 |
|
Ciężkie życie kamperowca - czyli jak u Franza Kafki |
Autor |
Wiadomość |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2022-05-11, 14:40 Ciężkie życie kamperowca - czyli jak u Franza Kafki
|
|
|
Ponieważ zmieniłem sobie układ siedzeń w moim domku z 2+2 na narożnik w związku z tym przełożyłem kanapę-tę tyłem do jazdy - pod ścianę. I teraz ta kanapa nie może służyć do jazdy bo jest bokiem do kierunku jazdy. W zasadzie na ogół nikt nie zwraca na to uwagi, ale zachciało mi się to zalegalizować i pojechać do diagnosty aby zmienił mi ilość miejsc do jazdy z 6 na 4.
Kiedy zadzwoniłem do kilku stacji przeglądów to zaczął się cyrk i wymagania z sufitu wzięte.
"To są zmiany konstrukcyjne związane z bezpieczeństwem jazdy" - teza ogólna. W jaki sposób kanapa przeznaczona do siedzenia sobie na kempingu a nie do jazdy może zagrażać bezpieczeństwu - brak sensownej odpowiedzi.
Lista pomysłów genialnych diagnostów:
Pierwszy: Musi pan pojechać do producenta kampera, aby panu zmienili homologację". Złośliwie zapytałem do którego, bo kamper jest konsorcjum SEA, prawdopodobnie z fabryki Rimor. Ale sprzedany przez Palmowskiego pod marką Nobel Art.
Następny: Musi Pan zamówić rzeczoznawcę motoryzacyjnego z uprawnieniami, aby stwierdził prawidłowość zmian konstrukcyjnych i zgodność z przepisami przełożonej kanapy.
Trzeci; Musi pan z powrotem zrobić tak jak było, zrobić fotografie, potem pojechać do uprawnionego warsztatu aby dokonał zmian konstrukcyjnych i wystawił fakturę. Zapytałem do jakiego, bo w warsztacie samochodowym już mi powiedziano, że oni meblarstwem się nie zajmują.
Etc.etc.
A każdy z nich każe mi od początku robić coroczny przegląd, chociaż takowy zrobiłem dwa tygodnie temu z wynikiem pozytywnym.
Pan nadzorujący diagnostów z ramienia starostwa powiedział, że diagnosta ma w tym zakresie wolną rękę i może robić co mu tam fantazja do głowy przywieje. On się nie wtrąca. Bo to kwestia bezpieczeństwa. Na nic tłumaczenia, że jak może być niebezpieczna kanapa nie przeznaczona do jazdy, bo w tym sensie niebezpieczny może być sedes - też nie przeznaczony do jazdy. No to ja na to, że może w ogóle wywalę tę kanapę - czy ona też wtedy nie będzie spełniała wymogów bezpieczeństwa. "Nie będę dalej z Panem dyskutował" brzmiała odpowiedź.
Czy ktoś z Szanownych Kolegów zna jakiegoś normalnego diagnostę, który bez wygłupów wystawi mi papier, że w tym kamperze jest teraz 4 miejsca do jazdy a nie 6? Jestem gotów jechać nawet paręset kilometrów, żeby to wreszcie załatwić. |
|
|
|
|
 |
Banan
Administrator LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE

Twój sprzęt: Rapido 972M MB 2.9 TD
Nazwa załogi: Bananki
Pomógł: 30 razy Dołączył: 09 Lis 2010 Piwa: 358/496 Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: 2022-05-11, 16:12
|
|
|
Kaziu, powiedz tak szczerze: do czego Ci ta zmiana w papierze?
Przecież tego nikt nie kontroluje na przeglądach... Jeżdżę kamperami już 15 lat, to mój trzeci kamper, a na przeglądzie mój diagnosta był w środku w każdym jeden raz, jak chciał sobie obejrzeć układ zabudowy...
Zmiana w drugą stronę jest trudniejsza z 4 na 6 miejsc, ja bym zostawił tak jak jest, może następny właściciel Twojego kamperka Ci za to flaszkę jeszcze postawi
Szkoda czasu, nerwów i kasy!
|
_________________ Pozdrawiam - Darek
 |
|
|
|
 |
aviator
stary wyga

Twój sprzęt: Pilote Explorateur G743 XLC
Nazwa załogi: Ania i Tomek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Sie 2017 Piwa: 45/130 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2022-05-11, 17:00
|
|
|
Dokładnie. Mam fabrycznie 6 miejsc „siedzących”. Dwa fotele (kierowcy i pasażera) i podwójna kanapa z tylu w układzie L maja pasy. 1 miejsce bokiem w układzie L i drugie po przeciwnej stronie nie. 4 do jazy 6 do siedzenia. Nikt nigdy na żadnym przeglądzie nie zwrócił na to uwagi. Nawet nie sprawdzali czy, gdzie i w jakim stanie są pasy. Jeździmy we dwójkę, także pasy ukryłem pod kanapami na stałe.
Nikt tez z diagnostów nie ma bladego pojecia czy ten układ jest fabryczny czy przerobiony - mało tego jedno siedzenie mogę nawet usunąć i nie będzie po nim śladu - tak to wymyślili w oryginale. A homologacja gdyby ktoś się chciał doszukać jest na 2 miejsca poniżej 3,5t i 4 miejsca powyżej 3,5t. Kamper jeździł kilka lat po PL zrejestrowany do 3,5t z 4 miejscami - a homologacja wtedy chyba „się zgubiła”…. |
|
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2022-05-11, 18:55
|
|
|
Banan napisał/a: | może następny właściciel Twojego kamperka Ci za to flaszkę jeszcze postawi |
Raczej chyba by mi ten nowy właściciel złorzeczył, bo przy pierwszym ważeniu z 6-ma twarzami połowę mu wysadzą w pole. Ważyłem bez kierowcy, 20 l wody, pusty na szarą i 30 l paliwa. Wyszło 3160kg. Jeśli zapakuje się 6 dusz, średnio 60 kg, (o klamotach nie wspominając) to już mamy nadwagę i grubasy wysiadka.
A tak w ogóle to popełniłem błąd na poprzednim przeglądzie, bo zdradziłem nieopatrznie diagnoście moją tajemnicę kanapową i prosiłem o zmianę w DR. Stary ja a głupi Oczywiście wymyślił litanię jak opisywałem wyżej, przeglądu nie zaliczył ale nie z powodu siedzeń tylko świecącej kontrolki pasów. A o kanapach coś tam się odgrażał, że następnym razem....itd. Kontrolkę zalepiłem na odczepnego, pojechałem na poprawkę. Był inny diagnosta, ale pierwsze co zrobił, to wlazł do środka i zaczął liczyć siedzenia. Przegląd co prawda zaliczył bo kontrolka OK ale o kanapach odgrażał się jak ten poprzedni. Ponieważ od pewnego czasu diagności wpisują stwierdzone usterki w historię przeglądów, więc obawiam się, że o tych moich kanapach wie już cała Polska diagnostyczna. Teraz myślę sobie, Boże, po co ja w ogóle o tym wspominałem w zeszłym roku . Parafrazując znaną filmową zasadę "do niczego się nie przyznawaj...." to dawno przestrzegałem swojej: "Niczego nie próbuj załatwiać lege artis, bo urzędasy i inne kut...y wytoczą przeciw tobie wszystkie działa, żeby ci odmówić. Tylko rób swoje i nic ani mru mru. Co nawet jak coś sią wyda, to i tak mało komu chce się ruszyć tyłek. Noo, chyba że jakiś "życzliwy" ma w tym interes. Ale jak trzeba coś załatwić in plus, to zaraz wszystkie urzędasy i inne k..asy, że NIE DA SIE. |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2022-05-11, 23:05
|
|
|
Kazik II napisał/a: | Ale jak trzeba coś załatwić in plus, to zaraz wszystkie urzędasy i inne k..asy, że NIE DA SIE. |
Oj Kazik, k..as też człowiek i jeść musi. Co on ma za interes w tym , aby Ci za free dobrze zrobić ?
Jak świat światem wszystkie przepisy były zawsze po to , aby generować zyski.
W tych głupich fotelach nie chodzi o żadne bezpieczeństwo , tylko o nakręcanie obrotu za wszystkie te papierki, pieczątki, fakturki i inne głupoty.
Ja się wcale nie dziwie diagnostą, że nie chcą się podpisywać i brać odpowiedzialności za coś, za co inni biorą kasę tylko dlatego, że jeszcze ktoś inny dał im jakieś wyimaginowane uprawnienia.
Nie wiem jak Ty, ale ja pieniądze obcym to mogę dać jedynie z trzech powodów : za uczciwą i solidną pracę, z dobroci serca potrzebującym ..... i w ramach wdzięczności za przysługę. |
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2022-05-11, 23:47
|
|
|
joko napisał/a: | Oj Kazik, k..as też człowiek i jeść musi. Co on ma za interes w tym , aby Ci za free dobrze zrobić ? |
Może to i racja, że w zasadzie lepsza jest przyzwoita, szczera i uczciwa korupcja niż życie w świecie idiotyzmów. Ja jestem bez problemu gotów to zaakceptować - taka a taka stawka za załatwienie i żyjemy bez nerwów. Nie wiem tylko ile i jak się daje. |
|
|
|
 |
LukF
Kombatant

Twój sprzęt: CARTHAGO MALIBU I 440 QB
Pomógł: 11 razy Dołączył: 31 Sty 2017 Piwa: 483/396 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2022-05-12, 08:24
|
|
|
Kazik II napisał/a: |
szczera i uczciwa korupcja (...) ile i jak się daje. |
Kazik,
Co łaska...
...lecz nie mniej niż: (i tu trzeba się dowiedzieć ile?)
|
|
|
|
|
 |
mischka
Kombatant

Twój sprzęt: Knaus
Pomógł: 11 razy Dołączył: 27 Lut 2016 Piwa: 141/166 Skąd: Bawaria

|
Wysłany: 2022-05-12, 09:34
|
|
|
LukF napisał/a: | Co łaska... | + VAT |
_________________ W życiu piękne są tylko chwile... |
|
|
|
 |
Andrzej 73
Kombatant lawendowy

Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii
Pomógł: 34 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 275/77 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2022-05-12, 09:37
|
|
|
Uważam , że w tym konkretnym przypadku każdy ma swoją cenę.
A gadać coś diagnosta musi , bo nie był by tym kim jest. |
_________________ Polub nas na facebooku https://www.facebook.com/MebleRenee |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2022-05-12, 22:09
|
|
|
Kazik II napisał/a: | Nie wiem tylko ile |
No na pewno mniej, niż te wszystkie zaświadczenia i faktury, ale jak słusznie zauważył Andrzej, każdy swoją cenę ma, a poza tym sam musisz wiedzieć ile dla Ciebie jest warta taka DASIA
Za starych dobrych czasów jakoś wszyscy wiedzieli ile, komu i za co ..... a potem przyszły czasy "demokracji" i dobrobytu i całe to narodowe doświadczenie poszło psu w .
Kazik jak nie wiesz ile i jak , to poczekaj jeszcze trochę. Przy tym tempie inflacji i rozkręcającym się kryzysie , za chwilę brać będzie każdy i za wszystko, a ile to Ci sami powiedzą |
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2022-05-12, 22:34
|
|
|
joko napisał/a: | za chwilę brać będzie każdy i za wszystko, a ile to Ci sami powiedzą |
Szczerze mówiąc, jeśli mamy mieć do wyboru tępą, formalistyczną biurokrację nastawioną "co by tu zrobić, żeby niczego nie załatwić" - to już lepszy jest taki taryfikator. |
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2022-05-12, 22:36
|
|
|
mischka napisał/a: | LukF napisał/a: | Co łaska... | + VAT |
Ta branża na szczęście nie podlega vat. Tak samo jak usługi "panienek z pod latarni" . |
|
|
|
 |
orys
stary wyga

Twój sprzęt: Baza już jest ;-)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2017 Piwa: 58/13 Skąd: Glasgow
|
Wysłany: 2022-05-13, 01:48 Re: Ciężkie życie kamperowca - czyli jak u Franza Kafki
|
|
|
Postaw tą kanapę boczną na obrotnicy, widziałem kiedyś na brytyjskim ebayu obrotnice to podwójnych foteli, z pełną homologacją europejską robioną w Niemczech za nieco ponad 200 funtów.
Nie musisz z niej korzystać, ale jak się ktoś przyczepi, to powiesz, że jak do jazdy to obracasz we właściwą stronę i niech spada :-) |
_________________
 |
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2022-05-13, 11:37
|
|
|
Na razie jest pewna nadzieja na rozwiązanie problemu, bo znalazłem diagnostę z którym być może da się to jakoś załatwić. SKP jest jest jakoś tak trochę zaszyta w lesie - może to sprzyja bardziej nieformalnym kontaktom |
|
|
|
|
 |
SlawekEwa
Kombatant Slawek Dehler

Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 28 razy Dołączył: 10 Lut 2007 Piwa: 240/601 Skąd: Biłgoraj
|
Wysłany: 2022-05-13, 16:34
|
|
|
Kazik II napisał/a: | SKP jest jest jakoś tak trochę zaszyta w lesie - może to sprzyja bardziej nieformalnym kontaktom |
SKP jest za małe na te sprawy |
_________________ Życie jest dane wszystkim, ale starość tylko wybranym.
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|