Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wybór akumulatora
Autor Wiadomość
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2012-03-29, 21:52   Wybór akumulatora

Witam... Z góry przepraszam za otwarcie nowego tematu w zagadnieniu tak szeroko wałkowanym, ale..

Przegryzłem się przez większość tego dotyczących tematów i w dalszym ciągu - wiem, że nic nie wiem :)

Do rzeczy

Okazuje się, że po zimie mój akumulator pokładowy jest marniutki (opinia elektryka)...

po 1) Na co zwracać uwagę przy zakupie nowego??

1 a) Czy im większa pojemność (Ah) tym lepiej niezależnie od wszystkiego?
1 b) Czy prąd rozruchu (A) ma jakiekolwiek znaczenie przy pokładowym (mniemam, że nie ma)
1 c) Czy po prostu iść do sklepu ze starym i kupić analogiczny?

Serdecznie bym prosił o jakieś sugestie dotyczące również marek, które należy/można brać pod uwagę - chyba, że przy pokładowym marka nie ma większego znaczenia, bo np akumulator ten nie jest tak obciążony itd...

po 2) Co mogło być przyczyną agonii akumulatora

2 a) zużycie naturalne
2 b) zła praca energobloku (jak ją sprawdzić?)
2 c) ucieczka prądu (jak to sprawdzić?)
2 d) złe użytkowanie (jak użytkować?)

Nadmieniam, że mam starego ('89) Burnstera i raczej nikt przy instalacji później nie czarował (nie była modernizowana), w związku z tym raczej nie warto się zastanawiać nad żelówką...??

Z góry dziękuję za odpowiedzi. I za wczasu wszystkim pomocnikom stawiam wielkie :kufel
_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2012-03-29, 21:56   

Cytat:
mam starego ('89) Burnstera
- zrobiłem z kampiurka palącą się kierownicę ;) Burstner'a oczywiście
_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ARCADARKA 
Kombatant

Twój sprzęt: Pojazd specjalny
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 06 Sty 2008
Piwa: 85/99
Skąd: STOLYCA
Wysłany: 2012-03-29, 22:05   

Napisz jakie czynności wykonał Pan elektryk ,stwierdzając ,że bateria jest bad czy po węchu ,czy ma specjalistyczne urządzenia ,to będzie coś nowego ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,a nie kluchy po objedzie :haha: :haha: :haha: piwko super ,ale ono muli przyjacielu :spoko :spoko :spoko :spoko
_________________
Darek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
WINNICZKI 
Kombatant

Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 30 Paź 2007
Piwa: 76/84
Skąd: Krakow
Wysłany: 2012-03-29, 22:09   

Dobrze jest kupić akumulator o takiej samej pojemności jak masz akumulator rozruchowy. Dobry (ok 100 )wat solar zapewni ci pełny akumulator pokładowy przez cały rok ,co powinno znacznie wydłużyć jego żywotnośc. Moim systemem było kupienie akumulatora rozruchowego 72 Ah. i teraz po dwóch latach jak padł mi definitywnie w zabudowie rozruchowy dam na zabudowe , a pod maskę kupie nowy. :)
_________________
Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2012-03-29, 22:10   

Hmmmm... Mogę postawić co innego (oczywiście o napojach mówimy :haha: )...

Akumulator nie był w stanie po zimie rozpalić nawet żaróweczki. Pan elektryk stwierdził, że praktycznie nie było elektrolitu, ładowanie jest w miarę OK (13,8 o ile się nie mylę) i że akumulator raczej już długo nie podziała. A na jakich podstawach się oparł to jo nie wiym :( :bajer ...

Pozdrawiam
_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ARCADARKA 
Kombatant

Twój sprzęt: Pojazd specjalny
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 06 Sty 2008
Piwa: 85/99
Skąd: STOLYCA
Wysłany: 2012-03-29, 22:15   

GregdeWal napisał/a:
Hmmmm... Mogę postawić co innego (oczywiście o napojach mówimy :haha: )...

Akumulator nie był w stanie po zimie rozpalić nawet żaróweczki. Pan elektryk stwierdził, że praktycznie nie było elektrolitu, ładowanie jest w miarę OK (13,8 o ile się nie mylę) i że akumulator raczej już długo nie podziała. A na jakich podstawach się oparł to jo nie wiym :( :bajer ...

Pozdrawiam

super ,że nie wiesz o co się oparł ,,,,,,,,,,,,,jestes super zakręcony ,ono muli ale stawiam ,za poczucie humoru :bigok :bigok :bigok :bigok
_________________
Darek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2012-03-29, 22:15   

WINNICZKI napisał/a:
Dobrze jest kupić akumulator o takiej samej pojemności jak masz akumulator rozruchowy.


I to jest konkretna rada :)

WINNICZKI napisał/a:
Dobry (ok 100 )wat solar zapewni ci


Marzenie przyszłości

WINNICZKI napisał/a:
jak padł mi definitywnie w zabudowie rozruchowy dam na zabudowe , a pod maskę kupie nowy.


Konkretna rada nr 2 :)

Dzięki :kufel [/quote]
_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2012-03-29, 22:18   

ARCADARKA napisał/a:
nie wiesz o co się oparł


Z tego co pamiętam to o maskę - staliśmy wtedy koło silnika :-P

A żebym nie wyszedł na takiego pustaka (albo na jeszcze większego) - kwasówka po rozładowaniu totalnym długo nie pożyje, czyż nie??
_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ARCADARKA 
Kombatant

Twój sprzęt: Pojazd specjalny
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 06 Sty 2008
Piwa: 85/99
Skąd: STOLYCA
Wysłany: 2012-03-29, 22:25   

GregdeWal napisał/a:
ARCADARKA napisał/a:
nie wiesz o co się oparł


Z tego co pamiętam to o maskę - staliśmy wtedy koło silnika :-P

A żebym nie wyszedł na takiego pustaka (albo na jeszcze większego) - kwasówka po rozładowaniu totalnym długo nie pożyje, czyż nie??


przecie już trochę serfujesz :-/ a o masce stukasz :diabelski_usmiech ,,,jeszcze raz ,są specjalistyczne testery ,które nam pomagają w wyborze :bigok :bigok :bigok
ale kończę stukanie ,kocham cię :kwiatki: :kwiatki: :kwiatki: :kwiatki:
_________________
Darek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1602/2333
Skąd: Otwock
Wysłany: 2012-03-30, 05:57   

GregdeWal napisał/a:
Akumulator nie był w stanie po zimie rozpalić nawet żaróweczki. Pan elektryk stwierdził, że praktycznie nie było elektrolitu, ładowanie jest w miarę OK (13,8 o ile się nie mylę) i że akumulator raczej już długo nie podziała.


Grzesiu, brak elektrolitu jest wystarczającym usprawiedliwieniem agonii akumulatora i jeszcze jednym dowodem, że akumulatory bezobsługowe wymagają obsługi. :diabelski_usmiech

Rokowania są raczej marne ale nie jest całkiem beznadziejnie.

Jeśli masz czas i chęci, a gorzej z tzw środkami płatniczymi NBP to spróbuj odsiarczyć go wylewając tę resztkę elektrolitu, napełnić cele wodą destylowaną i ładować niskim prądem ( 0,5 A )przez co najmniej trzy doby. Potem wylać tę wodę i wlać świeżutki, prawidłowy elektrolit, następnie doładować na 100% i ...mieć nadzieję, że nabierze troszkę wigoru. Bywa, że przedłuża to żywotność akumulatora i poprawia samopoczucie kierowcy. :ok
A teraz rada najważniejsza: jeśli nie posiadasz akumulatora najnowszej generacji, z elektrolitem uwięzionym, to raz w roku koniecznie należy go sprawdzać i dolewać wody destylowanej ok 1 cm nad płyty. Pamiętaj - nigdy nie dolewamy elektrolitu! :)

W starych modelach kamperków, tych bez elektroniki, akumulator o który dbasz powinien być długowieczny. Nie zostawiaj tylko na długo radia z panelem ( wyjmuj go).

Życzę powodzenia.
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
WINNICZKI 
Kombatant

Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 30 Paź 2007
Piwa: 76/84
Skąd: Krakow
Wysłany: 2012-03-30, 17:17   

GregdeWal napisał/a:

WINNICZKI napisał/a:
Dobry (ok 100 )wat solar zapewni ci


Marzenie przyszłości
Otóż już nie ,kupiłem solar 100w na niemieckim e-bay-u za 95 E,do tego potrzeba regulator napięcia za 120zł i....Heja z nim na dach cena razem nie przekroczyła 550 zł.Teraz zastosuj sie do rad Tadeusza zreanimuj swój stary akku,dołóż solar prawie w cenie nowego akumulatora ,no może wydasz 200 więcej i masz spokój do końca istnienia tego kamperka. No to mam następne :pifko
_________________
Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
WINNICZKI 
Kombatant

Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 30 Paź 2007
Piwa: 76/84
Skąd: Krakow
Wysłany: 2012-03-30, 17:22   

Szukam,szukam i pierwszego :kufel nie moge znaleść ,a tu już trzecie w kolejce powinno stanąć :shock: :) :)
_________________
Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
maszakow 
Kombatant
JAFO? No way ...


Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 07 Kwi 2009
Piwa: 79/63
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-03-30, 20:18   

Czytałem o fajnym patencie - tzw desulferze. jak ktoś jest ok z elektroniką to znajdzie prosty schemat i zrobi. To prosty generator impulsów napięcia ok 30V i częstotliwości 10kHz. Sprawdzone i potwierdzone.
Płyty odsiarczają się prawie jak w myjce ultradżwiękowej :) bez szkody dla samego akumulatora.

Dla zwykłego ludka pozostaje jednak zadziałać jak Tadeusz mówi. Tylko ze szkoły są różne - ja czytałem o ładowaniu na wodzie destylowanej dużym prądem, a następnie po wymianie na elektrolit - ładowaniu niskim prądem - nawet 0,1C.
_________________
Pozdrawiam, maszakow
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2012-03-30, 20:42   

Tadeusz napisał/a:

Rokowania są raczej marne ale nie jest całkiem beznadziejnie.


Jednak chyba beznadziejne Camperpapo :) ... Na zdjęciu nr 1 jest ta maszyna no name :) . Po 2 dobach pod prostownikiem parę sekund się lampka żarzyła. Więc akumulator raczej spisuję na straty

WINNICZKI napisał/a:
rozruchowy dam na zabudowe , a pod maskę kupie nowy.


Tak właśnie zrobię... a raczej 50% już zrobiłem - wyciągnąłem tego noname'a spod siedzenia (trochę zabawy bylo) i wsadziłem Vartę (98 Ah) z silnika (też trochę zabawy było). Jutro planuję kupić 100-120 do silnika i będzie grać i buczeć ;)

WINNICZKI napisał/a:
Otóż już nie ,kupiłem solar 100w na niemieckim e-bay-u za 95 E


Dobrze wiedzieć, że cosik takiego jest... Dawno nie szukałem. Muszę zerknąć, bo na prawdę ciekawa cena. Jeżeli miałby ktoś jakieś linki to chętnie pójdę na łatwiznę (bo ja po deutschlandzku słabo :-P ) ;)

A teraz do przyczyn... Na drugim zdjęciu jest mój panel energobloku... Nawiasami zaznaczyłem diodę, która w ubiegłym roku mi pomigiwała (trzeba było ją od czasu do czasu klepnąć i gasł), teraz miga cały czas :-/ . Czy to mogło być przyczyną rozładowania i zgonu akumulatora? I czego ta lampka oryginalnie dotyczyła? A jeżeli to ona jest przyczyną, to co z nią zrobić?

:spoko

DSCF0857.JPG
Plik ściągnięto 3603 raz(y) 38,61 KB

DSCF0854.JPG
Plik ściągnięto 3603 raz(y) 37,37 KB

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
WINNICZKI 
Kombatant

Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 30 Paź 2007
Piwa: 76/84
Skąd: Krakow
Wysłany: 2012-03-31, 00:05   

Ta lampka zaczyna pulsować jak napięcie w akku zaczyna spadać poniżej 11.0 V. :)
_________________
Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***