 |
|
pierwsza wyprawa kamperem- Słowacja- przełom Hornadu |
Autor |
Wiadomość |
wikked
trochę już popisał
Twój sprzęt: Chevy G30 5,7l V8
Nazwa załogi: wikked
Dołączył: 22 Maj 2012 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: KR/ OP/ WO/ SC
|
Wysłany: 2014-06-02, 19:25 pierwsza wyprawa kamperem- Słowacja- przełom Hornadu
|
|
|
Witam,
kamper zakupiony, mechanik wszystko zrobił, więc w piątek z Ostrołęki do Krakowa, między tankowanie w Radomiu wskazało że.... za szybko jadę bo średnie spalanie wyliczone wynosiło ok.14l/100km- nie ważne. Jak się ma zepsuć to teraz a nie jak wyruszymy na Słowację. Ok, dojechałem na 23. Pakowanie, woda do zbiornika, naczynia, sprawdzenie oliwy w silniku i innych płynów ustrojowych, ok, wsiadamy i jedziemy. Załoga w komplecie, czyli Ania- pilot i kucharz, Mateusz- obsługa techniczna, I-szy mechanik, Borys- obsługa techniczna, II-gi mechanik, II- gi pilot, Fabia- Labrador pies (obronny), niuchacz. Wyjechaliśmy 0:35. Trasa znana, Kraków- N. Sącz- Piwniczna- Stara Lubowna- Kieżmark, Spiski Czwartek. 200km do punktu docelowego czyli Podlesok. Za Piwniczną juz po słowackiej stronie idziemy spać. Fajna zatoczka przy drodze. Budzimy się o 9, kawa, śniadanie i jedziemy dalej. Nasz kamper ma 2,78m wysokości więc przejazd możliwy tylko od strony Spiskiego Czwartku.
c.d.n. |
|
|
|
 |
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.

Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 72/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2014-06-02, 19:53
|
|
|
No, no ładnie się zaczęło. Klikaj dalej. Wklep jakieś fotki.
|
_________________ Andrzej
 |
|
|
|
 |
Barbara i Zbigniew Muzyk
Kombatant

Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lip 2010 Piwa: 357/407 Skąd: krakow
|
Wysłany: 2014-06-03, 12:50
|
|
|
Przelom Hornalu piekna spacerowa trasa,nie majac jeszcze kampera kilka razy byliśmy w Vrbovie na termalach,no i przy okazji,w raju.Bardzo fajna jest Sucha Bela trasa,oczywiscie zaraz mi się zamoczyly buty no i szlam w mokrych,potem brałam buty zapasowe ale już bylam bardziej wprawna na kamieniach,Barbara
Pozwolilam sobie pokazach kilka zdjęć ale z najdłuższej trasy na Pila,ja biegłam w dol jak kozica,bo w dol inaczej się ustawia noga i bolały mnie palce w adidasach.Jedna nasza kolezanka po wylewie dala rade,bo caly czas asekurowal ja mój Zbysiu.Teraz samym nam się nie chce isć,Milej wspinaczki.
DSCN4761.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 194 raz(y) 239,27 KB |
DSCN4780.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 232 raz(y) 121,49 KB |
DSCN4787.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 226 raz(y) 157,25 KB |
DSCN4795.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 228 raz(y) 148,25 KB |
|
|
|
|
 |
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.

Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 72/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2014-06-03, 14:35
|
|
|
Zbigniew Muzyk "Jedna nasza kolezanka po wylewie dala rade,bo caly czas asekurowal ja mój Zbysiu".
Oj, ten Zbysiu ma się z Wami - babami za swoje. Dajcie Mu trochę spokoju.
A w Słowackim Raju też byłem w 2012 r. Rezydowaliśmy na Autokempingu "Podlesok", który jest położony tuz obok tras wyjściowych do Słowackiego Raju. Byliśmy we 2 - kę z córeczką tylko 4 dni. To zbyt mało czasu, aby przejść wszystkie szlaki turystyczne. Ale główne zaliczyliśmy. Trzeba będzie jeszcze tam wrócić i dokończyć dzieła "szlakowania" pozostałych tras.
ZDJCIE~4.JPG Ola na szlaku w Słowackim Raju. |
 |
Plik ściągnięto 203 raz(y) 208,06 KB |
ZDJCIE~2.JPG Ola na szlaku tuż obok rzeczki. |
 |
Plik ściągnięto 212 raz(y) 129,51 KB |
ZDJCIE~3.JPG Charakterystyczen miejsce w Słowackim Raju. |
 |
Plik ściągnięto 209 raz(y) 212,01 KB |
ZD9391~1.JPG To my - urwisy na żółtym szlaku w Słowackim Raju. Ten szlak uznaliśmy, za najbardziej interesujący i wymagający. |
 |
Plik ściągnięto 248 raz(y) 135,46 KB |
ZD9393~1.JPG Tuż przy kempingu Podlesok jest gastronomia i sklepy. Była też zabytkowa Skoda. |
 |
Plik ściągnięto 254 raz(y) 188,22 KB |
DSC00406.JPG Autokemping Podlesok. |
 |
Plik ściągnięto 207 raz(y) 186,97 KB |
DSC00444.JPG Fajne szlaki ma Słowacki Raj, dla starszych i dla młodzieży. |
 |
Plik ściągnięto 288 raz(y) 184,33 KB |
|
_________________ Andrzej
 |
Ostatnio zmieniony przez samotny wilk 2014-06-24, 17:23, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
 |
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.

Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 72/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2014-06-03, 15:30
|
|
|
wikked, zachęcony przez nas klikaj chłopie, klikaj. Zobaczymy jak zmienił się ten Słowacki Raj ?
|
_________________ Andrzej
 |
|
|
|
 |
wikked
trochę już popisał
Twój sprzęt: Chevy G30 5,7l V8
Nazwa załogi: wikked
Dołączył: 22 Maj 2012 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: KR/ OP/ WO/ SC
|
Wysłany: 2014-06-03, 19:13
|
|
|
Ok, to klikam.
Poniżej kilka fotek z Przełomu Hornadu
Po fajnej wędrówce posiłek i oczywiście "smażony syr" popijany słowacką Kofolą.
Małolaty teraz są "cfane" więc sami chodzą, sami śpią i sami zamawiają dla siebie nawet po słowacku.
Wieczorem przejazd pod Spiski Hrad. Jak się okazało pierwsza niedziela w miesiącu jest ze wstępem "za friko". To juz jutro bo jeszcze nie ogarniam jak te zdjęcia wklejać i jeszcze w odpowiedniej kolejności, ech..... nauczę się.
DSCF0715.JPG pierwszy nocleg |
 |
Plik ściągnięto 16516 raz(y) 49,32 KB |
DSCF0720.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 16516 raz(y) 50,82 KB |
DSCF0723.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 16516 raz(y) 50,21 KB |
DSCF0725.JPG u źródła Hornadu |
 |
Plik ściągnięto 16516 raz(y) 45,77 KB |
DSCF0733.JPG z cyklu "wisimy nad przepaścią" |
 |
Plik ściągnięto 16516 raz(y) 54,53 KB |
DSCF0739.JPG chyba najbardziej typowe zdjęcie z tej trasy |
 |
Plik ściągnięto 16516 raz(y) 51,23 KB |
DSCF0745.JPG przerwa |
 |
Plik ściągnięto 16516 raz(y) 65,98 KB |
DSCF0753.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 16516 raz(y) 62,23 KB |
DSCF0752.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 16516 raz(y) 63,98 KB |
DSCF0769.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 16514 raz(y) 63,84 KB |
|
|
|
|
 |
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.

Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 72/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2014-06-03, 21:59
|
|
|
wikked, fajne focie. Spaliście na dziko w tej zatoczce, przy kamieniach ?
Z tego co wiem, to na Słowacji przy drodze nie wolno nocować - oficjalnie jest tak: Słowacja -nocleg na ulicy lub placu oraz na terenie prywatnym NIE ".
Ale praktycznie nikt nie wtrąca się. Ja spałem przed kempingiem i basenami termalnymi Vadas w Sturowie (południe Słowacji nad Dunajem). Nikt się nie wtrącał. Ale nie polecam tego miejsca. Obok olbrzymiego parkingu zlokalizowana jest największa na południu Słowacji dyskoteka. O spaniu nie było mowy, całą noc ściany kampera wibrowały od przesadnie głośnej muzyki.
Spałem także na placu przed termami Tatralandia. Spytałem nawet obsługi, czy można spać ? Powiedziano, że tak. Jeździła policja, nie zwracano na mnie uwagi.
Niestety od 2 lat nie wolno już spać na parkingu przy basenach termalnych w Besenowej. Są tam teraz stosowne znaki zakazu. Zakaz spania wprowadzono, albowiem kamperowcy mocno zaśmiecali teren parkingu - tak mi powiedziała obsługa parkingu. Szkoda.
|
_________________ Andrzej
 |
Ostatnio zmieniony przez samotny wilk 2014-06-03, 23:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.

Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 72/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2014-06-03, 22:13 Re: pierwsza wyprawa kamperem- Słowacja- przełom Hornadu
|
|
|
Pozdrowienia dla niuchacza
Ciekawy jestem czy niuchacza też zabieraliście na szlaki ?
Ja wędrując w Polsce po szlakach mam z tym problem. W polskich parkach narodowych jest to stanowczo zabronione np. w Bieszczadach i w Pieninach - sprawdziłem.
Natomiast na Słowacji wolno, ale piesek musi być prowadzony na smyczy. I tak zawsze robię.
Ja mam malutka pinczerkę miniaturową, ale ona też nieźle niucha. |
_________________ Andrzej
 |
Ostatnio zmieniony przez samotny wilk 2014-06-03, 22:25, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
 |
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.

Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 72/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2014-06-03, 22:16
|
|
|
wikked, nie wiem, czy Twój mechanik zrobił wszystko - jak piszesz ? Nie wiem jaki masz motorek, ale Twój pojazd pali jak dobry czołg - 14l/100km ?
14, to spora przesada, zmień mechanika. |
_________________ Andrzej
 |
|
|
|
 |
wikked
trochę już popisał
Twój sprzęt: Chevy G30 5,7l V8
Nazwa załogi: wikked
Dołączył: 22 Maj 2012 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: KR/ OP/ WO/ SC
|
Wysłany: 2014-06-04, 12:18
|
|
|
Zawsze śpimy na dziko, więc i tym razem tak było. Inna sprawa że zatrzymaliśmy się przy drodze bardzo mało uczęszczanej .
Co do psa:
jeździ z nami zawsze, i jeśli jest możliwość to idzie na szlak z nami. Słowacki Raj jest specyficzny, bo przykładowo w Suchej Beli nie wezmę ciapka pod pachę idąc po drabinkach i do tego jeszcze asekurując najmłodszego. Idąc na Tomaszowski wierch (czy jokoś tam) Fabia była z nami i nie było problemu. Faktem jest, że pies idzie na smyczy ZAWSZE. W Naszych górach też dreptamy z psiakiem i nikt nigdy nie zwrócił nam uwagi (przykładem Roztocze, Bieszczady, itd.). Prawda jest taka, że większość ma psa lub miała i jeśli stosujesz zasadę "przesada ale w granicach rozsądku" to nikt Ci pewnie nic złego nie powie. Psa nie puszczamy bez smyczy, jak się załatwi na środku szlaku to trzeba pozbierać, no i oczywiście pasuje żeby był "ułożony" czyli niech nie szczeka na wszystko.
Co do mechanika to zrobił dobrą robotę. To spalanie było na naprawdę ostrej jeździe i przy prędkości podróżnej jak juzjechaliśmy spadło 2-krotnie (8-9l/100km). Silnik mam 2,5TD od Ducato.
Następny dzień jak już wcześniej napisałem, mieliśmy spędzić na zamku w Spiskim Hradzie. Jak się okazało, w I-szą niedzielę każdego miesiąca wstęp na zamek jest bezpłatny.
DSCF0776.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 16380 raz(y) 49,57 KB |
DSCF0781.JPG skałka wspinaczkowa ;) |
 |
Plik ściągnięto 16380 raz(y) 50,17 KB |
DSCF0793.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 16380 raz(y) 59,28 KB |
DSCF0803.JPG widoczek |
 |
Plik ściągnięto 16380 raz(y) 53,29 KB |
DSCF0837.JPG podglądanie Susłów których tam jest ogromna ilość |
 |
Plik ściągnięto 16380 raz(y) 48,07 KB |
DSCF0850.JPG Słowak obok Nas- bo my kamperowcy trzymamy się razem :D |
 |
Plik ściągnięto 16380 raz(y) 49,69 KB |
DSCF0846.JPG test alkowy w wykonaniu chłopaków |
 |
Plik ściągnięto 16381 raz(y) 58,82 KB |
DSCF0855.JPG ktoś ostatnio napisał że na rumieńce jak inni go wyprzedzają. My nie mamy rumieńców tylko trochę Nam ich (kierowców) szkoda |
 |
Plik ściągnięto 16381 raz(y) 46,47 KB |
|
|
|
|
 |
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.

Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 72/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2014-06-04, 13:42
|
|
|
wikked, Piszesz, że zawsze śpicie na dziko. Odważni jesteście. A spróbuj spać na dziko na Chorwacji. Zapewniam Cie, że nie bedzie to możliwe. Już to przerabialem. Od razu pojawia się policja, wyskakują, jak spod ziemi i zaprasza na najbliższy kemping. Mnie mandatu nigdy nie wlepili, ale po ichnijszej "zachęcie" szybciutko uciekałem na najbliższy kemping. W innych krajach Europy jest o wiele lepiej. A na Słowacji, pomiomo formalnego zakazu spałem wiele razy i żadnego kłopotu nie miałem. Fakt.
Ja śpię na dziko tylko wtedy, kiedy podróżuję sam. W czasie wojaży wspólnie z 12 letnią córką zawsze wybieramy kemping - dla bezpieczeństwa.
W Biesach i w Pieninach jestem w każdym roku po kilka razy. Przed wejściem do Parku Narodowego są wyraźne tabliczki zakazujące wprowadzania psa, nawet na smyczy. Nie ma w tej kwestii jakiejkolwiek dowolności. Zakazy są jednoznaczne. Już wielkorotnie widziałem interwencję straży parkowej i wypisywanie stosownych mandatów karnych. Kiedyś w Sromowcach Niżnych doszedłem do wspomnianej tabliczk z zakazem, przy ktorej siedział strażnik. Zapytałem, czy z malutkim pinczerkiem moge iść dalej na 3 Korony. Odpowiedział, że owszem TAK, ale to będzie mnie kosztowało 100 PLN. Tak było w 2013 r. Dalej nie poszedłem, Poszedłem za to wstecz na piwo. Sporo zaoszczędziłem.
Ta zasada dotyczy jedynie wstępu z psami na teren Parków Narodowych. Nie dotyczy to Parków Krajobrazowych.
Ciekawy jestem jaka jest Twoja prędkość podróżna ? Jeżeli motorek 2,5 TD przy V podróżnej 80-90 km/h spala 9,5 - 10l/100 km, to jest to norma.
Moja V podrózna, to 75-80 km/h. No bo gdzie się spieszyć:
- na urlop - nie wypada,
- do pracy - też nie warto się wyrywać. |
_________________ Andrzej
 |
Ostatnio zmieniony przez samotny wilk 2014-06-04, 16:49, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
wikked
trochę już popisał
Twój sprzęt: Chevy G30 5,7l V8
Nazwa załogi: wikked
Dołączył: 22 Maj 2012 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: KR/ OP/ WO/ SC
|
Wysłany: 2014-06-04, 15:35
|
|
|
Andrzej5707 zawsze śpimy na dziko bo nie przepadamy za "ludnymi" miejscami. Litwa, Łotwa, Estonia, Słowacja, Rumunia, Albania, Czarnogóra, Turcja, Gruzja- to kraje jeszcze nie do końca przesiąkniete europejską pseudocywilizacją (jeśli wiesz co mam na mysli). Wbrew pozorom te niby dzikie kraje są bezpieczniejsze niż większość "zachodnich". Ludzie są życzliwi, pomocni, zapraszają do siebie, rozmawiają, pomagają, radzą, itd. Niestety takich miejsc ostatnimi czasy coraz mniej na mapie i to jest smutne. Gruzja kilka lat temu była całkowicie bezpieczna, a obecnie wszechmocny i wszechwiedzący turysta niszczy wszystko.
Kempingów nie lubię z jednego tylko powodu: kiedy moje dzieci idą spać, to zaczynają się imprezy. Jak moje dzieci wstają to ostatnie niedobitki kładą się spać. Po co się kłócić?.
Pozdrawiam,
W. |
|
|
|
 |
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.

Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 72/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2014-06-04, 16:49
|
|
|
To już w tylu miejscach byłeś ? Przecież napisaleś, że dopiero zakupiłeś kampera ?
Spróbuj spać na dziko na Litwie, Łotwie czy Estonii ? Chyba, że zabunkrujesz się gdzieś w krzakach. W Albanii i w Czarnogórze też już nie jest wesoło. Zaganiają na kempingi.
W Gruzji byłem w 2013 r. Zupełnie nie zgadzam się z Twoją opinią. Gruzja to kraj złodziei, oszustów i łotrów. To nie turyści stanowią zagrożenie. Największego zagrożenia doświadczylem od samych pazernych na Euro Gruzinów. Pewnie niezbyt prędko tam wrócę. Długo by pisać, ale ja ledwo uszedłem z życiem. Dla nich byłem tylko "portfelem". Ja też uległem magii internetowych i poradnikowych opisów nt. fajności Gruzji. Niczego dobrego w Gruzji nie zaznałem. Nie polecam.
Zazwyczaj podróżuję z córcią 12 lat i jeszcze nie spotkałem kempingu, na którym bym się nie wyspał. Owszem na jakimś prywatnym polu namiotowym może być różnie. Ale pole namiotowe, to nie kemping.
Powędrujesz trochę, to się przekonasz. |
_________________ Andrzej
 |
|
|
|
 |
wikked
trochę już popisał
Twój sprzęt: Chevy G30 5,7l V8
Nazwa załogi: wikked
Dołączył: 22 Maj 2012 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: KR/ OP/ WO/ SC
|
Wysłany: 2014-06-04, 17:26
|
|
|
kampera mam od tygodnia, wcześniej miałem przyczepę, a jeszcze wcześniej namiot. Co do Litwy łotwy i Estoni to moim zdaniem najbezpieczeniejsze kraje z najbardziej sąsiadujących. Co do Naszej wyprawy to poniżej link:
http://forum.karawaning.p...prawa-na-dziko/ |
|
|
|
 |
Barbara i Zbigniew Muzyk
Kombatant

Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lip 2010 Piwa: 357/407 Skąd: krakow
|
Wysłany: 2014-06-04, 18:05
|
|
|
Andrzej5707 napisał/a: | W Albanii i w Czarnogórze też już nie jest wesoło | ,uważam podobnie jak WIKKED,my tez nie lubimy kempingow,pierwsze to nie lubimy tlumow,dwa tego nikt nie pisze a to jest PRAWDA ze kempingi stanowią polowe budżetu wyjazdowego.Wyjatek,Chorwacja,tam faktycznie gonia,nawet przed sezonem to w Dalmacji,natomiast na Istrze policja wieczorem nas pilnowala dla bezpeczenstwa. Andrzej 5707 dlatego jedziemy jeszcze raz probowac zimowania na Krecie,ale do Portugali musimy w końcu kiedyś pojechać,aby mieć cala europe w komplecie.Ja mowil Czech na Peloponezie w TWARDEJ Europie musisz zaplacic za wode i sikanie |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|