[sasquatch]

Ano wczoraj ni z tego ni z owego zmontowała się mikro karawanka. Zamiast spotykać się gdzieś w kanajpie lub w u kogoś w domu postanowiliśmy jak prawdziwi kamperowcy pojechać gdzieś w teren. A że do pracy na drugi dzień trza się stawić to poszukaliśmy miejsc w Warszawie. I są takie, prawie w centrum Warszawy. Przy ujściu kanału z wodą do chłodzenia elektrociepłowni Siekierki. Bardzo dużo tam wędkarzy jest zawsze. I dla nas miejsca wystarczyło. Tylko dojazd okropny - jakeś 300m takimi dziurami że można się obawiać o środek ciężkości kampera :-) - Za to prawdziwy off-road. Paf zapraszamy !!! Nasi koledzy z Austrii z klubu 6x6 pozazdrościli by sprawności naszych kamperków.

I było fajnie, była palinka :-D i inne takie... "atrakcje" ale było już ciemno i nie było komu zdjęcia zrobić.

---

IMG_0003a.jpg

Plik ściągnięto 67 raz(y) 153,41 KB

[martes]

[JaWa]

[eeik]

Sas na zlot do Wadowic tę tez wypiliście

[sasquatch]

Nie przesadzajmy - na takie imprezy to zakopuję w ogródku pod kasztanem. Tak by się uchowała odpowiednia ilość :-) - z resztą jak przywożę zapas to standardowo cała przestrzeń pod stolikiem w kamperze :-) Dzieci na fotelikach to nogi mają wyżej. W przeliczeniu teraz przywiozłem.... 83 litry róznych trunków - o kurcze wczesniej tego nie liczyłem :

[eeik]

Ile
I ktoś mi tutaj dokucza z powodu paru piw :twisted: :twisted:

[JaWa]

[martes]

Sas czy ja Ci mówiłem że bardzo Cię lubię....

[pp]

zaraz tu wszech...... przyjdą po Was!