[mischka]

Korzystając z kilku wolnych dni postanowiliśmy odwiedzić Czechy.
W okolicach czeskiej Szwajcarii jeszcze nie byliśmy więc nadeszła pora to zmienić.

Pierwszy postój to Tiskie Ściany. Wstęp 50koron od osoby. Kamper zaparkowany na darmowym parkingu 50°47'14.3"N 14°02'24.3"E . Wypadałoby być z rana bo jest mały i szybko się zapełnia.
Sam szlak jest średnio wymagający i spokojnie można wybrać się z mniejszymi dziećmi.
My spędziliśmy tam kilka godzin podziwiając piękne formacje skalne.
Na koniec wędrówki postanowiliśmy zregenerować siły w restauracji blisko parkingu. Jedzenie bardzo dobre, ceny przystępne, polecam.
Nocka na pobliskim Stellplatzu w miejscowości Sněžník 50°47'46.9"N 14°05'03.6"E. Brak prysznica i toalet. Dla potrzebujących prąd za dopłatą. Serwis w cenie. Blisko restauracja z dobrym czeskim piwkiem. Miejsce fajne, dobrze pomyślane, nocka spokojna a właściciel przywiózł rano świeże pieczywo co było bardzo miłym zaskoczeniem.

---

1723990593093.jpg

Plik ściągnięto 13 raz(y) 407,76 KB

1723990593085.jpg

Plik ściągnięto 11 raz(y) 360,91 KB

1723990593077.jpg

Plik ściągnięto 8 raz(y) 395,06 KB

1723990593069.jpg

Plik ściągnięto 10 raz(y) 150,68 KB

1723990593062.jpg

Plik ściągnięto 10 raz(y) 115,49 KB

1723990593047.jpg

Plik ściągnięto 7 raz(y) 425,39 KB

[mischka]

Dzień drugi:

Rano pojechaliśmy na parking w miejscowości Mezni Louka 50°52'22.0"N 14°18'59.0"E . Koszt 300koron dzień, nocka gratis.
Plan był taki aby czerwonym szlakiem dojść do bramy. Niestety połowa szlaku jest zamknięta po pożarze w 2022roku. Szybka korekta planów i autobusem podjechaliśmy do głównego podejścia (52korony za dwie osoby dorosłe w jedną stronę) i na piechotkę do bramy. Początkowa faza wędrówki w pełnym słońcu, drzewostan po pożarze będzie potrzebował jeszcze sporo czasu żeby się zregenerować. Wejście na bramę otwarte od godziny 10ej, koszt przy kasie 95koron za osobę dorosłą (online 90koron). Podejście dobrze zacząć wczesnym rankiem bo turystów przybywa z każdą minutą. My byliśmy pierwsi w kolejce co pozwalało skorzystać z każdego tarasu widokowego bez przepychanek. Godzinę później był ścisk jak w praskim metrze.
Szlak nie jest ekstremalny ale warto pamiętać że niżej położone partie są pozbawione cienia co w sezonie letnim może być małym utrudnieniem.
Na powrocie widzieliśmy kilka źle zaparkowanych samochodów z założonymi blokadami więc trzeba się pilnować i korzystać z wyznaczonych parkingów. Po rozmowie z jednym z "poszkodowanych" wiem że kara wynosi 1000koron, a parking za samochód osobowy 200koron.
W pobliżu parkingu są restauracje, my stołowaliśmy się "U Forta". Jedzenie dobre, obsługa miła, ceny przystępne, mogę śmiało polecić.
Nocka na parkingu spokojna, do spania potrzebne były najazdy.

---

1723990460725.jpg Resztki spalonych drzew

Plik ściągnięto 8 raz(y) 422,32 KB

1723990460732.jpg wyższa partia szlaku już w cieniu

Plik ściągnięto 7 raz(y) 210,21 KB

1723990460740.jpg widok na bramę z kawiarenki

Plik ściągnięto 6 raz(y) 313,21 KB

1723990460718.jpg mała jaskinia na szlaku

Plik ściągnięto 9 raz(y) 466,5 KB

1724001467071.jpg

Plik ściągnięto 6 raz(y) 482,53 KB

1724001467103.jpg

Plik ściągnięto 5 raz(y) 366,13 KB

1724001467079.jpg

Plik ściągnięto 10 raz(y) 254,39 KB

1724001467095.jpg

Plik ściągnięto 9 raz(y) 526,34 KB

[mischka]

Dzień trzeci:

Trzeciego dnia rano pojechaliśmy do Niemiec aby powędrować w kierunku mostu Bastei.
Było gorąco więc zdecydowaliśmy się na mały darmowy parking w lesie. Minusem tego rozwiązania to dłuższa piesza wędrówka i konieczność skorzystania z przeprawy promowej. Namiary na parking 50°57'09.5"N 14°04'26.8"E
Od tej strony podejście na most jest bardziej strome ale widokowo atrakcyjne.
Jak wszędzie warto być z samego rana (prom w tygodniu przeprawia się od 4.30 a w weekendy od 5.30) Koszt promu w dwie strony dla 2 dorosłych wynosi 6€.
Most od ok godz 9-ej napełniał się bardzo szybko a na tarasach widokowych robiły się kolejki.
Powrót postanowiliśmy przejść szlakiem "Schwedenlöcher" co okazało się być strzałem w dziesiątkę. Brak tłumów, przyjemna temperatura i widoczki których nie planowaliśmy a byłoby wielką szkodą je ominąć.
Po powrocie do kampera przywitał nas chłodek na który tak bardzo liczyliśmy. Szybka decyzja o powrocie do Czech na knedliki.
W drodze powrotnej do Czech postanowiłem sfotografować godziny otwarcia jednego z dyskontów. Wbrew wielu forumowym znawcom i gawędziarzy sklepy w niedzielę i święta w niemieckiej części unii europejskiej bywają otwarte
Zaparkowaliśmy kampera na darmowym parkingu w miejscowości Hrensko (parking wzdłuż drogi przy rzece) i poszliśmy na obiad do jednej z miejscowych restauracji. Po raz kolejny ceny okazały się być przyziemne a jedzenie bardzo dobre.
Tym sposobem nasz krótki pobyt w tych okolicach dobiegł końca. Pozostał niedosyt i na pewno tu wrócimy. Tym razem na dłużej bo okolica jest bardzo atrakcyjna.

---

1723990460710.jpg widok z przeprawy promowej

Plik ściągnięto 11 raz(y) 193,11 KB

1723990460702.jpg most z tarasu widokowego

Plik ściągnięto 7 raz(y) 319,48 KB

1723990460694.jpg na szlaku

Plik ściągnięto 11 raz(y) 217,72 KB

1723990460676.jpg

Plik ściągnięto 8 raz(y) 259,14 KB

1723990460663.jpg

Plik ściągnięto 10 raz(y) 205,88 KB

1723990460684.jpg Schwedenlöcher

Plik ściągnięto 8 raz(y) 495,49 KB

1723990124994.jpg Godziny otwarcia w niedzielę i święta w unii europejskiej;)

Plik ściągnięto 8 raz(y) 306,13 KB

[Jacek L.]

Dzięki, właśnie myślałem ostatnio żeby odwiedzić tamte strony.
się należy :-)
Pozdrawiam

[Anras]

Dzięki za relację. Piwko poleciało.
Byłem w tych okolicach na skuterku w 2023 roku i bardzo mi się podobało. Pozdrawiam

[Ignacy]

Dzieki.
Byłem tam ostatnio własnie w czasie pozaru i obserwowałem akcje gasnicza nad głowani przez kilka dni latały nam smigłowce z woda. Bałem sie ze bedzie wszystko zniszczone ale widze ze przyroda juz sie odradza to znak ze trzeba w przyszłym roku sie tam wybrac.
Piwo leci