[pean011]

Jesteśmy. właśnie w Chorwacji. Jest pięknie. Może tylko za bardzo wieje. Ale nic to. Po porannym prysznicu trzeba było ogarnąć to co zostało w zlewie. Moje Szczęście odkręca kran a spod kanapy wydobywają się jęki i zawodzenia jakiejś zbłąkanej duszy Dethleffsa. Pompa do wody! Szybka diagnoza.
Telefon do serwisu. Tak - to najgorsza część w tym kampku. Trza mieć zapas. Nawet dwie. Ten szajs kosztuje 80 zł.

Ok to niewiele zmienia w moim położeniu. Woda jeszcze leci a duch zawodzi - ile jeszcze?.
Research chorwackiego neta - słabo wysyłkowo nic. Najbliższy serwis w Splicie - czyli dla mnie wycieczka na 4 godziny + prom 2x.

Wysyłka z Polski - 8 dni UPS.

Idę do sąsiadów - Słoweńców. Słowiańskie klimaty - on bierze telefon - dzwoni - po 5 minutach wraca. Mam znajomego w Orebic-u on ma pompę. Sąsiad ma drugi samochód poza kampkiem - jedzie do Orebica po pompę dla mnie. Jezu są jeszcze ludzie na tym świecie.
Przywozi pompkę z oznaczeniem HYMER Tandem - dwuwirnikowa z zaworem zwrotnym. Pięknie.

I po tym długim wywodzie pytanie. Te pompy się różnią parametrami pracy. Obie oczywiście są zatapialne. Ale moja ma ciśnienie robocze 0,65 bara a to nowe 1,4 bara. przepływ w litrach też większy ma nowa.

Czy ktoś już ćwiczył taką podmiankę?. Czy rozsadzę instalację wodną?
Gdzieś doczytałem, że to nowe ma 55W co robi prąd teoretycznie 4,6A bezpiecznik na starej jest 5A.

Na polecaną przez serwisanta czerwoną jednorazówkę za 80 zeta COMET lux szans nie ma
Nowa „Hymerowska” 200 zeta.

Jak stara padnie całkiem to chyba nie będę miał większego wyboru.

[MER-lin]

Możesz spokojnie zamontować tą nową pompę. Nic złego nie powinno się wydarzyć.

[pean011]

Ok. Jestem spokojniejszy. Jak tylko duch jęczący wyzionie ducha to wymienię go bez takiego strachu. Swoją drogą ciekawe czy 2 wirnikowe są trwalsze. Osobno działają nawet jak jeden wirnik padnie