 |
|
Dolomity i via ferraty Hyńkiem 2011 |
Autor |
Wiadomość |
KrzysF
zaawansowany

Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009 Piwa: 6/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2011-08-25, 20:17
|
|
|
Chyba trochę za wcześnie. Ja odradzam. Dziecko w wieku 8, a nawet 6 lat już się całkiem dobrze wspina na drzewa. Ale tutaj dochodzi sprawa asekuracji. Każdy asekuruje się indywidualnie. Musisz być pewna, że dziecko będzie robić to właściwie. Nie wyobrażam sobie, żeby rodzic przy każdym przelocie przepinał dziecko. Inna sprawa to to, że małe dziecko może mieć czasem problemy z sięgnięciem do liny, chwytu itp. nawet na najłatwiejszej ferracie. |
_________________ Pozdrawiam, Krzysiek
...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
 |
|
|
|
 |
KrzysF
zaawansowany

Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009 Piwa: 6/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2011-08-25, 20:34
|
|
|
Dzień kolejny.
Ponieważ po wygodnym noclegu na kempingu nie chce się wcześnie wstawać i do tego mamy zamiar pospacerować chwilę deptakiem Cortiny d'Ampezzo, decydujemy, że dzisiaj robimy coś krótkiego. Nasz wzrok, wprost z kempingu, padł na grupę Tofane, obok grupy Cristallo górującą nad Cortiną. Wjeżdża tam kolejka wprost z centrum miasta, ale oparliśmy się pokusie i stwierdziliśmy, że dzisiaj wytężymy muskuły zmierzymy się z nie tylko z ferratą ale i z podejściem pod nią. W grupie Tofany jest kilka ferrat ale chyba najpiękniejszą jest ferrata Giovanni Lipella prowadząca na szczyt Tofana di Rozes. Piękna i długa. Wiemy, że nie zdążymy przejść całej. Ale lepiej zdobyć kawałek "pięknego" niż całość "takiego sobie".
Ferrata Lipella, jest ciekawa z jeszcze jednego względu. Mianowicie jej początkowy odcinek prowadzi wykutą w skale sztolnią, której wylot jest 150m powyżej wejścia. Ciekawe samo w sobie, a my mamy czołówki. Decyzja zapadła.
Jemy śniadanie, pakujemy się, szybciutko wpadamy do centrum Cortiny (Cortina d'Ampezzo dla Dolomitów to tak jak Zakopane dla Tatr) zrobić parę zdjęć i kupić widokówki.
Potem ruszamy w kierunku Passo Falzarego, skąd zamierzamy ruszyć pieszo.
I tutaj parę słów o poruszaniu się kamperem po Dolomitach, parkowaniu, noclegach i logistyce. Nasze doświadczenia mówią, że pomimo wielu zakazów i ogromnej liczby kamperów miejsca noclegowe da się znaleźć. Przede wszystkim, zgodnie z informacją otrzymaną od „pp” sporo kamperów staje na parkingach przy dolnych stacjach wyciągów. Jest pewna liczba stellplatz'y. Nam jednak udawało się znajdować, w miarę przyjemne miejsca przy drodze. Polak potrafi. Kolejna uwaga. Przełęcze, okolice wyciągów są w sezonie bardzo zatłoczone. Przyjeżdżając w takie miejsce około południa bardzo często po prostu nie ma gdzie stanąć. No i tak oczywiście nam się przydarzyło na Passo Falzarego. Nie było gdzie szpilki wcisnąć, stada samochodów, motocykli, rowerów i czego tam jeszcze. Zawróciliśmy więc i znaleźliśmy miejsce na kampera nieco poniżej przełęczy, jak się okazało nie takie złe, bo było trochę niżej, za to bliżej do Toffany di Rozes. Po tym doświadczeniu, doszliśmy do wniosku (do którego nie od razu się oczywiście zastosowaliśmy), że należy się przemieszczać kamperem popołudniu/wieczorem, wtedy przełęcze pustoszeją, łatwo wtedy znaleźć miejsce na kampera, a rano już jesteśmy na miejscu gotowi do wymarszu.
Czas na porcję zdjęć.
P1090376.JPG Cortina d'Ampezzo jak zawsze pełna turystów. |
 |
Plik ściągnięto 4670 raz(y) 116,94 KB |
P1090379.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 4670 raz(y) 123,58 KB |
P1090387.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 4670 raz(y) 103,82 KB |
P1090389.JPG Nas jednak bardziej kusi Tofana. Pośrodku Tofane di Mezzo, po lewej Tofane di Rozes. |
 |
Plik ściągnięto 4670 raz(y) 95,12 KB |
P1090392.JPG Jedziemy. Tofana di Rozes coraz bliżej. |
 |
Plik ściągnięto 4670 raz(y) 104,67 KB |
P1090583.JPG Znajdujemy miejsce na naszego Hyńka, robimy przepak i ruszamy. |
 |
Plik ściągnięto 4670 raz(y) 126,16 KB |
P1090398.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 4670 raz(y) 121 KB |
P1090405.JPG Ściana Tofany di Rozes rośnie o oczach. Przechodzimy przez tunel wykuty w skale. |
 |
Plik ściągnięto 4670 raz(y) 142,55 KB |
P1090408.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 4670 raz(y) 138,08 KB |
P1090417.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 4670 raz(y) 156,38 KB |
|
_________________ Pozdrawiam, Krzysiek
...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
 |
Ostatnio zmieniony przez KrzysF 2011-08-25, 22:16, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
KrzysF
zaawansowany

Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009 Piwa: 6/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2011-08-25, 20:42
|
|
|
cd.
P1090459.JPG Za nami wyłaniają się szczyty, których wcześniej nie widzieliśmy z doliny. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 111,73 KB |
P1090494.JPG Blisko coraz bliżej. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 154,22 KB |
P1090502.JPG Uff, podejście za nami. Zakładamy stroje „robocze”. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 137,16 KB |
P1090511.JPG Początek ferraty, wchodzimy po drabinach do sztolni. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 114,85 KB |
P1090518.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 106,65 KB |
P1090519.JPG W dolnym odcinku sztolni są wygodne schody. Wyżej już nie. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 132,73 KB |
P1090542.JPG Po drodze okno i wyjście na przełączkę. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 139,12 KB |
P1090539.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 120,12 KB |
P1090525.JPG Coraz dziksze widoki. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 92,13 KB |
P1090527.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 107,87 KB |
|
_________________ Pozdrawiam, Krzysiek
...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
 |
|
|
|
 |
KrzysF
zaawansowany

Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009 Piwa: 6/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2011-08-25, 20:49
|
|
|
cd.
P1090544.JPG Po wyjściu ze sztolni czeka nas trawers. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 124,93 KB |
P1090532.JPG W oddali Marmolada z lodowcem – najwyższy szczyt Dolomitów. Ona jeszcze nie wie (my zresztą też), że tam będziemy za kilka dni. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 70,28 KB |
P1090549.JPG Posiłek i decyzja o powrocie. Wiedzieliśmy, że nie wejdziemy na szczyt, ale czujemy pod skórą, że jeszcze kiedyś, może za parę lat, jeszcze tu wrócimy. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 148,06 KB |
P1090561.JPG Wracamy, czeka nas jeszcze długie zejście. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 133,17 KB |
P1090567.JPG Dzielna Zosia |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 101,52 KB |
P1090572.JPG Znowu sztolnia i wyjście na dzienne światło. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 84,75 KB |
P1090584.JPG Stęskniony za nami kamper. Mimo tego, że wiemy iż warto byłoby ruszyć dalej jeszcze dziś, zapada decyzja o pozostaniu tutaj na noc. |
 |
Plik ściągnięto 4664 raz(y) 113,34 KB |
|
_________________ Pozdrawiam, Krzysiek
...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
 |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
airgaston
weteran

Twój sprzęt: Daimler Benz S650 i Ducato 2.5D HEKU
Nazwa załogi: misitaki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 16 Lis 2008 Piwa: 13/18 Skąd: stolica i okolica
|
Wysłany: 2011-08-25, 21:47
|
|
|
A ja stawiam Ci Krzysiu piwo za odwagę że wierzyłeś w mozliwości naszych hymerów i objechałeś niezłe górki autkiem które nie jest potworem. Mój ma ten sam ok 90KM silnik i jest jeszcze większy. Ciekaw jestem czy też by sobie poradził? |
_________________ pozdrawiam
Jarek
przeciętny inaczej...O święty benzyniarzu który zapodajesz nam przenajświętszą benzynę -zmiłuj się nad nami
 |
|
|
|
 |
WODNIK
weteran

Twój sprzęt: HOBBY 600
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2009 Piwa: 55/228 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-08-25, 21:52
|
|
|
Góry są przepiękne,
Szkoda że nie można wjechać tam kamperkiem, i podziwiać je z bliska
Ps
Piwko poszło |
_________________ --- B E S K I D N I K ---
Pozdrawiamy Bronia i Janek
 |
Ostatnio zmieniony przez WODNIK 2011-08-25, 21:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
wagabunda
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: BOXER BUROW MOBIL
Nazwa załogi: Janki
Dołączył: 22 Lis 2009 Piwa: 2/16
|
Wysłany: 2011-08-25, 21:52
|
|
|
GRATULUJĘ
super skojarzenie dwóch pasji-piękne strony karawaningu.
Serdecznie podziwiam i gratuluję |
_________________ Henryk Ibsen;W wolności nie ma nic pewnego,
dlatego jest taka piękna!;
Farby przemysłowe 789 388 621 |
|
|
|
 |
KrzysF
zaawansowany

Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009 Piwa: 6/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2011-08-25, 22:08
|
|
|
airgaston napisał/a: | A ja stawiam Ci Krzysiu piwo za odwagę że wierzyłeś w mozliwości naszych hymerów i objechałeś niezłe górki autkiem które nie jest potworem. Mój ma ten sam ok 90KM silnik i jest jeszcze większy. Ciekaw jestem czy też by sobie poradził? |
Poradziłby sobie poradził. Na jedynce ale by sobie poradził. Powiem szczerze, że najgorsze momenty przeżyłem nie na krętych stromych podjazdach w Dolomitach ale na autostradzie przed przełęczą Brener. Tam na pewnym odcinku są dwa pasy a TIRy mają zakaz jazdy lewym pasem. Trochę ich blokowałem i widziałem ich frustrację Mogliśmy co prawda jechać drogą krajową ale zależało nam na czasie.
Oprócz tego raz na zjeździe w Dolomitach przygrzałem hamulce i musiałem odczekać aż wystygną. A poza tym, autko, mimo że słabe i leciwe (33 lata) jest dzielne i jak dotąd zawsze dowozi nas tam gdzie chcemy |
_________________ Pozdrawiam, Krzysiek
...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
 |
|
|
|
 |
pp
weteran

Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Kwi 2007 Piwa: 4/20 Skąd: wadowice
|
Wysłany: 2011-08-26, 08:09
|
|
|
ad. affa
6 i 8 lat to zdecydowanie zbyt mało na ferraty, ze względu na bezpieczeństwo ale i ze względu na to że do liny czasami troszkę niższej kobiecie trudno dosięgnąć a na koniec to zawsze są dość wysokie góry gdzie pogoda jednak potrafi sie dość szybko zmieniać ale również w Dolomitach jest pełno pieknych szlaków które doskonale nadają się dla dziecie, w wielu miejscach przy górnych stacjach wyciągów jest bardzo bogata oferta "zabawowa" dla dzieci, zdecydowanie polecam Dolomity dla rodzin z dziećmi. |
_________________ zawsze jest szerszy kontekst
 |
|
|
|
 |
pp
weteran

Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Kwi 2007 Piwa: 4/20 Skąd: wadowice
|
Wysłany: 2011-08-26, 08:12
|
|
|
jeszcze jedno:
zdecydowanie odradzam wejście na ferraty bez kasku wspinaczkowego!!!!!
uprząż najlepsza jest pełna (biodrowa i piersiowa) a lonze powinny być z hamulcem i specjalnymi (dużymi) karabinkami o podwyższonej wytrzymałości na zerwania dynamiczne. |
_________________ zawsze jest szerszy kontekst
 |
|
|
|
 |
Roza
zaawansowany

Twój sprzęt: Fiat Ducato Eura Mobil 770 HB
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 27 Mar 2010 Piwa: 103/18 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2011-08-26, 10:27
|
|
|
dziekuje za te uwagi!
w takim razie pozostaje nam zdobywanie Dolomitow po szlaku
za kilka lat na pewno pokusimy sie o ferraty |
_________________ "...wszyscy jesteśmy Grekami na wygnaniu..." |
|
|
|
 |
KrzysF
zaawansowany

Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009 Piwa: 6/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2011-08-26, 10:52
|
|
|
babaffa napisał/a: | dziekuje za te uwagi!
w takim razie pozostaje nam zdobywanie Dolomitow po szlaku
za kilka lat na pewno pokusimy sie o ferraty |
pp ma rację. Gęsta i doskonale znakowana sieć szlaków turystycznych sprawia, że każdy znajdzie dla siebie coś miłego. Niekoniecznie muszą to być ferraty. Ze szlaków tych widoki są właściwie takie same jak z ferrat. Warto też pomyśleć o rowerze. Jeździ tam mnóstwo kolarzy, zarówno szosowców jak i kolarzy górskich. Ponadto, głównymi dolinami bardzo często poprowadzone są ścieżki, dla pieszych i rowerzystów, tak by nie trzeba było korzystać z ruchliwych dróg. |
_________________ Pozdrawiam, Krzysiek
...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
 |
|
|
|
 |
KrzysF
zaawansowany

Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009 Piwa: 6/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2011-08-26, 11:38
|
|
|
pp napisał/a: | jeszcze jedno:
uprząż najlepsza jest pełna (biodrowa i piersiowa) a lonze powinny być z hamulcem i specjalnymi (dużymi) karabinkami o podwyższonej wytrzymałości na zerwania dynamiczne. |
Rzeczywiście w chwili obecnej są takie zalecenia. I warto się ich trzymać. Inna sprawa, że opinie o asekuracji na ferratach wciąż się zmieniają.
Biorę do ręki książkę Kiełkowskiego "Żelazne percie Dolomitów - część wschodnia" z 1995 roku. I oto co czytam w sekcji Sprzęt i autoasekuracja:
Zasadą poruszania się na żelaznych perciach jest stosowanie autoasekuracji, dlatego też podstawowym wyposażeniem każdego wybierającego się na takie trasy jest odpowiedni do tego celu ekwipunek. Składa się on ze stosowanego w alpiniźmie piersiowego pasa asekuracyjnego (dobrze dopasowanego), około 3-metrowego odcinka alpinistycznej liny asekuracyjnej oraz 2-3 karabinków alpinistycznych. Na ścieżkach spotkamy często turystów odzianych w pełną uprząż alpinistyczną - to znaczy włącznie z pasem biodrowym, który jest dla tego celu zbędny, a często nawet przeszkadza (zwłaszcza nieodpowiednio dopasowany) w poruszaniu się na tego typu drogach. Pas piersiowy (najlepiej) powinien być z regulowanym obwodem. Na 3-metrowym odcinku liny robimy trzy zwyczajne węzły skrajne - jeden w środku i dwa na końcach. Środkowy węzeł spinamy z pasem piersiowym za pomocą zakręcanego (!!) karabinka, do węzłów końcowych zaś wpinamy dwa duże (!!) (i o dużej wytrzymałości) karabinki niezakręcane.
Aż chciałoby się zrobić quiz: znajdź 15 szczegółów różniących dawne i obecne wskazówki dot. asekuracji na ferratach
Sam jeszcze posiadam taki dedykowanny, 3-metrowy odcinek liny zakupiony kiedyś w sklepie sportowym w Dobiacco. Nie było wtedy mowy o hamulcach, absorberach, specjalnych blokowanych karabinkach na ferraty i tym podobnych wynalazkach.
Jedno się tylko nie zmieniło: nic nie zastąpi doświadczenia, obycia górskiego i zdrowego rozsądku. |
_________________ Pozdrawiam, Krzysiek
...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
 |
|
|
|
 |
pp
weteran

Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Kwi 2007 Piwa: 4/20 Skąd: wadowice
|
Wysłany: 2011-08-26, 20:32
|
|
|
z tą uprzężą tylko piersiową brzmi trochę jak herezja!
dolna uprząż pozwala na siłowych odcinkach odpocząć nieco!
dla dzieci są pełne uprzęże zintegrowane (tylko i wyłącznie) - dorośli mogą wybierać - sam chodzę tylko w biodrowej.
hamulce mogą być przydatne w przypadku bardzo stromych ścian i dużym rozstawie elementów mocujących linę! były wypadki pęknięć karabinków oraz zerwania liny bo uderzenie jest wybitnie udarowe. |
_________________ zawsze jest szerszy kontekst
 |
|
|
|
 |
KrzysF
zaawansowany

Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009 Piwa: 6/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2011-08-27, 10:53
|
|
|
Właśnie poczytałem trochę (post factum) o historii powstania sztolni w ścianie Tofane di Rozes, której przejście powyżej opisałem.
Sztolnia została wykuta latem 1916 roku przez Włochów, którzy podkopali się w ten sposób pod austriackie fortyfikacje w skalnej kazalnicy Castelletto. Umocnienia te wysadzono w powietrze ładunkiem 35 ton materiałów wybuchowych, co po następującym ataku doprowadziło do wycofania się Austriaków z tej pozycji.
Ile to energii ludzkiej pochłaniają wojny. No ale dzięki temu, teraz w czasach pokoju, możemy się komfortowo wspinać w pięknej scenerii |
_________________ Pozdrawiam, Krzysiek
...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|