[Andrzej 73]

Michał , wysyłałem i wysyłam meble na eksport , więc nie mogę się z tym zgodzić.
To co sprzedajesz ze stawką "zero" i pobierasz vat ?
Bo nie kumam

[Kazik II]

Po wysłaniu towaru do kontrahenta na terenie UE i fakturą ze stawką zero wykazuję tę transakcję w zeznaniu VAT UE dalej sprawa przestaje mnie interesować. Od momentu wywiezienia tego z kraju rozliczenie należnego VAT jest wyłączną kompetencją kraju docelowego. Warunkiem jest sprawdzenie, czy nabywca towaru widnieje w ewidencji podatników VAT UE kraju docelowego. Jeśli w momencie dostawy jest - to może sobie potem upadać czy uciekać na Kajmany. Dostawcy to już nie interesuje.

[mischka]

Skarb państwa sprzedał jedną działkę dwa razy a nie wolno, poszkodowani mają rację i co dalej...? Przepisy i prawo to jedno a przekręty żyją sobie swoim życiem.

[Andrzej 73]

Wiem , że w Niemczech takie praktyki robią , ale to nie prawidłowo. Firmy nie interesuje czy ona zniknie czy nie , ponieważ sprzedali towar wewnątrzwspólnotowy zachowując przy tym sprzedaż na nip UE , taki musi posiadać kupujący.
Miałem taki przypadek w "D" że zawołali całą kwotę. Ciekawe czy od Holendra też tak zainkasują całą kwotę z vat?

[mischka]

[jarsta0001]

Wow ekscytujący wątek się nam zrobił.
Mischka poruszył jeden temat który w tym całym bałaganie WDT/WNT jest istotny. Organy na etapie czynności sprawdzających (już nie wspominając o postępowaniu podatkowym) mogą zarządać okazania dokumentów poświadczających że towar (w tym przypadku auto) opuściło obszar kraju. (Szwecji w tym przypadku). Okazanie takich dokumentów jest istotne przy transakcjach WDT (wewnątzwspółnotowa dostawa towarów) aby właśnie skorzystać ze stawki obnizonej 0%. Powtarzam że to udokumentowanie jest po stronie dostawcy. W naszym wątku udokumentować WDT musi dealer szwedzki. Dotyczy to każdej dostawy towaru. Dla dealera Szwedzkiego to po prostu dodatkowa praca związana ze zebraniem dokumentów poświadczajacych opuszczenie obszaru Szwecji Z doświadczenia wiem, ze jezeli takie dostawy są systematyczne to nie ma problemu bo ścieżki dokumentacyjne są już ,,przećwiczone podatkowo'' natomiast przy transakcjach WDT okazjonalnych zawsze to budzi niechęć.
Może przy okazji uporządkujmy co kto robi. Po dostawie np kampera do Polski podatek VAT naliczony (od zakupu) i należny (od sprzedaży) rozliczacza nabywca (podatnik VAT czynny) czyli podmiot z PL. Już bez zbednych szczegółów należy powiedzieć może to zrobić w jednym JPK (jednolity plik kontrolny) wysyłanym do organów podatkowych. Jeżeli wykaże i naliczony i należny to wyjdzie po prostu na zero.
Powstaje pytanie, które tutaj w watku też było, tzn czy dostawcę interesuje w zakresie odpowiedzialności podatkowej co sie stanie z nabywcą a dokładnie czy rozliczy VAT należny w PL.
Otóż, tak interesuje go to. Dlaczego? Otórz, to że VAT bedzie rozliczony w Polsce jest umową zawartą w ramach UE. Czyli w naszym przypadku Szwecja odpuszca sobie egzekwawanie VAT od dealera bo wie że zapłaci firma z Polski. Jezeli natomiast podatnik polski z jakiś przyczyn nie zapłaci i organ w PL nie wyegzekwuje podatku naleznego to min szef KAS (krajowej administracji skarbowej) powiadomi w ramach europejskiej informacji podatkowej organ w Szwecji. Wówczas organ podatkowy w Szwecji wystapi do dealera szwedzkiego o zapłatę podatku VAT. (ponieważ biorąc pod uwagę całokształt transakcji nie został on nigdzie w UE zapłacony) Czy dealer szwedzki będzie obowiązany zapłacić? To zależy, jesli udokumentuje że zachował tzw należytą staranność i oprócz tego nie miał przesłanek aby powziąć wiedzę ze podatek nie będzie zapłacony w Polsce to wtedy być może nie poniesie konsekwencji.
W takim razie wrócmy do pytania dlaczego taki problem jest z nabyciem auta ze Szwecji? Moim zdaniem skałda się na to wiele okoliczności: nieznajomość przepisów, strach że coś pójdzie nie tak, brak doświadczenia, ograniczenie niezbędnego ryzyka, zła opinia innych dealerów o takich transakcjach na podstawie doświadczenia i wiele innych.

[aktimel1]

Kończąc temat, po ponad miesiącu udalo się kupić samochód tylko i wyłącznie przy udziale pośredniczącej firmy szweckiej, vat musiałem sobie zapłacić cały z góry i teraz czekam na jego zwrot mają na to 3 miesiące. Gdyby ktoś chciał kupować kampera w szwecji to nie jest to najłatwiejsze co może nas spotkać ale w moim przypadku było warto.
Napewno trzeba się przygotować na zderzenie z zupełnie inną mentalnością niż ta na codzień nas otaczająca, na wszystko mają czas, telefony są po to żeby ich nie odbierać, na maile odpisuje się z minimalną zwłoką 24h, nic się nie da, a jak się da to będzie drogo i będzie długo trwalo itd...
P.S. co ciekawe kontakt ze sprzedawcą bardzo się poprawił po podpisaniu dokumentów zakupowych nie wiem czego to kwestia, myślę ze mógł nie traktować poważnie klienta z Polski pewnie myślał ze mu tylko zawracam głowę

[Robert-4]

[Spax]

Patrząc na wyniki finansowe, wcale się nie dziwię postawie szwedzkiego sprzedawcy – chyba cienkie lata ma już za sobą

https://www-bolagsfakta-se.translate.goog/5591337950-Zata_Caravan_Forsaljning_AB?_x_tr_sl=sv&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=wapp

[aktimel1]

mam pytanie czy ktoś występował o COC u jakiegoś dealera Adrii w polsce ? jeśli tak to ile się czeka i jaki jest koszt ?