Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Pętla Beskidzka i okolice w weekend
Autor Wiadomość
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
  Wysłany: 2013-09-16, 18:49   Pętla Beskidzka i okolice w weekend

No i stało się ...
Pierwszy raz z Frowyzem mieliśmy jechać na majówkę. Oni się pochorowali. Drugi raz miały być wakacje . Tym razem nasza wina, więc za trzecim razem musiało się udać.
Pogoda zapowiadała sie idealnie : ostrzeżenia przed ulewami, kilkanaście stopni, wiatr. Nie ma co marudzić - musi się udać. W piątek 17.30 szybki telefon : "wyjeżdżamy !". Gaz do dechy i ... sms do Wojtka : "wracamy po parasol". Cel : Brenna - kemping Kotarz. W czasie naszego pobytu na terenie kemping miał być zlot miłośników VW t3 więc po ostatnich moich doświadczeniach kempingowych byłem pełen obaw. Na szczęście wszysko było super. Markizy wytrzymały napór wody , ekipa z T3 była bezproblemowa. Największym problemem było wejście w posiadanie lanego Brackiego , bez którego Michał nie mógł lub nie chciał zasiąść do stołu ;) . Na szczęści po parunastu minutach i przyjęciu paruset litrów deszczu na siebie Brackie w rękach Frowyza doszło do kempingu. Mogliśmy zacząć integracje :pifko2 .
O samym kempingu Kotarz napisano już wiele i niewiele sie zmieniło : sympatyczny właściciel, czysty i zadbany kemping, niskie ceny.

Sobota obudziła nas nadzieją na lepsza pogode. Po nieśpiesznym śniadaniu, spakowaliśmy sie i ruszyliśmy ku przygodzie. Padł pomysł aby zdobyć szczyt mostu kolejowego w Wiśle Łabajowie. Adrenaline podkrecał fakt ze most jest nadal czynny więc była szansa na 4 dorosłe trupy, 5 małych i jednego psa :kosa: . Podejście podniosło nasz niepokól z racji błota, śliskich kamieni i stromego podejścia. Niestety, nikt nie wpadło pod pociąg , nikt nie zjechał na tyłku ... Nuda ... Postanowiliśmy więc opuścić ten kraj ...

1 (Medium).jpg
Kemping Kotarz
Plik ściągnięto 70 raz(y) 157,62 KB

1 (1) (Medium).jpg
Te trójki
Plik ściągnięto 66 raz(y) 155,98 KB

1 (2) (Medium).jpg
Plik ściągnięto 64 raz(y) 134,13 KB

1 (3) (Medium).jpg
Bar mieli zrobiony z ryjka te trójki syncro
Plik ściągnięto 52 raz(y) 135,59 KB

1 (4) (Medium).jpg
o jeden most za daleko ...
Plik ściągnięto 73 raz(y) 175,53 KB

1 (5) (Medium).jpg
widok na okolice
Plik ściągnięto 56 raz(y) 110,32 KB

1 (6) (Medium).jpg
widok na nasze kamperki
Plik ściągnięto 65 raz(y) 121,27 KB

1 (7) (Medium).jpg
mówiłem Oli : "umyj też dach ! Wojtek na pewno ma czysty."
Plik ściągnięto 55 raz(y) 141,75 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-09-16, 19:14   

Cieszę gębę i czekam na ciąg dalszy :spoko
_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-16, 19:22   

Decyzja o emigracji wszystkim się spodobała. Tylko gdzie tu jechać ? Mamy jeszcze pół dnia więc może i ze dwa obce kraje obgonimy ? Na szczeście u nas wszystko jest możliwe . Należy tylko udac się do miejscowości Jaworzynka i kierować na Trójstyk nazywany również Trzycatkiem. Na niewielkim parkingu zaparkowaliśmy nasze kamperki i w składzie ja oraz wszyskie załogantki poszliśmy w kierunku zagranicy. Trójstyk jest to miejsce gdzie łączą sie Polska, Czechi i Słowacja wiec można biegać po 3 krajach . Po dojściu na miejsce zauważyłem dziwną sprawe : po czeskiej stronie słupek, wiata, ławeczki , po słowackiej słupek, wiata i ławeczki a po polskiej słupek. W sumie racja : po cholere nam wiata jak są dwie obok. Ze wzgledu na dużą liczebność osób w Czechach przeszliśmy na Słowacką strone. Pod wiatą paliło się ognisko i nagle wszyscy zgłodnieli. Na szczęście w Polsce został Wojtek z Michałkiem który już odespał trudu podróży . Jeden telefon i posiłki ( dosłownie ) z Polski przyszły wspomóc rodaków w bratnim kraju. Kiełbaski się smażyły , dzieci goniły po Europie, słoneczko świeciło , sielanka ... Nadmienić nalezy fakt że w drodze powrotnej Frowyz dokonał zakupu czeskiego piwa , którego smar pozostanie na długo w mej pamięci ... :piwo:

Obraz 047 (Medium).jpg
wizyta w Czechach
Plik ściągnięto 62 raz(y) 184,28 KB

Obraz 051 (Medium).jpg
potem wypad na Słowacje
Plik ściągnięto 59 raz(y) 173,7 KB

Obraz 058 (Medium).jpg
my na Słowacki, dzieci w Polsce , Czechy po lewej
Plik ściągnięto 55 raz(y) 167,3 KB

Obraz 065 (Medium).jpg
kiełbaski idą !!!
Plik ściągnięto 57 raz(y) 151,92 KB

Obraz 072 (Medium).jpg
Pečené klobásy chutilo veľmi dobre
Plik ściągnięto 55 raz(y) 152,06 KB

Obraz 079 (Medium).jpg
"Ciociu, którędy do kraju ???"
Plik ściągnięto 51 raz(y) 148,48 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-16, 20:07   

Po powrocie na parking odpaliliśmy nasze kamperki i pojechaliśmy dalej Pętla Beskidzką w kierunku Koniakowa. Po drodze naszła mnie refleksja : lepszy mocny silnik czy lekkie auto i dobre zawieszenie :-/ . Na prostej Frowyz zbliżał się do mnie a na zakrętach ja mu odchodziłem . Wniosek : najlepiej mieć lekkiego kampera z dobrym zawieszeniem i mocnym silnikiem :drive: .
Po minięciu Koniakowa zatrzymaliśmy sie na szczycie u podnóża góry Ochodzitej. Postanowiliśmy wejść na szczyt mimo że mgła a właściwie chmury całkowicie go przesłaniały. Po drodze udało się nawet zebrać ostatki borówek które trzymaliśmy w najbezpieczniejszym miejscu czyli własnym brzuchu :chytry . Tak jak podejrzewaliśmy na szczycie widoczność była prawie zerowa i mieliśmy nadzieje że zgubi nam się jakaś żona lub przynajmniej pare dzieci. Niestety , plan się nie udał i wszyscy wrócili do kamperów. Jedeynie pies B-moll zaakcentował swoją niechęć do dalszych wędrówek , odmawiając spożycia jedzenia. Tak więc wesoło podskakując zabudowami na dziurach zjechaliśmy w dół w kierunku Kamesznicy w której planowaliśmy spędzić noc.

Obraz 083 (Medium).jpg
bla, bla, bla, bla, bla,bla ... niestrudzone istoty :)
Plik ściągnięto 56 raz(y) 65,79 KB

Obraz 085 (Medium).jpg
dziecko ( i pies ) we mgle
Plik ściągnięto 58 raz(y) 54,17 KB

Obraz 087 (Medium).jpg
pomodliliśmy się o paliwo za 4 zł
Plik ściągnięto 61 raz(y) 119,75 KB

Obraz 088 (Medium).jpg
" Wojtek !!! Wojtek !!! Nie zostawiaj mnie !!! " ( tak wołała Iwona )
Plik ściągnięto 57 raz(y) 51,08 KB

Obraz 089 (Medium).jpg
Hmmm... Pomieszane małżeństwa, wymieszane dzieci...
Plik ściągnięto 65 raz(y) 105,56 KB

Obraz 091 (Medium).jpg
" Tata, jus widać nasego kampeja ! "
Plik ściągnięto 53 raz(y) 106,51 KB

Obraz 092 (Medium).jpg
Zwóćcie uwage na rozmazaną trawe . To pokazuje jak szybko pedziliśmy.
Plik ściągnięto 56 raz(y) 113,22 KB

Obraz 099 (Medium).jpg
Tu zrobiłem to po raz pierwszy ... Przekroczyłem Kurduplem 100 km/h :)
Plik ściągnięto 56 raz(y) 109,53 KB

Obraz 107 (Medium).jpg
Zepsuliście mnie !!!
Plik ściągnięto 62 raz(y) 109,95 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ziomek 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Przyszłość pokaże.
Dołączył: 27 Maj 2011
Piwa: 1/4
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-16, 20:34   

makdrajwer napisał/a:
Tu zrobiłem to po raz pierwszy ... Przekroczyłem Kurduplem 100 km/h :)


Makdrajwer, stawiam piwo w realu za zaliczoną "stówkę" Kurduplem i od razu drugie za to, żebyś nie śrubował nowych rekordów :ok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-16, 20:36   

Nocleg w Kamesznicy wymyślił Frowyz :brawo: , leśny parking na końcu świata ... To był strzał w dziesiątke !!! Super miejscówka na jedna lub pare nocy , kilkanaście kamperków się zmieści , duża wiata, miejsce na ognisko, ławeczki i stoliki za płotem czysty strumyk i lasy z darami Matki Natury. Choć jeden dar zmienił troche nasze plany :czacha . Miejscówa ta znajduje sie w miejscowości Kamesznica, w centrum należy skręcić w prawo na Złatną i dojechać do końca , do zakazu.
W tym miejscu dwa słowa o Frowyzowej Iwonie która przygotowała takie mięsko na grilla że klękajcie narody :pad: . Z czeskim piwkiem : niebo w gębie.

Poranek obudził mnie hałasem forda escorta z uszkodzonym rozrusznikiem. Dziwna sprawa : 3 escorty na jednym parkingu czyli "grzyby" przyjechały na grzyby. Jest to popularna miejscówka na wypad do lasu w celach zbierawczych. Również Wojtek ze spaceru nie wrócił z pustymi rekami. Na śniadanie mieliśmy zamiast jajecznicy z grzybami - grzyby z jajecznicą :kook: .
Po śniadaniu wyszło piękne słońce i postanowiliśmy się przejść . Niestety, w pewnym momencie padło pytanie : " wójku, co ja tam mam na szyji ? " . Niestety był to kleszcz :chacha2 . Frowyzy wróciły do auta podjąć próbe usunięcia daru natury z ciała a my zaszyliśmy się w jeżynach . Niestety próba wyjęcia kleszcza się nie powiodła i padła decyzja o udaniu się na najbliższe pogotowie do Żywca. Frowyzy spakowały swoje dzieciaki i pojechali do lekarza . Również my zebraliśmy się i pojechaliśmy w strone domu , mając nadzieje że to nie koniec imprezy .
PS : B-moll też złapał kleszcza. Musze dokładnie pooglądac Ole czy też gdzieś się jakiś w niej nie czaji :)-

1 (Medium).jpg
Miejscówa w Kamesznicy
Plik ściągnięto 66 raz(y) 148,95 KB

2 (Medium).jpg
Plik ściągnięto 52 raz(y) 145,46 KB

3 (Medium).jpg
Plik ściągnięto 65 raz(y) 175,99 KB

4 (Medium).jpg
Jedna z ciekawszych nazw ulic :)
Plik ściągnięto 63 raz(y) 200,49 KB

5 (Medium).jpg
"Wydawało mi się że widziałem koteczka ?!"
Plik ściągnięto 52 raz(y) 195,22 KB

6 (Medium).jpg
Ja bym szybciej znalazł grzyba na basenie niż w lesie ... Nie to co Wojtek :)
Plik ściągnięto 67 raz(y) 127,91 KB

7 (Medium).jpg
Mniam , słodkie jeżynki . Tylko czemu włażą między zęby ???
Plik ściągnięto 54 raz(y) 183,96 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-16, 20:38   

ziomek napisał/a:
Makdrajwer, stawiam piwo w realu


A mówiłem żebyś dołączył do nas .
_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Frowyz 
stary wyga

Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Lis 2009
Piwa: 78/43
Skąd: Podbeskidzie ;)
Wysłany: 2013-09-16, 20:39   

Czekaj, czekaj tylko położę dzieci spać... Zobaczysz - ja tez robiłem zdjęcia ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
seba1 
doświadczony pisarz

Nazwa załogi: seba1
Dołączył: 04 Gru 2011
Piwa: 1/3
Skąd: SPS
Wysłany: 2013-09-16, 20:50   

Frowyz napisał/a:
Czekaj, czekaj tylko położę dzieci spać... Zobaczysz - ja tez robiłem zdjęcia ;)


Dawaj,dawaj bo czekamy :mrgreen:
_________________
pozdrawiam seba
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-16, 20:50   

Frowyz napisał/a:
Czekaj, czekaj tylko położę dzieci spać... Zobaczysz - ja tez robiłem zdjęcia ;)


A mówiłem Oli : zamykaj rolety albo zgaś światło :haha:
_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ziomek 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Przyszłość pokaże.
Dołączył: 27 Maj 2011
Piwa: 1/4
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-16, 21:10   

makdrajwer napisał/a:
A mówiłem żebyś dołączył do nas


Tak wiemy. Ale w tym czasie kosiliśmy grzyby w innym rejonie Polski.

Jeżeli chodzi o Waszą miejscówkę w Kamesznicy to potwierdzam super miejsce. Mieszkaliśmy w Kamesznicy ładnych parę lat. Praktycznie przy ulicy, którą galopowaliście z parkingu w kierunku CENTRUM Kamesznicy (czytaj kamieniołomu).

Wracając do Waszej miejscówki to będę ją kojarzyl zawsze z ogniskiem, które rozpalaliśmy podczas zimowych kuligów.
Dodatkowo tym miejscu zawsze kończyłem eskapady rowerowe. Po ok 1 km pedałowania pod górę język wkręcał mi się w szprychy i kondycja mówiła STOP.
Za to z powrotem w dół niczym Kurdupel, ile fabryka dała :wyszczerzony:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-16, 21:16   

Wyjeżdżając z Kamesznicy żal nam się zrobiło wracać do domu , liczyliśmy również że jeszcze się z Frowyzami spotkamy. W związku z tym postanowiliśmy odwiedziś miejscowość Węgierska Górka zwaną potocznie węgierską dziurką :jaja . W miejscowości tej jest 5 fortów z czasów II wojny światowej i warto troche poszperać i poczytać coś niecoś na temat działan w tamtych okolicach :dziadek: . Wjeżdżając do węgierskiej dziurki sręca się w lewo do Fortu Waligóra. Po drodze warto zatrzymać się na chwile koło stawików z rybami. Piekny ogród z oczkami wodnymi.
Do Fortu Waligóra idze się 300m w las. Widać że Unia dała kase bo otoczenie fortu otzymało nową oprawę.
Najciekawszy jednak jest Fort Wędrowiec ( ciekawszy jest chyba tylko Ford Transit półintegrall :hihi: ). Tam rówież widac że kasa Unijna jest nam potzrebna. Byłem koło tego fortu kilkanaście razy więc moje zaskoczenie otoczeniem było ogromne a największe że można wejść wreszcie do środka. Nigdy nie mogłem trafić ... Fort robi duże wrażenie i uzmysławia nam co to jest wojna. Że to nie Steven Segall tylko naprawde poważna i zmieniono automatycznie na - członek... sprawa :kosa: . W środku są ekspozycje autentycznych pamiątek z tamtych lat które służyły w forcie . M.in. broń, łuski, mundury, rzeczy medyczne, rzeczy dnia codziennego . Naprawde warto tam zajrzeć .

Po wyjściu z fortu i złapaniu zasięgu okazało się że kleszcz jest wyjęty , Milenka ma "mega plaster" więc spotykamy sie w Żywcu i kontunuujemy wycieczke. Jedziemy nad jezioro żywieckie.
Po przyjeździe na parking lekkie przegrupowanie , Iwona zostaje w aucie bo jest coraz bardziej chora ( mam nadzieje Wojtek , że ją dobrze ochrzaniłeś że kozaczenie ze zdrowiem ) . My spadamy z dzieciakami . Nie zgubiły się we mgle to może wpadną do jeziora ? 8-) . I znowu się nie udało ... Za to w drodze powrotnej najedliśmy się orzechów i śliwek. Po powrocie do kampera Frowyz zrobił pożegnalne zdjęcie i rozjechaliśmy się do domów.

Podsumowując :
Wyprawy kamperem wokół komina mają tą zalete że miejsca które się bardzo dobrze zna z poziomu osobówek , z poziomu wycieczki kamperowej stają się o wiele ciekawsze .
Wyjazdy z Frowyzami są fajne i udane bo Frowyzy ... są fajne :2kc .
No i dzieciaki też jak sa fajne to jest fajnie bo wiadomo że nic tak nie zepsuje wycieczki jak marudzące dzieci . No może marudząca żona ... :klnie:

1 (Medium).jpg
Przydrożny ogród z rybami
Plik ściągnięto 49 raz(y) 185,38 KB

1 (1) (Medium).jpg
Plik ściągnięto 60 raz(y) 195,84 KB

1 (2) (Medium).jpg
Fort Waligóra
Plik ściągnięto 71 raz(y) 193,01 KB

1 (3) (Medium).jpg
Plik ściągnięto 54 raz(y) 202,93 KB

1 (4) (Medium).jpg
Hura !!! Znalazłem grzyba !!! No, dobra : Zosia znalazła ...
Plik ściągnięto 51 raz(y) 228,42 KB

1 (5) (Medium).jpg
Panorama "węgierskiej dziurki"
Plik ściągnięto 68 raz(y) 173,31 KB

1 (6) (Medium).jpg
Fort Wędrowiec
Plik ściągnięto 61 raz(y) 124,57 KB

1 (7) (Medium).jpg
Plik ściągnięto 52 raz(y) 203,14 KB

1 (8) (Medium).jpg
Plik ściągnięto 55 raz(y) 86,36 KB

1 (9) (Medium).jpg
Plik ściągnięto 53 raz(y) 146,17 KB

_________________
keep calm and dance
Ostatnio zmieniony przez makdrajwer 2013-09-16, 21:19, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-16, 21:17   

...

1 (10) (Medium).jpg
Plik ściągnięto 61 raz(y) 91,28 KB

1 (11) (Medium).jpg
jezioro żywiecki
Plik ściągnięto 54 raz(y) 126,21 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-09-16, 21:38   

No i piwko być musi... Pozdrawiam bielską ekipę :)
_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
seba1 
doświadczony pisarz

Nazwa załogi: seba1
Dołączył: 04 Gru 2011
Piwa: 1/3
Skąd: SPS
Wysłany: 2013-09-16, 21:39   

No ładnie, ładnie. Może by sie tak pochwalili przed wyjazdem, a nie po ( albo po też) :chytry
_________________
pozdrawiam seba
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***