| 
            
               |  | 
 |  
 
	
			| Hobby 600 tragicznie zakończył swój żywot - spłonął |  
      | Autor | Wiadomość |  
      | zbyszekwoj   Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: Rapido 707F
 Pomógł: 5 razy
 Dołączył: 24 Kwi 2013
 Piwa: 332/226
 Skąd: Lublin
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-15, 16:46 |   
 |  
               | 
 |  
               | A czym się rózni podłaczenie w domu od normalnego podłączenia na kempingu. W tym przypadku można by sie usmazyc na kempingu. Kamper ma byc sprawny w kazdej sytuacji. Lepiej ze zapalil sie teraz a nie z osobami w środku.   |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Banan   Administrator
 LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE
 
  
 Twój sprzęt: Rapido 972M MB 2.9 TD
 Nazwa załogi: Bananki
 Pomógł: 30 razy
 Dołączył: 09 Lis 2010
 Piwa: 360/502
 Skąd: Bolesławiec
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-18, 15:43 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | zbyszekwoj napisał/a: |  	  | A czym się rózni podłaczenie w domu od normalnego podłączenia na kempingu. | 
 Zbyszku, wiadomo, że w sieci jest zawsze 230V, bez względu na miejsce. Tu bardziej chodzi o pozostawienie podłączonego kampera bez nadzoru. Przecież wiadomo, żeby się to zapaliło, musiało się dłuższy czas coś smażyć, to nie benzyna. Co innego w czasie użytkowania, zawsze jest coś widać, słychać i czuć. Sam mu przerabiałem listwę z minusem przy energobloku, bo była na wsuwki i na wyjeździe coś mi bzyczało - zlokalizowałem, naprawiłem. Po powrocie przerobiłem na skręcane zaciski i było po sprawie. Ale czego tu wymagać od ponad 30 letniego auta? Wymaga więcej czasu na "pieszczoty" i odwzajemnia się później w trasie.
 
  	  | zbyszekwoj napisał/a: |  	  | Kamper ma byc sprawny w kazdej sytuacji. | 
 Oczywiście masz rację, ale: nie mamy wpływu na wycieczki gryzoni, które potrafią zrobić spustoszenie, czy luźna wsuwka od kabelka, która potrafi zrobić swoje.
 Podejrzewam, że gdyby ktoś był wcześniej w środku, kamper by nie spłonął, bo by było czuć, że coś się smaży. A jak to robota gryzonia, to by się nie spalił, gdyby były wyjęte akumulatory, lub chociaż odłączone, była by wtedy instalacja do odbudowy.
 |  
				| _________________ Pozdrawiam - Darek
 
  |  
				|  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | LukF   Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: CARTHAGO MALIBU I 440 QB
 Pomógł: 11 razy
 Dołączył: 31 Sty 2017
 Piwa: 551/433
 Skąd: Rybnik
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-18, 17:28 |   
 |  
               | 
 |  
               | Darek, 
 Ja już się zgubiłem. Ten kamper kiedy zapalił się był równocześnie podłączony do 230V czy nie?
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Banan   Administrator
 LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE
 
  
 Twój sprzęt: Rapido 972M MB 2.9 TD
 Nazwa załogi: Bananki
 Pomógł: 30 razy
 Dołączył: 09 Lis 2010
 Piwa: 360/502
 Skąd: Bolesławiec
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-18, 17:37 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | LukF napisał/a: |  	  | Ten kamper kiedy zapalił się był równocześnie podłączony do 230V czy nie? | 
 Tak, był podłączony do sieci 230V - pod domem, na tak zwanym zimowaniu...
   Trochę wcześniej w wątku o zimowaniu kampera pisałem, by wyciągać akumulatory, nie wpinać do sieci, zatankować do pełna, okryć kołderką i czekać do wiosny. Oczywiście jak ktoś nie jeździ w zimę. Wtedy w najgorszym przypadku była by do wymiany instalacja, gdyby gryzonie sobie pojadły, a jakieś iskrzenia były by w porę do wyłapania wiosną, bo się przecież bez przerwy coś przy kamperze robi, albo podróżuje.
 Ale widocznie się mylę...
   |  
				| _________________ Pozdrawiam - Darek
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Socale   Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
 Nazwa załogi: Sokale
 Pomógł: 72 razy
 Dołączył: 07 Sty 2012
 Piwa: 524/636
 Skąd: Gubin
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-18, 23:30 |   
 |  
               | 
 |  
               | Może niekoniecznie wyciągać akumulatory, ale chociaż odpinać je od instalacji, na klemie albo wyłącznikiem, albo... w jakikolwiek sposób. Przyłączanie do pracy pozwoli wyłapać że coś jest nie halo, a to za mocno klema iskrzy choć wszystko wyłączone, a to pali bezpieczniki jeden za drugim choć ten obwód nie był włączany, a to zaśmierdzi spalone pcv chwilę po podłączeniu choć nic nie włączaliśmy...
 Jest furtka na ratowanie przed takimi niespodziankami jak tytuł tematu, chyba warto.
 |  
				| _________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
 Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Banan   Administrator
 LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE
 
  
 Twój sprzęt: Rapido 972M MB 2.9 TD
 Nazwa załogi: Bananki
 Pomógł: 30 razy
 Dołączył: 09 Lis 2010
 Piwa: 360/502
 Skąd: Bolesławiec
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-18, 23:44 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | Socale napisał/a: |  	  | Jest furtka na ratowanie przed takimi niespodziankami jak tytuł tematu, chyba warto. | 
 Po to Wojtku wrzuciłem ten filmik, może ktoś dzięki temu ocali swojego kamperka przed takim końcem. Obraz najlepiej przemawia do wyobraźni i oczywiste powody smutnego końca - instalacja elektryczna pozostawiona bez nadzoru. Nie ważne w tym momencie czy popełniły to gryzonie, czy przegrzewane złączki, zwarcie w instalacji, czy w końcu błędy przy modernizacjach.
 Wniosek jest jeden - nie pozostawiać bez nadzoru na dłuższy okres włączonych akumulatorów...
 |  
				| _________________ Pozdrawiam - Darek
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Neno   zaawansowany
 
  
 Dołączył: 14 Lip 2011
 Piwa: 73/24
 Skąd: Zambrów
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-19, 07:22 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | Banan napisał/a: |  	  |  	  | Socale napisał/a: |  	  | Jest furtka na ratowanie przed takimi niespodziankami jak tytuł tematu, chyba warto. | 
 Po to Wojtku wrzuciłem ten filmik, może ktoś dzięki temu ocali swojego kamperka przed takim końcem. Obraz najlepiej przemawia do wyobraźni i oczywiste powody smutnego końca - instalacja elektryczna pozostawiona bez nadzoru. Nie ważne w tym momencie czy popełniły to gryzonie, czy przegrzewane złączki, zwarcie w instalacji, czy w końcu błędy przy modernizacjach.
 Wniosek jest jeden - nie pozostawiać bez nadzoru na dłuższy okres włączonych akumulatorów...
 | 
 
 No właśnie i mnie to mega martwiło od samego początku budowy, martwi nadal.
 Jak zimą zostawić (bezpiecznie)  "domek" na 3/5/7 dni, tak by było do czego wracać. Ogrzewanie musi chodzić no więc jedyne co będę w stanie zrobić to rozłączyć akumulatory postojowe od samochodowego, odciąć prąd przetwornicom. Taki zimowy wypad "pod namiot" to chyba będzie mega stres. Jedna obawa to czy nie okradną, kolejna czy nie spłonie a i mrozy jak przycisną to strach czy ogrzewanie się nie wyłączy z jakiegoś powodu (ostatnio miałem z tym problemy, ale chyba mam też pomysł jak go rozwiązać). Niby można spuścić wodę i zostawić wszystko wyłączone, ale...
 Eh...
 
 Współczuję pogorzelcom, straszny widok ;(
 |  
				| _________________ https://www.youtube.com/c...idC1vPGRfkTj4GA
 https://www.facebook.com/PERYPETIE-323246362400502
 https://www.instagram.com/_perypetie/
 http://www.przezswiat.eu/blog
 |  
				|  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | andi at   Kombatant
 
 Twój sprzęt: szukam H1L2
 Pomógł: 15 razy
 Dołączył: 20 Lis 2008
 Piwa: 80/38
 Skąd: wieden
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-19, 09:06 |   
 |  
               | 
 |  
               | Tak straszny widok i szkoda go ,ale baza do odbudowy jest i teraz będzie igła 
 Szejk doradzi co i jak
 
 Ja wszystkie aku mam w domu i ciepełko mają a solary przykryte kocami co by im nie chciało się pracować .Okna rozszczelnione i gotowe
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | darek 61   Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: Jumper Odyssee 78
 Nazwa załogi: Violetta Darek
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 08 Mar 2009
 Piwa: 146/103
 Skąd: Poznań
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-19, 09:20 |   
 |  
               | 
 |  
               | Podobno ozonowanie szkodzi izolacji przewodów elektrycznych,dlatego pytam czy coś na ten temat wiadomo.Ile auto miało lat? |  
				| _________________ 
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Cyryl   Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
 Pomógł: 6 razy
 Dołączył: 03 Paź 2009
 Piwa: 325/20
 Skąd: Wrocław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-19, 09:27 |   
 |  
               | 
 |  
               | ja nie zimuję kampera, bo jeżdżę na okrągło, ale miałem taką sytuację, gdzie samochód mógł pójść z dymem (stary kamper), ale to na własne życzenie poprzez niestaranną modernizację instalacji elektrycznej, ale na szczęście zażegnałem niebezpieczeństwo. |  
				| _________________ 
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Comsio   Kombatant
 weteran cepek
 
 Twój sprzęt: Ducato II 2,5 tdi 670 Eura Mobil
 Nazwa załogi: COMSIOWIE
 Pomógł: 8 razy
 Dołączył: 18 Lut 2013
 Piwa: 85/424
 Skąd: Ząbki
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-19, 10:02 |   
 |  
               | 
 |  
               |   Z praktyki cepki i kampa ,styczeń i luty zimowałem u syna na ranczu w stodole.
 Poctawa to , aku ,wszelakie papu ,wyjąć, wszystkie okna ktore są otwierane to na mikro.
 Nie miałem  nie niespodzianek
   
 Trzecie juz zimowanie na rezydencji,pod pierzynką.
 
 Wszystko jak wyżej, ale aku na swojm miejscu, podłączony przez czasomierz do 230v
 Jest
   
 Oczywiście jest Security
  Marjan (kot) Max (pies)   
 
 Może to przenieść do 🤔 tematu zimowanie kampera
 |  
				| _________________ Całe życie mówię , że do flaszki trza dwojga.
 Asia i Wiesław pozdrawiają.
 
  |  
				|  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Zbigniew K   trochę już popisał
 
  
 Pomógł: 2 razy
 Dołączył: 05 Maj 2020
 Piwa: 17/1
 Skąd: Zgorzelec
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-19, 11:27 |   
 |  
               | 
 |  
               | No tylko współczuć, szkoda ładnego klasyka. |  
				| _________________ 
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Cyryl   Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
 Pomógł: 6 razy
 Dołączył: 03 Paź 2009
 Piwa: 325/20
 Skąd: Wrocław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-19, 12:16 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | Comsio napisał/a: |  	  | ...Trzecie juz zimowanie... | 
 
 ja mam kampery od 12 lat i jeszcze nigdy nie zimowały, czyli nie miały okresu dłuższego niż 2 tygodnie bez wyjazdu.
 |  
				| _________________ 
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | SZEJK   weteran
 
  
 Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
 Nazwa załogi: Grab Klan
 Pomógł: 2 razy
 Dołączył: 14 Lut 2016
 Piwa: 217/326
 Skąd: Dębica
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-19, 18:12 |   
 |  
               | 
 |  
               | andi at - wywołałeś mnie do tablicy, faktycznie baza jest wprawdzie trochę ma ubytków ale by coś wymyślił, jak oglądam ten filmik to mi łzy same lecą do oczu.   
 Ale tak swoją drogą to czekam od czterech lat na takiego szaleńca jak ja, coby odtworzył takiego zgniłka jak mój.
       |  
				| _________________ Pozdrawiam SZEJK
 
 Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
 Dr. Mateusz Grzesiak
 
 Moje poprzednie i aktualna karawana:
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | andi at   Kombatant
 
 Twój sprzęt: szukam H1L2
 Pomógł: 15 razy
 Dołączył: 20 Lis 2008
 Piwa: 80/38
 Skąd: wieden
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2021-02-20, 08:28 |   
 |  
               | 
 |  
               | A ja rozglądam się za blaszanką na kampera bo co tu robić na emeryturce   |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      |  |  
    
      | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 Nie możesz załączać plików na tym forum
 Możesz ściągać załączniki na tym forum
 
 | Dodaj temat do ulubionych
 Wersja do druku
 
 
 |  |