Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Dolomity i via ferraty Hyńkiem 2011
Autor Wiadomość
KrzysF 
zaawansowany


Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009
Piwa: 6/5
Skąd: Tychy
Wysłany: 2011-08-23, 21:59   Dolomity i via ferraty Hyńkiem 2011

Kilka dni temu zapytałem na forum CT o Wasze ewentualne kamperowe doświadczenia z Dolomitów. Dostałem kilka odpowiedzi, od pp i Neno, które okazały się przydatne i za które bardzo dziękuję. A że obiecałem po powrocie relację, więc teraz będę Was, w miarę wolnego czasu, katować dolomitowymi reminiscencjami.
Wyjazd był właściwie nietypowy. Nietypowy, bo nie mieliśmy zamiaru uprawiać klasycznej "turystyki kamperowej", z oglądaniem i zwiedzaniem ciekawych miejsc wzdłuż pewnej wytyczonej trasy. Interesowała nas turystyka górska, a przede wszystkim tzw. via ferraty. W tym sensie kamper miał być raczej "środkiem" a nie "celem".
Via ferraty, dla niewtajemniczonych, to szlaki turystyczne ubezpieczone. Ale w inny sposób niż np. nasza tatrzańska Orla Perć. Ubezpieczenia to system stalowych lin, w które wspinający się wpina się karabinkami. Wymagane zatem jest posiadanie uprzęży wspinaczkowej, kasku i tzw. lonży (takie coś z dwoma karabinami). Oprócz takiej stalowej liny często w trudnych miejscach zainstalowane są klamry, drabiny i inne sztuczne ułatwienia. Nie jest wymagana (zazwyczaj) własna lina alpinistyczna. W tym sensie chodzenie po via ferratach to coś pośredniego pomiędzy "zwykłą" turystyką pieszą a klasyczną wspinaczką. Ferraty popularne są we Włoszech, Austrii, Francji, Słowenii i innych krajach. Na pograniczu włosko-austriackim (a tam właśnie są Dolomity), część ferrat jest pozostałością po walkach toczonych w czasie I wojnie światowej.
Pojechaliśmy w 6 osób (ja z synem i zaprzyjaźniona 4-osobowa rodzina), co niektórzy przyjęli z niedowierzaniem. Fakt, Hyniek, nasz kamper jest rejestrowany na 6 osób, ale wygodnie w nim jest w 3-4 osoby. Wróżono nam, że po kilku dniach nie wytrzymamy ze sobą i wrócimy osobno :wyszczerzony: . O dziwo, nic z tych rzeczy. Może dlatego, że znamy się jak łyse konie i z niejednego gara (dosłownie) niejedno się jadło. Dość powiedzieć, że kiedyś, dawno temu, pojechaliśmy autostopem w góry do Szwajcarii, kolega miał plecak ważący 54kg a ja "tylko" 48kg. Więc po takich przeżyciach, nic nam nie jest straszne.
Skład: 3 dorosłych, 11 letnia dziewczynka i chłopcy w wieku 13 i 17 lat.
Trasa: Polska-Czechy-Austria-Niemcy-Austria-Włochy, przede wszystkim z uwagi na dostępność LPG w Niemczech. Po drodze nocleg na parkplatz-u przy austriackiej Autostradzie.

P1090209.JPG
Austriacy ostatnio wybudowali bardzo eleganckie parkingi przy autostradach. Oprócz toalet, można wziąć tam prysznic za 1Euro.
Plik ściągnięto 12001 raz(y) 110,3 KB

P1090211.JPG
Widok na Innsbruck z parkingu przy autostradzie.
Plik ściągnięto 12001 raz(y) 106,98 KB

P1090213.JPG
Obiadek. W tle skocznia narciarska Bergisel. Co ciekawe, tunel z autostradą przechodzi dokładnie pod nią.
Plik ściągnięto 12001 raz(y) 147,76 KB

P1090215.JPG
Mijamy przełęcz Brener. Wjeżdżamy do Włoch, mijamy Brunico, Dobiacco i oczom naszym ukazują się upragnione widoki. Z pięknie usytuowanego parkingu nieopodal Landro widać z jednej strony grupę Tre Cime di Lavaredo.
Plik ściągnięto 12001 raz(y) 103,06 KB

P1090216.JPG
Z drugiej strony widać grupę Cristallo (to w głębi po prawej).
Plik ściągnięto 12001 raz(y) 90,77 KB

P1090226.JPG
Można podziwiać widoczki przez lunetę.
Plik ściągnięto 12001 raz(y) 119,21 KB

P1090229.JPG
Plik ściągnięto 12001 raz(y) 64,76 KB

P1090228.JPG
Jest nawet makieta z Tre Cime di Lavaredo i siecią dróg wspinaczkowych.
Plik ściągnięto 12001 raz(y) 90,29 KB

_________________
Pozdrawiam, Krzysiek

...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
KrzysF 
zaawansowany


Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009
Piwa: 6/5
Skąd: Tychy
Wysłany: 2011-08-23, 22:08   

Szukamy miejsca na nocleg. Niestety na wspomnianym parkingu znaki wyraźnie informują, że nie wolno "kamperować". Nie przeszkadza to dwóm innym kamperom, których załogi wyraźnie sposobią się do nocnego spoczynku. My jednak wolimy nie ryzykować. Jedziemy dalej. Pamiętam sprzed 15 lat, że niedaleko jest jezioro Lago di Landro. Kiedyś jadąc Fiatem 126p nocowaliśmy nad nim w namiocie w towarzystwie kilkudziesięciu kamperów. Niestety, na miejscu czekała nas niespodzianka, na pięknym, długim parkingu przecudnie umiejscowionym wzdłuż jeziora, mimo wieczorowej pory nie ma żadnego kampera. Powód taki jak wcześniej: zakaz. Cóż lata lecą, wszystko się zmienia. Szkoda, bo miejsce magiczne. Stajemy na noc na poboczu, pomiędzy Landro a Lago di Landro. Tam nie ma zakazu, a miejsce całkiem niezłe.

P1090245.JPG
Taki piękny parking nad jeziorem, a tu zakaz parkowania w nocy.
Plik ściągnięto 12006 raz(y) 103,89 KB

P1090237.JPG
Nie mówiłem, że magicznie?
Plik ściągnięto 12006 raz(y) 112,28 KB

P1090239.JPG
Grupa Cristallo, jutro tam będziemy.
Plik ściągnięto 12006 raz(y) 86,48 KB

P1090244.JPG
Czas na kolację i sen. Jutro nas czeka ciekawy dzień.
Plik ściągnięto 12006 raz(y) 109,85 KB

_________________
Pozdrawiam, Krzysiek

...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
łoś 
Kombatant
szary stary łoś

Twój sprzęt: złom hymer eriba 544 87'
Nazwa załogi: łoś
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Gru 2009
Piwa: 79/24
Wysłany: 2011-08-24, 00:17   

Więcej, więcej. :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Endi 
Kombatant


Twój sprzęt: LaLunia II / Mobilvetta K-yacht MH 85
Nazwa załogi: PaPi Team
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Piwa: 315/484
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2011-08-24, 00:42   

Witaj Krzyś !
Kiedy byliśmy razem na wielkanoc w Langenfeldzie to nie wiedziałem, że interesujesz się tą no ...via fratą czy jak tam ;) A wtedy właśnie widziałem to po raz pierwszy. Przy wjeżdzie do Langenfeldu od strony Solnden znajduje się ogromna pionowa góra - skała. Zaraz przy samej szosie jest miejsce w którym właśnie rozpoczyna się droga wspinaczkowa, asekurowana liną stalową. Na dole było kilka osób, które przygotowywały się ale na perci było już również kilka. Byłem ogromnie zdumiony :shock: i zaciekawiony... nie mogłem kapnąć jak to możliwe, tak sobie "idą" do góry bez problemu ? I młodzi chłopcy i wyżej dziewczęta a jeszcze wyżej stare i siwe ale się wspinają !
W tym roku byliśmy na przełęczy Gotarda w Szwajcarii i znów widzę to samo. Młoda para, chłopak z dziewczyną zapinają się do jakiejś stalowej liny przymocowanej do skały i ... heja w górę aż przysiadłem na chwilę z wrażenia. Po chwili obserwowałem ich już przez lornetkę, to było naprawdę fascynujące. Dziewczyna prowadziła i wyrażnie zaczęła odstawać od partnera.
Jedyne co mnie zastanowiło to...czy takimu grubasowi jak ja :oops: , czy mnie by też się udało ? ;)
Pozdrawiam i czekam na cd...jak Wam to poszło ? :)
_________________
Najpiękniejsze hobby świata !
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
KrzysF 
zaawansowany


Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009
Piwa: 6/5
Skąd: Tychy
Wysłany: 2011-08-24, 21:26   

Witaj Endi !!! Powiem krótko, mam kilka miłości życiowych. A góry to jedna z nich.
_________________
Pozdrawiam, Krzysiek

...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
KrzysF 
zaawansowany


Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009
Piwa: 6/5
Skąd: Tychy
Wysłany: 2011-08-24, 21:49   

Via ferraty różnią się oczywiście stopniem trudności. Od takich całkiem prostych po bardzo trudne, wymagające już rzeczywistych umiejętności wspinaczkowych. Ponieważ były z nami dzieci więc postanowiliśmy zacząć od takich prościuteńkich, a jednak widokowych. Jest kilka przewodników dostępnych w języku polskim. Polecam rodzimy dwutomowy przewodnik Tkaczyka. Są też inne, np. Francuza, Sombardiera. Trzeba się oczywiście zaopatrzyć w odpowiednie mapy, bo podejście pod ferratę nie zawsze jest oczywiste.
Na początek wybór nasz padł na polecaną przez wszystkich jako nietrudna i widokowa ferrata Ivano Dibona w grupie Cristallo. Tu uwaga, większość ferrat, przynajmniej te które przeszliśmy, jest ochrzczona imieniem jakiegoś człowieka, wspinacza, ku pamięci. Ivano Dibona to jedna z najznakomitszych postaci włoskiego alpinizmu. Pod ferratę można podejść pieszo, ale łatwiejszy wariant to wjazd dwoma kolejkami (jedna po drugiej). I ten wariant oczywiście wybraliśmy z uwagi na obecność dzieci i braki kondycyjne. Kolejka startuje z okolicy przełęczy Passo Tre Croci (1809m). Najpierw oczywiście trzeba było tam dotrzeć, co dla Hyńka nie było takie proste. Mając 6 ludzi na pokładzie i ekwipunek nie było to dla niego proste ale był dzielny i dał radę. Jak się łatwo domyśleć, nie była to oczywiście jedyna i najprostsza przełęcz pokonana przez Niego podczas dolomitowego objazdu. Czasem pokonywał trudniejsze odcinki na jedynce, ale pokonywał.
Zanim zacznę wklejać zdjęcia, jeszcze parę słów o asekuracji na ferratach. Trochę o tym napisałem wcześniej. Kluczowym elementem jest tzw. lonża. Co to lonża dla konia to chyba każdy wie. Więc tutaj jest podobnie, cały czas jesteśmy na "uwięzi". Lonża ferrytowa składa się jednak z dwóch kawałków linek zakończonych karabinkami. Po co dwa karabinki? Ano po to by być asekurowanym cały czas. Stalowa lina, jest co jakiś czas przytwierdzona do skały kotwami. Tam oczywiście trzeba przepiąć karabinek z jednego odcinka liny na kolejny. Gdyby był jeden karabinek , byłby moment, w którym nie jesteśmy asekurowani. A tak, przepinamy je kolejno i cały czas mamy asekurację.
Czas na zdjęcia.

P1090249.JPG
Jeszcze pamiątkowe zdjęcie znad Lago di Landro.
Plik ściągnięto 11899 raz(y) 107,59 KB

P1090251.JPG
Po drodze mijamy piękne jezioro Lago di Misurina. W Misurinie jest stellplatz, gdyby ktoś chciał skorzystać.
Plik ściągnięto 11899 raz(y) 102,32 KB

P1090252.JPG
Kolejne pamiątkowe zdjęcia.
Plik ściągnięto 11899 raz(y) 111,24 KB

P1090256.JPG
Dolna stacja kolejki. Wśród niewielu flag europejskich jest flaga polska. Ciekawe dlaczego?
Plik ściągnięto 11899 raz(y) 109,25 KB

P1090257.JPG
Pierwszy odcinek kolejki to czteroosobowa kanapa. Część z Was pewnie zna ją z wypadów narciarskich.
Plik ściągnięto 11899 raz(y) 103,22 KB

P1090262.JPG
Schronisko mijane podczas przesiadki z jednej na drugą kolejkę.
Plik ściągnięto 11899 raz(y) 121,29 KB

P1090264.JPG
Odsłaniające się widoki na pozostałe grupy Dolomitów.
Plik ściągnięto 11899 raz(y) 96,75 KB

P1090273.JPG
I druga, bardzo ciekawa kolejka. Kolejka jest kabinowa dwuosobowa, stojąca. Przy okazji uwaga na temat oznaczenia szlaków w Dolomitach. Znakowane są nie tak jak u nas kolorami ale numerami.
Plik ściągnięto 11899 raz(y) 129,3 KB

P1090274.JPG
Wsiadanie nie jest proste. Kolejka powstała ponoć przed olimpiadą zimową, która odbywała się w 1956 roku w Cortinie d’Ampezzo. Więc jest już wiekowa. W zimie, dla narciarzy, wagoniki zastępują krzesełka. A peron końcowy jest niżej, przed przełęczą.
Plik ściągnięto 11899 raz(y) 121,82 KB

P1090279.JPG
Widok na przełęcz.
Plik ściągnięto 11899 raz(y) 108,26 KB

_________________
Pozdrawiam, Krzysiek

...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
KrzysF 
zaawansowany


Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009
Piwa: 6/5
Skąd: Tychy
Wysłany: 2011-08-24, 21:54   

Kolejne zdjęcia.

P1090282.JPG
Po drodze widać mostek linowy, którym za chwilę będziemy przechodzić. To na nim kręcono film z Sylwestrem Stallone pt. Na krawędzi (ang. Cliffchanger). Pewnie pamiętacie.
Plik ściągnięto 11891 raz(y) 139,06 KB

P1090286.JPG
Na górze schronisko z platformą i piękne widoki.
Plik ściągnięto 11891 raz(y) 118,17 KB

P1090285.JPG
Koniec łatwizny. Trzeba się odziać w rynsztunek bojowy i powiedzieć „sprawdzam”. Nasza grupa w komplecie, zwarta i gotowa.
Plik ściągnięto 11891 raz(y) 135,17 KB

_________________
Pozdrawiam, Krzysiek

...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
yannoo 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter
Nazwa załogi: Jola & Jano
Dołączył: 29 Wrz 2009
Piwa: 10/1
Skąd: Austria
Wysłany: 2011-08-25, 07:58   

Jako stary "góral" - też czytam z wielkim zainteresowaniem i podziwiam wspaniałe widoki...
Pozdrawiamy z Pienin!!!
_________________
Jola & Janusz

"Podróże kształcą - ale wykształconych..."
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
KrzysF 
zaawansowany


Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009
Piwa: 6/5
Skąd: Tychy
Wysłany: 2011-08-25, 14:46   

Ferrata zaczyna się drabiną. Zaczyna a właściwie kończy. Właściwy kierunek jej przejścia jest dokładnie odwrotny. W zamyśle jej twórców powinno się iść granią, stopniowo zdobywając wysokość i po osiągnięciu kulminacyjnego punktu Cristallino d'Ampezzo (3036) zejść na przełęcz, na którą my wyjechaliśmy kolejką. W praktyce jednak, większość czyni jak my, ograniczając się do przejścia górnej części ferraty i powrotu tą samą drogą.

P1090295.JPG
Plik ściągnięto 11801 raz(y) 101,8 KB

P1090297.JPG
Krótki tunel
Plik ściągnięto 11801 raz(y) 77,5 KB

P1090298.JPG
Widok na początkową część. Ferrata jest bardzo popularna więc robią się zatory.
Plik ściągnięto 11801 raz(y) 152,17 KB

P1090301.JPG
Dzieci zaczynają się nam rozkręcać
Plik ściągnięto 11801 raz(y) 109,41 KB

P1090303.JPG
A oto i wspomniany wcześniej mostek linowy.
Plik ściągnięto 11801 raz(y) 136,44 KB

P1090306.JPG
Widok w dół, na mostek
Plik ściągnięto 11801 raz(y) 134,6 KB

P1090312.JPG
Widok w górę. Syn już całkiem rozkręcony :)
Plik ściągnięto 11801 raz(y) 122,68 KB

P1090315.JPG
Uff, jesteśmy na szczycie Cristallino d'Ampezzo. Nie było to takie straszne.
Plik ściągnięto 11801 raz(y) 137,66 KB

P1090316.JPG
Widok na przełęcz i ptak zwabiony naszym drugim śniadaniem.
Plik ściągnięto 11801 raz(y) 134,21 KB

P1090323.JPG
Powoli wracamy.
Plik ściągnięto 11801 raz(y) 149,34 KB

_________________
Pozdrawiam, Krzysiek

...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
KrzysF 
zaawansowany


Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009
Piwa: 6/5
Skąd: Tychy
Wysłany: 2011-08-25, 14:53   

cd.

P1090333.JPG
Plik ściągnięto 11790 raz(y) 107,13 KB

P1090327.JPG
Plik ściągnięto 11790 raz(y) 128,96 KB

P1090346.JPG
Na horyzoncie majaczą te "prawdziwe" Alpy.
Plik ściągnięto 11790 raz(y) 98,63 KB

P1090353.JPG
Po zejściu na przełęcz mamy jeszcze trochę czasu i sił. Robimy kawałeczek innej ferraty Marino Bianchi, która wiedzie z przełęczy w przeciwnym kierunku, na szczyt Cima di Mezzo.
Plik ściągnięto 11790 raz(y) 138,44 KB

P1090354.JPG
A potem już nie mamy na nic siły :)
Plik ściągnięto 11790 raz(y) 109,36 KB

P1090358.JPG
Jeszcze pamiątkowe zdjęcie świeżo upieczonych ferratowców (ferracistów?)
Plik ściągnięto 11790 raz(y) 128,92 KB

P1090371.JPG
Decydujemy, że po dwóch noclegach (na autostradzie i na dziko) i po dwóch ferratach, należy nam się nocleg na kempingu. Jedziemy do Cortiny d’Ampezzo. W samej Corinie są trzy kempingi. Mimo dużego obłożenia, znajdujemy piazzolę na jednym z nich.
Plik ściągnięto 11790 raz(y) 99,98 KB

_________________
Pozdrawiam, Krzysiek

...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
Kotek 
Kombatant
Mam na imię Danusia!


Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 07 Paź 2010
Piwa: 403/444
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-25, 16:56   

Ciekawa opowieść, cudowne zdjęcia!!!
Wspaniałe wakacje, gratulujemy, podziwiamy!
Czekamy na ciąg dalszy. Stawiam piwko.
:roza: :roza: :roza: :spoko :spoko :spoko
_________________
Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio

Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Annmir 
zaawansowany

Twój sprzęt: na razie w planach
Dołączyła: 30 Paź 2009
Piwa: 3/50
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2011-08-25, 19:23   

Cudna wyprawa, cudne zdjęcia, tylko zazdrościć! Proszę o jeszcze i pozdrawiam!
_________________
Annmir
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Roza 
zaawansowany


Twój sprzęt: Fiat Ducato Eura Mobil 770 HB
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Mar 2010
Piwa: 103/18
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-08-25, 19:51   

dziekuje za cudowne widoki!
sledze opowiesc i zaczynam marzyc o takiej przygodzie...

od jakiego wieku dzieci moga towarzyszyc rodzicom na ferratach?

stawiam piwo!
mam nadzieje na wiecej :spoko
_________________
"...wszyscy jesteśmy Grekami na wygnaniu..."
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
KrzysF 
zaawansowany


Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009
Piwa: 6/5
Skąd: Tychy
Wysłany: 2011-08-25, 20:01   

Z tego co wiem, dolnego limitu wiekowego nie ma. Zosia, córka znajomych ma 11 lat. Carabinieri dokumentów nie sprawdzali :ok
_________________
Pozdrawiam, Krzysiek

...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Roza 
zaawansowany


Twój sprzęt: Fiat Ducato Eura Mobil 770 HB
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Mar 2010
Piwa: 103/18
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-08-25, 20:03   

nasze maja 6 i 8.
chodzi mi o Twoja subiektywna ocene stopnia trudnosci :)
_________________
"...wszyscy jesteśmy Grekami na wygnaniu..."
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***