiązujące
 
do Przylądka, opatrzone odpowiednio dobraną oprawa dźwiękową
 
 
  
 
Następnego dnia rano, Sambo spotyka na parkingu kuzynów ze Szwajcarii
 
 
  
 
Pogoda się poprawia ...
 
 
  
 
... i ujawniają się widoki
 
 
 
 
W tle Knivskjellodden - prawdziwy przylądek północny (chociaż na to 
 
jest również wiele teorii)
 
 
  
 
Widok na parking
 
 
  
 
Nordkapp
 
 
  
 
Jeszcze raz zdjęcie z globusem - tym razem przy lepszej pogodzie
 
 
  
 
Knivskjellodden i Morze Barentsa
 
 
  
 
Spacerujemy po okolicy
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Po spacerze wracamy do samochodu na kawkę ...
 
 
  
 
... i coś słodkiego
 
 
 
 
Dochodzi 13.00, mija nasze 24 godziny. Wprawdzie nikt tego nie sprawdza
 
ale to najwyższy czas aby ruszać dalej
 
 
  
 
W drodze powrotnej widzimy więcej niż tylko mgłę
 
 
  
 
 
  
 
Krajobrazy północy
 
 
  
 
 
  
 
Za chwilę opuścimy Mageroya
 
 
  
 
Jeszcze pamiątkowe zdjęcie ...
 
 
  
 
... i czas w dalszą drogę
 
 
  
 
 
  
 
W okolicy Olderfjord żegna nas biały renifer.
 
Przed nami droga na Lofoty. | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam, Bartek
 
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
 
 
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
	| Wyświetl szczegóły | 
    
   
	  | 
    
      
         
      
         
		 Wojciechu  		  
		 
         Kombatant
  
  
                  Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603 
                  Nazwa załogi: marwoj 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-28, 18:35   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Super zdjęcia - szczególnie gdy się je powiększy. Stawiam wirtualne piwo.        | 
             
						
				_________________ prof-os
 
 
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      
         
		 rafalcho  		  
		 
         weteran uzależniony od CT
  
  
                  Twój sprzęt: FORD TRANSIT Burstner Nexxo Family a 645 
                  Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Kwi 2007 Piwa: 10/12 Skąd: Łódź / Andrespol 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-08-29, 13:35   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Super wycieczka     
 
 
Też "piwko" leci | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam
 
 
rafalcho
 
 
www.techrol.eu | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      
         
		 xbartman  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Nissan Primastar 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 65/10 Skąd: Łódź/Pristina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-09-01, 15:27   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Dziękuje za piwka. Miło słyszeć, że się komuś podoba.
 
 
Startujemy dalej - Norwegii część druga. Przed nami do pokonania blisko 800 km, obfitującej w piękne widoki, drogi na Lofoty. Po drodze zaplanowaliśmy wizytę w Alta, gdzie odnaleziono rysunki naskalne pochodzące sprzed ok. 6,2 tysiąca lat oraz w Narwiku. Wprawdzie Narwik znajduje się jakby poniżej Lofotów i wizyta tam wydaje się być sensowniejsza po opuszczeniu archipelagu, to już na tym etapie rozważaliśmy opuszczenie wysp promem. Dlatego też zdecydowaliśmy się nadrobić trochę kilometrów teraz, aby nie stracić szansy na Narwik. W przypadku powrotu promem, powrót do Narwiku wymagałby cofnięcia się o ponad 200 km.
 
 
  
 
Rzeka ...
 
 
  
 
... i most w drodze do Alta
 
 
  
 
Docieramy do Alty ...
 
 
  
 
... gdzie odwiedzamy muzeum, na którego terenie znajdują się ...
 
 
  
 
... naskalne rysunki, wykonane ponad 5 tysięcy lat p.n.e.
 
 
  
 
Rysunki wykonywane są metodą rytu na płaskich, poziomych blokach kamiennych
 
 
  
 
Przedstawiają motywy zwierząt, takich jak łosie, renifery, niedźwiedzie czy wieloryby.
 
Znalezisko określane sztuką arktyczną wpisane jest na listę światowego 
 
dziedzictwa UNESCO 
 
 
  
 
Po wizycie w muzeum znajdujemy miejsce na nocleg na niewielkim 
 
parkingu z widokiem na fiord
 
 
  
 
Rano ruszamy dalej ...
 
 
  
 
... zatrzymując się po drodze w ciekawych widokowo miejscach
 
 
  
 
Farma łososia norweskiego - typowy widok w norweskich fiordach
 
 
  
 
Pomimo naprawdę ciepłego lata, w wielu miejscach mijamy połacie śniegu
 
 
  
 
Widok, jaki w trakcie podróży przez Norwegię będzie się powtarzał 
 
wielokrotnie. Większość naszej trasy będzie zbliżać się i przecinać fiordy
 
 
  
 
 
  
 
Jedziemy powoli, delektując się widokami i zatrzymując w ciekawych punktach
 
 
  
 
Spacerujemy ...
 
 
  
 
... fotografujemy ...
 
 
  
 
... i odwiedzamy interesujące miejsca
 
 
  
 
Tutaj bar oraz sklep z pamiątkami, zorganizowany w 
 
tradycyjnym saamskim namiocie lavvu
 
 
  
 
Palenisko na którym przygotowywane są, serwowane w barze posiłki
 
 
  
 
Sklep z pamiątkami
 
 
  
 
Kolejne, atrakcyjne widokowo, miejsce na naszej trasie ...
 
 
  
 
... Spacer obowiązkowy
 
 
  
 
 
  
 
To prawda, że paliwo w Norwegii jest drogie. Ale taki zaprzęg   
 
 
  
 
 
  
 
 
  
 
Dojeżdżamy do Narwiku. W budowie jest nowa przeprawa przez fiord. 
 
Pozwoli zaoszczędzić około 30 km. My jednak musimy pojechać jeszcze starą drogą.
 
 
  
 
Narwik
 
 
  
 
Wieczorkiem zwiedzamy miasto ...
 
 
  
 
... spacerując po centrum
 
 
  
 
Miasteczko całkiem zwyczajne ...
 
 
  
 
... kilka pomników ...
 
 
  
 
... drogowskaz ...
 
 
  
 
... kościół ...
 
 
  
 
 
  
 
... osiedle domów
 
 
  
 
Nas jednak interesuje co innego ...
 
 
  
 
... Rano idziemy do Muzeum Wojny. Poświęcone jest ono tragicznym 
 
wydarzeniom czasu hitlerowskiej okupacji oraz walkom o Narwik.
 
 
  
 
Ekspozycje są bardzo ciekawe i nowoczesne. Jest tu zgromadzonych 
 
wiele przedmiotów należących do żołnierzy jak broń, ekwipunek, przedmioty osobiste. 
 
 
  
 
 
  
 
Dominuje prezentacja w interaktywnej formie audiowizualnej. 
 
Jest również wiele makiet, zdjęć i grafik.
 
 
  
 
Sporo miejsca zostało poświęcone polskiemu udziałowi w bitwach.
 
W walkach o Narwik brała udział Samodzielna Brygada Strzelców 
 
Podhalańskich oraz polskie okręty - GROM (zatopiony), BURZA i BŁYSKAWICA.
 
 
  
 
Mieliśmy szczęście trafić na okres, w którym w Muzeum 
 
prezentowana była czasowa wystawa poświęcona ORP GROM,
 
przygotowana we współpracy z Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni
 
 
  
 
Zwiedzanie Muzeum zajęło nam dobre dwie godziny
 
 
  
 
Wracamy do samochodu i jedziemy odwiedzić jedno z trzech "polskich"
 
miejsc w Narwiku ...
 
 
  
 
... pomnik marynarza znajdujący się na Placu Groma.
 
Monument zwany "Pomnikiem Groma" przedstawia 
 
marynarza niosącego pocisk artyleryjski i poświęcony jest ...
 
 
  
 
... pamięci marynarzy z niszczyciela ORP GROM, który został zatopiony
 
podczas walk o Narwik
 
 
  
 
Za plecami marynarza znajduje się fiord Rombaken, w którego wodach
 
spoczywa ORP GROM
 
 
  
 
W okolicach miasta znajdują się jeszcze dwa "polskie miejsca". Są to cmentarz 
 
komunalny, gdzie pochowanych jest 9 polskich żołnierzy poległych w czasie walk
 
oraz kwatera polska na cmentarzu wojskowym w Hakvik
 
 
  
 
My jednak ruszamy dalej w stronę Lofotów
 
 
  
 
Pogodę mamy pochmurną i deszczową ...
 
 
  
 
... jednak nie zrażamy się i pomimo opadów eksplorujemy interesujące
 
miejsca
 
 
  
 
Cieszy nas również fakt, że na najbliższe dni, prognozy są bardzo obiecujące
 
 
  
 
Pomimo zachmurzenia widoki mamy piękne
 
 
  
 
Z czasem zaczyna się coraz bardziej przejaśniać a my dojeżdżamy już do Lofotów. | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam, Bartek
 
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
 
 
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis | 
			 
									
				|    | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      
         
		 xbartman  		  
		 
         stary wyga
  
  
                  Twój sprzęt: Nissan Primastar 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 65/10 Skąd: Łódź/Pristina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-09-03, 16:31   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Część trzecia Norwegii - najbardziej malownicza i najprzyjemniejsza część naszej podróży - Lofoty, archipelag wysp na Morzu Norweskim. Piękno Lofotów dosłownie nas powaliło. Ostre wypiętrzone szczyty górskie, głębokie fiordy, przepiękne plaże niczym z filmowych plenerów i maleńkie kolorowe miasteczka czynią z Lofotów jedną z najpiękniejszych krain jakie kiedykolwiek odwiedziliśmy. Cały archipelag jest tak zachwycający, że trudno byłoby mi odpowiedzieć na pytanie o najładniejsze miejsce na Lofotach. Zarówno rajskie plaże jak i kolorowe miasteczka oraz porty, wraz z ostrymi górskimi szczytami stanowią nierozerwalną, zintegrowaną kompozycje namalowaną na falach Morza Norweskiego. 
 
Ale dość tych zachwytów, oto co tam zobaczyliśmy:
 
 
  
 
Po wyruszeniu z Narwiku skierowaliśmy się na Lofoty. Tam niestety
 
zastał nas deszcz, który postanowiliśmy przeczekać na parkingu 
 
 
  
 
Niesprzyjającą początkowo pogodę rekompensowały malownicze widoki 
 
 
  
 
W miarę upływu dnia pogoda zaczęła się poprawiać
 
 
  
 
Pod wieczór chmury odsłoniły najciekawsze krajobrazy ...
 
 
  
 
... i zaczęło przebijać się słońce
 
 
  
 
Poruszając się wzdłuż wysp dotarliśmy do urokliwego portowego miasteczka ...
 
 
  
 
... Henningsvaer
 
 
  
 
Port w Henningsvaer
 
 
  
 
 
  
 
Wieczór spędziliśmy na przypadkowej plaży ...
 
 
  
 
... zapewniając atrakcje psu, który tego dnia miał mało ruchu
 
 
  
 
Sambo, pomimo pogodnego usposobienia lubi też powalczyć
 
 
  
 
Piątka na zgodę   
 
 
  
 
Zachód słońca na Lofotach ...
 
 
  
 
... trwa godzinami
 
 
  
 
Rano, kłębiące się chmury ...
 
 
  
 
... zaczęły szybko ustępować
 
 
  
 
Ostatnie zdjęcia i ruszamy do ...
 
 
  
 
... Muzeum Wikingów "Lofotr" w Borg
 
 
  
 
Za progiem witają nas postaci władcy Wikingów i jego żony
 
 
  
 
W muzeum przenosimy się w mityczny świat nordyckich wojowników
 
 
  
 
Można tu obejrzeć i przymierzyć ich oręże (widział ktoś wikinga z aparatem) ...
 
 
 
  
 
... poczuć zapach ostatnich połowów ...
 
 
  
 
... czy spróbować świeżo przyrządzonych, tradycyjnych potraw 
 
 
  
 
O tych walecznych żeglarzach i zdolnych rzemieślnikach
 
opowiadają ich potomkowie. Opowieści przygotowane są 
 
w wielu językach, również po polsku
 
 
  
 
Zwiedzamy nie tylko dom Wikingów ale również obejście ...
 
 
  
 
... gdzie nadal hodowane są zwierzęta
 
 
  
 
Teren muzeum jest ogromny. Ścieżką, wzdłuż ruin dawnej osady ...
 
 
  
 
... poprzez łąki i pastwiska ...
 
 
  
 
... oraz las dochodzimy do zatoki wikingów
 
 
  
 
Tutaj, w ramach biletu wstępu można wybrać się na rejs ...
 
 
  
 
... zrekonstruowaną łodzią 
 
 
  
 
Długi, wąski kształt łodzi pozwalał wojownikom pływać zarówno w przód 
 
jak i do tyłu bez konieczności zawracania. Bardzo ułatwiało to manewrowanie,
 
szczególnie podczas morskich potyczek
 
 
  
 
 
  
 
Z posiadłości Wikingów ruszamy dalej ...
 
 
  
 
... cały czas raczeni pięknymi widokami
 
 
  
 
Kolejny punkt naszej wycieczki po Lofotach to piękna plaża w Unstad.
 
Plaża słynie nie tylko z białego piasku ale także z kilkumetrowych fal, 
 
będąc idealnym miejscem do uprawiania surfingu. 
 
 
  
 
Pies zajmuje się swoimi sprawami ...
 
 
  
 
... a my pijemy kawkę i konsumujemy bułeczki cynamonowe zakupione 
 
w kawiarence, w miasteczku w pobliżu plaży
 
 
  
 
To były najlepsze bułeczki kupione w Norwegii, jeśli więc będziecie 
 
w pobliżu to polecam z pełna odpowiedzialnością
 
 
  
 
To w tych zabudowaniach kupuje się bułeczki   
 
 
  
 
Z Unstad przemieszczamy się na kolejną plażę, położona na 
 
wyspie Vasvagoy 
 
 
  
 
Plaża Utakleiv ...
 
 
  
 
... to jedna z największych i najpopularniejszych plaż Lofotów
 
 
  
 
Otoczona ze wszystkich stron górami plaża ...
 
 
  
 
... zachęca aby zanurzyć się w błękitnych wodach zatoki 
 
 
  
 
Jednak wystarczy po brodzić w lodowatej wodzie aby szybko się zniechęcić
 
 
  
 
Przy plaży jest sporo miejsca do biwakowania
 
 
  
 
Widoki na długo zapadają w pamięć
 
 
  
 
Jednak najlepsze dopiero prze nami
 
 
  
 
Poruszając się dalej wzdłuż archipelagu ...
 
 
  
 
... wjeżdżamy na kolejną wyspę - Flakstad
 
 
  
 
Tutaj znajdujemy najciekawszą, naszym zdaniem, plażę Lofotów - Storsandnes
 
 
  
 
My odpoczywamy, pies szaleje ...
 
 
  
 
... kąpie się ...
 
 
  
 
... i tarza w piachu. To jego żywioł
 
 
  
 
My w tym czasie obserwujemy ostrygojady
 
 
  
 
 
  
 
Ogromną zaletą tej plaży jest jej dzikość i stosunkowo mała popularność
 
 
  
 
Ruszamy dalej. Ale tak nam się spodobało, że jeszcze tu wrócimy.
 
A na razie koordynaty, bo jest to jedno z tych miejsc, które szczerze polecam
 
GPS: N 68° 9' 18, 511"   E 13° 25' 5,984" | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam, Bartek
 
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
 
 
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
	| Wyświetl szczegóły | 
    
   
	  | 
    
      
         
      
         
		 Magda P  		  
		 
         doświadczony pisarz
  
                  Nazwa załogi: Campingowo 
                  Dołączyła: 18 Gru 2017 Piwa: 41/14 Skąd: Dolny Śląsk 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2018-09-04, 07:07   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Świetna wyprawa, fantastyczne zdjęcia, super relacja!     Poczułam "klimacik "Lofotów , na których jeszcze nie byłam - stawiam piwko    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      | 
         
       | 
    
 
    
      Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
  | 
       Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
 
  | 
    
 
      
 |