Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Bezdroża płw krymskiego
Autor Wiadomość
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 153/101
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2009-08-26, 11:57   Bezdroża płw krymskiego

Odkładana od dwóch lat wyprawa na płw. Krymski doszła do skutku
Wyjazd w niedzielę 8 sierpnia 2009 r na przejściu byliśmy ok. godz. 15

Początek trasy to przejście graniczne w Bieszczadach Krościenko
Wybierając akurat to przejście liczyłem na mały ruch , czyli zero kolejek i nie pomyliłem się


Parę samochodów wszyscy w pracy czyli mały przemyt

Widok za płotu na granicy.JPG
Plik ściągnięto 16565 raz(y) 97,03 KB

Granic krościenko.JPG
Plik ściągnięto 16564 raz(y) 74,69 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 153/101
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2009-08-26, 12:13   

Procedura przejścia po stronie ukraińskiej to wypełnienie tzw. karty meldunkowejwygląd karteczki
Przejście dość niskie miałem spore kłopoty wjazy ze względu na wysokość moje 3,2 m zawadzało o kamerki musiałem manewrować boczkiem


Karteczkę należy po przejściu kontroli schować i okazać na wyjeździe zagubienie tego dokumentu to spore kłopoty oprócz tej karteczki i tak wprowadzają wszystkie dane do komputera ale to taka zaszłość komunistyczna chyba
Oprócz karteczki imigracyjnej dostajemy drugą gdzie powinny być 3 stemple graniczne od wopisty celnika i służy weterynaryjnej przy dwuch pierwszych kontrolach byłem obsługiwany jak VIP  jako jedyny turysta reszta towarzystwa to tzw mrówki za każdą pieczątkę od 5 – 10 hrv tak nauczyli Ukraińców Polacy żyjący przy granicy

Z trzecią pieczątką miałem troszkę problemów pan ze służby sanitarnej miał ze 120 kg wagi grzało słoneczko troszkę wiec rozsiadł się w wygodnym fotelu za budką do kontroli i nie widział naszego kamperka , podaję mu paszport i karteczkę do podbicia a on patrzy w paszport i na mnie podnosi głowę zerka jeszcze raz na mnie i na paszport i wściekły odzywa się : i szo ty mienia dał „ zdziwienie ogólne, wyciąga drugą tłustą łapkę w oczekiwaniu na banknot
U mnie uśmiech od ucha do ucha i tłumaczę mu że ja turysta nie jest w pracy ruszył wreszcie swoje tłuste dupsko z wygniecionego fotela i zapytał „a maszina gdzie” O wot balszoje awto na kolesach choczesz posmotrit „
Popatrzył na mnie jak na wariata i wreszcie podbił tą pieczątkę


Przejście dość niskie miałem spore kłopoty wjazdy ze względu na wysokość moje 3,2 m zawadzało o kamerki musiałem manewrować boczkiem

Po udanych negocjacjach wreszcie przekraczamy granicę zajęło nam to aż 20 min

Baner z cenami paliwa granica.JPG
Na prawie pustym baku dojeżdżamy na stację benzynową zaraz za przejściem i miłe zaskoczenie

Cena solarki 5,65 hrv
1hrv to ,037 gr
Plik ściągnięto 16569 raz(y) 83,53 KB

Pierwsze tankowanie.JPG
Plik ściągnięto 16569 raz(y) 77,75 KB

Najazd na stacji.JPG
Zadowolony jak nie wiem co o mało nie wjechałem na takie coś

Dość duże gabaretowo ,ale przydało by się do poziomowania w późniejszym stromym terenie w jakim przebywaliśmy
Najazdy te służą do tankowania samochodu w drodze powrotnej pod korek coby s
Plik ściągnięto 16569 raz(y) 78,85 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 153/101
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2009-08-26, 12:57   

Po przejechaniu paru kilometrów zaczyna się prawdziwe eldorado drogi dziurawe mało powiedziane , przejazd przez każdą wioskę wzbudza spore zainteresowanie chyba pierwszy raz widzieli taki cudaczny samochód pokazują nas palcami
Pora popołudniowa zaczyna się spęd bydła do dom co chwila przymusowy postój nie odważam się wjechać w stadko jak ten odważny kierowca przede mną widoki dość ładne jak na ukraińskie zakarpacie. Późnie będzie już tylko prosta droga i nudne widoczki
Powoli zaczynam żałować ,że akurat wybrałem to przejście graniczne do przeprawy na Ukrainę
Przy wjeździe do miasta zakaz wjazdu dla samochodów ciężarowych zostaje obwodnica
Robi się coraz ciemniej drogi na obwodnicy to prawdziwy Off Road
Potem zmądrzałem wjeżdżałem przez miasto zamiast obwodnicą
Przejechanie ok. 200 km zajęło nam ponad 6 godzin
Nocleg na małej stacji benzynowej .
Pierwsza awaria stwierdzona ranem wyładowały się akumulatorki z aparatu ,a przetwornica pożyczona nie działa
Stare dobre porzekadło „stary zwyczaj nie pożyczaj” nie sprawdziłem czy sąsiad oddał mi sprawną przetwornicę przed wyjazdem.
Jesteśmy skazani na szukanie prądu.
Mimo kiepskiej drogi humorki nam dopisują budzimy się dopiero o 9 rano śniadanko i dalej w drogę ale już bez aparatu

widok z mostu na zakarpaciu.JPG
Plik ściągnięto 16555 raz(y) 81,75 KB

droga przez wioskę.JPG
Plik ściągnięto 16555 raz(y) 72,92 KB

przepędzanie bydła.JPG
Plik ściągnięto 16555 raz(y) 90,47 KB

obwodnica nocą.JPG
Plik ściągnięto 16555 raz(y) 94,46 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
KOCZORKA 
Kombatant


Twój sprzęt: Adria
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 24 Wrz 2008
Piwa: 21/22
Wysłany: 2009-08-26, 13:19   

Bardzo ciekawie opisujesz Bimku. :bigok
Czekam na dalszy ciąg, bo lubię czytać ciekawe opowieści i dowiadywać się -co tam słychać u naszych sąsiadów. :bigok
Pozdrówka. :spoko
_________________
"Żyj tak, abyś po latach mogła powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłam".
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Jacek M 
weteran


Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007
Piwa: 15/46
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2009-08-26, 16:34   

Krym mieliśmy wstępnie zaplanowany na ten rok, niestety nie wyszło - pisz, bo aż mnie skręca z ciekawości :)
Pozdrawiam serdecznie
Jacek M
_________________
"Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 153/101
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2009-08-26, 18:25   

Drogę tą przemierzałem już raz celem była Odessa więc ją odpuszczamy przy tej wyprawie
Docelowo zwiedzanie i leniuchowanie na Krymie
W planach mieliśmy objazd płw krymskiego z bardzo krótkim terminem tylko 2 tygodnie kanikuły
W drugim dniu podróży przejechaliśmy 500 km
Nocleg wypadł nam przed Umaniem im dalej w głąb Ukrainy drogi coraz lepsze ,ale trzeba cały czas uważać zwłaszcza na pozwijany asfalt i dziury i na szalonych kierowców ukraińskich, którzy jak nie mogli mnie wyminąć z lewej to próbowali szerokim poboczem z prawej .
Jadąć spacerowym tempem 70 na h włączałem kierunkowskaz żeby rozładować kolejeczkę i pozbyć się intruzów na zderzaku nie patrząc , że linia ciągła po którymś razie też migałem ,że droga wolna długi prosty odcinek a tu linia ciągła, a na końcu pan z lornetką obserwował uczestników mijanek zatrzymał terenówkę której migałem i również mnie do kontroli. Zastanowienie i troszkę nerwówka ile przyjdzie zapłacić, ale za co szybkość nie przekroczona lina ciągła nie przekroczona wyciągam pokornie dokumenty ,a Policjanta one nie interesują odszedł od nas i magluje winowajcę a my stoimy i czekamy na rozwój sytuacji po paru minutach podchodzi do nas ponownie i oznajmia że jeszcze postoimy bo będziemy świadkiem zdarzenia jakie popełnił ukraiński kierowca .Po następnych pięciu minutach panowie się dogadali co do sztrafu i mnie puszczono wolno i jeszcze podziękował za cierpliwość i życzyli szerokiej drogi chociaż u nich i tak są bardzo szerokie
Pełne zaskoczenie

Nie ujechaliśmy 10km jadę w mieście przepisowa 50 na h a tu następny pan policjant mi macha bym zjechał do kontroli.
Zatrzymałem się i spokojnie podchodzę do niego z kompletem dokumentów nic nie mówiąc wręczam mu paszport ubezpieczenie i dowód rejestracyjny nic się nie odzywając .
Pan wziął dokumenty zmarszczył brwi i pooglądał wszystko obszedł w samochód kopnął w tylne koło i pyta dojczland? Odpowiadam ubawiony z uśmiechem ,że nie Polak zdziwił się troszkę i pyta czy mam jakiś fajny suvenir pytam się co znaczy fajny bo mam tylko kartę kredytową zrobił groźniejszą minę i patrzy na mnie jak na przestępcę. Kazałem mu poczekać chwilkę poszedłem do samochodu wziąłem tel i mu mówię, że zadzwonię na infolinię DAU to mi powiedzą jakie lubią suweniry ukraińscy policjanci dziwił się bardzo przetaksował mnie od góry do dołu i wręczył dokumenty powrotem i warkną „ujeżdżaj swołocz” mając dokumenty w łapce zwrot na pięcie i do samochodu .tym razem trafiłem na skorumpowanego pana policjanta, ale mi się udało wyłgać od łapówki .

W czasie całej trasy byłem zatrzymany do kontroli ok. 10 razy ale w większości chyba z zainteresowania samochodem i miłej rozmowie z policjantami dokąd jedziemy itp.

W Ukrainie weszło nowe prawo drogowe że policjant nie ma prawa wejść do samochodu do kontroli jak już to musi mieć świadka w drugiej osobie, przy przekroczeniu szybkości do wystawienia mandatu musi być fotka z kamerki mają takie małe przenośne sprytne wideo urządzenia. Prawie na każdym samochodzie jest wymalowany darmowy nr infolini policyjnej.
Jeżdżąc zgodnie z przepisami nie powinniśmy się stresować
Nad morze dotarliśmy dopiero w środę we wtorek spaliśmy ok. 50 km Teodozji.
Sama miejscowość to miato położone wzdłuż lini brzegowej plaża piaszczysta szerokawoda zimna a na dodatek nie mamiejsca na zaparkowanie takie tłumy sytuacja powtarza się w następnych miasteczkach w kierunku Kerczu troszkę zdegustowani obieramy kierunek Morze Azowskie przylądek Kazantyp Mysowoje. Morze Czarne w tym dniu przywitało nas deszczem
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Jacek M 
weteran


Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007
Piwa: 15/46
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2009-08-26, 22:24   

Bim napisał/a:
zadzwonię na infolinię DAU to mi powiedzą jakie lubią suweniry ukraińscy policjanci
Rozumiem, że DAU to dawny GAJ czyli drogówka?
_________________
"Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 153/101
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2009-08-27, 10:50   

Jacku dokładnie mała literówka DAI czyli drogówka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 153/101
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2009-08-27, 11:08   

Przed miejscowością Szczołkino we wsi Semieniówka skręcamy w szutrową drogę i dojeżdżamy do wschodniej strony przylądka Kazantyp . W języku krymsko-tatarskim nazwa ta oznacza dno kotła
Przed nami całkiem inny widok jak dotychczas

widok stepu.JPG
Plik ściągnięto 16370 raz(y) 66,54 KB

DSC03499.JPG
Samochód zostawiamy w małej osadzie
Plik ściągnięto 16370 raz(y) 78,57 KB

DSC03495.JPG
Przed nami całkiem inny widok jak dotychczas wysokie na kilkadziesiąt metrów skały nadbrzeżne zachęcają na s do spacerku po tej ciekawej okolicy. Ciekawiej wygląda brzeg zachodni, od strony Zatoki Przylądkowej Najwyższy punkt przylądka jest nad Zatoką
Plik ściągnięto 16370 raz(y) 78,63 KB

DSC03502.JPG
Plik ściągnięto 16370 raz(y) 75,98 KB

DSC03517.JPG
Plik ściągnięto 16370 raz(y) 80,66 KB

DSC03528.JPG
Plik ściągnięto 16370 raz(y) 70,25 KB

DSC03498.JPG
Plik ściągnięto 16370 raz(y) 88,99 KB

DSC03513.JPG
Plik ściągnięto 16370 raz(y) 93,06 KB

DSC03521.JPG
Plik ściągnięto 16370 raz(y) 90,13 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 153/101
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2009-08-27, 15:49   

Po długim i męczącym spacerze postanawiamy poszukać bardziej przyjaznego miejsca na postój i odpoczynek po dość ciężkiej trasie, którą pokonaliśmy dotychczas. Przejechaliśmy 1770 km . Cena paliwa wzrosła na Krymie 6,10 hrv za litr

Postanawiamy pojechać na wschodnią część przylądka dojeżdżamy do wsi Mysowoje w samej wsi tętni życie turystyczne na plaży sporo ludzi, ale nieporównywalnie mniej jak w Teodozji.
Przejeżdżamy wieś i docieramy do plaży gdzie ludziom ze wsi już nie chce się tak daleko spacerować
Po powrocie zaczynam bardziej analizować miejsca w którym byliśmy i przeglądam mapę satelitarną i stwierdzam z żalem że prawie nic nie widzieliśmy na przylądku Kazantyp było dużo ładnych dzikich plaż ,ale dotarcie do nich to długie wycieczki piesze po tym rezerwacie a szkoda.
Na miejsce postoju dotarliśmy późnym popołudniem powitały nas znowu chmurki burzowe ale radość z odpoczynku wielka wreszcie normalna plaża ludzi brak jest nawet prowizoryczny bar gdzie mogłem podładować akumulatorki do aparatu.
Właścicielem był młody chłopak który prowadził interes od maja do września w dzień pracując a w nocy spał w namiocie obok baru i pilnował dobytku.
Za naładowanie baterii nie chciał ani hrywny postanowiłem poczęstować go polskim piwem a w rewanżu on postawił mi pare i nijak nie mogłem się uwolnić od jego gościnności czas mi upłynął na rozmowie do późnej nocki młodzieżowym tanecznym krokiem powróciłem do kamperka na zasłużony odpoczynek. Kamperka postawiłem bliziutko morza prawie na samym piasku w nocy rozpętała się solidna burza a wiało tak ,że mało kampera nie przestawiło rano po burzy ani śladu postanowiliśmy się przekopać i dalej w drogę kierunek Kercz i zwiedzanie miasta

wresżcie morze na wyciągnięcie ręki.JPG
Plik ściągnięto 16321 raz(y) 71,25 KB

Radość.JPG
Plik ściągnięto 16321 raz(y) 70,94 KB

pierwsze moczenie nóg.JPG
Plik ściągnięto 16321 raz(y) 73,77 KB

bliżej do wody już się nie dało dojechać.JPG
Plik ściągnięto 16321 raz(y) 76,13 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bartek-Ayer 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Fiat Pilote G740 r.prod 2013
Nazwa załogi: Slice of Life
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Gru 2007
Piwa: 1/1
Skąd: Konstancin-Jeziorna
Wysłany: 2009-08-27, 16:04   

Podziwiam, za taką wyprawę. Sam nigdy bym się tam nie wybrał, ale chętnie poczytam dalej o waszej podróży.

Pozdrawiam


Bartek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
kubak
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Gaz 51
Nazwa załogi: The GAZ Team
Dołączył: 10 Cze 2008
Postawił 1 piw(a)
Wysłany: 2009-08-27, 16:43   

rewelacyjna relacja. Wielkie dzięki. Powiem szczerze, że też nas tak jakoś ciągnie na wschód ;)

Pozdrawiam i do zobaczenia.
/kk
_________________
www.GAZ51.pl

------------------------------------
------- GAZ do dechy -----------
------------------------------------
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 153/101
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2009-08-27, 17:13   

kubak napisał/a:
rewelacyjna relacja. Wielkie dzięki. Powiem szczerze, że też nas tak jakoś ciągnie na wschód ;)

Pozdrawiam i do zobaczenia.
/kk


Twoim samochodem to bym w ciemno jechał dziury w drogach Ci nie straszne nie odróżniałbyś się od otoczenia, a częsci to na poboczach leżą :-P

Nie miałem żadnych obiekcji co do podróży po Ukrainie odnośnie bezpieczeństwa, poza tym jednym przypadkiem z policjantem było o wiele bezpieczniej jak u nas.
Jadąc w grupie myśłę ,że plusem było by tylko towarzystwo do leniuchowania nie nudziło by się tak,ale już co do wspólnych wycieczek podejrzewam ,że na Krymie nie każdemu się by podobało i nie wjechał by w step w głąb kilku kilometrów coby szukać ciszy i pięknych widoków.Specjalnie nie uwieczniałem tej drugiej strony krymskich klimatów zrobili to za mnie poprzednicy obraz za tem macie jak wygląda zabudowa na krymie. Drogi dziurawe, kupę śmieci w niektórych miejscowościach musieliśmy uciekać bo nie dało się zjeść przed kamperkiem po do ust muchy wchodziły.Bez latarki w nocy w pasie 100 m od morza w głąb też nie wskazane chodzić zwłaszcza na dzikich plażach zasrane totalnie.
Jak takie niuanse nie przeszkadzają to można w ciemno jechać na Krym
wakacje za 2200 zł za dwa tygodnie to tylko w erze lub na Krymie :haha:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kazbar 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 36/4
Wysłany: 2009-08-27, 17:18   

I po co było mi tam jechać, skoro teraz już prawie wszystko wiem.

Fajna relacja. Czekam na więcej.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 153/101
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2009-08-27, 17:23   

Kazek Kluska napisał/a:
I po co było mi tam jechać, skoro teraz już prawie wszystko wiem.

Fajna relacja. Czekam na więcej.


Kazek więcej już nie będę ujawniał walorów krymskich masz rację to trzeba zobaczyć i dotknąć samemu :-P
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***