[AUTOJUR]

Po śniadaniu ruszamy na podbój Kowna

---

P1010997.JPG Parking gdzie spaliśmy

Plik ściągnięto 11110 raz(y) 36,41 KB

P1010999.JPG Kościół ??

Plik ściągnięto 11109 raz(y) 22,22 KB

P1011009.JPG Starówka

Plik ściągnięto 11107 raz(y) 50,7 KB

P1011012.JPG Ratusz

Plik ściągnięto 11106 raz(y) 41,81 KB

[tadek]

Po południu szukamy najbardziej znanego tu muzeum. Oficjalnie nosi nazwę Muzeum Twórczości i Zbiorów A. Zmuidzinaviciusa, jednak bardziej znane jest jako Muzeum Diabłów. Bilety w cenie kilku litów. Ale jest też niespodzianka. Użycie aparatu fotograficznego 30!!!! litów. Widać czart nie lubi rozpowszechniać swojego wizerunku. Na dole wystawa obrazów a wyżej trzy piętra diabłów, czarownic, strachów i świątków. UWAGA!! Nie zapomnijcie uiścić opłaty w parkomacie, bo kontrolerzy czają się za rogiem. ( Zupełnie jak u nas ). http://przewodnik.onet.pl...51,artykul.html

---

Obraz 088.jpg

Plik ściągnięto 231 raz(y) 183,93 KB

Obraz 108.jpg

Plik ściągnięto 232 raz(y) 97,02 KB

Obraz 113.jpg

Plik ściągnięto 233 raz(y) 156,52 KB

Obraz 116.jpg

Plik ściągnięto 232 raz(y) 198,56 KB

Obraz 117.jpg

Plik ściągnięto 248 raz(y) 202,96 KB

Obraz 118.jpg

Plik ściągnięto 246 raz(y) 215,04 KB

Obraz 120.jpg

Plik ściągnięto 235 raz(y) 169,36 KB

[tadek]

Po piekielnych przeżyciach wsiadamy do aut i ruszamy w kierunku Skansenu w Rumszyszkach. Po drodze niespodzianka. Nie opisane w przewodnikach muzeum lotnictwa. Ciekawa ekspozycja obejmująca historię i współczesność litewskich skrzydeł.

---

Obraz 122.jpg

Plik ściągnięto 241 raz(y) 183,48 KB

Obraz 123.jpg

Plik ściągnięto 239 raz(y) 161,34 KB

Obraz 124.jpg Samolot, na którym litewscy piloci przelecieli przez Atlantyk.

Plik ściągnięto 232 raz(y) 153,97 KB

Obraz 125.jpg

Plik ściągnięto 234 raz(y) 193,11 KB

Obraz 127.jpg

Plik ściągnięto 254 raz(y) 163,78 KB

Obraz 128.jpg

Plik ściągnięto 245 raz(y) 197,14 KB

Obraz 129.jpg

Plik ściągnięto 243 raz(y) 186,24 KB

Obraz 131.jpg

Plik ściągnięto 231 raz(y) 156,71 KB

[tadek]

Dalej zgodnie z planem Rumszyszki. Jest to położony nad Kownieńskim Morzem skansen o powierzchni ponad 170 ha. Chaty, zabudowania gospodarcze, młyny, kościoły, maszyny i sprzęt domowy. Jest nawet w całości odtworzone miasteczko z kościołem i czynną karczmą, sklepami i warsztatami rzemieślniczymi. Na zwiedzanie trzeba przeznaczyć przynajmniej pół dnia. Warto zabrać produkty spożywcze, bo jest wiele miejsc piknikowych. Dobrym pomysłem jest zwiedzanie z użyciem rowerów. Jeśli ktoś nie ma, można je pożyczyć za kilka litów od portiera na parkingu.
http://przewodnik.onet.pl...ki,artykul.html
W trakcie zwiedzania trafiamy na spotkanie grupy ludzi, którzy jako dzieci przeżyli okropności zsyłki na Sybir. Ich relacje są wstrząsające.

---

Obraz 141.jpg

Plik ściągnięto 233 raz(y) 217,42 KB

Obraz 144.jpg

Plik ściągnięto 236 raz(y) 173,94 KB

Obraz 146.jpg

Plik ściągnięto 239 raz(y) 190,86 KB

Obraz 148.jpg Wagon, którym wywożono na Syberię. Podróż trwała ponad miesiąc.

Plik ściągnięto 241 raz(y) 229,82 KB

Obraz 149.jpg Wystawa wewnątrz wagonu.

Plik ściągnięto 247 raz(y) 157,69 KB

Obraz 150.jpg

Plik ściągnięto 248 raz(y) 147,42 KB

Obraz 168.jpg

Plik ściągnięto 227 raz(y) 219,48 KB

Obraz 171.jpg

Plik ściągnięto 228 raz(y) 225,54 KB

Obraz 188.jpg

Plik ściągnięto 247 raz(y) 136,83 KB

Obraz 191.jpg

Plik ściągnięto 234 raz(y) 179,18 KB

[AUTOJUR]

Zwiedzać skansen w Rumszyszkach można samochodem,autobusem,rowerem może też camperem

---

P1011028.JPG

Plik ściągnięto 10960 raz(y) 58,49 KB

P1011066.JPG Maszyny parowe

Plik ściągnięto 10958 raz(y) 33,96 KB

P1011072.JPG Żywe miasteczko z epoki

Plik ściągnięto 10957 raz(y) 57,69 KB

P1011078.JPG Zajezdnia ???

Plik ściągnięto 10954 raz(y) 64,93 KB

[tadek]

Zmęczeni docieramy do skansenowego miasteczka. Piwko w karczmie ma niepowtarzalny smak. Terenia kupuje, w jednym z czynnych warsztatów, bursztyn na szczęście.

---

Obraz 201.jpg

Plik ściągnięto 240 raz(y) 187,1 KB

Obraz 197.jpg

Plik ściągnięto 246 raz(y) 188,17 KB

Obraz 202.jpg

Plik ściągnięto 231 raz(y) 86,67 KB

[tadek]

Obok parkingu kierunkowskaz: 300 m do restauracji. Piękne miejsce z pomostami i placem dla kilku kamperów. Możliwość podłączenia prądu i nabrania wody. Zostajemy na noc.
( N54.86341, 024.19895 )
http://przewodnik.onet.pl...78,artykul.html

---

Obraz 205.jpg

Plik ściągnięto 250 raz(y) 211,81 KB

Obraz 207.jpg

Plik ściągnięto 227 raz(y) 144,92 KB

Obraz 209.jpg

Plik ściągnięto 243 raz(y) 240,5 KB

Obraz 216.jpg

Plik ściągnięto 240 raz(y) 137,93 KB

[AUTOJUR]

Mały obiad i duże piwo

---

P1011083.JPG Zmęczenie po obiedzie

Plik ściągnięto 10926 raz(y) 65,96 KB

P1011087.JPG Przystań

Plik ściągnięto 10925 raz(y) 55,46 KB

P1011088.JPG Parking

Plik ściągnięto 10924 raz(y) 47,65 KB

P1011085.JPG Poranek

Plik ściągnięto 10922 raz(y) 35 KB

[tadek]

Po śniadaniu wyprowadzamy kota, płacimy po 35 litów za postój i w drogę. Ponieważ jest już piątek ruszamy na południe w kierunku granicy. Po drodze odwiedzamy słynny park Auzolynas w Kownie, miejsce romantycznych spacerów Adama Mickiewicza.
http://przewodnik.onet.pl...49,artykul.html

---

Obraz 217.jpg Pomnik lotników litewskich, którzy przelecieli w 1933 r. Atlantyk i zginęli nad Europą próbując dolecieć do Kowna.

Plik ściągnięto 232 raz(y) 152 KB

Obraz 218.jpg

Plik ściągnięto 245 raz(y) 244,01 KB

Obraz 220.jpg

Plik ściągnięto 230 raz(y) 238,18 KB

[tadek]

Jeszcze runda po Kownie i żegnaj Litwo. Na drodze do granicy wyraźnie robi się gęściej. Po niedługim czasie docieramy do Augustowa. W ładnym zajeździe zamawiamy obiad a po nim idziemy na położoną niedaleko przystań Żeglugi Augustowskiej. Nie mogliśmy odmówić sobie krótkiego rejsu po okolicy.

---

Litwa2 346.jpg

Plik ściągnięto 244 raz(y) 158,16 KB

Litwa2 348.jpg

Plik ściągnięto 231 raz(y) 151,39 KB

Litwa2 352.jpg

Plik ściągnięto 225 raz(y) 149,02 KB

Litwa2 356.jpg

Plik ściągnięto 242 raz(y) 131,21 KB

[tadek]

Wieczorem docieramy do Rynu. Początkowo parkujemy w pobliżu kei i idziemy zwiedzić pobliski zamek z czasów krzyżackich. Obiekt jest świeżo odrestaurowany na naprawdę zapierającym dech poziomie. Po spacerze jedziemy wzdłuż brzegu jeziora w poszukiwaniu noclegu. Już po zmierzchu stajemy w ośrodku wypoczynkowym. Małe pole biwakowe, łazienki z czasów wczesnego Gierka, ale czysto, cicho i tanio.

---

Litwa2 363.jpg

Plik ściągnięto 240 raz(y) 115,77 KB

Litwa2 365.jpg

Plik ściągnięto 232 raz(y) 134,1 KB

Litwa2 367.jpg

Plik ściągnięto 244 raz(y) 124,93 KB

Litwa2 370.jpg

Plik ściągnięto 237 raz(y) 131,57 KB

Litwa2 372.jpg

Plik ściągnięto 240 raz(y) 130,59 KB

[AUTOJUR]

Augustów i Ryn

---

P1011095.JPG Puścili nas w kanał

Plik ściągnięto 10859 raz(y) 70,37 KB

P1011097.JPG

Plik ściągnięto 10857 raz(y) 43,02 KB

P1011103.JPG

Plik ściągnięto 10856 raz(y) 18,05 KB

P1011111.JPG Dużżżaaa markiza na dziedzińcu zamku Ryn

Plik ściągnięto 10854 raz(y) 29,68 KB

[Piotrowski Zbys]

Ja w maju przejechałem trasę Kowno,Kłajpeda,Ryga,Talliin,Helsinki i z powrotem ale wzdłuż granicy wschodniej do Wilna,Troki,Druskierniki,Augustów itd.
Całkowicie podzielam Wasze wrażenia z wyprawy.Ja jednak nie miałem takiego szczęścia jak Wy. Już W Kownie kierowca z polskiego tira ostrzegał mnie żeby uważać bo bardzo okradają samochody. Myślałem że przesadza. W Kownie stałem tam gdzie Wy i było spokojnie.Po dojechaniu do Kłajpedy, staneliśmy przy McDonaldzie .Po wejściu , za pięć min. żona była bez torebki.Do dziś nie wiemy jak to się stało.Po wizycie na policji, pocieszyli nas że nie jesteśmy dziś pierwszymi.Wypisali bumagę i nie zrobiło to na nich wrażenia.Normalka. Następnie dojechaliśmy do Palangi.Staneliśmy na parkingu przy hotelu nie daleko mola żeby rozejżeć się za miejscem na nocleg. Po powrocie za pół godziny camper był już otwarty i właściwie zginęły tylko drobiazgi.Wyłamali zamek byłem zadowolony że tylko tyle. Od tego czsu nie odchodzłem od samochodu na 5 min. jeżeli nie znalazłem dobrze szczerzonego parkingu. Tylko problem w tym że mają dużo płatnych parkingów ale niestrzeżonych. Campingi na całej trasie nieczynne.W Talinie na terminalu promowym widziałem dwa wypasione campy z Wiednia z powybijanymi szybami i kompletnie obobione. Wywnioskoałem, że jest ogólne przyzwolenie na pędzlowanie zagranicznych turystów.Ich wypasione limuzyny nie były tknięte.
Ogólnie-warto raz tam jechać ale trzeba uważać.Podróżuję po Europie od 1975 r. i spotkało mnie to pierwszy raz.
Pozdrawiam i ostrzegam.
Zbysław.

[Marek]

Przykro mnie to czytać i współczuję Tobie. Byliśmy w lipcu w trzy campery podobną trasą jak koledzy , ale nic się nam nie przydarzyło. Fakt ,że zatrzymywaliśmy się w miejscach strzeżonych i na campingach, a często w camperze zostawał pies. Odnieśliśmy wrażenie ,że jest bezpiecznie, ale coś podskórnie czułem ,że to bezpieczeństwo pozorne.
Marek

[AUTOJUR]

Ja twierdze że było bezpiecznie i spokojnie Staliśmy w miejscach odludnych i Campery stały godzinami bez opieki