|
|
[LT35 II Awaria] Usterka przy pompie wtrysku - rozrząd |
Autor |
Wiadomość |
STRUSIEC
trochę już popisał Strusiec
Twój sprzęt: KARMAN GIPSY VW T4
Dołączył: 09 Cze 2007 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rzeszów Kraczkowa
|
Wysłany: 2012-01-05, 18:06
|
|
|
Trafna uwaga od zlotu w Pajęcznie nie byłem nigdzie gdzie mogliśmy się spiknąć. Ale cóż takie mżycie, przeprowadzka, chałupa GARAŻ dla kampera i dlatego zeszło. Odbijemy to sobie |
|
|
|
|
ARCADARKA
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd specjalny
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Sty 2008 Piwa: 85/99 Skąd: STOLYCA
|
Wysłany: 2012-01-05, 18:07
|
|
|
STRUSIEC napisał/a: | Trafna uwaga od zlotu w Pajęcznie nie byłem nigdzie gdzie mogliśmy się spiknąć. Ale cóż takie mżycie, przeprowadzka, chałupa GARAŻ dla kampera i dlatego zeszło. Odbijemy to sobie |
Jestem za |
_________________ Darek |
|
|
|
|
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...
Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 78/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2012-01-05, 23:49
|
|
|
STRUSIEC napisał/a: | Zawsze podlegają wymianie obydwa paski. napinacz paska rozrządu, pompa wody razem z płynem chłodzącym, pasek napędowy pompy wtryskowej, rolka prowadząca i napinacz paska napędowego pompy wtryskowej, Sruba główna koła pasowego, 4 śruby mocujące koło pasowe do koła rozrządu, podkładka diamentowa pod koło pasowe.
Ustawienie początku tłoczenia.Warto wymienić wtedy komplet świec żarowych.
I to było na tyle |
i jak ja do cholery mam na to wszystko zarobić...
Już jestem umówiony w warsztacie. Uwagi mechanika który ma mi to zrobić pokrywają z uwagami Staszka i Twoimi co mnie bardzo ucieszyło (niestety oferta cenowa znacznie mniej - ale jestem w potrzebie a on udowodnił że wie o czym mówi) z jedną jeszcze różnicą - pasek wielorowkowy (alternatora) i jego napinacz.
Na deser - tekst i fotka dotycząca LT35, znaleziona podczas rozpoznania tematu na forum Vwgolf.pl
"Nie mając pełnej wersji VAG-a i takich kluczy wogóle się za to nie bierz, śrube centralna na wale dokręca się 160 Nm plus 180 stopni(...)"
SUPER
ARCADARKA smoku jeden - za offtopa i odnalezienie kolegi piwo mi jesteś winien
taki magiczny przycisk PW jest na dole do takich okazji |
_________________ Pozdrawiam, maszakow
|
|
|
|
|
przemo.d
zaawansowany
Twój sprzęt: FORD 2.0 CI
Nazwa załogi: Przemo.D
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Gru 2011 Piwa: 15/62 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: 2012-01-06, 00:20
|
|
|
Kto sie męczy takimi przedłużkami jak są pneumaty....
W golfie wielokrotnie trenowałem pneumatem odskakuje po 10 sek śruba centralna na wale
bez jakiegokolwiek przytrzymywania.
Ręcznie to jeszcze trzeba sie na wysilać i zablokować wał bo taką wajcha jak na obrazku to silnik cały się obraca
Co do tych czterech śrób to trzeba dobrego imbusa i dobrze nabić zanim się zacznie odkręcać bo jak się raz omsknie to problem duży.
Ogólnie to jak wymieniałeś kiedyś rozrząd to w tym LT nie jest to specjalnie trudne
Powiem szczerze może w instrukcji to i trzeba te wszystkie śruby co wymieniłeś powymieniać ale jak poskładasz na te same to dalej latać będzie tak samo..śrubę na wale przy składaniu specjalnym klejem smarujesz.
Jak kupisz dobrej jakości zamienniki to jeszcze i te wszystkie rolki można powymieniać ale czasem jak orginal jest ok i nie szumi to słaby zamiennik krócej polata niż ten niby stary orginal, jak nie wiadomo kiedy poprzednio był wymieniany rozrząd i napisów na pasku nie ma to decyzje o wymianie napinacza podejmuje sie po demontażu.
Pozdro. |
|
|
|
|
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...
Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 78/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2012-01-06, 01:06
|
|
|
przemo.d, poczytałem co i jak pozbierałem oferty - i jako niemechanik bez narzędzi AKURAT TO wolę zostawić profesjonalistom. Jako że zawodowo tworzę instrukcje produkcyjne - wiem że z instrukcji nigdy nic nie wygląda na trudne - ale clou to tzw. know-how.
Przy takich kosztach i późniejszych konsekwencjach IMHO warto bardziej krytycznie szacować możliwości i nie spieprzyć - aniżeli być zbyt pewnym siebie i rozwalić sobie auto.
Analogię czasami możesz usłyszeć lub wyczytać w prasie - jak ci co złapią szczęście za ogon i od razu przesiadaja się z Hyundaia na Ferrari. Z reguły kończy sie to bardzo szybko kasacją wozu |
_________________ Pozdrawiam, maszakow
|
|
|
|
|
STRUSIEC
trochę już popisał Strusiec
Twój sprzęt: KARMAN GIPSY VW T4
Dołączył: 09 Cze 2007 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rzeszów Kraczkowa
|
Wysłany: 2012-01-06, 10:07
|
|
|
Na deser - tekst i fotka dotycząca LT35, znaleziona podczas rozpoznania tematu na forum Vwgolf.pl
"Nie mając pełnej wersji VAG-a i takich kluczy wogóle się za to nie bierz, śrube centralna na wale dokręca się 160 Nm plus 180 stopni(...)"
Praktyczna rada. W kole zamachowym są otwory kostrukcyjne umożliwiające odkręcenie kilku śrub mocujących miskę olejową. W wyżej wymieniony otwór wkładam pręt stalowy i wał korbowy mam zablokowany, dobra nasadka bodajże 32 mm , pokrętka , rura długości około 1 m i śruba wału korbowego jest odkręcona.
Ustawienie rozrządu jest proste. więcej zachodu wymaga ustawienie początku tłoczenia. w Lt 35 z silnikiem 2,5 TDI w pompie wtryskowej na środku między przewodami wysokociśnieniowymi do wtrysków jest sześciokątna zaślepka do wprowadzenia czujnika zegaroweo. Można ustawić wtrysk bez VAG a ( powiem szczerze dużo dokładniej niż z VAG iem). Jeszcze jedna uwaga śrubę centralną wału korbowego wprowadza się na klej ( niebieski) i zawsze nową ( naprężenia materiału itd- koszt 20 pln). |
|
|
|
|
STRUSIEC
trochę już popisał Strusiec
Twój sprzęt: KARMAN GIPSY VW T4
Dołączył: 09 Cze 2007 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rzeszów Kraczkowa
|
Wysłany: 2012-01-06, 10:19
|
|
|
Przemo.d napisał
Jak kupisz dobrej jakości zamienniki to jeszcze i te wszystkie rolki można powymieniać ale czasem jak oryginał jest ok i nie szumi to słaby zamiennik krócej polata niż ten niby stary oryginał, jak nie wiadomo kiedy poprzednio był wymieniany rozrząd i napisów na pasku nie ma to decyzje o wymianie napinacza podejmuje sie po demontażu.
Pozwolę się nie zgodzić z opinią Przemo.d. Jeżeli wszystko jest rozmontowane nie ma sensu montować starych elementów( to nie kiełbasa, nie da się ocenić na węch). Weź pod uwagę koszty robocizny. Nie bez kozery np przy każdorazowym demontażu głowicy daje się nową uszczelkę i śruby. przy wymianie tarcz nowe okładziny itd, itd.
Jakość części montowanych to inny temat
Oszczędność niewielka, konsekwencje w przyszłości duże. Kto tanio robi trzy razy robi |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
przemo.d
zaawansowany
Twój sprzęt: FORD 2.0 CI
Nazwa załogi: Przemo.D
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Gru 2011 Piwa: 15/62 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: 2012-01-06, 10:49
|
|
|
Ogólnie to macie racje.
Ale jak problem jest finansowy to zawsze można przyoszczędzić, przecież taki kamperek to robi śmieszne przebiegi w porównaniu z busem który czasem w rok lata 80kkm.
Jak rolki nie szumią to po 5kkm nie zaczną, tylko jest ryzyko , że będzie trzeba zaglądnąć za np. rok z powrotem a wtedy nie wiadomo może juz auto w innych rękach będzie;)
Pozdro. |
|
|
|
|
Notker
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: VW LT35
Dołączył: 26 Kwi 2011 Piwa: 13/2 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: 2012-01-09, 11:17
|
|
|
A jak dalej będzie jezdził "na stanie" camperowca? Albo kiepska rolka zacznie się sypać w czasie kilkatysiąckilometrowej wyprawy? Rozrząd to rozrząd, koszta jego wymiany dokumentujemy w razie sprzedaży auta kupcowi rachunkiem z warsztatu który akurat w przypadku rozrządu warto mieć.
Jestem za jak najlepszymi częsciami i renomowanym warsztatem w przypadku rozrządu. Tu nie warto oszczędzać akurat.
Maszakow:
Co 15 tyś wg szwajcarskiej "Reperaturanleitung" wydanej przez Bucheliverlag nie ma istotnych czynnosći kontrolnych poza tymi które powinna wykonać stacja przeglądów okresowych i które wykonuje zwykle sam własciciel:smarowanie zamków, kontrole wizualne przecieków itp. drobiazgi.
Co 30tyś należy :
-dokonać wizualnej kontroli pasków zębatych oraz mikropaska.
-spuścić wodę z filtra paliwa
-wymienić filtry powietrza
Co 60 tyś poza wymianą paska, rolek i pompy, należy sprawdzić poziom oleju w skrzyni i tylnym moście.
Żadnych innych czynności nie ma wyszczególnionych.
Niestety żadna książka po polsku do LTka nie istnieje. Jak ktoś umie trochę język Goethego i lubi samodzielne naprawy to bardzo polecam powyższą ksiązkę.
Poza tym co jest w ksiązce, to ja w dalsze trasy zabieram zapasowy rozrusznik i alternator+komplet kluczyków do nich - są bardzo łatwe do wymiany i zajmują niewiele miejsca.
Są to awaryjne elementy które mogą zamienić urlop w piekło, bo o ile osobówkę ostatecznie odpalimy na pych to u nas jest z tym zwykle problem. Co do innych elementów-trzeba wierzyć w bezawaryjnosć elteków:) Zapasowego silnika już nie wezmiemy. |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
darboch
Kombatant KMW_SILESIA
Twój sprzęt: Rimor Super Brig 648
Pomógł: 5 razy Dołączył: 17 Lip 2009 Piwa: 68/48 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: 2012-01-09, 13:59
|
|
|
Notker napisał/a: | Rozrząd to rozrząd, koszta jego wymiany dokumentujemy w razie sprzedaży auta kupcowi rachunkiem z warsztatu który akurat w przypadku rozrządu warto mieć.
Jestem za jak najlepszymi częsciami i renomowanym warsztatem w przypadku rozrządu. Tu nie warto oszczędzać akurat. |
załóżmy hipotetycznie, że mamy wymieniony rozrząd z najlepszymi częściami w dobrym zakładzie i strzela...co w takim przypadku? Kto jest odpowiedzialny ? Mechanik ? Producent ? Pewnie zanim sie do tego dojdzie to minie sporo czasu
Notker napisał/a: | Co 30tyś należy :
-wymienić filtry powietrza |
ja wymieniam przy okazji wymiany oleju.
Notker napisał/a: | ja w dalsze trasy zabieram zapasowy rozrusznik i alternator+komplet kluczyków do nich - są bardzo łatwe do wymiany i zajmują niewiele miejsca. |
opss...są tak awaryjne? tego akurat nie mam w zestawie zapasowym |
|
|
|
|
Notker
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: VW LT35
Dołączył: 26 Kwi 2011 Piwa: 13/2 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: 2012-01-09, 17:28
|
|
|
Co do elektryki - wożę dla świętego spokoju bezcennego w podróży,czemu nie, to nie wiadro ołowiu przecież. Kilka razy już mi owe padły w innych pojazdach i to w trasie, więc nauczyłem się przewidywać. Na ADAC nie można liczyć bez poniesienia duuużych kosztów w razie awarii, ciekawe ceny walą za te części np. w Austrii. A owe padają jak znam praktykę od 20 lat najczęściej, poza pierdółkami typu żarówka czy opona.
Padały mi wałki rozrządu, pekały uszczelki pod głowicą-kupiłem dlatego elteka w którym to b.rzadko pada. Wiadomo, nie wezmiesz zapasowych uszczelek pod głowicę, wałków , tłoków bo po co-ale już zapasowy rozrusznik w trasie jest granicą zdrowego rozsądku.Leży sobie w kątku i nie przeszkadza.Dla kogoś , kto nie brzydzi się wejść pod silnik i samemu wymienić-dobra rzecz. Jak sprzedam elteka dam je w komis na szrocie albo sprzedam na allegro. Zejdzie na 100%.
Co do filtra-cytowałem książkę napraw na prośbę kol.Maszakowa. Kiedy kto sobie to wymienia-obojętne mi to.
Co do rozrządu- jak napisałem wcześniej, znalazłem warsztat z renomą, który mi daje swoją gwarancję na 50 tyś. Nie wnikam jaki mają układ z producentem. Tak czy owak, zakładają swoje cześci-nie pamiętam już jakie, ale pewnie dobre bo kosztują sporo.
pozdr. |
|
|
|
|
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...
Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 78/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2012-01-09, 23:24
|
|
|
darboch, za często zmieniasz ten filtr powietrza co 20 - 30 tyś wystarczy zawsze to 40 PLN więcej w kieszeni. A jak się szarpniesz i kupisz węglowy fitr... to jeszcze rzadziej.
Notker, dzięki za dane - piwko postawione
Faktycznie dość ubogie te informacje - Tu chyba jest założenie że wszyscy wiedzą że co 10 tyś wymienia się olej wraz z filtrem oleju.
Czego mi brak do pełnego usystematyzowania - płyn chłodzenia( jak znam życie producenci zalecają raz na rok....z wyjątkiem jakiegoś firmowego płynu VW którego się nie wymienia tylko dolewa - o tym było w którymś wątku) płyn hamulcowy, płyn wspomagania( wymienia się ? ) olej w moście i skrzyni też by sie po jakimś przebiegu przydało wymienić no chyba że poza sprawdzeniem nie jest to faktycznie krytyczna sprawa.
A wymianę rozrządu mam w środę |
_________________ Pozdrawiam, maszakow
|
|
|
|
|
gino
Kombatant
Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy Dołączył: 29 Mar 2008 Piwa: 639/978 Skąd: ta Radość
|
Wysłany: 2012-01-10, 06:54
|
|
|
darboch napisał/a: | załóżmy hipotetycznie, że mamy wymieniony rozrząd z najlepszymi częściami w dobrym zakładzie i strzela...co w takim przypadku? Kto jest odpowiedzialny ? Mechanik ? Producent ? Pewnie zanim sie do tego dojdzie to minie sporo czasu |
jako ..dłubiący na co dzień przy autkach....twierdzę że...w 95% mechanik ..
jak wiadomo, główną przyczyną uszkodzenia rozrządu są
zerwane paski/lub wycięte zęby paska
jak słusznie zauważył Darboch, zdarza sie tak też wkrótce po wymianie na NOWY
zdarza się to bardzo rzadko , ale..czasem tak
jeśli już, to na ogół przez
1.chyba podstawowe niedociągnięcie mechaniorów -nie sprawdzenie stanu koła pasowego na wale..które,zbyt mocno zużyte potrafi wyciąć zęby w pasku po 1-2tys km od wymiany na nowy
2.zbyt mocne naciągnięcie paska
3.zbyt luźne naciągniecie paska
4. ..... rutyna, która nie zwalnia z ''każdorazowym'' zapoznaniem sie z podstawowymi, dostępnymi zarówno w sieci, jak i w fachowej literaturze, instrukcjami i ZALECENIAMI przy montażu rozrządu.. a , niestety niektórzy, uważaja to za ''obciach'' ..bo przecież juz ''setki'' razy...wymieniali rozrząd..i...udało sie
5.oszczędności,a raczej OSZUSTWA - klient płaci za towar z górnej półki-otrzymuje chiński chłam
niestety, pozostałe 5%....zwalnia ''mechaniorów'' z odpowiedzialności..
dlatego, zawsze wina jest po stronie''wad fabrycznych''
i za to..płaci klient |
_________________ często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry |
|
|
|
|
Notker
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: VW LT35
Dołączył: 26 Kwi 2011 Piwa: 13/2 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: 2012-01-10, 09:00
|
|
|
Jeśli chodzi o wymiany płynów:
-płyn chłodzący-jego wymiana jest faktycznie zalecana przez producentów innych pojazdów ale wg mnie "na wyrost" , nigdy nie zdarzyły mi się problemy spowodowane niewymienianiem tego płynu jak np. przegrzanie czy zapchanie kanałów chłodzenia. Czasem nawet się lało awaryjnie kranówkę i też się jezdziło do jesieni:) Niepolecane , bo kamień kotłowy się odkłada.
-Na pewno warto wymienić co 5 lat płyn hamulcowy, bo jest on higroskopijny i pochłania parę wodną. Hamulce to hamulce. Chociaż też pamiętam staruszki hulały bez utraty hamowania mimo nie wymieniania powyższego
-Most - nie ma sensu wymiany,zbyt duże tolerancje kół zebatych. Nalezy tylko sprawdzić poziom oraz barwę. Jeśli jest mętna- to i owszem, bo oznacza to zużywanie się części na skutek utraty własności smarnych. Raz nawet spuściłem w starym oplu z mostu coś w rodzaju kawy z mlekiem, była to emulsja wodna bo poszły uszczelniacze na osiach i tam chwytał wodę.
-Skrzynia- też bym się nie bawił poza kontrolą jak w moście. Widziałem 20-30 letnie skrzynie w których nigdy nie wymieniano oleju i działały poprawnie. |
|
|
|
|
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...
Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 78/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2012-01-12, 00:26
|
|
|
KOńcząc temat - rozrząd zrobiony.
Oczywiście plan minimum nie wypalił...:gwm choć maximum równiez nie było. Wóz zrobiony (cieszy), mam liste co zrobione(cieszy), info co zrobione nie było(wkurza) liste co do zrobienia jest (smuci) wg rzetelnego fachowca który i tak podratował sytuację(cieszy)...ajwaj...
Czemu to cholerstwo musi być tak złożone, przeciez do Citroena 2CV można było z jednym kluczem podejść i naprawić... |
_________________ Pozdrawiam, maszakow
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|