Szukam specjalisty do uszczelnienia szyby przedniej |
Autor |
Wiadomość |
LoneTux
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: 2002 Winnebago Chieftain
Dołączył: 28 Sty 2015 Piwa: 2/2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2024-10-07, 18:37 Szukam specjalisty do uszczelnienia szyby przedniej
|
|
|
Witam szanownych kolegów i koleżanki,
Potrzebuję szybkiej pomocy od specjalisty z uszczelkami szyby przedniej. Mamy już jesień, ciągle u mnie pada i jest co raz zimniej przez co silikon coraz trudniej schnie.
Próbowałem naprawiać je samemu, niestety ze słabym skutkiem (około 60% skuteczności) przez co niektóre przecieki się naprawiły, ale inne zostały.
Szukam dobrego specjalisty, który zrobi to profesjonalnie i ładnie i na 100%, żebym nie musiał się martwić iż woda dostanie się pod szybę, zamarznie, rozepcha strukturę łączenia ściana/szyba i stanie się coś okropnego.
Generalnie chodzi mi o wyczyszczenie starego silikonu/uszczelniacza do zera i profesjonalne wypełnienie nową masą uszczelniającą lub silikonem tak żeby się wszystko trzymało. Dodam, że zakup takiej uszczelki może być bardzo utrudniony, jest to kamper amerykański.
Polecicie kogoś na dolnym śląsku lub w okolicach?
 |
|
|
|
 |
niebieski-n2
doświadczony pisarz
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Lut 2017 Piwa: 2/14 Skąd: Łomianki
|
Wysłany: 2024-10-07, 19:31
|
|
|
Chłopie, zgnił Ci kamper wkoło szyby i teraz to by należało wyciąć szybę i naprawić nadwozie, a potem ją prawidłowo wkleić. Współczuję i powodzenia życzę! Silikon to jak malowanie brudnych pazurów lub pudrowanie krosty prawdopodobnie. Obym się mylił.... |
|
|
|
 |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 134/101 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2024-10-07, 19:49
|
|
|
LoneTux napisał/a: | Potrzebuję szybkiej pomocy od specjalisty z uszczelkami szyby przedniej. |
W tym terminie to tylko zakup plandeki na kampera.
Tak jak pisał Niebieski nie obejdzie się bez naprawy rantów mocowania uszczelki, nie jest to pora na tego typu naprawy pod chmurką.
Sama uszczelka to nie technologia kosmiczna tylko trzeba wymontowac szybę i ocenić stan zniszczenia ,a bez garażu to tylko zakup plandeki i czekanie na wiosnę lub szukanie kogoś kto to ogarnie ,zazwyczaj ci co trudnia się wymianą szyb nie chcą się podjąć naprawy poszycia bo to wiąże się z gwarancją na ponowny montaż szyby i wymianay uszczeki która ma już swoje lata |
|
|
|
 |
LoneTux
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: 2002 Winnebago Chieftain
Dołączył: 28 Sty 2015 Piwa: 2/2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2024-10-07, 20:23
|
|
|
niebieski-n2 napisał/a: | Chłopie, zgnił Ci kamper wkoło szyby i teraz to by należało wyciąć szybę i naprawić nadwozie, a potem ją prawidłowo wkleić. Współczuję i powodzenia życzę! Silikon to jak malowanie brudnych pazurów lub pudrowanie krosty prawdopodobnie. Obym się mylił.... |
Nie sądzę żeby w Polsce była firma która by się podjęła wymiany szyby. No chyba że taką znasz, to może kogoś polecisz?
Plandeka nie jest opcją, bo w tym kamperze mieszkam już 5 lat. Jeżdżę tankować gaz żeby mieć ogrzewanie.
Jedyne co mi zostało to tymczasowe załatanie tego tak żeby nie gniło bardziej.
Jest ktoś kto chociaż zerwie uszczelkę i uszczelni to pod spodem tak dobrze żeby wilgoć się nie dostawała?
Jaki rodzaj specjalisty zajmuje się takimi rzeczami?
PS.
Dodam że kamper jest mocno ogrzewany od środka, więc jeżeli zatrzymam dalsze wycieki, to reszta powinna naturalnie wyschnąć od ciepła. Teoretycznie. |
|
|
|
|
 |
LoneTux
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: 2002 Winnebago Chieftain
Dołączył: 28 Sty 2015 Piwa: 2/2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2024-10-07, 20:29
|
|
|
PS.
"Wycięcie szyby" brzmi groźnie. Wolałbym nic nie ciąć, tylko ją wyłuskać, jeżeli coś takiego jest możliwe.
Szyba może być nie do kupienia totalnie. W razie jej uszkodzenia to jest koniec świata. Nie będę miał nawet gdzie mieszkać. A nawet jeżeli szyba jest do kupienia to pewnie kosztuje absolutne krocie.
Kamper jest z USA, wszystko co do niego kupuję sprowadzam z USA.
Sprowadzenie + Cena takiej gigantycznej szyby to chyba byłoby 1/8 ceny tego kampera z zakupu. |
|
|
|
 |
Skwarek
Kombatant

Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 6 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Piwa: 351/132 Skąd: Świebodzice
|
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
LoneTux
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: 2002 Winnebago Chieftain
Dołączył: 28 Sty 2015 Piwa: 2/2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2024-10-07, 20:56
|
|
|
Skwarek napisał/a: | Prowizorycznie, zanim znajdziesz kogoś do naprawy możesz skutecznie to zakleić taśmą butylową, łapiąc nadwozie i uszczelkę z szybą. Na pewno zatrzymasz przeciek ale korozja pod nią będzie się pomału rozwijać. |
No i to jest rada! Dziękuję kolego!
Rozumiem/Przypuszczam że nadwozie i szybę będę musiał umyć rozpuszczalnikiem żeby ta taśma trzymała?
Samo zatrzymanie przecieku, zważywszy że kamper jest ogrzewany non stop, powinno na rok-dwa sprawę załatwić, bo wszystko wysycha od środka (nawet śnieg poniżej 2cm się topi na dachu od ciepła). |
|
|
|
|
 |
Skwarek
Kombatant

Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 6 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Piwa: 351/132 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: 2024-10-07, 21:07
|
|
|
Dzięki za piwko. Na tą już przyklejoną taśmę butylową dałbym pasek albo dwa czarnej taśmy izolacyjnej (elektrycznej) tak by imitowała uszczelkę.
Kup ubezpieczenie na szyby
|
_________________
 |
|
|
|
|
 |
LoneTux
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: 2002 Winnebago Chieftain
Dołączył: 28 Sty 2015 Piwa: 2/2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2024-10-07, 21:41
|
|
|
Skwarek napisał/a: | Dzięki za piwko. Na tą już przyklejoną taśmę butylową dałbym pasek albo dwa czarnej taśmy izolacyjnej (elektrycznej) tak by imitowała uszczelkę.
Kup ubezpieczenie na szyby
|
Same dobre rady!
Poszukam białej taśmy izolacyjnej która dobrze trzyma. Gdzieś ją już widziałem. Będzie lepiej wyglądac.
|
|
|
|
 |
majsterus
zaawansowany

Twój sprzęt: T5, Hymer S700
Dołączył: 04 Sie 2008 Otrzymał 14 piw(a) Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: 2024-10-08, 08:37
|
|
|
Wydaje się Tobie, że wysycha, Przyklejenie taśmy o ile chwyci i jest na tyle szeroka aby objąć zabudowę -uszczelkę -szybę tylko spowolni proces butwienia i gnicia.
Drugi dach wiata nad tym autobusem jest potrzebny. |
|
|
|
 |
LoneTux
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: 2002 Winnebago Chieftain
Dołączył: 28 Sty 2015 Piwa: 2/2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2024-10-08, 09:52
|
|
|
majsterus napisał/a: | Wydaje się Tobie, że wysycha |
Wysycha bo takie są prawa fizyki.
Jest dziura, jest przepływ powietrza, gorące powietrze się dostaje w szparę, woda odparowuje.
Logicznie, załatanie powinno zatrzymać proces gnicia albo bardzo go spowolnić.
W przyszłości może uda się znaleźć specjalistę, który podejmie się takiego hardkoru. Bo sam na pewno tego nie zrobię. |
|
|
|
 |
Adampio
zaawansowany

Twój sprzęt: L300 Dethleffs Globetrotter '84+MulitvanT4
Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Wrz 2008 Piwa: 5/9 Skąd: DC
|
Wysłany: 2024-10-08, 13:51
|
|
|
Moim zdaniem żaden spec się tego nie podejmie. Żeby bylo zrobione porządnie to trzeba wyjac szybę, a ta może wtedy pęknąc. No chyba że im podpiszesz, że nie będziesz miał roszczeń. No i poważny problem, że Ty w nim mieszkasz, czyli nie można wziąć auta na dłużej i pogłówkować.
Rozważ dorobienie okapiku (inaczej kapinosa), żeby woda nie spływala po łączeniu |
|
|
|
 |
eMGie
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Peugeot J5 Autostar 425 2,5TD '91
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Paź 2023 Piwa: 10/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2024-10-08, 14:19
|
|
|
LoneTux napisał/a: | majsterus napisał/a: | Wydaje się Tobie, że wysycha |
Wysycha bo takie są prawa fizyki.
Jest dziura, jest przepływ powietrza, gorące powietrze się dostaje w szparę, woda odparowuje.
Logicznie, załatanie powinno zatrzymać proces gnicia albo bardzo go spowolnić.
W przyszłości może uda się znaleźć specjalistę, który podejmie się takiego hardkoru. Bo sam na pewno tego nie zrobię. |
Ciepłe powietrze zawiera dużo więcej wilgoci niż zimne, zwłaszcza jak tam mieszkasz. Włazi w szczelinę, a tam napotyka chłodniejszą powierzchnię i się na niej skrapla. Częsty problem osób budujących campervany. |
|
|
|
 |
LoneTux
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: 2002 Winnebago Chieftain
Dołączył: 28 Sty 2015 Piwa: 2/2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2024-10-09, 08:41
|
|
|
Adampio napisał/a: | Moim zdaniem żaden spec się tego nie podejmie. Żeby bylo zrobione porządnie to trzeba wyjac szybę, a ta może wtedy pęknąc. |
No dokładnie tego się obawiam, szyba może mieć naprężenia i w momencie odklejenia po prostu pęknie albo nawet eksploduje.
Adampio napisał/a: | Rozważ dorobienie okapiku (inaczej kapinosa), żeby woda nie spływala po łączeniu |
No to jest kolejny dobry pomysł. |
|
|
|
 |
LoneTux
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: 2002 Winnebago Chieftain
Dołączył: 28 Sty 2015 Piwa: 2/2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2024-10-09, 08:43
|
|
|
eMGie napisał/a: | Ciepłe powietrze zawiera dużo więcej wilgoci niż zimne, zwłaszcza jak tam mieszkasz. Włazi w szczelinę, a tam napotyka chłodniejszą powierzchnię i się na niej skrapla. Częsty problem osób budujących campervany. |
Bardzo dobra uwaga, dziękuję kolego.
Następnego lata zrobię tak że w upale 40 stopni gdy wszystko będzie suche na wiór, spróbuję uszczelnić od środka wszystkie możliwe szpary pianką montażową albo innym specjalistycznym uszczelniaczem, to powinno rozwiązać problem na przyszłość. |
|
|
|
 |
|