Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Serwis kampera na myjni bezdotykowej
Autor Wiadomość
moskit
weteran


Twój sprzęt: CARTHAGO CHIC-C LINE
Nazwa załogi: moskit
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Mar 2014
Piwa: 117/43
Skąd: Ożarów Maz.
Wysłany: 2021-03-02, 23:23   

Co to jest szara woda, ta wiedza raczej jest ograniczona do użytkowników kamperów zaś dla postronnej osoby to jest opróżnianie WC i nie ma co się dziwić takich reakcji. Choćby dla tego należy mocno się zastanowić nad miejscem opróżniania zbiornika szarej wody.
_________________
Wielkie rzeczy nie powstają w wyniku impulsu, a w wyniku poskładania małych rzeczy w jedną całość
Vincent Van Gogh
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mischka 
Kombatant


Twój sprzęt: Knaus
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Lut 2016
Piwa: 144/185
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2021-03-03, 07:36   

Ogólnie zgadzam się z wami że są miejsca gdzie takich operacji robić się nie powinno.
Nie nawołuję również do spuszczania brudnej pokamperowej wody na myjkach bezdotykowych. Jednak w nagłej potrzebie wolałbym to zrobić właśnie w takim miejscu niż lać w glebę. Miałem to szczęście że miejsca które odwiedzałem kamperem były przygotowane do turystyki kamperowej lub w ich pobliżu można było zrobić legalny serwis. Nie wiem jakbym się zachował gdybym był przyparty do muru, podejrzewam że
z dwojga złego wybrałbym myjkę a przy okazji umył kampera.
_________________
W życiu piękne są tylko chwile...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Rapido i96M
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 546/45
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2021-03-03, 08:31   

Aby nie robić domysłów jak naprawdę jest, a jak nie zadzwoniłem sobie wczoraj do dwóch firm zajmujących się budową i obsługą myjni samoobsługowych (w tym jedna to ta "żółta" co specjalizuje się w myjkach wysokociśnieniowych ;) ) , a po południu rozmawiałem ze znajomym , który taką myjnię prowadzi .
Wszyscy po kolei potwierdzili , że myjnie samoobsługowe nie posiadają czegoś takiego jak obieg zamknięty , a woda jest odprowadzana do kanalizacji ściekowej i w żadnym wypadku nie jest powtórnie używana . Przed spuszczeniem w rurę taka woda przechodzi jedynie przez osadnik , oraz separator oleju. Obieg zamknięty występuje czasami w myjniach automatycznych, oraz bardzo rzadko w myjniach , gdzie samochody myją pracownicy (mają wtedy kontrolę nad tym co i jak jest myte).
Powodów takiego a nie innego stanu rzeczy jest kilka. Przede wszystkim chodzi o to, że na myjni samoobsługowej nie ma kontroli nad tym co dostaje się do ścieków , więc nie można dopuścić , aby kolejny klient mył sobie pojazd tym co spłynęło z poprzedniego, a oczyszczanie na miejscu w takim stopniu, aby było to bezpieczne , jest procesem skomplikowanym i bardzo drogim (oszczędność na wodzie nie ma szans tego pokryć i zwyczajnie nie spina się to biznesowo).
W jednej z firm prowadzących sieć myjni , mój rozmówca okazał się być użytkownikiem kampera, i błyskawicznie załapał o co mi chodzi. Na moje wątpliwości , zarówno co do tego czy można spuszczać szarą na myjni , oraz czy jest tam obieg zamknięty z filtracją, odpowiedział tak: " Proszę sobie wyobrazić przykładową sytuację, że na myjnie przyjeżdża klient umyć przyczepkę , którą właśnie co , woził sobie trzodę chlewną. Myjnia służy do mycia pojazdów z wszelkich zanieczyszczeń i nie ma nawet możliwości , aby to jakoś weryfikować, dlatego myjnie samoobsługowe muszą być na to odporne. "
Na koniec dodał : " A co Pan myśli, że nie trafiają się nam na myjniach tacy co myją szambiarki ?"
Powiedział mi również, że nie było by nawet problemu z opróżnieniem kota, gdyby nie osadnik i separator oleju, które takim towarem po prostu by się zapchały . Do tego celu można by zrobić osobny zlew, który pomijał by w/w i robili już komuś takie rozwiązanie w którym otwarcie klapy do zrzutu kota otwierane było po wrzuceniu monety. Podobnie robili płatne ujęcia wody pitnej .
Oczywiście wszystkie takie dodatki wymagają ujęcia ich projekcie myjni do pozwolenia na budowę .
Tak więc zrzut szarej podczas mycia na myjni samoobsługowej nie jest niczym niezwykłym , ani tym bardziej nagannym. Myjnie są do tego przygotowane i nikomu nie robi to problemu, więc przestańcie dorabiać do tego fałszywą ideologię.
Myjnie zostały stworzone po to aby ludzie nie myli pojazdów gdzie popadnie i aby wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia było kierowane do odpowiedniej kanalizacji w kontrolowany sposób.
Zrzucenie szarej na takiej myjni jest pod każdym względem bardziej właściwe jak np. zrobienie tego pod własnym domem (o zrzucaniu do rowu gdzie popadnie już nawet nie wspomnę).
Nie piszcie głupot o tym, że takie opróżnianie się z szarej wpłynie negatywnie na postrzeganie nas jako kamperowców, bo gdyby wszyscy byli świadomi tego, że mogą to zrobić na każdej samoobsługowej myjni , to nie było by tych, którzy leją do rowu, albo kropelkowo .
Oczywiście odradzam wjazd na myjnię tylko po to aby zrzucić szarą, bo to bez uiszczenia opłaty jest zwyczajnie niegrzeczne i faktycznie może powodować sprzeciw właścicieli, ale jak wrzucicie kilka monet i w czasie zrzutu opłuczecie sobie koła, nadkola i co tam Wam pasuje, a przede wszystkim spłuczecie do kratki wszelkie pozostałości po zrzucie , to wszyscy będą zadowoleni.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
EwaMarek 
Kombatant
Marek


Twój sprzęt: Kamper PLA na Fiacie i budka LMC
Nazwa załogi: Marek, Ewa, córki Wiktoria i Gabriela
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 27 Mar 2007
Piwa: 25/13
Skąd: Czołowo / Koło
Wysłany: 2021-03-03, 10:29   

joko, zaraz zaraz - niedawno dostałem ofertę na myjnie ręczną i jak BYK jest dopłata za obieg zamknięty - :box czyli co? chcą mnie oszukać? Nie da się bo myjnie planowałem na wsi a tam nie ma kanalizacji ściekowej...
_________________
Pozdrawiam
Marek

Moje kampery
BURSTNER 90r, 91r, CHAUSSON 2008 i kempingi Hobby 90r, Dethleffs 2002r
Aktualnie kamper PLA 2014 kemping LMC 770 2010r
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Rapido i96M
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 546/45
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2021-03-03, 11:28   

EwaMarek napisał/a:
joko, zaraz zaraz - niedawno dostałem ofertę na myjnie ręczną i jak BYK jest dopłata za obieg zamknięty - :box czyli co? chcą mnie oszukać? Nie da się bo myjnie planowałem na wsi a tam nie ma kanalizacji ściekowej...


Opieram się na informacjach jakie otrzymałem z 3 różnych kompetentnych źródeł .
Firmy z którymi rozmawiałem instalują obieg zamknięty , jako opcję dla myjni automatycznych i nie samoobsługowych (takich gdzie myje personel) .
Myjnie samoobsługowe nie mają tej opcji z powodów o których pisałem powyżej.
Jeżeli chcesz stawiać myjnie tam gdzie nie ma kanalizacji to zapewne jedynym warunkiem uzyskania pozwolenia na budowę jest zastosowanie zamkniętego obiegu z oczyszczalnią , podobnie jak jest z pozwoleniem na budowę domu w takich warunkach (też musisz mieć oczyszczalnię).
Przypuszczam, że takie myjnie samoobsługowe , które stoją w takich warunkach gdzie niema kanalizacji , mają dodatkowe obostrzenia odnośnie tego co i jak można na nich myć i mają własny regulamin i są wyraźnie oznakowane .
Myjnie samoobsługowe są budowane w większości w sąsiedztwie jakiejś infrastruktury handlowo-usługowej a tam z założenia kanalizacja jest i tam obiegu zamkniętego nie będzie.
Jeżeli myjnia stoi samotnie w jakimś za :dupa , gdzie kanalizacji niema to należało by założyć , że tam obieg zamknięty będzie i tam spuszczenie szarej trzeba by sobie raczej darować .

Kojarzę faktycznie takie myjnie, gdzie tłustym drukiem pisze czego nie wolno, a jak się wczytać w regulamin to okazuje się że wolno na niej jedynie opłukać zakurzony samochód osobowy i faktycznie te co kojarzę , stoją w miejscu lekko odludnym ...... więc pewnie o to chodzi .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
EwaMarek 
Kombatant
Marek


Twój sprzęt: Kamper PLA na Fiacie i budka LMC
Nazwa załogi: Marek, Ewa, córki Wiktoria i Gabriela
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 27 Mar 2007
Piwa: 25/13
Skąd: Czołowo / Koło
Wysłany: 2021-03-03, 13:19   

joko, no i dlatego sobie odpuściłem...
_________________
Pozdrawiam
Marek

Moje kampery
BURSTNER 90r, 91r, CHAUSSON 2008 i kempingi Hobby 90r, Dethleffs 2002r
Aktualnie kamper PLA 2014 kemping LMC 770 2010r
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2021-03-03, 19:51   

joko

Obsługiwałem kilka projektów z zakresu oczyszczalni ścieków, biogazowni, ale też i myjni pojazdów, dla każdej wydawana była decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach, dla każdej wydawane były warunki przyłączenia do sieci i każda miała w decyzjach ograniczenia zmuszające do zastosowania obiegu zamkniętego (zrzut do oczyszczalni był ograniczany do x m3/doba).

Na pewno w niektórych przypadkach o których mówisz, tam gdzie wszystko idzie wprost do kanalizacji właściciel myjni ma to w nosie co trafia. Na terenach zurbanizowanych, tam gdzie oczyszczalnie działają już na limicie przerobowym, można zapomnieć o otwarciu myjni w systemie otwartym, bowiem nawet jak jakimś cudem przeskoczysz decyzję środowiskową, to nie dostaniesz warunków przyłączenia.

Nie zmienia to faktu, że zalecam kontakt z właścicielem, bowiem to on decyduje. Ja wolałbym nie serwisować osadników z odpadów gnilnych.

Nie dajmy się też zwariować, żeby dochodzenia przeprowadzać co i w jakim systemie pracuje. Dla mnie sprawa jest jasna, tak jak z wyrzucaniem śmieci: nie podrzucam w miejsca niewytypowane.
_________________
Byle do przodu
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dpong 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lip 2019
Piwa: 1/1
Skąd: Rokietnica
Wysłany: 2021-03-04, 13:07   

Rav napisał/a:
Dla mnie sprawa jest jasna, tak jak z wyrzucaniem śmieci: nie podrzucam w miejsca niewytypowane.


No ok, skoro o śmieciach mowa, czy w takim razie, miejsce "wytypowane" do wyrzucenia śmieci z kampera to np stacja benzynowa?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wieluniak_1 
zaawansowany

Twój sprzęt: Eura Mobil integra 726
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2011
Piwa: 16/12
Skąd: Polska
Wysłany: 2021-03-04, 14:59   

dpong napisał/a:
Rav napisał/a:
Dla mnie sprawa jest jasna, tak jak z wyrzucaniem śmieci: nie podrzucam w miejsca niewytypowane.


No ok, skoro o śmieciach mowa, czy w takim razie, miejsce "wytypowane" do wyrzucenia śmieci z kampera to np stacja benzynowa?


ja śmieci bytowe (jakie wyprodukujemy podczas bytowania na dziko, na nartach i tak dalej) zazwyczaj wyrzucam do swoich koszy. Podczas dłuższych wyjazdów typu wakacyjnego to jak jest taka potrzeba to do kontenerów przy autostradowych parkingach. Nie wyrzucam śmieci kamperowych na stacjach paliw (no chyba , że mówimy o jakimś opakowaniu po ciastkach, czekoladzie, kubkach po kawie - to i owszem czasem to wyląduje w koszu na stacji paliw, przy okazji tankowania pojazdu).
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
juni 
trochę już popisał
Podróżowanie uczy skromności .Gustaw Flaubert

Twój sprzęt: FIAT DUCATO 2.4Laika 7vip półintegra 98r
Nazwa załogi: nina i juruś
Dołączył: 13 Sie 2013
Piwa: 2/30
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2021-03-04, 16:45   

Kilkal lat temu na campingu w Kołobrzegu zauważyłem gościa jak jadąc asfaltową alejką między kamperami ,znaczy asfalt szlamem i resztkami kapiacymi z niezamknietego odpływu szarej wody.Okazało sie że spóścił scieki pod siebie tam gdzie stał w trawę!!!!Pozostawił po sobie smród niesamowity.Przyznał że miał zbiornik 200 l.Gdy właściciel kampingu chciał dzwonić na policję i do ochrony środowiska gdzie groziły mu koszty wymiany ziemi w miejscu gdzie stał, :evil: plus wysoki mandat,facet klęcząc przepraszał.Był to Polak który mieszka 30 lat w Niemczech,przyznam że wstyd mi było za niego. :evil:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yamah 
weteran


Twój sprzęt: CARTHAGO CHIC-S plus
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2019
Piwa: 266/108
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2021-03-04, 21:09   

Rav napisał/a:
joko

Obsługiwałem kilka projektów z zakresu oczyszczalni ścieków, biogazowni, ale też i myjni pojazdów, dla każdej wydawana była decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach, dla każdej wydawane były warunki przyłączenia do sieci i każda miała w decyzjach ograniczenia zmuszające do zastosowania obiegu zamkniętego (zrzut do oczyszczalni był ograniczany do x m3/doba).
.

Wrzucę swoje 3 grosze :szeroki_usmiech Rav nie wiem co to za projekty obsługiwałeś z zamkniętym obiegiem wody w myjniach samochodowych :shock: wyobrażasz sobie obiekt oczyszczalni przy myjni i koszt budowy -eksploatacji :shock: ..tak się składa że mój syn zajmuje się serwisem myjni..setki sztuk :bajer i w każdej woda pozyskiwana jest z sieci wodociągowej (są uwarunkowania co do ilości poboru na dobę i zrzutu) a nie jakieś oczyszczalnie i ponowny pobór :stop: Zużyta woda filtrowana jest w separatorach ropopochodnych oraz w tzw. piaskownikach a dalej do kanalizacji sanitarnej (nie burzowej) lub zbiorników bezodpływowych z których zabierana jest na oczyszczalnie ścieków. 1 lub 2 x w roku ścieki są badane przez gminną lub miejską ochronę środowiska lub wodociągi.Nie robimy kamperami żadnego wykroczenia jeśli puścimy szarą.. jest dużo bezpieczniejsza dla środowiska od tej z mycia auta, upaćkanego olejem lub ropą. :spoko
_________________
Ten kto żyje widzi dużo..ten kto podróżuje widzi więcej
-------------------------------------------------------------------------------
był Ducato 2,5 Burstner na próbę.. Pilote Explorateur715...zostało Carthago Chic-S plus
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2021-03-04, 21:30   

yamah pisałem wyraźnie o podczyszczaniu i kierowaniu do ponownego użycia. Część idzie do zrzutu, bo nigdy nie zamkniesz tego na 100%. Dzięki temu jednak ilość zrzutu jest ograniczana, a ściek trafiający do sanitarki jest wstępnie już oczyszczony.

Nikt nie zrobi pełnowymiarowej oczyszczalni na myjnię, a jakiekolwiek biologiczne przy tej chemii nie mają najmniejszych szans na zadziałanie.

"Niestety" lub "stety" czasy beztroskiej eksploatacji środowiska się kończą. Rynek śmieci i ścieków jest "uszczelniany". Coraz trudniej o uzgodnienie takich warunków eksploatacji jakie są dla inwestora pożądane. Ba, czasem nie da się ich uzyskać w ogóle bez kosztownych instalacji podważających rentowność całego projektu.

Powtórzę po raz n-ty: nie uważam aby "okazjonalny" zrzut miał zaszkodzić długookresowo myjni. Nie uważam jednak, że takie "podrzucanie" nieczystości bez zgody właściciela będzie ok, bowiem ktoś może się później przejechać. I co powie? Koledzy na camperteam pisali, że nie ma problemu?
_________________
Byle do przodu
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wieluniak_1 
zaawansowany

Twój sprzęt: Eura Mobil integra 726
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2011
Piwa: 16/12
Skąd: Polska
Wysłany: 2021-03-04, 21:55   

Co do zasady myjnie automatyczne mają obieg zamknięty (pozwalający wykorzystać powtórnie wodę ). To wymóg środowiska i ekonomii. Myjnie bezobsługowe (tzw bezdotykowe) tego nie mają.

Mnie nie chodzi o to czy nasza szara szkodzi czy nie szkodzi ....tylko o fakt jej opróżniania w miejscu do tego nieprzeznaczonym (bez zgody jego właściciela). Patrząc tylko na fakt szkodliwości czy nie, uznając że nasza szara woda jest nieszkodliwa, możemy przecież wypróżniać szarą pod czyimś domem, do studzienki...nie widzę różnicy dla środowiska w tym zakresie. Tylko jak to wygląda.

Teraz patrząc od strony biznesu właściciela myjni...przyjeżdża klient nie mający wiedzy o tym czym nasza szara jest i widzi jak delikwent opróżnia w jego mniemaniu "kibelek" . Ten niekamperowy klient może omijać to miejsce, żeby się nie natknąć na "bombe". Tak ja to widzę. Właściciel myjni może być więc niezadowolony ( co innego jak nam pozwoli, tu problemu nie widzę).
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Rapido i96M
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 546/45
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2021-03-05, 01:52   

Założyłem ten wątek, aby zwrócić uwagę na potencjalnie dużą bazę serwisową dla naszych kamperków, która przy odrobinie zaangażowania mogła by się zmienić z potencjalnej w realną.
Tymczasem zamiast podyskutować i zastanowić się nad tym co możemy zrobić, aby skutecznie zainteresować tematem właścicieli myjni, prowadzimy bezsensowną dyskusję o sposobie obiegu wody.
Nie rozumiem powodu szukania problemu tam gdzie go nie ma i martwienia się na zapas za innych, tym bardziej że z mojego krótkiego "dochodzenia" wychodzi mi, że sami zainteresowani problemu w tym nie widzą.
Gdyby zamiast marnować czas i energię na pisanie postów i udowadnianie swoich racji, które same z siebie nic do tematu nie wniosą , każdy w swoim najbliższym otoczeniu zasięgnął wiedzy, popytał i spróbował kogoś tym zainteresować , to dzisiaj wiedzieli byśmy sporo więcej i pewnie kilku więcej właścicieli myjni przynajmniej zastanowiło by się , czy aby nie warto rozważyć dołożenia monetowanego zaworu wody, czy podobnie odpłatnej zrzutni kota.
To są proste i relatywnie tanie modyfikacje, dzięki którym taki punkt otwiera sie na nową grupę klientów, co przy coraz silniejszej konkurencji w tej branży ma wymierne znaczenie.
Z tych kilku przeprowadzonych rozmów , wychodzi mi że jedynym powodem tego, że dotychczas tak mało myjni w ogóle na to wpadło, jest zwykła niewiedza ....... i tu jest temat do zrobienia, a nie w teoretycznych rozważaniach na temat funkcjonowania myjni.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Więcej szczegółów
Wystawiono 2 piw(a):
Darek Szczecin, prusiak
rjas 
weteran


Twój sprzęt: Chausson 720 Titanium
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 27 Paź 2013
Piwa: 25/13
Skąd: Przybysławice/Kraków
Wysłany: 2021-03-05, 09:16   

joko napisał/a:

Gdyby zamiast marnować czas i energię na pisanie postów i udowadnianie swoich racji, które same z siebie nic do tematu nie wniosą , każdy w swoim najbliższym otoczeniu zasięgnął wiedzy, popytał i spróbował kogoś tym zainteresować , to dzisiaj wiedzieli byśmy sporo więcej i pewnie kilku więcej właścicieli myjni przynajmniej zastanowiło by się , czy aby nie warto rozważyć dołożenia monetowanego zaworu wody, czy podobnie odpłatnej zrzutni kota.


Myślę, że gdyby producenci myjni mieli świadomość, że jest taka potrzeba to proponowaliby to jako opcję przy budowie myjni. I byłoby wtedy chyba trochę prościej dla nas. Brak świadomości naszych potrzeb niestety ogranicza możliwości. Ale jak to zrobić i kto ma to zrobić - oto jest pytanie :roll:
_________________
Nasz pierwszy którym cieszy się ktoś inny i już wiem kto :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***