|
|
Przykra pamiątka z Węgier :/ |
Autor |
Wiadomość |
uhuprzem
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Ducato Carioca 40 2002r 2.8JTD
Dołączył: 12 Kwi 2017 Piwa: 79/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-03-19, 21:23 Przykra pamiątka z Węgier :/
|
|
|
Dziś ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu dostałem kurierem powiadomienie o mandacie.
Z treści (po polsku) wynika że nie miałem wykupionej ważnej winiety 26 lipca 2018 (8 miesięcy temu!). Wiem, że winietę kupiłem na stacji w Szegedzie.
Wykroczenie zarejestrowane ok 11:20, winietę kupowałem w tym samym dniu ok 16:00.
Kupiliśmy winietę D1 gdyż taką właśnie dla naszego kampera zaproponowała pani ze stacji.
Przeglądając dziś Internety znalazłem tabelkę z której wynika że pojazdy do 3,5t max 7 osobowe to D1 natomiast kampery D2 (niezależnie od DMC) :/
Szczerze mówiąc nie wiem czy mandat jest za brak winiety czy za złą winietę (tego list nie tłumaczy). Gdzieś dziś doczytałem że winietę należy wykupić najpoźniej 60 min od wjazdu na płatną drogę a nie do końca dnia tak jak myślałem
Co jeszcze ciekawsze mandat z Węgier przyszedł w kopercie nadanej z Niemiec, a firma która wystawia powiadomienie to brytyjska firma z siedzibą w Londynie!
Mandat ok 200zł plus 180zł kosztów administracyjnych :/
Taka informacja ku przestrodze. |
_________________ Pozdrawiam
PrzeM
GRECJA 2021
GRECJA 2019
GRECJA 2018 |
|
|
|
|
izola
Kombatant
Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 231/154 Skąd: Westfalia
|
Wysłany: 2019-03-19, 21:34
|
|
|
Cytat: | ...Wykroczenie zarejestrowane ok 11:20, winietę kupowałem w tym samym dniu ok 16:00. ... |
między 11:20 a 16:00 ...
o 11:20 ujęli cię na płatnej drodze
czyli do 16:00 byłeś na "dziko " i tak miałeś szczęście w nieszczęściu że tylko raz
Edit:
jak wjeżdżasz na płatną drogę musisz mieć już zapłacone ....! |
_________________ http://vanactiv.blogspot.de/
https://www.facebook.com/...100019297335640 |
|
|
|
|
|
Agostini
weteran
Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy Dołączył: 19 Sty 2011 Piwa: 245/114 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2019-03-19, 21:47
|
|
|
Tak tak, panie w okienkach nawet jak pokazujesz dowód rejestracyjny kwalifikują często do pierwszej kategorii.
Trzeba sprawdzać i informować, że to kamper i D2. |
_________________ Basia i Andrzej
|
|
|
|
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-03-19, 21:55
|
|
|
Ja kupuję wysyłkowo i akurat Węgierska jest fajna, bo bez tych krety;ńkich nalepek
https://roadtripbus.pl/winiety-wegry/
Itd..... Pzmot..? Do wyboru do koloru |
|
|
|
|
|
wezuwiusz3
początkujący forumowicz
Dołączył: 04 Kwi 2015 Piwa: 1/3
|
Wysłany: 2019-03-19, 22:55
|
|
|
A po h... wielki i bąbelki włóczycie się POza granicę .Polska Wam nie odpowiada,czy już wszystkie miejsca w Polsce zwiedzieliście.Nigdy nie zrozumiem ludzi wyjeżdżających na urlop za granicę ,siedzących jak sardynki w konserwie na kępingach ,ale za to w Grecji ,czy Hiszpani.lub Chorwacji. Jaki trzeba mieć kompleks niższości ,żeby jechać za granicę na wczasy ,nie znając własnego kraju????.Nie jestem przeciwnikiem wyjazdów za granicę ,bo sam się wybieram na Oktoberfest,ale tego akurat u nas w Polsce nie ma,więc jadę .A co wami kieruje??chęć POkazania się przed sąsiadami ????,głupia wyższość????. |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-03-19, 23:00
|
|
|
A bo u nas gejów biją i stare chłopy w kieckach dzieci pukają.
To szukamy miejsca gdzie jest odwrotnie |
|
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Agostini
weteran
Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy Dołączył: 19 Sty 2011 Piwa: 245/114 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2019-03-19, 23:06
|
|
|
wezuwiusz3 napisał/a: | bo sam się wybieram na Oktoberfest,ale tego akurat u nas w Polsce nie ma,więc jadę |
Oni tam jadą, za tę granicę, chyba z tego samego powodu. |
_________________ Basia i Andrzej
|
Ostatnio zmieniony przez Agostini 2019-03-19, 23:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Sisar
trochę już popisał
Twój sprzęt: Przyczepa
Dołączył: 02 Kwi 2012 Postawił 1 piw(a) Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2019-03-19, 23:07
|
|
|
Zastanawiałem się długo ale odpowiem. Jeśli o mnie chodzi i o moją rodzinę to po pierwsze urlopu letniego w całym roku mamy z żoną tylko 2 tygodnie. Lubimy plaże, kąpiele i ciepło i słońce......lubimy też bardzo dalekie podróże, samą jazdę autem. Za młodu zwiedziliśmy już wielokrotnie polskie morze, góry itp. Obecnie, mając tylko te 2 tygodnie, nie będziemy ryzykować wyjazdu nad polskie morze. Jeździmy zazwyczaj do Grecji bo tam pogoda nigdy nas nie zawiodła. Po Polsce jeździmy sobie w innych miesiącach. Poza tym dyskutował bym z Tobą czy w dzisiejszych czasach wyjazd na urlop za granicę kogoś jeszcze rusza i jest jakimkolwiek lansem i czymś wyjątkowym - nie rozumiem twojego zarzutu w ogóle. Za komuny to i owszem ale dziś, kiedy koszty pobytu w Grecji mam niższe niż urlop nad polskim morzem? Wybacz..... Poza tym w naszym przypadku jeździmy kilkunastoletnim autem ze starą przyczepą - żaden lans.... pozdrawiam.... |
|
|
|
|
grzegorz_wol
weteran
Twój sprzęt: Knaus 595 '98
Nazwa załogi: powolniaki
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2015 Piwa: 79/64 Skąd: Piła
|
Wysłany: 2019-03-19, 23:07
|
|
|
A Kolega wezuwiusz3 to o jakich miejscach w Polsce pisze?
Mam stresa bo ani w Chorwacji ani Hiszpanii ani w Grecji ani nawet w tej no...
konserwie nie byłem.
To nie wiem jaki mam mieć kompleks? |
|
|
|
|
sławek w.
stary wyga
Twój sprzęt: Fiat Ducato III
Nazwa załogi: Sławek W
Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Sty 2010 Piwa: 10/1 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2019-03-19, 23:13
|
|
|
wezuwiusz3 napisał/a: | A po h... wielki i bąbelki włóczycie się POza granicę .Polska Wam nie odpowiada,czy już wszystkie miejsca w Polsce zwiedzieliście.Nigdy nie zrozumiem ludzi wyjeżdżających na urlop za granicę ,siedzących jak sardynki w konserwie na kępingach ,ale za to w Grecji ,czy Hiszpani.lub Chorwacji. Jaki trzeba mieć kompleks niższości ,żeby jechać za granicę na wczasy ,nie znając własnego kraju????.Nie jestem przeciwnikiem wyjazdów za granicę ,bo sam się wybieram na Oktoberfest,ale tego akurat u nas w Polsce nie ma,więc jadę .A co wami kieruje??chęć POkazania się przed sąsiadami ????,głupia wyższość????. |
Przyznam, że nie rozumiem twojego wywodu nt. spędzania wczasów za granicą. Jest to po prostu żenujące. Nie rozumiem, że nie rozumiesz innych, że chcą np. spędzić czas z dziećmi w ciepłych krajach, gdzie mogą kąpać się w ciepłych wodach Grecji, Italii czy Hiszpanii. Każdy robi co uważa za stosowne i dobre dla jego rodziny a ubliżać im w tym mnie o kompleksie niższości jest co najmniej nie na miejscu. Nie mam kompleksu niższości w jakimkolwiek aspekcie życia, spędzam urlopy za granicą ale również odwiedzam miejsca w Polsce, wszystkich miejsc ani w Polsce ani za granicą nie da się zwiedzić z uwagi na ograniczenia czasowe jak i finansowe. Nie pokazuję się przed nikim jak sugerujesz, nie mam wyższości nad innymi - twój wywód jest po prostu głupi i nie na miejscu. |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-03-19, 23:17
|
|
|
A ja tam jadę dla szpanu. Drę ryja po nocach na kempingach, niech wiedzą kto i skąd jestem. Po powrocie obowiązkowo do solarium by się dopalić, a w zimie gipsik z malunkiem Szwajcarskiej flagi.
No i ten luz przy powitaniu znajomych na ulicy
Hej! jak tam w kraju, nie było mnie trochę a tu taakie zmiany. No no no, prawie teraz w Kołobrzegu jak w Sant Trope. Chyba pomieszkam trochę
PS Podpucha, ten kontrowersyjny powyzej post, bo chyba ewolucja nie pozwala na takie myślenie? No chyba że mamy, to co mamy obecnie i to się szerzy? |
|
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
bodzio71
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: rols roys 2019r
Nazwa załogi: Bodźki
Dołączył: 30 Lis 2017 Piwa: 1/2 Skąd: New Jersey
|
Wysłany: 2019-03-19, 23:45
|
|
|
Jeżdzić lokalnymi drogami tam nie trzeba winiet a za kasę z winiety zjeść dobry gyuliasz w przydrożnym barze. . W szegedzie są dwa przejścia obok siebie jeden lokalny a drugi winietowy. |
_________________ Bodzio i Aga
|
|
|
|
|
Yans
weteran wielbiciel pieczonych pyrek, grilla i wędzenia
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2009 Piwa: 106/1685 Skąd: Pobiedziska
|
Wysłany: 2019-03-20, 00:03
|
|
|
A ja lubię Madziarów... W zeszłym sezonie zasuwałem osobówką po ichniejszych drogach od kempingu do kempingu mając na budziku od 150 do 180 i nic... Raz tylko mi pomachali... Chyba nie chciało się im ruszyć tyłka...
Czekałem w Polsce na reakcje...
Ale nic... |
_________________ Praca jest najgorszą formą spędzania wolnego czasu....
A każdy dzień jest raz w życiu...
Tomek
|
Ostatnio zmieniony przez Yans 2019-03-20, 19:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
DI STEFANO
weteran
Twój sprzęt: Camper z lekkim samochodzikiem
Pomógł: 13 razy Dołączył: 26 Paź 2008 Piwa: 72/70 Skąd: tam gdzie lepiej
|
Wysłany: 2019-03-20, 05:04
|
|
|
U Madziarów od conajmnej dwóch lat są "ukryte" bramownice na drogach jeszcze nie oznakowanych i uwidocznionych w informatorze np:PZMot.
W 2017 r. miałem takie wątpliwości na 47 przed m.Bekescaba, po sprawdzeniu okazało się, że słusznie zrobiłem nie oszczędzając parę eurasów na ichnią winetkę.
Węgierska Orbanowa "dobra dojna zmiana" też potrzebuje pieniędzy na ichnie "plusy".
Dla sympatyków "naszej dobrej zmiany" wyjaśnię,
że Orban to taki węgierski Kaczyńsko-Szydło-Morawiecki.
Mandat przyszedł dopiero po 8-miu miesiącach, gdyż wyłapanie "turysty" wymaga trochę działania.
wezuwiusz3 odpowiem Ci:
ja jadę za granicę tylko po to aby być jak najdalej od:
- nadmiaru "tej miłości bliżniego",
- "otaczania troską słabszych",
- "seksualnej edukacji dzieci"
- kraju w którym LGBT to niegrożni przyjaciele"
- kraju w którym stary bezdzietny kawaler, mąż żonie tata gromadki dzieci, uczynny i troskliwy dziadek wesołych wnucząt pamięta i broni moich dzieci przed jakimś tam niebezpieczeństwem,
- kraju w którym stara nieuczesana i niedomyta ( z ogromną kanapką w łapie) bezdzietna panna, pewnie dziewica dba o moje pieniądze abym nie wydawał je na jakąś tam Orkiestrę,
- kraju w którym poseł zna historię i usiłuje umówić się z carycą, a "skromne" poselskie pobory porównuje do wypasionych pensji nauczyciela na "zabitej dechami wsi"
- kraju w którym minister prezydenta namawia tychże nauczycieli aby mieli więcej dzieci sam dając przykład (bezdzietny stary kawaler),
itd, itp
Jadąc za granicę poszukuję trosk i problemów.
A tak naprawdę to chcę choć przez parę miesięcy w roku spokojnie otwierać lodówkę z której nie wyskoczy mały wzrostem przywódca, mini kanclerz, prezes prezesów, deweloper deweloperów, wódz nad wodzami, taki Kim un Jest Europy, wódź który porażkę 27:1 potrafi przekuć w ogromne zwycięstw, lub premier- krzywousty kłamczuszek, albo mało kulturalny minister kultury, no może ex-premier z broszką na wysokości lewego sutka czy inny towarzysz partii która sama sobie wybrała nazwę brzmiącą w obcym języku jak czynność fizjologiczna.
Po prostu za granicą czuję się wolny.
Czuję WOLNOŚĆ. |
|
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-03-20, 07:21
|
|
|
DI STEFANO napisał/a: | U Madziarów od conajmnej dwóch lat są "ukryte" bramownice na drogach jeszcze nie oznakowanych i uwidocznionych w informatorze np:PZMot.
W 2017 r. miałem takie wątpliwości na 47 przed m.Bekescaba, po sprawdzeniu okazało się, że słusznie zrobiłem nie oszczędzając parę eurasów na ichnią winetkę.
Węgierska Orbanowa "dobra dojna zmiana" też potrzebuje pieniędzy na ichnie "plusy".
Dla sympatyków "naszej dobrej zmiany" wyjaśnię,
że Orban to taki węgierski Kaczyńsko-Szydło-Morawiecki.
Mandat przyszedł dopiero po 8-miu miesiącach, gdyż wyłapanie "turysty" wymaga trochę działania.
wezuwiusz3 odpowiem Ci:
ja jadę za granicę tylko po to aby być jak najdalej od:
- nadmiaru "tej miłości bliżniego",
- "otaczania troską słabszych",
- "seksualnej edukacji dzieci"
- kraju w którym LGBT to niegrożni przyjaciele"
- kraju w którym stary bezdzietny kawaler, mąż żonie tata gromadki dzieci, uczynny i troskliwy dziadek wesołych wnucząt pamięta i broni moich dzieci przed jakimś tam niebezpieczeństwem,
- kraju w którym stara nieuczesana i niedomyta ( z ogromną kanapką w łapie) bezdzietna panna, pewnie dziewica dba o moje pieniądze abym nie wydawał je na jakąś tam Orkiestrę,
- kraju w którym poseł zna historię i usiłuje umówić się z carycą, a "skromne" poselskie pobory porównuje do wypasionych pensji nauczyciela na "zabitej dechami wsi"
- kraju w którym minister prezydenta namawia tychże nauczycieli aby mieli więcej dzieci sam dając przykład (bezdzietny stary kawaler),
itd, itp
Jadąc za granicę poszukuję trosk i problemów.
A tak naprawdę to chcę choć przez parę miesięcy w roku spokojnie otwierać lodówkę z której nie wyskoczy mały wzrostem przywódca, mini kanclerz, prezes prezesów, deweloper deweloperów, wódz nad wodzami, taki Kim un Jest Europy, wódź który porażkę 27:1 potrafi przekuć w ogromne zwycięstw, lub premier- krzywousty kłamczuszek, albo mało kulturalny minister kultury, no może ex-premier z broszką na wysokości lewego sutka czy inny towarzysz partii która sama sobie wybrała nazwę brzmiącą w obcym języku jak czynność fizjologiczna.
Po prostu za granicą czuję się wolny.
Czuję WOLNOŚĆ. |
Zacytuję w całości aby lepiej dotarło, bo teraz wiem dlaczego ostatnio mnie też nosi.
A i cenzor będzie miał więcej roboty |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|