 |
|
Aby się powymądrzać i utwierdzić, że to my wiemy lepiej ... |
Autor |
Wiadomość |
Comsio
Kombatant weteran cepek
Twój sprzęt: Ducato II 2,5 tdi 670 Eura Mobil
Nazwa załogi: COMSIOWIE
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Lut 2013 Piwa: 85/424 Skąd: Ząbki
|
Wysłany: 2019-04-19, 08:18
|
|
|
do parkingu mam 3 km , pogoda to rowerkiem.
Rowerek za około 7 stówek, kurtka odblaskowa dedykowana, itd bez rękawnik, za 150 zł.
Takich rowerzystów można policzyć na palcach.
Filmik luknołem od dechy do dechy. Dla mnie rowerzysta to rowerzysta, nie dzielę.
Wkurza mnie tylko REWIA MODY.
Rowerek od 2 tyś wzwyż , cuchy za około 1 tysia.
A na kamizelkę odblaskową za 2,50 już nie stać.
Zlewają się z pieszymi i innymi gadżetami na drodze chodnikach.
Rewia mody,
I jest jak jest . NERWÓWKA |
_________________ Całe życie mówię , że do flaszki trza dwojga.
Asia i Wiesław pozdrawiają.
 |
|
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-04-19, 08:28
|
|
|
Cytat: | Rowerek od 2 tyś wzwyż , cuchy za około 1 tysia. |
Merytorycznie, mała errata:
Ciuchy to od 2 tyś wzwyż
Rowerek zaś z zerem po dwójce czyli 20 tyś minimum
Tyle korekty postu, reszta to zgoda.
Takie to latają po Uzdrowiskach.
Sąsiad co wieczorkiem 6ciopak piwa codziennie pochłania, rano na wyrzuty sumienia i rowerkiem podobnym jak niżej , dopływ endorfin sobie zapewnia
Kółka ma w cenie Passata. Taka pasja i dobrze bo zawsze spali te piwne kalorie.
Tak to się porobiło, ziemniaki droższe od pomarańczy a rower od samochodu
tempFileForShare_20190419-083105-1024x782.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 7 raz(y) 136,49 KB |
tempFileForShare_20190419-083723-1024x666.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 7 raz(y) 86,61 KB |
|
|
|
|
|
 |
jsaluga
zaawansowany

Twój sprzęt: Mc Louis mc2
Nazwa załogi: WZDuzeiMale
Dołączył: 07 Wrz 2016 Piwa: 20/69 Skąd: Slask
|
Wysłany: 2019-04-19, 10:08
|
|
|
"Bo do życia potrzeba niewiele, reszta jest na pokaz" - cyt. matka Forrest Gumpa.
Nawet jak sięgnąć głęboko w historię człek potrzebuje pojeść, wypić, pospać, pociupciać, czymś się zachwycić, część potrzebuje jeszcze rządzić innymi. Jedni te potrzeby zaspakajają za tysiące inni za miliony. A potrzeby są te same. Jedni wymieniają psy za 2mln dol. na 2 koty po milionie, reszta ma psy i koty niczym nie gorsze za tysiące, a często za darmo. Rower za pół miliona jest tylko rowerem i dymać trzeba tak samo jak na tym za dwa tysiące, nie doktoryzujący się w temacie bez metek i porównywania wagi nie zauważy żadnej różnicy. Kiedyś z rozpędu wziąłem rower od przyjaciela pasjonaty (wart coś ok. 20 000, ale to było dawno i za inne pieniądze) Po przejechaniu ok 6km ręce miały mi odpaść (po jakiego grzyba jadąc na rowerze trzeba leżeć na rękach?). Siodełko ułatwiło mi wypróżnianie przez kolejny miesiąc, a wibracje od pionowego sztywnego widelca (dawniej ugięty pełnił rolę belki skrętnej i amortyzował) po odcinku z trelinką - nie do zapomnienia. Z łezką w oku wspomniałem komfortowego składaka z PRL-u.
Nie neguję niczyich pasji, sam mam kilka, pracujemy po to by żyć szczęśliwie i reazlizować bardziej lub mniej sensowne pasje. Wesołych Świąt. |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły Więcej szczegółów |
Wystawiono 1 piw(a): Bronek |
 |
Comsio
Kombatant weteran cepek
Twój sprzęt: Ducato II 2,5 tdi 670 Eura Mobil
Nazwa załogi: COMSIOWIE
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Lut 2013 Piwa: 85/424 Skąd: Ząbki
|
Wysłany: 2019-04-19, 10:41
|
|
|
Bronek jesienią to się do Ciebie uśmiechnię, w sprawie elektryka.
Taki do pracy i karawaningu, chyba to samo
I to dwie sztuki
Tylko nie w cenie Paska bo mi bramę wyważą i |
_________________ Całe życie mówię , że do flaszki trza dwojga.
Asia i Wiesław pozdrawiają.
 |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-04-19, 13:14
|
|
|
Jeśli ktoś ma rower na którym mu się dobrze jeździ. Jest już z nim zgrany, to warto go zeelektryfikować, ale o ile nie jest to jakiś super markowy pojazd, to oszczędności wielkiej nie będzie
Zestaw dający frajdę, osiągi... Duży dystans. Itd kosztuje trochę.
Niestety cena z robocizną nie będzie mała. Ale mając takiego gotowca można spokojnie zrobić to samemu, tylko to warto na swoim ukochanym rowerze. Inaczej, to bym się zastanawiał.
Oceniam, że niestety 3 do prawie 5 tyś, trzeba wydać. Przykre ale tak to wygląda.
Moim skromnym zdaniem, kupując np pedelca, legalnego i ładniuśkiego prosto z fabryki , tracimy sporo na parametrach a i serwis bywa kosztowny.
Jest trend by takich rowerów nie dało się naprawiać po za serwisem (Przykład mój, właśnie taki mi padł i do kasacji, gdyż nie da rady....cena naprawy astronomia o ile bym znalazł kogoś. Trzech mechaników padło. Nawet na zwykły go trudno przerobić, bo ma silnik centralny!).
Są wyjątki pewnie ale cholernie drogie i takich nie znalazłem na mojej półce cenowej..
No i nie kupujcie z napędem na przód, owszem można ale ja nie radzę.
Centralny dla lubiących pedałować i wspomagać. Tylny napęd dla wszystkich, do manetki idealny.
Centralny jeśli jużc, to czujnikiem nacisku na korbę
Sterowniki to tzw "sinus", są łagodniejsze
I nie mniej jak 48v bateria i lepiej ponad 10Ah ma akumulator.
Co by tu jeszcze?
A ha... PAS i manetka..czyli albo albo i jedno i drugie, lub obie rzeczy.
Moim zdaniem i jedno i drugie. Niemniej są manetkowcy, co PAS im niepotrzebny
Silników te na tył są dwa podstawowe rodzaje Bez.. i przekładniowe i inne jeszcze mają niuanse.
Z grubsza bezprzekładniowe : ciche, szybsze, trwalsze, słabsze przy ruszaniu, cięższe, zużywają trochę więcej prądu, mogą mieć rekuperację, dają opór toczenia jak bateria padnie, są większe i je widać.
Odwrotnie przekładniowe.... Te wolę bo mają lepszy start itd...
Nie jestem specem ale liznąłem temat i liżę za każdym razem jak kupuję jakiś pojazd na prąd.
A było tego trochę....1x Tricke, trzy hulajnogi, 7 rowerów eletrycznych...
Nic nie jest idealne.. Najwięcjej frajdy daje mi hulajnogąa pomimo swoich ograniczeń.
Teraz wiadomo Rowerek, bo to nowe.... Potem się zobaczy.
Post skopiowałem do tematu o rowerach elektrycznych |
|
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
ludzik
trochę już popisał
Dołączył: 11 Lut 2016
|
Wysłany: 2019-05-01, 11:08
|
|
|
Spoko model kupiłeś- pod względem ceny do jakości prezentuje się naprawdę b. dobrze. |
|
|
|
 |
Suliki
stary wyga

Twój sprzęt: Globe Traveller Explorer
Nazwa załogi: Suliktravel
Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Lip 2016 Otrzymał 12 piw(a) Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 2019-05-02, 09:34
|
|
|
Witam
A ja lubię mój rowerek i dokupiłem taki zestawik do konwersji, czekam na dostawę dam znać jak przyjdzie. Bateria 17Ah na celach Tesla:
https://www.aliexpress.co....57c64c4dRRPFRX |
_________________ P&E |
|
|
|
 |
Bajaga
Kombatant
Nazwa załogi: FiveStars
Pomógł: 4 razy Dołączył: 22 Lut 2012 Piwa: 108/7
|
Wysłany: 2019-05-03, 12:24
|
|
|
Bronek napisał/a: | Jeśli ktoś ma rower na którym mu się dobrze jeździ. Jest już z nim zgrany, to warto go zeelektryfikować, ale o ile nie jest to jakiś super markowy pojazd, to oszczędności wielkiej nie będzie
Zestaw dający frajdę, osiągi... Duży dystans. Itd kosztuje trochę.
Niestety cena z robocizną nie będzie mała. Ale mając takiego gotowca można spokojnie zrobić to samemu, tylko to warto na swoim ukochanym rowerze. Inaczej, to bym się zastanawiał.
Oceniam, że niestety 3 do prawie 5 tyś, trzeba wydać. Przykre ale tak to wygląda.
|
Mam jeden rower od hmm ponad 25 lat (no parę modernizacji było ). Myślałem o elektryfikacji.... ale po co go psuć? Widział on wielki kawał Europy i całą Polskę. Taki mój pierwszy kamper I sobie kupię na lato wygodny skuter 125 a nie jakiś gupi elektryk |
_________________ Pozdrawiam,
Bajaga&Instruktori |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-05-03, 13:20
|
|
|
Ja ma żonę ponad 30 lat, też widziała kawał świata.... Myślałem.... ale..
Tylko, że rower to nie żona i ile "widział" i gdzie był, to mnie nie rozczula.
Właśnie wywaliłem lodówkę po ok 20 tu latach. Łza się w oku kręci, jak wspomnę co w nie było..
Mam zostawić na pamiątkę?
Skuterów miałem trzy i to jest alternatywa. W sumie 100kg, to ok 3/4 rowery.
Ale na dzień dzisiejszy (tylko krowa...) jednak rowerki i hulajnogi.
Wagowo jest znacznie mniej, zasięg 100km + jest lekko osiągalny. Prędkość fakt 2x mniejsza.
Dalszą jazda to albo auto (wypożyczalnia). Jak nie ma, to komunikacja lub całym kamperem.
Hulajnoga wejdzie np do autubusu/tramwaju /taryfy, jest skladana.
Rower czasem też ale gorzej.
No i skuterkiem po lasach itp nie polatasz. Po mieście z nim nie pochodzisz, tu hulajnogą jest super.
Dlatego trzeba mieć wybór
AD skuter, nie chce mi się już jeździć z pasażerem.
PS n kilka lat temu jak pisałem tu o rowerach elektrycznych, to u wielu niemal zgorszenie
Potem o hulajnogach. A tu szał się zrobił na nie.
Rok temu o autach elektrycznych..... I...
Prorok jezdem jakiś chyba
Chińczycy w ub roku otworzyli 830 000 szybkich ładowarek, i będą to co roku podwajać.
A my se kopalnie zreanimujemy. Diesli nakupimy i OK. Niech i tak będzie, każdemu według potrzeb. |
|
|
|
|
 |
Den-tal
zaawansowany
Twój sprzęt: Pathfinder
Nazwa załogi: An-To
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Wrz 2012 Piwa: 26/3 Skąd: Szwecja
|
Wysłany: 2019-05-03, 22:15
|
|
|
Niestety prad do tych ladowarek pochodzi z elektrowni uzywajacych wegiel .Samochod elektryczny jest faktycznie mniej ekologiczny od samochodu na diesel!!Jesli juz tak bardzo chcesz byc nowoczesny i ekologiczny to wyrzuc te elektyczne rowery,hulajnogi,kamper,samochod elektryczy itd i przesiadz sie na rower napedzany sila miesni(najlepiej bez przerzutki), zostan wegetarianinem i spedzaj urlop w domu. Moj pracodawca robi piekny projekt samochodu ciezarowego na elektrycznosc - robi bo inne firmy tez robia i
trzeba isc z moda .Ale nikt nie potrafi odpowiedziec skad czerpac energie.Dla przykladu : w Szwecji chca za 20 lat miec 2 miliony samochodow elekrtycznych. Jesli jednej nocy te 2 miliony podlacza sie do ladowania to potrzeba elektrycznosci z 5 elektrowni atomowych( w tej chwili mamy jedna ,ktora idzie na pol gwizdka wiec kupujemy "brudna" elektrycznosc z Niemiec). . Sa oczywiscie inne rozwiazania i inne technologie, ale ze lobby weglowo-elektryczne jest silne wiec jest, jak jest. |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-05-03, 22:23
|
|
|
ale.... Mleko jest z kartonu, paliwo że stacji, woda z kranu a prąd z gniazdka.
Nowoczesno#ć mnie o tyle kręci jak jest przyjemna. A teraz w miarę jest.
Akurat "elektryka akumulatorowa" weszła w taki etap, iż od maszynki do golenia, poprzez odkurzacz, kosiarkę rower samochód itd stała się zdatna do użytku i bez kabla , smródu i warkotu..
I tyle w temacie.
Najbardziej oporni jak zwykle Ci co tego niedoświadczają.. Normalka.
Jak to Ferdek rzek) "Tu jest Polska, kraj węgla i stali..."
A o dieslu i jego wyższości to ściema https://elektrowoz.pl/auta/skandal-ekolodzy-w-szoku-oklamali-nas-elektryki-bardziej-trujace-tylko-dieselki-polemika/ |
|
|
|
|
 |
Yans
weteran wielbiciel pieczonych pyrek, grilla i wędzenia

Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2009 Piwa: 108/1698 Skąd: Pobiedziska
|
Wysłany: 2019-05-03, 22:29
|
|
|
Bronek napisał/a: | bez kabla , smródu i warkotu.. |
Taaa... Jedż pod elektrownię węglową... Hipokryzja w czystej postaci. Jak nie widać ,to nie ma problemu... |
_________________ Praca jest najgorszą formą spędzania wolnego czasu....
A każdy dzień jest raz w życiu...
Każdy, kto porzuci kota w następnym wcieleniu jest myszą.
Tomek
 |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-05-03, 22:34
|
|
|
Ja nie twierdzę że problemu nie na. Tylko u mnie nie ma.
Wyłącz komputer i napisz kartkę zamiast postu. A najlepiej na piasku. Bo papier to też... nie bardzo z ekologią pasuje.
Takie pierdoły... |
|
|
|
 |
Yans
weteran wielbiciel pieczonych pyrek, grilla i wędzenia

Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2009 Piwa: 108/1698 Skąd: Pobiedziska
|
Wysłany: 2019-05-03, 22:42
|
|
|
Bronek napisał/a: | Wyłącz komputer i napisz kartkę zamiast postu. A najlepiej na piasku. Bo papier to też... nie bardzo z ekologią pasuje. |
Chętnie bym to zrobił.Ale mam czasem radość podglądać ,jak rano ktoś wstaje i zaczyna na chińskich portalach szukać gadżetów , by wspomóc ego od rana... |
_________________ Praca jest najgorszą formą spędzania wolnego czasu....
A każdy dzień jest raz w życiu...
Każdy, kto porzuci kota w następnym wcieleniu jest myszą.
Tomek
 |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-05-04, 08:10
|
|
|
Yans napisał/a: | ......... (..) ale mam czasem radość podglądać ,jak rano ktoś wstaje i zaczyna na chińskich portalach szukać gadżetów , by wspomóc ego od rana... |
Ja zaczynam dzień od zbieranie kup psich z trawnika, aby zdążyć zanim kosiarka elektryczna w nie wjedzie, gdy rosa opadnie.
Kupy idą pod roślinki, więc tą czynnością staram się zniwelować skutki produkcji CO2 itd. powstałego w produkcji prądu dla mojej kosiarki.
Wiem wiem są kosiarki spalinowe i nawet w dieslu. Niestety ale są za drogie w eksploatacji .
Czas jest bezcenny. |
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|