 |
|
Nowy czy stary? |
Autor |
Wiadomość |
LupekT
początkujący forumowicz
Dołączył: 12 Maj 2010
|
Wysłany: 2024-01-04, 22:48 Nowy czy stary?
|
|
|
Witam.
Mamy kampera marki Adria z 2009 roku, z silnikiem Fiat Ducato 2.3 96 kW MultiJet, Euro 4, bez filtra cząstek stałych (DPF), przebieg 280 000 km, jesteśmy pierwszymi właścicielami. Dotychczas nie mieliśmy większych problemów, regularnie serwisujemy pojazd, wymieniliśmy sprzęgło, rozrząd, alternator, auto jeździ bez problemów. Zastanawiamy się, czy nadal warto eksploatować kampera, czy też kupić nowego. Prosimy o porady, zwłaszcza od osób, które mają kampery na Ducacie z znacznie większymi przebiegami lub prowadzą usługi transportowe na Ducato. Czy warto nadal eksploatować taki pojazd w kontekście możliwych częstszych napraw? Nasz roczny przebieg to około 20 000 km po Europie, więc prawdopodobnie awarie mogą wystąpić za granicą. Jeśli rozważalibyśmy zakup nowego pojazdu, wchodzi w grę Fiat z silnikiem 2.2. Nie chcemy Citroenów, Peugeotów ani Fordów (ze względu na złe opinie). Jakie macie doświadczenia z nowymi Fiatami Ducato 2.2, czy były jakieś poważne naprawy. Czy posiada ktoś z Was ma ten pojazd z większym przebiem np. 100 000 km i może napisać o nim swoją opinię?
Dziękuję za odpowiedzi. |
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2024-01-04, 23:05
|
|
|
LupekT napisał/a: | Fiat z silnikiem 2.2. Nie chcemy Citroenów, Peugeotów | A czym one się wg Ciebie różnią? Skoro już masz takie wyrafinowane poglądy na solidność różnych marek, to najlepiej kup niemiecki. W końcu "Volkswagen ist gut maschinen" jak mówi ludowa mądrość. A tak w ogóle model ducato z silnikiem 2,3 130 koni to był bardzo udany i trwały dostawczak. Ja bym przy nim pozostał. |
|
|
|
 |
LupekT
początkujący forumowicz
Dołączył: 12 Maj 2010
|
Wysłany: 2024-01-06, 18:55
|
|
|
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi. Chciałbym zapytać również o jakość silnika w obecnych modelach Renault Master 2.3 104 kW Biturbo, ponieważ taki jest montowany w niektórych nowych kamperach. |
|
|
|
 |
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Adriianna
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Cze 2011 Piwa: 271/597 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-01-06, 19:20
|
|
|
LupekT napisał/a: | Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi. Chciałbym zapytać również o jakość silnika w obecnych modelach Renault Master 2.3 104 kW Biturbo, ponieważ taki jest montowany w niektórych nowych kamperach. |
Renówka ma dobre silniki większość jeździ w miedzynarodówce, alternatywą z niezłym silnikiem jest mercedes 2.0 oczczedzasz 15% na akcyzie, mercedesy montowane są do lepszych zabudów.
Że tak zapytam o jakiej marce zabudowy myślisz, skupienie się na samochodzie jest ok ale większe znaczenie ma zabudowa samochodu, rozbieżność ceny to nieraz 100% pomiędzy marką zabudowy np. Hymer a Ci |
_________________ komplet |
|
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2024-01-07, 01:21
|
|
|
Przebieg 280tys km to dla dostawczaków , zwłaszcza tzw. międzynarodówek , to nie jest nic wielkiego. Samochody jeżdżące w firmach transportowych robią podobny wynik w 2 lata ,a nawet szybciej i nie ma z nimi problemów , ale jest to trochę inna eksploatacja niż w przypadku kampera. Zrobić 280 tys km w dwa lata , głównie po autostradach , a w kilkanaście lat w sposób nie regularny to dwie różne sprawy.
Na stan samochodu większy wpływ ma jego wiek i sposób eksploatacji niż sam przebieg, a silnik nie jest największym z problemów.
Stary samochód jest problematyczny , a jego eksploatacja zwłaszcza w czasie długich i dalekich wyjazdów bywa ryzykowna.
Nowe zawsze jest lepsze niż stare , nawet jeśli panuje powszechna opinia , że nowe samochody są gorzej zrobione i bardziej awaryjne ...... i nawet pomimo tego, że w sumie jest to prawda
Ducato 2,3 z 2009 r z pewnością było lepiej wykonane i wytrzymalsze niż obecnie produkowane .... ale to było w 2009r ..... dzisiaj te pojazdy są już "zmęczone" życiem nawet jak mają niskie przebiegi .
Dwuletnia międzynarodówka z przebiegiem 280tys km , zrobi bez problemu kolejne 280tys w następne dwa lata ..... co do kilkunastoletniego kampera mam juz poważne wątpliwości.
Kolejna sprawa to EURO 4. Na chwilę obecną jest to już w pewnych miejscach problem a za niedługi czas będzie to już problem znaczący.
Strefy czystego transportu, podatki zależne od normy emisji i temu podobne rzeczy w niedługim czasie staną się wyczuwalnie dotkliwe, a wtedy siła rzeczy pojazdy nie spełniające norm stracą mocno na wartości , lub staną się wręcz nie sprzedawalne.
Jeśli rozważasz zakup nowego , a w budżecie na jego zakup uwzględniasz kwotę jaką weźmiesz za starego, to ja na Twoim miejscu bym nie czekał i zrobił wymiankę póki stary trzyma jeszcze wartość.
Jeśli natomiast pieniądze nie są problemem, to poczekał bym jeszcze trochę , aż sytuacja się wyklaruje. Obecnie jesteśmy w takim dziwnym momencie przejściowym. Z jednej strony jest ogólnoświatowa tendencja do zero-emisyjności i idące za tym różne formy nacisku , a z drugiej nie ma jeszcze satysfakcjonującego rozwiązania zgodnego z tymi tendencjami (przynajmniej w temacie karawaningu) .
Kolejne 2,3 lata powinny dać odpowiedź , a w tym czasie możesz spokojnie dojechać staruszka |
|
|
|
 |
Yans
weteran wielbiciel pieczonych pyrek, grilla i wędzenia

Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2009 Piwa: 106/1695 Skąd: Pobiedziska
|
Wysłany: 2024-01-07, 12:46
|
|
|
Komplecik napisał/a: | Renówka ma dobre silniki większość jeździ w miedzynarodówce, |
Mam inny pogląd na tą sprawę. Jeszcze niedawno miałem do czynienia z tymi silnikami w kilkudziesięciu oplach movano firmowej floty.Sprawa pierwsza, to przy długim rozstawie osi skręt jest fatalny. Zawieszenie średniej jakości. Co do silnika ,to kiepski jest osprzęt i elektryka,głównie połączenia.
Niejednokrotnie koledzy przy przebiegach nieprzekraczających 100 tyś. mieli wymieniane sprężarki (moja padła przy46 tyś.) rozruszniki i alternatory. Najbardziej uciążliwe są wieczne choinki na wyświetlaczu. Lub różne cuda na trasie.Mój ten pierwszy miał wieczne problemy z pracą tempomatu,wycieraczek,podczas jazdy szalały centralne zamki ,poduszki powietrzne,czujniki abs. Przy 30 tyś sobie spokojnie jechałem landówką, a samochodzik wysłał komunikat bym odpalał silnik przy wciśniętym sprzęgle i sobie zgasł... Kilka prób i nic...Poszedłem do lasu w wiadomym celu...A jak wróciłem,to odpaliłem i pojechałem dalej. Kolega z oddziału stanął na rondzie w środku miasta.Przyjechała laweta.Po kilku dniach na parkingu samochodzik odpalił i jeździ do dziś. Takich,lub podobnych zdarzeń było dość sporo. Dostałem innego i przy przebiegu 96 tysi pokazała się niewielka kałuża na środku kabiny,a po kilku dniach szaleństwo na desce . Okazało się,że konstruktorzy jakąś ważną sekcję sterowania umieścili pod odpływem klimy.Każde zapchanie powoduje zalanie słabo zabezpieczonej elektroniki.
Hamulce ,to osobny temat. Naszym zdaniem są kiepskie i dodatkowo szybko się zużywają, zapiekają tłoczki i linki.Można by tak długo ,ale ogólnie jeździłem Masterami,bliźniaczymi Movano gdzie były wymieniane max po przebiegu 180 tyś lub co 3 lata. Flotowiec stwierdził,że ma już dość. Poczeka na to co reprezentują najnowsze Movano na Fiacie.
Naszym zdaniem silniki są ogólnie mulaste. Przy dość pustym blaszaku ujdzie w tłoku, ale przy nawet średnim obciążeniu do wyprzedzania trzeba się zebrać. Kamper jest praktycznie cały czas obciążony.
Może na międzynarodowych trasach przeważają ale w kurierce i wśród kamperów to rzadkość... |
_________________ Praca jest najgorszą formą spędzania wolnego czasu....
A każdy dzień jest raz w życiu...
Tomek
 |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2024-01-07, 13:25
|
|
|
Potwierdzam uwagi odnośnie Movano. Nie mam wprawdzie całej floty a tylko jedną sztukę , rocznik 2017 z aktualnym przebiegiem około 250 tys km ale większość przypadłości , które opisał Yans wystąpiła i u mnie. Samochód jest w wersji międzynarodowej (8-mio paletowa plandeka z kabiną sypialną) , ale w firmie używamy go lokalnie i dość okazjonalnie.
Promień skrętu porażka, turbina była regenerowana przy 170 tys km , notoryczne problemy z klimą, jak poślę kierowcę w dalszą trasę to mi dzwoni , że chyba coś z kołami bo huczy i piszczy jakby coś z hamulcami , a po powrocie okazuje się że wszystko ok. Przez długi okres samochodów zostawiał tłuste kleksy na kostce i dopiero za którymś razem mechanik wyczaił, że w gumowych wężach zbierał się olej (najpewniej z turbiny) i powolutku przeciekał na łączeniach.
Elektryka słaba, a jak się otworzy maskę to obraz nędzy i rozpaczy, wszystko pokorodowane , śruby, uchwyty, nawet serwo hamulca zgnite jakby 2 lata leżało w wodzie.
Jeżdzi się tym wprawdzie lepiej jak ducato (większy komfort), ale wytrzymałościowo porażka. |
|
|
|
 |
Misio
Kombatant

Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomógł: 7 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Piwa: 799/1217 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2024-01-07, 13:25
|
|
|
Takich problemów jak LupekT jest więcej. Też mamy taki i zastanawiam się co zrobią Rajcy z kamperami,. Czy zakwalifikują je jako samochody osobowe czy specjalne. Czy będziemy płacić więcej, czy lepiej teraz sprzedać starego i rozglądać za nowym? A jak za nowym, to co kupić? Jaka zabudowa i z którego roku? Może ktoś, coś...
Dzięki. |
_________________ Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...ks.Jan Twardowski
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|