Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: janusz
2013-12-31, 13:21
WYPRAWA NA DORSZE -PORADY
Autor Wiadomość
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-05-12, 13:13   

Za zgodą gospodarza, i ja chciałem zamieścić kilka słów i zdjęć z naszej majówki.

Może bez upałów, ale jednak przy ładnej pogodzie, długi weekend, rozpoczęliśmy w Łebie. Wygrzewanie się na słonku, jeżdżenie na rowerach po Słowińskim Parku Narodowym, wspinanie się po wielkich, ruchomych wydmach, to było to, czym zajmowaliśmy się pierwszego dnia. ;)

A z pierwszej złowionej rybki… ,kto mógł się cieszyć najbardziej?

To u ujścia kanału portowego, na Gabrysi marko haczyku zaczepiła się mała flądra.
Nie mogło być inaczej, by rybka, po chwili wolności nie odzyskała. :ok

DSC01596.JPG
Plik ściągnięto 46 raz(y) 188,4 KB

DSC01599.JPG
Plik ściągnięto 42 raz(y) 243,86 KB

DSC01605.JPG
Plik ściągnięto 40 raz(y) 229,4 KB

DSC01620.JPG
Plik ściągnięto 45 raz(y) 248,46 KB

DSC01622.JPG
Plik ściągnięto 49 raz(y) 184,73 KB

_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-05-12, 13:34   

My z kolei, następnego dnia, mieliśmy się cieszyć największymi rybami, które zamieszkują Bałtyk. :shock: :-P
Inaczej, w życiu nie wstałbym o 3,30 i dalej nazywał to, wspaniałym, wymarzonym wypoczynkiem.
Ale dla taaakiej ryby…?

Jednak nie ma się czym chwalić, gdyż to i tak, największym charakterem, wykazał się Jarek papamila, który dotarł na spotkanie z nami, pokonując wcześniej samochodem ok. 180 km.
I wcale nie przeszkodziło mu to później, cały czas tryskać dobrym humorem. ;)


Punkt 4-ta okrętujemy się na kutrze i opuszczamy port w Ustce. Do łowiska mamy 3 godziny drogi, a od brzegu oddalimy się na odległość ok. 70 km.

Niestety zdjęć „w akcji”, nie mam żadnych, bo za bardzo byłem zajęty machaniem wędką.
Kiedy Jarek i oba Marki, wyciągali z wody, jednego za drugim dorszykiem, to u mnie ciągle było, takie wielkie, absolutne NIC. Przyglądałem się mojemu nieładnemu pilkerowi, jakimś bladym kolorom tych przywieszek, i to w nich upatrywałem swoje niepowodzenie. :evil: Robienie zdjęć nie było mi w głowie, kiedy szykowała się totalna kompromitacja. :oops: :szeroki_usmiech

Pierwsza, uwieszona na końcu żyłki rybka, na szczęście, odwróciła złą passę i później było już dużo lepiej.

Pan Henio, nasz pokładowy serwisant, miał chyba przeczucie (albo raczej doświadczenie), a przez to pełne ręce roboty, kiedy wyczerpywaliśmy jego zapasy nowych pilkerów. Musimy przyznać, że ma on jeszcze jedną umiejętność. Potrafi przygotować zupę rybną, jakiej jeszcze chyba żaden z nas nie jadł.

Do tej pory nie było to moje ulubione danie, a teraz to nawet wiem dlaczego.


Szypra i jego "Angelinę" można bez namysłu polecić.
Jej kapitan mówi, że kiedy nie ma szans na udany połów, nie łudzi swoich klientów sukcesem, tylko po prostu nie wypływa. Przydadzą się także nam, cenne wskazówki, jakie otrzymaliśmy na następny raz. :idea:

Gdyby ktoś chciał skorzystać z jego usług, to na hasło „tych z klubu kamperowego”, albo „tych od kamperów”, mamy obietnicę specjalnego potraktowania. http://www.wyprawy.ustka.pl/

Do portu wróciliśmy ok. 19-tej, a na nabrzeżu witały nas, jak prawdziwych marynarzy, nasze, stęsknione małżonki. ;)

P1080173.JPG
Plik ściągnięto 47 raz(y) 84,97 KB

P1080174.JPG
Plik ściągnięto 44 raz(y) 131,16 KB

P1080181.JPG
Plik ściągnięto 51 raz(y) 187 KB

P1080187.JPG
Plik ściągnięto 55 raz(y) 153,71 KB

P1080192.JPG
Plik ściągnięto 50 raz(y) 177,97 KB

P1080197.JPG
Plik ściągnięto 55 raz(y) 149,49 KB

P1080200.JPG
urobek
Plik ściągnięto 45 raz(y) 186,62 KB

P1080201.JPG
W kambuzie. Ten garnek był pełny, ja skorzystałem z dwóch dokładek.
Plik ściągnięto 43 raz(y) 190,19 KB

P1080207.JPG
Plik ściągnięto 54 raz(y) 182,57 KB

P1080217.JPG
Komitet powitalny
Plik ściągnięto 48 raz(y) 198,35 KB

_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-05-12, 13:41   

Piątek, to niespieszne opuszczenie, przyjaznego portu w Ustce i przez Białogórę, droga w kierunku Mierzei Helskiej.
A przez Białogórę, dlatego, że mieliśmy tam obiecane (a właściwie marko miał obiecane) świeżo, wędzone śledzie.

Były śledzie, były inne ryby, później rowery, morska plaża, a wieczór i nocleg już w Jastarni.

DSC01679.JPG
Takiego kota też można mieć w kamperze. To towarzysz podróży Krysi i Marka Sowów.
Plik ściągnięto 54 raz(y) 235,3 KB

DSC01688.JPG
Plik ściągnięto 49 raz(y) 232,87 KB

DSC01693.JPG
Plik ściągnięto 50 raz(y) 241,93 KB

_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-05-12, 14:01   

Teraz jesteśmy w połowie Półwyspu Helskiego, w Jastarni. Jest sobota i wbrew zapowiedziom, w dalszym ciągu jest ładna pogoda. :)
Dzień ma upłynąć na wycieczkach rowerowych. Sprzyja temu istniejąca, od samego Władysławowa aż po Hel, ścieżka rowerowa. :ok ;)

W Jastarni, w zabytkowej Chacie Rybackiej i w jej okolicy, grupa z Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego przygotowuje rekonstrukcje z życia ludzi, w tym miejscu, z przed stu lat.

Krótki przystanek w Juracie, spacer i odpoczynek na molo jest miłym przerywnikiem naszej rowerowej podróży do Helu.
Na drodze, w mieście i na molo jest dużo motocyklistów. Na Kaszubach, przez weekend, mają swój zlot. Jest tam też w śród nich nasz Qcyk.
Jesteśmy umówieni, przyjadą do Jastarni, żeby z nami się spotkać.

Będąc w Helu, nie można nie odwiedzić fokarium. Dwa razy dziennie odbywa się karmienie fok, z krótkim pokazem ich umiejętności. Zbiera się wtedy spora grupa publiczności, która koniec widowiska nagradza brawami.

Po południu spotykamy się z Agatką i Marcinem i ich przyjaciółmi na motocyklach. ;)

DSC01720.JPG
Plik ściągnięto 44 raz(y) 209,59 KB

DSC01728.JPG
Plik ściągnięto 48 raz(y) 245,5 KB

DSC01730.JPG
Plik ściągnięto 50 raz(y) 243,87 KB

DSC01731.JPG
Plik ściągnięto 50 raz(y) 231,4 KB

DSC01734.JPG
Plik ściągnięto 48 raz(y) 226,82 KB

DSC01735.JPG
Plik ściągnięto 43 raz(y) 222,95 KB

DSC01736.JPG
Na molo w Juracie.
Plik ściągnięto 49 raz(y) 196,5 KB

DSC01751.JPG
Plik ściągnięto 43 raz(y) 222,96 KB

DSC01752.JPG
Plik ściągnięto 49 raz(y) 213,42 KB

_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-05-12, 14:06   

c.d.

DSC01759.JPG
Plik ściągnięto 50 raz(y) 233,08 KB

DSC01763.JPG
Plik ściągnięto 52 raz(y) 219,78 KB

DSC01785.JPG
Plik ściągnięto 50 raz(y) 228,05 KB

DSC01788.JPG
Plik ściągnięto 48 raz(y) 234,87 KB

DSC01806.JPG
Plik ściągnięto 50 raz(y) 248,29 KB

DSC01820.JPG
Port w Helu.
Plik ściągnięto 56 raz(y) 148,9 KB

DSC01823.JPG
Plik ściągnięto 51 raz(y) 173,65 KB

DSC01828.JPG
Spotkanie w Jastarni…
Plik ściągnięto 48 raz(y) 227,56 KB

DSC01829.JPG
…i przy kamperach.
Plik ściągnięto 57 raz(y) 164,04 KB

_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-05-12, 14:13   

Podczas całego naszego pobytu nie spadła nawet jedna kropla deszczu, a niedziela to już przywitała nas prawdziwie letnią pogodą. :)
Niestety Marek z Gosią muszą ją poświęcić na powrót do domu. :? Ale kto im kazał mieć dom odległy 800 km od morza. :-/
Czyż nie mogliby zamieszkać np. w Łodzi, z której wszędzie jest blisko? :szeroki_usmiech

My z Sówkami mamy czas do popołudnia i postanawiamy go nie zmarnować. Uruchamiamy rowerki, odwiedzamy piękny kościół rybacki w Jastarni,
pobliski, dobrze znany nam z przed lat kemping i polskie bunkry wojskowe, które stanowiły we wrześniu 1939 roku, linię obrony Helu.

Wracając po południu, trochę obawialiśmy się korków, ale nie było źle, droga przebiegła gładko, w znacznej części autostradą.


Z nowymi doświadczeniami, dobrym towarzystwem, to były miło spędzone dni. :spoko

DSC01830.JPG
Plik ściągnięto 42 raz(y) 198,64 KB

DSC01836.JPG
Plik ściągnięto 52 raz(y) 186 KB

DSC01839.JPG
Plik ściągnięto 47 raz(y) 176,87 KB

DSC01853.JPG
Plik ściągnięto 50 raz(y) 226,23 KB

DSC01854.JPG
Plik ściągnięto 45 raz(y) 112 KB

DSC01889.JPG
może być móój…?
Plik ściągnięto 52 raz(y) 152,91 KB

_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
krzysztofCz 
weteran

Twój sprzęt: Frankia 460A Fiat Talento 1,9D 1992
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Wrz 2009
Piwa: 47/53
Skąd: z nad morza
Wysłany: 2013-05-12, 20:28   

Dorsze dla mnie nie nowość... Hel też... :lol: Interesuje mnie jednak czy kot nie ucieka z kampera. Chiałbym wozić swoją kotkę, ale trochę się boję :oops:
_________________
I NIE ŻAL NIC...
I ŻAL TAK WIELE...
/NIEMEN/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-05-20, 22:23   

krzysztofCz napisał/a:
Interesuje mnie jednak czy kot nie ucieka z kampera.


Niestety... ,z tego co wiem, ...trzeba pilnować. :spoko
_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***