[DarKu]

Zapadla decyzja o wyjezdzie do Turcji na 3 tygodnie, plan dosc ambitny, ruszamy w czwartek rano 19.12, po drodze zatrzymujemy sie na dzien w Stambule, potem dalej do Kapadocji i dalej az do Sanliurfa pod granice syryjska, jakby bylo mozliwe to owiedzimy Damaszek stamtad udajemy sie do Mersin/Adana gdzie zostaniemy kilka dni, po drodze sprawdzimy ceny promow na Cypr gdzie byc moze spedzimy Sylwestra, stamtad w drodze powrotnej zahaczymy o Alanya gdzie zrobimy zakupy tzw shoping , stamtad udajemy sie w droge powrotna poprzez takie miejscowosci jak Antalya Demre Laodykia Pamukkale Izmir Bergama powrot planowany na 7-8.01
Ktos chetny sie przylaczyc to zapraszamy

[peja76]

[pawelek]

Fajny plan, szkoda tylko, że dopiero dzisiaj dałeś info. Juz zaklepane inne plany.

[DarKu]

[peja76]

Fajne informacje
Udanego wyjazdu

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

Wszyscy ruszaja w trase a my wrócilismy właśnie z Grecji.Wolimy w domu a wiosną znowu ruszymy ale właśnie przez


Słowenie i Albanie bo dawno tam njie bylismy.Zawsze Macedona Serbia autostrada na raz.Ale dawno nie pisałam na CT tylko prościej na faceboku.

[DarKu]

edit

[LukF]

DarKu, za relację

[DarKu]

Turcja ach ta Turcja, wspaniały kraj dla kamperowców, ludzie przyjaźni ciekawi twojego życia, ciekawi zadający pytanie; Dlaczego przyjechałeś do tego miasta? przeciez tu nic nie ma takie pytanie usłyszeliśmy będąc w Samsun, po krótkiej rozmowie z Panem sprzedającym zloto. i wymieniającym nam walutę pozegnalismy sie jadac dalej.

Ogólnie zauważamy że Turcja i turcy zmieniają się z roku na rok, jest coraz więcej turystów, dzięki temu uczą się to wykorzystywać, i jak juz pisalem w poprzednim poście odnośnie internetu który musielismy zakupic wjezdzajac w nocy do Turcji poniewaz sytuacja tego wymagała abysmy mieli stały kontakt w razie pogorszenia się sytuacji w rodzinnym domu , daliśmy się jednym słowem naciągnąć, i to nie raz nie dwa a kilka razy i to zauważyliśmy.

Wpadka nr.1
Kupiliśmy internet 25 Gb za około 260 zł tak, oferta internetu na granicy to okolo 2200 lir, co najzabawniejsze, oni te ceny mają wydrukowane na kartkach zafoliowanych, i to nie w jednym sklepie a we wszystkich, poprostu sie dogadali co do cen i po tyle sprzedają internet turystom, dobra rada jeśli chcecie kupić internet udajcie się do sklepu znanej marki jak Turk Telekom itp, ten sam internet z karta sim kosztuje u nich około 1100 Lir, czyli jakieś 130 zł w tej cenie jest nie tylko internet ale również karta startowa SIM wazna trzy miesiące, poniewaz tyle moze turysta przebywać w Turcji bez wizy, również nie należy sugerować się cenami na szybach takich salonów sieci komorkowej poniewaz oferty te sa skierowane do osob majacych abonament. Za doładowanie 60 GB internetu zapłaciliśmy 750 lir czyli około 88zl

Wpadka nr.2
Stambuł to piękne miasto które na pewno warto zwiedzić, oczywiście nie jesteście w stanie przejść całego miasta wzdłuż i wszerz, poniewaz to potężna metropolia, jednak warto zwiedzić kilka miejsc, najlepsza lokalizacja na postój nawet kamperem powyżej 3500 kg jest to miejsce, https://maps.app.goo.gl/BNMrog7cmgfYAMJn9 nad tunelem Eurazja, jest tam cisza i spokój w okresie zimowym, czasami przyjeżdżają turcy palić ognisko i przesiadywać godzinami jednak jest to pewne miejsce gdzie raczej nic wam nie grozi a auto mozecie zostawic na cały dzień bez obaw. system kamer na słupach i człowiek w budce będzie czuwał nad bezpieczeństwem koszt dobowy postoju to 500 lir okolo 60zl, stąd wszystkie ważniejsze miejsca są osiągalne po krótkim spacerze,

Hagia Sophia https://maps.app.goo.gl/ypWwxkAWtDKb9gLk9

Blekitny Meczet https://maps.app.goo.gl/fcC3PjMCDjD8s9oq9

Nowy Meczet https://maps.app.goo.gl/BvagSTFVyzRJevSi8

Plac przy Nowym Meczecie https://maps.app.goo.gl/3cjBgreACYDTyEDEA

Most Galata z rybakami https://maps.app.goo.gl/psr6s2dGZg6Bo1y37

Wieza Galata https://maps.app.goo.gl/SxYWL7NBTLMhMrEY9

Czas na wpadkę jaką zaliczyliśmy, przechodząc przez most Galata postanowilismy sie czegos napic, po drugiej stronie mostu stoisko z wyciskanymi sokami, zamówiłem sok z granata, żona z pomarańczy, po zrobieniu łyka, sprzedający wyciągnął karteczkę zafoliowana z cenami ''dla Turysty'' koszt 600 lir za dwa soki czyli 70zl w innym miejscu te same soki kosztują po 100 lir za sztukę, nauczka? nie kupuj niczego jeśli nie ma wystawionej ceny.

Z Stambułu udaliśmy się do miasta widmo jakim jest Burj al Babas,zapraszam do oglądnięcia relacji z tego miejsca na kanale Bez Planu który prowadzi Bartek na YouTube, za płotem tego miejsca nocowaliśmy, rano około 9 tej do naszego kampera zapukało trzech żandarmów, tzw. Gendarmerie, chcieli zobaczyć paszporty, panowie ogólnie chcieli sprawdzić czy wszystko u nas w porządku czy czujemy się bezpiecznie, porozmawialiśmy krótko o naszych podróżach o kamperze po czym panowie udali sie na dalsza sluzbe, to tez taka uwaga dla tych co nie czują się pewnie w takich sytuacjach, Policja w Turcji jest bardzo przyjazna dla turystów, mieliśmy kilka doświadczeń z nimi przy naszych trzech wyjazdach i za każdym razem podczas rozmowy towarzyszy uśmiech oraz ciekawość, jak podróżuje się kamperem, skad jestesmy, czy czujemy się dobrze w Turcji itp.

Zaraz po tej rozmowie udaliśmy się do strażnika miasta Burj al Babas, turek nie operował językiem więc z pomocą przyszedł google translator przez ktorego mozna rozmawiac, strażnik chciał od nas 1500 lir za zwiedzanie tego miejsca na pol godziny, powiedziałem że popatrzę sobie z zewnątrz, to mi wystarczy, po czym zszedł do 1000 lir, nie zgodzilem sie, oddalajac sie zaprosił nas na herbatkę, krótka rozmowa itp doszliśmy do porozumienia ze ok, 700 lir i przejdziemy się po tym obiekcie po powrocie i spóźnieniu się dwie minuty, strażnik z uśmiechem na twarzy powiedział, jesteś mi winien kolejne 100 lir za spóźnienie 10 min oczywiście z uśmiechem na twarzy i miłej rozmowie dałem Panu 100 lir, to zaledwie 12 zł, w zeszycie wpisał 700 lir i tam też się podpisałem Darek Polska te 100 lir trafilo do jego kieszeni, reszta to opłata którą on musi zwrócić właścicielowi, ogólnie cena może nie warta zwiedzania, 732 niedokończone takie same domy, mimo wszystko robi wrażenie przeogromnej inwestycji, w dodatku nie dokończonej.

Dalej udajemy się do Samsun, miasto położone na polnocy przy morzu czarnym, poniewaz na południu Turcji szaleją burze deszcze i niska temperatura, w Samsun zastalismy sloneczko, to niewielkie miasto z portem, niewielkie biorąc pod uwagę inne miasta Turcji, mieszka tu około miliona ludzi, jest ładny deptak nadmorski, kilka rzeczy ktore mozna zobaczyc, ścieżka rowerowa co jest rzadkością w Turcji i to w sumie tyle,oprócz tego jest tu jedna głowniejsza ulica gdzie jest sporo luksusowych sklepów i sporo ludzi.

Z Samsun ruszamy na południe do Kapadocji, byliśmy tu już w 2022 roku, jednak chcemy zobaczyć znów balony :D Göreme tak dokładnie nazywa się miejscowość gdzie tych balonów jest aż 100, zaparkowaliśmy tutaj
https://maps.app.goo.gl/gxv1PQB4vboWBg3y8
stąd rozciaga sie piekny widok wieczorem na oświetlone miasto a nad ranem na wznoszące się w gore balony, obok Göreme miasto również miasto Uchisar które też zadziwia swoim pięknem.

Po dwóch dniach pobytu w Göreme udaliśmy się dalej na południe a mianowicie do miasta Adana, to miasto jest calkiem inne niz pozostale miasta w Turcji, mozna by powiedziec ze troche nas przeroslo ale pozytywnie, w Adanie poczulem sie jakbym byl w jakims Afganistanie, pomimo wielkiego chaosu na ulicy, chodniku, w życiu codziennym mieszkańców Adany, czulismy sie rowniez bezpiecznie, poszlismy cos zjesc, nasz komunikator to google translator, dzięki niemu mówimy po turecku zamówiliśmy dwa razy Adana Kebap, to dość popularna potrawa w Turcji, troche sie zdziwilem po dluzszej rozmowie z szefem, okazało się że nasz translator nie bardzo sobie radzi, w Adanie po wybuchu wojny w Syrii przebywa dosc duzo uchodźców syryjskich, akurat trafiliśmy do takiej dzielnicy, ludzie tam są bardzo wdzięczni za to że przychodzisz do ich restauracji, za pełen zastawiony stół dla dwóch osób zapłaciliśmy 300 lir, plus napiwek 100 lir, dodam tylko że w innych miejscach za porcje Adana Kebap zapłacicie od 350 do 500 lir. Wieczorem udaliśmy się na nocleg poza miasto nad jezioro, duza plaza spokój cisza,
https://maps.app.goo.gl/7x48p1cbjScFwU6j7

W kolejnym dniu udaliśmy się do Tarsu, miasto niedaleko Adana, chcielismy jechac dalej na wschód do Gaziantep i Haran ale Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradzalo polakom udawanie się w te tereny po ostatnich zmianach politycznych w Syrii. Tars do piekne miasto, kilka zabytków jak ruiny domu Apostoła Pawła, ale również ludzie w tym rejonie są bardziej przyjaźni, brak turystów tutaj sprawia że przyjmują cię jak mieszkańca, udaliśmy się do znanej nam restauracji gdzie zjedliśmy najlepszego Lahmajuna, pochodziliśmy trochę po mieście korzystając ze słońca i dość niskiej temp jaka była w tym roku, w dzień 18°C

Dzień dobiegal konca, czas bylo ruszac dalej, obraliśmy kierunek Antalya, jednak droga z Tarsu jest wymagająca , postanowiliśmy przejechać pewien odcinek drogi i udać się na nocleg, korzystając z Park4night znaleźliśmy fajne miejsce na plaży, jak sie okazalo 3 km dalej pieknie oswietlony to nie port a Elektrownia Atomowa o poranku w pelni naladowani nowa energia ruszylismy dalej, w Antalya mamy juz swoja miesjcowke gdzie jest spokoj i cisza, przynajmniej w zimie,o tutaj https://maps.app.goo.gl/iH4PewepKrGNPkcX6 Lara Beach, jest tu spokojnie z dala od zgiełku miasta,a mimo to do Antalya niedaleko, rowniez w druga strone jest kilka hoteli gdzie przyjeżdża sporo turystów no i tam również jest sporo bazarow, ciuchy perfumy torebki wszystko w zasadzie czego pragnie kobieta to tutaj mieliśmy kolejny epizod z naciągaczami o ile w Turcji nie ma zbyt wielu nachalnych sprzedawców to czasem się zdarzają, dalismy sie naciagnac na perfumy, w ofercie jedna kosztowała 35€ tu mozna placic w euro bez problemu i jest to bardziej korzystne niż Liry, stargowaliśmy perfumy na 15€, 4 sztuki w sumie 60€, niedaleko dalej ta sama perfuma wystawiona cena 10€ i jak juz wczesniej pisalem, jesli nie widzicie ceny, nie kupujcie, lub dogadajcie cenę, na bazarach sprzedający oficjalnie mówią że w sezonie ceny sa wyzsze, wiedza ze turyści kupią, wmawiają też że kurtka która kosztuje u nich 100€ to nie ten sam materiał co widzieliście tam dalej za 30€, żona upodobała sobie kurtkę, bardzo ładna, cena 100€, Pan chciał sprzedać za 70€ ostatecznie, nasza propozycja była 40€ odpuściliśmy, przyszliśmy na następny dzień do tego samego sklepu, była pani sprzedająca, za tą kurtke chciała 150€ zauważyłem tego pana który nam oferował ta kurtke dzień wcześniej, po dłuższych rozmowach kupiliśmy za 50€ wniosek; nie kupuj od Turka od razu tego co ci się podoba, poszukaj gdzie indziej , nawet w innym mieście ta sama rzecz może kosztować 20% ceny którą on ci zaoferował.

Na plaży Lara poznaliśmy, Siergieja, który przyjechał aż z Moskwy z przyczepa, spędziliśmy wspólnie razem kilka miłych dni, dodatkowo poznaliśmy dwóch kolegów z Kazachstanu oraz Sofie z Uzbekistanu mieszkajaca w Antalya, urządziliśmy sobie przy grillu i ognisku Polsko-Rosyjsko-Kazachsko-Uzbeski wieczór zaproszenie do Moskwy oraz Kazachstanu już mamy więc tylko trzeba ustalić datę wyjazdu

Nadszedł czas powrotu do rzeczywistości, opuściliśmy Antalya, udając się jeszcze po drodze do miasta Bergama które sobie zwiedziliśmy po raz trzeci, stamtąd jeszcze wstąpiliśmy do Canakkale i ostatecznie tam przekroczyliśmy też most do europy.
Za nami 20 dni pięknej przygód wyprawy, oraz 6500km, spalonych około 900 litrów diesla, wydanych dużo pieniędzy, jednak żadne z nas nie pyta, czy to się opłaca, wiemy oboje że Warto, ponieważ wspomnienia oraz przeżyte chwile pozostają na zawsze.

HGS to opłata drogowa w Turcji, jest ona zależna od rozstawu osi auta, są dwie grupy, rozstaw osi do 320 cm oraz powyżej, chyba większość kamperów zalicza się do drugiej kategorii, ogólnie oplaty za autostrady w Turcji nie są drogie, większe koszty to przejazdy przez mosty, i tak np. most w Stambule czy też w Canakkale z Europy do Azji kosztuje około 700 lir okolo 80 zl, w sumie my zapłaciliśmy za drogi w Turcji około 2000 lir z mostami tj 240zl

HGS to naklejka na szybę która pozwala swobodnie poruszać się po drogach nie płacąc przy bramkach, nie musicie też jej kupować na początku, drogi czy mosty swobodnie przejedzie, zapłacicie ew na bramkach, czasem jednak bramka się otworzy, monitor pokaże kwotę do zapłaty jednak w budce nie będzie nikogo, nie musicie się tym przejmować, macie 15 dni na zapłatę zaległości. HGS naklejke mozecie uzyskac zaraz na granicy w Turcji, tu uwaga może być wymagana niestosowna oplata na sama naklejke, lepiej udac sie na poczte, jeśli chodzi o kategorie druga to musi być to główna poczta w miescie, tam otrzymacie naklejkę i wpłacicie kwotę na poczet opłat drogowych np 1000 lir. Jeśli na waszym koncie skończy się saldo możecie go naładować ponownie na poczcie, poczta to PTT , a jesli nie chcecie tego robic to przy wyjezdzie z Turcji zaleglosc uiscic musicie tak czy inaczej na granicy, tak było w naszym przypadku, niedopłaty 117 Lir, uiściliśmy ja na granicy tym samym opłacając zaległości w stosunku do Turcji.
Pamiętajcie jednak aby zaległość ta nie wynosila więcej niz 15 dni poniewaz potem moze być naliczona kara, rowniez nalezy uwazac na radary w Turcji, ktorych byc moze nie jest wiele, jednak zdjecie z tego urzadzenia moze kosztować majątek, w zeszłym roku wjeżdżając na teren zabudowany nie zauważyłem nazwy miejscowości, prędkość 80km/h, na granicy mandat 175€

Kantory wymiany walut, najczęściej walutę można wymienić w sklepach ze złotem, bardzo rzadko występują tu tak zwane kantory, należy wcześniej dowiedzieć się w kilku sklepach po ile płacą za euro lub dolara, w roku 2024/2025 kurs średnio wynosił 1€ = 36 lir , 1$ = 34,50 lir

To tyle z naszych zimowych wyjazdów, teraz czas przygotowywać się na letni wyjazd w stronę północy.

P.S. pozdrawiamy Rafała jego zone i corke ktorych spotkalismy przed Stambułem

[LukF]

DarKu,

Widać, że Ci się podobało skoro dwa razy opisałeś

[DarKu]

[Komplecik]