Twój sprzęt: LMC LIBERTY EXPLORER I 720 G
Nazwa załogi: STANDER Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Mar 2015 Otrzymał 24 piw(a) Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2022-04-01, 19:11
koko napisał/a:
Jest w Zadarze sympatyczny camping całoroczny sieci Falkensteiner ma wszystko co potrzeba ,ma stronę ale o ceny trudno się dowiedzieć . W zeszłym roku działała ACSI karta w tym roku nie widzę
Czy ktoś ma jakieś info?
Info masz na stronie .Musisz wpisać termin pobytu przyjazd i wyjazd ,długość kampera,ilość osób i policzy cenę całkowitą
W ubiegłym roku karta obowiązywała w sektorach dalej położonych od morza,ale różnica była duża .
Falkensteiner to jest kompleks z Hotelami i będąc na kempingu możemy też isc do hotelu na basen .Jest to około 300m w lewo patrząc na morze .2021 byłem na ACSI i pani mi nie oddała karty ACSI .Musiałem się wrócić z końca Pagu i dopiero zaczęły się przeboje z kartą bo twierdziła ze mi oddała ale po poszukiwaniach znalazła się u niej w szufladzie . Teraz kupuje już 5 zestawów 2 do siebie i 3 do tych co nie mają i nie wiedzą o takich ulgach .Ich radość jest boska po odkupieniu zestawu
Podoba mi się wiele miejscówek które odwiedził Wojtek , chyba zaczne jezdzić śladami Socale
Możesz coś polecic ciekawego gdzies za Szybenikiem w kierunku Dubrownika ?? Jakiś cichy kemping , najlepiej aby nie trzeba było dużo i długo używac promów bo jedziemy na 11 dni więc chodzi o czas... no i ważne aby morze było w zasięgu wzroku Korci mnie ta Korcula i port9, bo mi się podoba Twój opis tego miejsca , tylko cały czas gniote się z myślami czy to nie za daleko na tak krótki wypad... Ruszamy w srodę 15.06 po pracy , plan dotrzec w okolice Głuchołaz/Pokrzywnej , nocleg (chyba ze się uprę to dotrzemy gdzies na słowację i dopiero nocleg) i pózniej juz przez Czechy , Słowację , Węgry , jeziora Plitwickie na druga stronę Zadaru... Niestety 25.06 wyjazd w kierunku PL stąd zastanawiam się czy odpuścic sobie Peljesac i ewentualną Korculę bo to jednak daleko...
Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie Pomógł: 25 razy Dołączył: 02 Gru 2007 Piwa: 194/151 Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2022-06-12, 11:07
sterciu napisał/a:
Podoba mi się wiele miejscówek które odwiedził Wojtek , chyba zaczne jezdzić śladami Socale
Możesz coś polecic ciekawego gdzies za Szybenikiem w kierunku Dubrownika ?? Jakiś cichy kemping , najlepiej aby nie trzeba było dużo i długo używac promów bo jedziemy na 11 dni więc chodzi o czas... no i ważne aby morze było w zasięgu wzroku Korci mnie ta Korcula i port9, bo mi się podoba Twój opis tego miejsca , tylko cały czas gniote się z myślami czy to nie za daleko na tak krótki wypad... Ruszamy w srodę 15.06 po pracy , plan dotrzec w okolice Głuchołaz/Pokrzywnej , nocleg (chyba ze się uprę to dotrzemy gdzies na słowację i dopiero nocleg) i pózniej juz przez Czechy , Słowację , Węgry , jeziora Plitwickie na druga stronę Zadaru... Niestety 25.06 wyjazd w kierunku PL stąd zastanawiam się czy odpuścic sobie Peljesac i ewentualną Korculę bo to jednak daleko...
To może jak radzą Ci koledzy .......Istria ? Będziesz miał co najmniej dwa dni więcej by zakosztować Chorwacji ?
_________________ Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego
Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
Wysłany: 2022-06-12, 14:28
sterciu napisał/a:
Podoba mi się wiele miejscówek które odwiedził Wojtek , chyba zaczne jezdzić śladami Socale
...
Miło mi Dałeś mi kopa by wspomnieć o wyspie
PAG
Wcześniej pisałem o NIN, z którego rowerem wybrałem się na Paśki most.
Tym razem przejechaliśmy most kamperem w poszukiwaniu cudów, a cudem było we wrześniu znaleźć wolną parcelę na jakimkolwiek kempingu od miasta NOVALIJA w górę bo taki założyliśmy sobie cel na tej wyspie.
Po przejechaniu stolicy wyspy serpentynkami w górę, zatrzymaliśmy się na punkcie widokowym bo grzechem byłoby tego nie zrobić. No i rozpoczęły się poszukiwania miejscówki. Odwiedziliśmy po kolei kempingi Terra Park Phalaris Pitches, Camping Kanic, Camping Drażica, Olea Camping.
Wszystkie widoczne są tutaj: https://www.google.pl/map....8453516,13.06z
Na wszystkie wjazd jest dosyć stromo w dół, tym samym wyjazd w górę podwójnie trudny w przypadku napotkania innego kampera, nie ma szans się wyminąć dlatego często na górę wysyłany jest przewodnik.
Ostatecznie wróciliśmy na Terra Park Phalaris.
Recepcja, mały market, warzywniak, sanitary perfekcyjne, pralnia na żetony, kilka polskich załóg i milion niemców.
No i rozgościliśmy się. Ustawiliśmy się w części nieparcelowanej i to była dobra zacieniona miejscówka.
Bardzo załuję że zwlekałem z rozłożeniem wodolotu i straciliśmy kilka dni wiszenia w hamaku i przyjemnego pluskania w niewiarygodnej dzikiej zatoczce pełnej bałtyckiego piasku takiego jak w Kołobrzegu. Jak milutko było tam bywać i wchodzić do wody... no nie napiszę bo brak mi słów. Trzeba to przeżyć. Pływaliśmy tam codziennie a to zaledwie 5 minut wodolotem od kempingu. Cień, kamyczki na plażyczce i piasek jakby chodziło się po naszej plaży a do tego naturalne SPA w którym Ewa naturą się delektowała.
Jak już tu jesteśmy to popłynęliśmy też do Novaliji w której bywałem wodolotem lub rowerem codziennie a nawet 2 razy dziennie z byle powodu. Ponton daje tą wygodę że parkuję na skraju plaży i nie bawię się w cumowanie w wodzie, bo jak potem do sklepu iść
Pag1.JPG Chciałoby się dłużej popatrzeć, tym bardziej że wyjazd z wyspy planowany był promem, czyli nie tędy droga powrotna.
Plik ściągnięto 9 raz(y) 337,84 KB
Pag2.JPG Kto myśli że to punkt widokowy to niech tak sobie myśli. To budowla infrastrukturalna ale z widokami
Plik ściągnięto 8 raz(y) 271,38 KB
Pag4.JPG Kąpielisko na tym kampie jest bardzo przyjazne, z falochronami, slipem i... jeżami więc klapki raczej obowiązkowe.
Plik ściągnięto 9 raz(y) 209 KB
Pag dziki.jpg Tu widać piaseczek i roślinność na dnie. Takie rzeczy są rzadkością w CRO
Plik ściągnięto 10 raz(y) 401,07 KB
Pag dziki obóz.JPG Sami wśród cykad... to jest nasz klimat, nam najbliższy.
Plik ściągnięto 10 raz(y) 365,08 KB
Pag dziki bałtycki.jpg Miejsce niezwykle rzadkie pośród otaczających skał. Po tym piasku chodziło się jak po bałtyckiej plaży. Serio.
Plik ściągnięto 17 raz(y) 317,53 KB
Nie podglądać ).JPG SPA Naturalne polegało na tym, że rozchuśtana woda przepływając między skałami pieściła plecy Ewy
Plik ściągnięto 14 raz(y) 147,55 KB
Novalija.jpg Novalija to bardzo ładne miasto, musiałem Ewę tu przy...wieźć? Przy...pływnąć? Jak to sie pisze?
Plik ściągnięto 18 raz(y) 240,96 KB
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
Wysłany: 2022-06-14, 19:15
Dzięki. Już nie mam co pisać, w niedzielę ruszam do CRO ale diabli wiedzą gdzie. Może będzie o czym pisać PAG - zakończenie.
Wspominałem że zjazdy na kempingi są strome, podjazdy rowerem wyczerpujące ale satysfakcjonujące. Bawiło mnie zmęczenie, Ewa rzekła soli brakuje. Pyk, na koń i wio do miasta po sól z rogalem na twarzy. Jeździłem nawet bez konkretnego celu, byleby jechać. Objeździłem wyspę w te i wewte jak szprychoholik w poszukiwaniu radości, no i pewnego dnia wybrałem się do LUN, a właściwie na "zakończenie" wyspy a powrót stamtąd to dopiero mordownia, stromo i długo pod górę, wymiękłem i rower na hol.
W drodze powrotnej natknąłem się na otwarty straganik a na nim skarby. Nie miałem pieniędzy więc szybko wróciłem na kemping po kartę, znowu ruszyłem na koniec wyspy bo tam bankomat znowu wspinaczka ale już jakoś łatwiej bo wiedziałem jaka będzie nagroda
Kupiłem pyszności i pochwaliłem się rodakom na kempingu, nazajutrz był kolejny powód by tam jechać Potem kolejny raz, po zapasy do domu Za gońca robiłem a rolnik to już mi rabaty udzielał
.
Medica najłatwiej ją kupić na Istrii u rolnika, pozostałe są dostępne w Dalmacji a Rogać to już mistrzostwo świata. Pytajcie o Rogać rakija, nie likier.
Narańca, tego próbowałem pierwszy raz i jest również fantastyczna.
Orechować każdy zna
Smokovaća (smokva=figa) też pyszność.
I tu małe uprzedzenie. Po kampie chodziła pani z podobnym zaopatrzeniem, butelka z odzysku 0,9l (niby litrowa) kosztowała uwaga: 200Kun !!!
Ta sama butelka na jej straganiku... 80Kun Warto było męczyć się rowerem w przeciwnym kierunku
Natomiast na straganie po drodze do LUN, 0,5l rakija czysta 30Kun, smakowa 40...60 w zależności od smaku. W sumie przywiozłem ludziom i sobie ze 30 butelek różnych wspaniałości, każdy smak jest niepowtarzalny. Z poczuciem radosnego chłopca na posyłki miałem satysfakcję z dobrze spełnianej misji do ostatniego dnia pobytu
I na tym koniec, materiału chwilowo brak
Lu.JPG Byleby jeździć...
Plik ściągnięto 11 raz(y) 552,81 KB
Lun1.JPG Stąd do końca drogi jeszcze spory kawałek
Plik ściągnięto 10 raz(y) 338,33 KB
Lun2.JPG Koniec wyspy jest tu, ale wyjechać stąd rowerem pod górę to dopiero jest wyczyn. Ja się poddałem na kołach
Plik ściągnięto 9 raz(y) 462,24 KB
Lun3.JPG Właściwie to nie LUN a wieś Tovrnele
Plik ściągnięto 8 raz(y) 384,53 KB
Resztki prawie jak skarby.JPG Tu rakija czysta i smakowe likiery słodkie i słabe ale tanio, na kempingu ta sama flaszka 2 stówy Kun :)
Plik ściągnięto 9 raz(y) 370,33 KB
Skarby prawdziwie zdobyte.jpg A te zdobycze warte są największego wysiłku a bez banderoli spod stołu, grosik taniej :)
Plik ściągnięto 8 raz(y) 236,15 KB
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum