Wymiana elektrozaworu na manualny |
Autor |
Wiadomość |
Świstak
Kombatant

Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 471/100 Skąd: Legnica
|
Wysłany: 2015-12-21, 16:24
|
|
|
Może są dwa standardy... Ja u siebie musiałem podać napięcie aby otworzyć zawór. Wywaliłem elektrozawór (tłoczek) i dwa razy do roku operuję zaworkiem awaryjnym. Po przeanalizowaniu zagrożeń i możliwych awarii - uznałem że nie warto być świętszym od ... |
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Milka - może ją spotkacie?
 |
|
|
|
 |
Socale
Kombatant

Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2015-12-21, 18:56
|
|
|
zbyszekwoj napisał/a: | koder napisał/a: | lepciak napisał/a: | Zawór zamyka prąd a otwiera go sprężynka. |
Czyli jak nie ma prądu, to zawór jest otwarty? Byłem przekonany, że odwrotnie. |
Jeśli chodzi o zawór wody w trumie to Lepciak ma rację. |
Tak to jest jak ktoś wchodzi w temat nie znając go i gwiazdorzy. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
 |
|
|
|
 |
Socale
Kombatant

Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2015-12-21, 19:01
|
|
|
Dobra, nie ma co trwonić zwykłej pomyłki.
Na Sławka czekam z pytaniem tutaj:
http://www.camperteam.pl/...p=544849#544849 |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
 |
|
|
|
 |
Gewehr
weteran

Pomógł: 38 razy Dołączył: 30 Paź 2013 Piwa: 223/114 Skąd: AmWarsztat.pl
|
Wysłany: 2015-12-21, 19:20
|
|
|
Zawór elektromagnetyczny w wielazaworze, zawsze się zamyka po zaniku napięcia. Nie odwrotnie! |
|
|
|
 |
Socale
Kombatant

Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2015-12-21, 20:24
|
|
|
Gewehr napisał/a: | Zawór elektromagnetyczny w wielazaworze, zawsze się zamyka po zaniku napięcia. Nie odwrotnie! |
Są tacy którzy sądzą inaczej i do szkoły odsyłają
.
A wiesz może co to za ustrojstwo jest zaznaczone na foto w linku wyżej = w poście na poprzedniej stronie. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
 |
|
|
|
 |
lepciak
weteran
Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Piwa: 61/39 Skąd: Gdańsk-Oliwa
|
Wysłany: 2015-12-21, 20:26
|
|
|
Socale napisał/a: | lepciak napisał/a: |
...
Jeżeli nie podasz napięcia na cewkę to zawór się nie zamknie.
...
Kłania się fizyka klasa piąta, najwyżej szósta albo logiczne myślenie.
... |
I w przypadku kolizji auta, po odłączeniu akumulatora gaz się swobodnie ulatnia. Brawo.
Chyba wagarowałeś albo włącz myślenie u siebie.
|
Przepraszam, pomyliłem zawory. Ja nie mam elektrozaworu na gazie bo można się bez niego obyć. |
_________________ lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
 |
|
|
|
 |
Gewehr
weteran

Pomógł: 38 razy Dołączył: 30 Paź 2013 Piwa: 223/114 Skąd: AmWarsztat.pl
|
Wysłany: 2015-12-21, 20:49
|
|
|
Socale napisał/a: |
A wiesz może co to za ustrojstwo jest zaznaczone na foto w linku wyżej = w poście na poprzedniej stronie. |
Nie mam pojęcia. Może jakiś zawór zwrotny, lub fantazja tokarza dorabiającego przejściówkę na gwint z butli?
Pamiętajmy żeby używać zaworów, jak również teflonu do połączeń gwintowanych z przeznaczeniem "do gazu". Nie od instalacji wodnych. Jak zagniatamy baryłki na przewodach, zwilżmy je delikatnie olejem Połączenia skręcamy z wyczuciem, nie za lekko i nie za mocno. Na koniec sprawdzamy wszystkie połączenie czy są szczelne. Nie tylko te które robiliśmy, ale wszystkie które są w pobliżu miejsca naszego grzebania
Z GAZEM NIE MA ŻARTÓW! |
|
|
|
 |
robba
weteran

Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy Dołączył: 18 Paź 2015 Piwa: 94/193 Skąd: Nicelea
|
Wysłany: 2015-12-21, 22:50
|
|
|
Socale napisał/a: |
Czy w jakiś sposób zabezpieczyłeś się przed stanem ciekłym w reduktorze? Jak? |
nie wiem czy dobrze przemyślałeś lub doczytałeś, ale mam nadzieję, że zdajesz
sobie sprawę, że rurka poboru gazu nie może być u dołu zbiornika tylko musisz
ja wygiąć ku górze zbiornika? Tak tylko pytam, na wszelki wypadek...
a zawór oczywiście że jest zamykany sprężynką, która dociska tłoczek do gumeczki z małą dziurką. Natomiast siła elektromagnesu ściska sprężynkę przyciągając tłoczek i odsłaniając
jednocześnie otworek...
pozdrawiam, |
|
|
|
 |
Socale
Kombatant

Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2015-12-22, 11:14
|
|
|
robba napisał/a: | Socale napisał/a: |
Czy w jakiś sposób zabezpieczyłeś się przed stanem ciekłym w reduktorze? Jak? |
...zdajesz sobie sprawę, że rurka poboru gazu nie może być u dołu zbiornika tylko musisz
ja wygiąć ku górze zbiornika?
... |
Tak, doskonale się w tym orientuję, nie można jednak wykluczyć, że gaz w postaci płynnej nie dojdzie do reduktora, ja się przed tym zabezpieczyć bez parownika?
Mam kilka znanych patentów, ale zastanawia mnie jeszcze ten ze zdjęcia, jaką to rolę pełni bo wygląda profesjonalnie i solidnie.
.
Za wyjaśnienie sprężynki thx. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
 |
|
|
|
 |
tom-cio
weteran

Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2015-12-22, 13:26
|
|
|
Tez mnie to nurtowalo.Ale w sumie 2 lata jezdze,zbiornik w srodku,reduktor mniej wiecwj w polowie zbiornika,wyjscie z butli 28l na gorze,po prostu przerobilem plywak i tak ustawilem butle ze wielozawor jest u gory.Bez rurki czyli bierze lotna.I nie tankume nigdy wiecej jak 20l do pustej butli i tyle.Nigdy cieklej nie dostal,jak u Ciebie butla nisko a reduktor wyzej niz butla to tez nie dostanie. |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
 |
lepciak
weteran
Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Piwa: 61/39 Skąd: Gdańsk-Oliwa
|
Wysłany: 2015-12-22, 17:38
|
|
|
Przepraszam raz jeszcze ale się wtrącę się po raz drugi.
koder napisał/a: | lepciak napisał/a: | Zawór zamyka prąd a otwiera go sprężynka. |
Czyli jak nie ma prądu, to zawór jest otwarty? Byłem przekonany, że odwrotnie. |
Socale napisał/a: | Tak to jest jak ktoś wchodzi w temat nie znając go i gwiazdorzy. |
Opisałem działanie elektrozaworu o napędzie elektromagnesowym nie podając jego funkcji wykonawczej: otwierający, zamykający czy trójdrożny czyli przełączny. Zasada działania wszystkich trzech jest taka sama: załączenie prądu uruchamia mechanizm wykonawczy a sprężynka powrotna cofa mechanizm wykonawczy do stanu pierwotnego. Myślałem, że dyskutanci tego tematu jakieś pojęcie o elektrozaworach mają. Socale manipulując przy sprężynce powrotnej dąży w prostym kierunku do samo destrukcji czego mu nie życzę aczkolwiek trzeźwo przewiduję i dlatego podesłałem propozycję przemyślenia swoich zamierzeń czego on w ferworze walki nie zrozumiał.
Aby uniknąć dalszych pytań podam przykład zastosowania zaworu trójdrożnego czyli przełącznego jako najtrudniejszego do zrozumienia: za czasów ZSRR przychodziły do naszego jako kraju lodówki wyposażone w taki właśnie zawór. W stanie beznapięciowym czyli zawór trójdrożny bez zasilania - lodówka pracowała normalnie. Kiedy zalodził się parownik i trzeba było odszronić lodówkę - wystarczyło podać napięcie (czyli nacisnąć brązowy guzik) na omawiany zawór który sprężone (a więc gorące pary czynnika chłodzącego) kierował do parownika odtajając go w kilka minut. Po spłynięciu lodu z parownika wyłączało się napięcie z zaworu i lodówka pracowała znowu normalnie. |
_________________ lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
 |
|
|
|
 |
Gewehr
weteran

Pomógł: 38 razy Dołączył: 30 Paź 2013 Piwa: 223/114 Skąd: AmWarsztat.pl
|
Wysłany: 2015-12-22, 18:09
|
|
|
lepciak napisał/a: | Przepraszam raz jeszcze ale się wtrącę się po raz drugi.
koder napisał/a: | lepciak napisał/a: | Zawór zamyka prąd a otwiera go sprężynka. |
Czyli jak nie ma prądu, to zawór jest otwarty? Byłem przekonany, że odwrotnie. |
Socale napisał/a: | Tak to jest jak ktoś wchodzi w temat nie znając go i gwiazdorzy. |
Opisałem działanie elektrozaworu o napędzie elektromagnesowym nie podając jego funkcji wykonawczej: otwierający, zamykający czy trójdrożny czyli przełączny. Zasada działania wszystkich trzech jest taka sama: załączenie prądu uruchamia mechanizm wykonawczy a sprężynka powrotna cofa mechanizm wykonawczy do stanu pierwotnego. Myślałem, że dyskutanci tego tematu jakieś pojęcie o elektrozaworach mają. Socale manipulując przy sprężynce powrotnej dąży w prostym kierunku do samo destrukcji czego mu nie życzę aczkolwiek trzeźwo przewiduję i dlatego podesłałem propozycję przemyślenia swoich zamierzeń czego on w ferworze walki nie zrozumiał.
Aby uniknąć dalszych pytań podam przykład zastosowania zaworu trójdrożnego czyli przełącznego jako najtrudniejszego do zrozumienia: za czasów ZSRR przychodziły do naszego jako kraju lodówki wyposażone w taki właśnie zawór. W stanie beznapięciowym czyli zawór trójdrożny bez zasilania - lodówka pracowała normalnie. Kiedy zalodził się parownik i trzeba było odszronić lodówkę - wystarczyło podać napięcie (czyli nacisnąć brązowy guzik) na omawiany zawór który sprężone (a więc gorące pary czynnika chłodzącego) kierował do parownika odtajając go w kilka minut. Po spłynięciu lodu z parownika wyłączało się napięcie z zaworu i lodówka pracowała znowu normalnie. |
NASA stosuje czterodrożne z napędem węglowo-wodorowym, ale o nich tu nie piszemy
Konkretne rady dotyczące wielozaworu i przystosowania go do działania w kamperze. Inaczej szkoda wątek zaśmiecać. Jeśli da się zastosować taki zawór, to napisz dokładnie jak to zrobić. |
|
|
|
 |
Socale
Kombatant

Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2015-12-22, 18:23
|
|
|
lepciak napisał/a: | ...
manipulując przy sprężynce powrotnej dąży w prostym kierunku do samo destrukcji
... |
Odnoszę wrażenie że nie wiesz o czym tu piszemy.
czy zawór koniecznie musi być elektromagnetyczny? A czy 50cm od butli nie może być mechaniczny? W czym problem?
Chłopaki trzpień i sprężynę całkiem wywalają , ale w miarę jak najbliżej dedykowany mechaniczny zawór gazowy wstawiają, co w tym destrukcyjnego nie wiem.
Zastosowanie butli samochodowej LPG, to również zastosowanie wielo zaworu z elektrozaworem gdyż kierowca w czasie jazdy nie powinien manipulować zaworem mechanicznym w bagażniku, prawda? Dlatego zastosowano cewki, by elektronika go wyręczała.
Tymczasem mówimy o butli z gazem do zastosowań pokładowych, gdzie przy każdym postoju możemy zawór otworzyć i zamknąć i nie robimy tego w czasie jazdy.
.
Tradycyjna butla ma zawór mechaniczny, i podobnie to będzie zastępując ją butlą samochodową. A cel?
Tankowanie na każdej stacji, butla pod podłogą to miejsce odzyskane. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
 |
|
|
|
|
 |
robba
weteran

Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy Dołączył: 18 Paź 2015 Piwa: 94/193 Skąd: Nicelea
|
Wysłany: 2015-12-22, 22:35
|
|
|
Socale napisał/a: | Tak, doskonale się w tym orientuję... |
sorki, nie do końca zrozumiałem Twoje poprzednie pytanie, więc się na wszelki wypadek upewniałem...
Socale napisał/a: | nie można jednak wykluczyć, że gaz w postaci płynnej nie dojdzie do reduktora, ja się przed tym zabezpieczyć bez parownika?
Mam kilka znanych patentów.... |
rzeczywiście, na zdjęciu ten element wygląda jak beczułka w środku pusta,
więc ewentualny gaz w stanie ciekłym mógłby się tu rozprężyć, ewentualnie dodatkowo w środku dać wklad filtrujący fazy lotnej - gaz bedzie mniej brudzić
np. http://www.phjacus.pl/F13...ster-p2618.html
albo od razu wkleić coś takiego pod samochodem - też myslę że będzie mogło rozprężyć ewentualnie małą ilość gazu ciekłego - a filterek fazy cieklej myśle że do fazy lotnej też się nadaje... lepiej niż brak filterka
http://www.phjacus.pl/174...-F701-p752.html
PS. nie mam z tą firmą nic wspólnego |
|
|
|
|
 |
Gewehr
weteran

Pomógł: 38 razy Dołączył: 30 Paź 2013 Piwa: 223/114 Skąd: AmWarsztat.pl
|
Wysłany: 2015-12-22, 22:53
|
|
|
Filtr należałoby założyć przed reduktorem, na wysokim ciśnieniu. Są filtry niskiego i wysokiego ciśnienia i trzeba je odpowiednio zakładać. Tylko nie liczmy na to, że wyłapie nam sporo syfu. Będzie pobierany gaz w postaci lotnej, a wszelkie zanieczyszczenia będą pozostawać na dnie butli. |
|
|
|
|
 |
|