 |
|
Przesunięty przez: janusz 2009-10-18, 02:40 |
Hel |
Autor |
Wiadomość |
Pawel1o
trochę już popisał
Dołączył: 21 Wrz 2008 Postawił 2 piw(a) Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: 2009-05-15, 11:26 Hel
|
|
|
WITAM SERDECZNIE
Chciałbym polecić miejsce do darmowego postoju na Półwyspie Helskim. Nie jest to jakaś niesamowita rewelacja ale można stać nad samą zatoką i ok 200m przez las od morza. Na plaży nad morzem nawet w lipcu były pustki, dużo ludzi jednak nad zatoką (surferów z dechami). Nikt się nie czepia, była toaleta i nic poza tym. Namiarów GPS nie posiadam, ale jest to ok 2 kilometrów od Jastarni jadąc od Władysławowa po prawej stronie. Niepozorny wjazd na Parking ok 200m za campingiem Nowa lub Stara (nie jestem pewien) Maszoperia (której nie polecam).
Byłem tam dwukrotnie po ok tydzień i zawsze było OK.
Pozdrawiam
Paweł |
|
|
|
 |
f68
weteran

Twój sprzęt: Dethleffs Globethrotter A520
Nazwa załogi: f68
Dołączył: 08 Paź 2007 Piwa: 5/6 Skąd: 3city
|
Wysłany: 2009-05-16, 06:04
|
|
|
znam to miejsce kolego i powiem tak miałeś farta ze cię nie ukarali mandatem za dzikie postoje bo w sezonie straż gminna nagminnie kara na helu |
|
|
|
 |
Pawel1o
trochę już popisał
Dołączył: 21 Wrz 2008 Postawił 2 piw(a) Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: 2009-05-16, 07:56
|
|
|
Straż pojawiała się ale słowem się nie oddzywali choć miałem rozłożoną werandę i inne graty a prócz mnie były tam dwa kampery i jedna przyczepa (może byli ludzcy, a może coś się zmieniło) nie ma tam znaku zakaz zatrzymywania |
|
|
|
 |
dominik
stary wyga

Twój sprzęt: FIAT DUCATO 2,3 Burstner Nexxo T740
Nazwa załogi: dominiki
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Cze 2008 Piwa: 12/18 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: 2009-05-31, 13:15
|
|
|
to jest parking do zwiedzania bunkrów Ośrodka Oporu Jastarnia, (budowę fortyfikacji pod Jastarnią rozpoczęto dopiero w 1939 roku. Ośrodek Oporu Jastarnia zaprojektowali majorowie Schmidt i Draguła. Trzonem obrony miały być 4 żelbetonowe ciężkie schrony bojowe Sokół, Sabała, Saragossa i Sęp wyposażone w stacjonarne armaty przeciwpancerne w kopułach), są oznaczone ścieżki do zwiedzania |
|
|
|
 |
Jacek M
weteran

Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007 Piwa: 15/46 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2009-07-29, 22:57
|
|
|
Ja dołożę jeszcze 2 miejsca na Helu:
1/.
2 km przed Kużnicą, droga i kolej idą samym brzegiem zatoki i jest tam po prawej stronie niewielki parking nad samą zatoką. Parking jest płatny 3 pln za godzinę, co skutecznie odstrasza turystów. Bardzo sympatyczny Pan parkingowy urzęduje w przyczepie od 8 do 20 tej, w pozostałych godzinach wg mojej wiedzy opłat nie pobiera się. Nie wiem, jak zareaguje parkingowy jak się np. zaśpi do 9-ej. Jak ktoś wypróbuje niech napisze
2/.
Na końcu Kuźnicy po prawej jest budyneczek opisany jako "kawiarenka internetowa - darmowa". Prawdopodobnie tym przybytkiem Unia nas cywilizuje. Obok kawiarenki jest parking, za dnia oblężony, wieczorem pustawy. Też bezpłatny. Stoi tam nieźle wgryziony w teren dość leciwy kamperek, używany sądząc z "czystości" przedniej szyby wyłącznie stacjonarnie - na oko chyba przez cały sezon, więc myślę, że postawienie się na jedną noc obok nie powinno budzić niczyjego zgorszenia. Miejsce też nad samą wodą przy niewielkim molo, kończącym Kuźnicką promenadę.
Pozdrawiam
Jacek M. |
_________________ "Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost |
|
|
|
 |
Jacek M
weteran

Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007 Piwa: 15/46 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2009-07-31, 01:40 Hel - noclegi
|
|
|
http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=4646 |
_________________ "Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost |
|
|
|
 |
KOCZOR
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 06 Lis 2008 Piwa: 17/5
|
Wysłany: 2009-07-31, 02:12
|
|
|
Pawel1o napisał/a: | Namiarów GPS nie posiadam, ale jest to ok 2 kilometrów od Jastarni jadąc od Władysławowa po prawej stronie. |
Jeśli dobrze kojarzę (a byliśmy tam kilka lat temu) to podaję namiary:
N 54 ; 42 ; 47,8
E 18 ; 38 ; 15,5
Warunków nie potwierdzę, ponieważ nie zwracałem uwagi na takowe - byliśmy blaszakiem (o kampiórku dopiero śniłem)
PS
Nie mam pojęcia jak wstawia się znak stopnie, więc zrezygnowałem z reszty oznaczeń |
|
|
|
 |
darek 61
Kombatant

Twój sprzęt: Jumper Odyssee 78
Nazwa załogi: Violetta Darek
Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Mar 2009 Piwa: 146/103 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-08-21, 21:20
|
|
|
Przeczytałem wyborczej
Z pomocą dla Helu. Dzikich kempingów nie będzie
Michał Brancewicz
2010-08-21, ostatnia aktualizacja 2010-08-20 20:31
W przyszłym roku znikną nielegalnie powiększane kempingi. Za trzy lata powstaną nowe trasy wyznaczające turystom ruch po cyplu i odbudowana zostanie część linii brzegowej. Urzędnicy zapowiadają walkę o ekosystem półwyspu
Delikatny ekosystem Helu jest niszczony przez niczym nie ograniczony ruch samochodowy
Delikatny ekosystem Helu jest niszczony przez niczym nie ograniczony ruch...
więcej zdjęć
Nowe projekty zostały zaprezentowane w piątek w Helu w obecności ministra środowiska Andrzeja Kraszewskiego.
- Hel jest ewidentnie takim unikatowym miejscem jak Puszcza Białowieska, gdzie interes przyrody ma bardzo wysokie mocowanie w hierarchii potrzeb - mówił.
Jednym z większych problemów półwyspu mających wpływ na ten delikatny ekosystem są nielegalnie powiększane kempingi. Ich właściciele pod pretekstem odbudowy linii brzegowej Zatoki Puckiej zwożą piach i gruz, by powiększać swoje posesje, co odbywa się kosztem linii brzegowej i żyjących w niej organizmów. Jak dotąd właściciele czuli się bezkarni. Ma to się zmienić. - Liczę, że we wrześniu otrzymam ekspertyzę wpływu ich działań na środowisko - zapowiada Hanna Dzikowska, szefowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - Zanim jednak wystąpię przeciwko nim na drogę administracyjną, wierzę, że dojdę z nimi do porozumienia. Chce się z nimi spotkać i ustalić zakres odbudowy brzegów zatoki, jaki będzie dla nich finansowo osiągalny, a dla nas satysfakcjonujący. Skoro zniszczyli brzeg, czerpiąc z tego korzyści, to powinni mieć pieniądze, by go naprawić.
Mniej stanowczy są przedstawiciele Urzędu Morskiego. - Nie chcemy interweniować teraz, bo musielibyśmy wyrzucać turystów, którzy nie są niczemu winni, a to źle wpłynęłoby na opinię o półwyspie - mówi Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego. - Dlatego akcję przy współpracy ze starostą rozpoczniemy po wakacjach.
Działania obu instytucji mają spowodować, że w przyszłym sezonie "dzikich" kempingów już nie zobaczymy. W przeciwnym razie grozi nam interwencja Komisji Europejskiej i milionowe kary. Obszar Zatoki Puckiej jest bowiem na liście chronionych obszarów Natura 2000.
O tym, jak inaczej można postępować z przyrodą, świadczy projekt zagospodarowania unikalnego siedliska wydmowego na Cyplu Helskim. Za unijne i gminne pieniądze w ciągu trzech najbliższych lat nad wydmami poprowadzona zostanie sieć kładek i drewnianych pomostów. Dzięki temu turyści przestaną zadeptywać ten cenny przyrodniczo obszar. Cypel Helski znalazł się również w projekcie prowadzonym przez Urząd Morski, polegającym na umocnieniu czterech odcinków wybrzeża. Umocnieniu poddany zostanie prawie półkilometrowy odcinek brzegu cypla. Łącznie do 2013 r. w projekcie przebudowane zostaną odcinki o długości 5 km.
Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Więcej... http://wyborcza.pl/1,7524...l#ixzz0xGmTFe46 |
_________________
 |
|
|
|
 |
jury
zaawansowany

Twój sprzęt: N-126 za Lancia Ypsilon
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lis 2009 Piwa: 3/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-22, 11:59
|
|
|
Niesamowite co teraz się dzieje na półwyspie helskim.
Moje pierwsze spotkanie z tym półwyspem było na samym początku lat 60-tych ubiegłego wieku kiedy to pojechałem z rodzicami pod namiot w objazd całej Polski.
W tamtych czasach turystyka była bardzo dzika. O kempingach nie było co marzyć a jeżeli było jakies pole namiotowe to było to ograniczone palikami pole bez jakichkolwiek wygód.
Stanęliśmy pod Kuźnicami na dziko koło torów kolejowych w wysokiej trawie, rozbiliśmy mały namiocik a duża celta rozpięta na dwóch kijach z jednej strony a z drugiej umocowana była do bagażnika dachowego naszej Syrenki. Wodę donosiło się w brezentowym wiadrze bo baczków plastikowych jeszcze wtedy nie było.
Myliśmy się w zatoce a garnki aluminiowe wyszorowane morskim piachem świeciły się bardziej niż nowe.
Tak spędziliśmy tydzień kąpiąc cały dzień w czyściutkiej piaszczystej zatoce gdzie pełno było meduz.
Jak składaliśmy z powrotem namiot (wcześniej rozłożony w bardzo gęstej wysokiej trawie) pod gumowaną podłogą odkryliśmy kilkanaście naboi do moździerzu.
Nie opisze przerażenia mojej mamy a tata kazał nam się wynieść za drogę a sam poleciał do telefonu żeby przyjechali saperzy.
Przez ten czas ja się kąpałem, mama siedziała nad brzegiem rozmyślała co by było gdyby a tata oczekiwał na pomoc.
Pomimo zbliżającego się wieczoru mama nie chciała się zgodzić na jeszcze jedną noc w tym miejscu.
Pomimo tej przygody jakie to były piękne czasy kiedy można było stanąć gdzie się chce a już w tamtych czasach w Jugosławii podczas chwilowego parkingu nad brzegiem morza wyskakiwał tubylec z wyciągnięta łapą i krzyczał „imane, imane” (płacić). |
_________________
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|