Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Polska Wschodnia i Północna, czyli ostatnia wyprawa weterana
Autor Wiadomość
ojdany 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety jeszcze wypożyczam...
Nazwa załogi: Przemo
Dołączył: 25 Sie 2014
Piwa: 10/2
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-25, 10:22   Polska Wschodnia i Północna, czyli ostatnia wyprawa weterana

Chociaż forumowiczem jestem nowym, to przeglądam je już od ponad 2 lat, gdy planowałem swoją pierwszą podróż kamperem. Znalazłem wiele przydatnych informacji, dlatego po właśnie zakończonej podróży po Polsce Wschodniej i Północno-Wschodniej postanowiłem odwdzięczyć się za dotychczasową pomoc i dołączyć do grona. Mam nadzieję, że mój opis jak i kolejne okaże się przydatny w planowaniu wolnego czasu w tych jakże urokliwych zakątkach naszego kraju :wyszczerzony:

Pozwólcie jednak zebrać myśli, przejrzeć zdjęcia (wróciłem dopiero wczoraj) i obiecuję, że w najbliższych dniach dodam pełną relację ;)

Tymczasem pozdrawiam wszystkich czytających :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
janusz 
Kombatant
Szeryf


Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 411/147
Skąd: Pajęczno, łódzkie
Wysłany: 2014-08-25, 12:33   Re: Polska Wschodnia i Północna, czyli ostatnia wyprawa wete

ojdany napisał/a:
czyli ostatnia wyprawa weterana

Przeczytałem tytuł wątku i lekko przeraziłem się, albo i zaciekawił mnie. Czemu ostatnia? Znaczy więcej nie będzie? :shock:
Intrygujący tytuł. :haha:
Przeczytałem post i uspokoiłem się. Pisz, pisz. Jeźdź jeźdź. Będziemy czytać. :spoko
_________________
Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Elwood 
weteran


Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Mar 2008
Piwa: 84/50
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2014-08-25, 22:41   

ojdany napisał,
Cytat:
Chociaż forumowiczem jestem nowym, to przeglądam je już od ponad 2 lat, gdy planowałem swoją pierwszą podróż kamperem. Znalazłem wiele przydatnych informacji, dlatego po właśnie zakończonej podróży po Polsce Wschodniej i Północno-Wschodniej postanowiłem odwdzięczyć się za dotychczasową pomoc i dołączyć do grona. Mam nadzieję, że mój opis jak i kolejne okaże się przydatny w planowaniu wolnego czasu w tych jakże urokliwych zakątkach naszego kraju :wyszczerzony:


Serce rośnie. Są ludzie, którzy rozumieją ideę tego forum. Już za ten wpis stawiam Ci :pifko i cierpliwie czekam na Twój opis. Pozdrawiam :spoko :spoko
_________________
Nie pozwólmy by nasze marzenia zarosły chwastami.
http://picasaweb.google.pl/Elwood.eg/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ojdany 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety jeszcze wypożyczam...
Nazwa załogi: Przemo
Dołączył: 25 Sie 2014
Piwa: 10/2
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-29, 09:19   

A więc czas wywiązać się ze zobowiązania i zdać relację z ostatniej naszej wyprawy. Dzisiaj na pewno nie zdążę napisać wszystkiego, ale spokojnie – obiecuję, że za kilka dni uzupełnię. Ogólnie mogę zapewnić, że będzie to długa opowieść, ale i zamieszczę trochę zdjęć, więc kto chętny – zachęcam do czytania, a kto woli oglądać obrazki – też powinien znaleźć coś dla siebie :)

Plan był napięty i niestety tylko dwa tygodnie urlopu, a założyliśmy, że zwiedzimy większość z najpiękniejszych zakątków Polski Wschodniej oraz Północno-Wschodniej. Już na wstępie wiedzieliśmy zatem, że zwiedzać będziemy intensywnie i szybko. Teraz już wiemy, że na pewno nie zwiedziliśmy wszystkiego, ale to co zobaczyliśmy utwierdziło nas w przekonaniu, że są to przepiękne, spokojne i nie tak już egzotyczne rejony naszego kraju (przed wyjazdem zaopatrzyłem się w polecany na taką wyprawę przewodnik „Polska Egzotyczna” - prawdziwa skarbnica wiedzy o Polsce Wschodniej, ale w 20 lat, które upłynęło od jego wydania, wiele się zmieniło...)

Zanim przejdę do samego opisu muszę wyjaśnić, iż po pierwsze - dla części ekipy była to pierwsza wyprawa kamperem, a po drugie - niestety nie posiadam jeszcze własnego kamperka... Korzystaliśmy zatem z wypożyczonego na bazie Peugeota J5 – autka mocno wiekowego, bo z 1984 roku, ale byliśmy już nim na dwóch poprzednich wyprawach (m.in. trasa Litwa, Łotwa, Estonia) i mam do niego duży sentyment. To jest właśnie nasz tytułowy „weteran”, ponieważ okazało się, że Michał, od którego wypożyczamy kampera, wystawił go na sprzedaż i nasza wyprawa była jego ostatnią... Wierzę jednak, że nowy nabywca zabierze jeszcze weterana w wiele interesujących miejsc... :)

Wystarczy tego wstępu...

Dzień 1 - sobota
Ruszamy z Pszczyny, bo to baza weterana. My, to znaczy paczka znajomych z Łodzi. Może nas i trochę dużo, bo wchodzimy do weterana w 5 osób, ale mieścimy się bez problemu. Oczywiście ruszamy później, niż planowaliśmy, ale przecież jesteśmy na urlopie i pośpiech jest nie wskazany. Co prawda różnicy w czasie nie nadrobimy, bo weteran rozpędza się do maksymalnie 90-100 km/h, ale jak już wspomniałem – nigdzie nam się nie spieszy...
Pierwszy cel – Jura Krakowsko-Częstochowska. Co prawda to nie wschód Polski, ale nie wszyscy jeszcze byli. Po ponad dwugodzinnej jeździe spowodowanej licznymi remontami i objazdami na trasie przez Zawiercie (remonty i objazdy spotykać będziemy jeszcze często) docieramy do Ogrodzieńca. Wstęp do ruin ogromnej twierdzy z XIV/XV wieku jest płatny, a na Jurze ruin jest wiele więc decydujemy, że płacić nie będziemy. Robimy zdjęcia i ruszamy na 2-kilometrowy spacer do Grodu na Górze Birów. Ten odrestaurowany średniowieczny gród wydaje się już znacznie bardziej niepowtarzalnym miejscem, a i wstęp to zaledwie 5 zł. Wejście po schodach to nie lada wyzwanie w ponad 30-stopniowym upale, ale warto. Będąc na murach obronnych doskonale zdajemy sobie sprawę, dlaczego gród wzniesiono w tym miejscu – ewentualnych przeciwników widać było na wiele kilometrów... Na miejscu jest kilka wystaw stałych, ale przede wszystkim piękne widoki.

Ugotowani od upału ruszamy do Pilicy nad zalew. Oooo tak – kąpiel to był doskonały pomysł, a sam zalew bardzo fajnie położony i z naprawdę czystą wodą. Pojawia się nawet idea, by zostać tu na noc (co jest raczej szalonym pomysłem, bo generalnie planujemy postoje tylko na kempingach), ale dochodzimy do wniosku, że nie mamy jeszcze nawet zakupów, więc ruszamy do Rzędkowic na kemping, zatrzymując się po drodze w najbliższej Biedronce (tę sieć sklepów jeszcze wiele razy odwiedzaliśmy podczas wyjazdu :wyszczerzony: ). Z racji, że nie mam GPS-a, bo nie lubię tego urządzenia, sprawdzam na Google Maps jak dojechać. Niestety profesor Google się pomylił i wskazał nam i owszem ul. Leśną, ale w wiosce obok. Miejscowi podpowiadają nam, że do Rzędkowic prowadzi gruntowa droga przez las i oni nią jeżdżą. Dopiero po 2-3 kilometrach okazało się, że nie była to jednak najlepsza droga dla kampera. Wąsko, mnóstwo gałęzi i gdyby nie to, że było sucho, pewnie byśmy ugrzęźli. Później dowiedzieliśmy się, że jest to droga... dla rowerów...

Szczęśliwie udało nam się jednak dotrzeć na kemping, a dokładniej pole namiotowe, ale przystosowane do przyjęcia kamperów. Nie za duży, z wieloma miłośnikami wspinaczki śpiącymi pod namiotami, ale położony w zacisznym, spokojnym miejscu. Jest tutaj niemal wszystko, czego wygodnym, czyli takim jak my kamperowiczom do szczęścia potrzeba, wliczając nawet dużą lodówkę w kuchni (z tej akurat nie korzystamy, bo mamy swoją działającą). Dla chętnych podaję stronę (będę to robił za każdym razem, by ułatwić znalezienie miejsca): http://www.spwlodowice.sz...?p=m&idg=zt,171

Zadowoleni, że udało nam się dotrzeć rozpalamy pierwszego grilla, Ala wyciąga specjalnie przygotowaną na potrzeby wyjazdu domowej roboty cytrynówkę i tak w miłej atmosferze mija nam pierwszy wieczór i noc.

1- Ogrodzieniec.JPG
Zamek Ogrodzieniec
Plik ściągnięto 9092 raz(y) 72,65 KB

1 - Góra Birów.JPG
Wejście do grodu na Górze Birów
Plik ściągnięto 9092 raz(y) 56,94 KB

1 - Gród Birów_3.JPG
Gród na Górze Birów
Plik ściągnięto 9092 raz(y) 64,48 KB

1 - Gród Birów_2.JPG
Widok na Zamek Ogrodzieniec
Plik ściągnięto 9092 raz(y) 59,11 KB

1 - Gróa Birów_zbiorówka.JPG
Nasza wyprawowa "piątka"
Plik ściągnięto 9092 raz(y) 75,19 KB

1 - droga na kemping (Small).JPG
Skończył się asfalt, droga na kemping robi się coraz węższa, a była jeszcze znacznie, znacznie węższa...
Plik ściągnięto 9092 raz(y) 51,12 KB

1 - kemping_Jura.JPG
Udało się dotrzeć na pole namiotowe, więc trzeba było to uczcić :)
Plik ściągnięto 9092 raz(y) 45,54 KB

1 - nasz weteran.JPG
Nasz weteran
Plik ściągnięto 90 raz(y) 83,15 KB

1 - zalew w Pilicy.JPG
Kąpiel po wędrówkach po Jurze mile wskazana, a zalew w Pilicy idealnie się do tego nadaje
Plik ściągnięto 93 raz(y) 100,99 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ojdany 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety jeszcze wypożyczam...
Nazwa załogi: Przemo
Dołączył: 25 Sie 2014
Piwa: 10/2
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-29, 09:29   

Dzień 2 - niedziela

Niestety nie wiem dlaczego zdjęcia nie pojawiają się na stronie w takiej kolejności, jak je dodaje, no ale trudno - mogą być zatem nieco wymieszane :)

Wracając do relacji:
Na polu dostaliśmy gratis szczegółową mapę okolic więc w czasie śniadania planujemy, co najlepiej zwiedzić w kilka godzin, które mamy jeszcze zaplanowane na Jurze. Wybitnie przeszkadzają nam w tym osy, których na polu jest niewyobrażalna ilość (chyba chciały spróbować Ali cytrynówki). Wybór pada na zamek w Mirowie, zamek w Bobolicach (przepięknie odnowiony), a że upał nie odpuszcza – po drodze zawitamy jeszcze na kąpiel w jeziorkach w okolicach Kostkowic.

Zachwyceni urokami Jury ok. 15 ruszamy w kierunku Sandomierza. Gdy wszyscy podróżnicy domagają się jedzenia pojawia się przy drodze znak na zespół pałacowo-parkowy w Kurozwękach. Nigdy nie słyszeliśmy o tym miejscu, ale zjedzenie obiadu w pięknym otoczeniu to nie lada atrakcja, a i przy okazji może trochę pozwiedzamy. Niestety gdy dojeżdżamy na miejsce okazuje się, że akurat w ten jeden weekend w roku nie można wejść na teren parku, ponieważ odbywał się jakiś festyn i trzeba było zapłacić dodatkowy wstęp, który obejmował nieograniczoną możliwość korzystania z różnego rodzaju karuzeli itp. (chyba 20, albo 30 zł) Nie interesowały nas jednak karuzele, więc nieco zasmuceni, że nie zobaczyliśmy pałacu wróciliśmy do auta i ruszyliśmy po obiedzie do Sandomierza. Z mapy, która stała przed parkiem wynikało, że to całkiem ładne miejsce, więc tym bardziej było nam szkoda...

Po zmroku dotarliśmy do Sandomierza. Zatrzymaliśmy się na polecanym przez wielu forumowiczów kempingu Browarny (http://camping.majsak.pl/). Zdecydowanie jeden z najlepiej wyposażonych na całym wyjeździe, ale miał jeden, koszmarny minus – plagę komarów. Czym prędzej wyruszyliśmy zatem na nocne zwiedzanie Sandomierza w poszukiwaniu Ojca Mateusza :) Miasto, a konkretniej starówka absolutnie nas zauroczyła. Zadbana, wyremontowana, ładnie oświetlona z licznymi brukowanymi uliczkami wijącymi się w górę i w dół. Bardzo polecamy!!! Na koniec spaceru piwko w jednym z licznych lokali przy rynku było wręcz obowiązkowe.

2 - Zamek Mirów.JPG
Zamek w Mirowie był pierwszym celem na ten dzień
Plik ściągnięto 9081 raz(y) 78,86 KB

2 - Zamek Mirów_2.JPG
Na zamek w Mirowie można wejść, choć oczywiście nie jest udostępniony do zwiedzania w całości
Plik ściągnięto 9081 raz(y) 50,92 KB

2 - w drodze do Zamku Bobolice.JPG
Chyba komuś zaszkodził upał... :)
Plik ściągnięto 9081 raz(y) 102,83 KB

2 - zamek Bobolice.JPG
Spacer z zamku w Mirowie na zamek w Bobolicach trwa ok. 30-40 minut
Plik ściągnięto 9081 raz(y) 87,91 KB

2 - Zamek Bobolice_2.JPG
Odnowiony zamek robi niezwykłe wrażenie
Plik ściągnięto 9081 raz(y) 53,77 KB

2 - Kurozwęki obiad.JPG
Nie udało nam się zwiedzić pałacu w Kurozwękach, ale za to zjedliśmy pyszny obiad :)
Plik ściągnięto 9081 raz(y) 100,9 KB

2 - Kurozwęki_mapa.JPG
Niestety tylko tyle zobaczyliśmy w Kurozwękach...
Plik ściągnięto 9081 raz(y) 59,3 KB

2 - Sandomierz nocą.JPG
Starówka w Sandomierzu - robi wrażenie zarówno nocą jak i za dnia
Plik ściągnięto 9081 raz(y) 46,95 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ojdany 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety jeszcze wypożyczam...
Nazwa załogi: Przemo
Dołączył: 25 Sie 2014
Piwa: 10/2
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-29, 09:37   

Dzień 3 – poniedziałek
Na szczęście rano na kempingu komary nie dawały się już we znaki, więc po spokojnym śniadaniu i kawce ruszyliśmy jeszcze raz na starówkę. Ta nie straciła za dnia na uroku. Niestety w poniedziałki nie można zwiedzać katedry, ale za to jest darmowy wstęp do muzeum znajdującego się w zamku, więc skorzystaliśmy. Na koniec wizyty w Sandomierzu zawitaliśmy do Dworku Ojca Mateusza na małe co nieco (jest tutaj restauracja z bardzo przystępnymi cenami) i wczesnym popołudniem wyruszyliśmy do Kazimierza.

Kazimierz niestety przywitał nas chmurami i przelotnymi opadami deszczu, które towarzyszyły nam przez zdecydowaną większość dalszego wyjazdu. Co prawda padało głównie w nocy, albo wtedy, gdy przemieszczaliśmy się kamperem z miejsca w miejsce, ale o kąpielach w wodzie oraz słonecznych mogliśmy już zapomnieć.

Po dotarciu na kemping i bardzo ciepłym przyjęciu przez właścicieli (http://www.eurocampings.p...-pielak-121444/) czekał nas kolejny nocny spacer. Sam kemping jest położony kawałeczek drogi od rynku – ok. 1,5 km, ale jest tu niezwykle przyjemnie, a zagospodarowane na potrzeby toalet, kuchni i świetlicy zabytkowe mury dawnego spichlerza to nie lada atrakcja.

Co do Kazimierza Dolnego – ten nas niestety nie zachwycił, ale chyba dlatego, że mieliśmy zbyt duże oczekiwania. Nie można mu odmówić uroku, ale po Sandomierzu wydał nam się uboższym bratem. To oczywiście nasza subiektywna ocena, ale już sam fakt, że tak szeroko zachwalany rynek nie jest w nocy praktycznie w ogóle oświetlony zrobił na nas dosyć słabe wrażenie. Dosyć szybko wróciliśmy więc na kemping i poszliśmy spać.

3 - Sandomierz.JPG
Starówka Sandomierza za dnia
Plik ściągnięto 9078 raz(y) 99,07 KB

3 - Sandomierz_2.JPG
Plik ściągnięto 9078 raz(y) 92,21 KB

3 - Sandomierz_6.JPG
Plik ściągnięto 9078 raz(y) 70,04 KB

3 - Sandomierz_3.JPG
Katedra w Sandomierzu
Plik ściągnięto 9078 raz(y) 99,7 KB

3 - Sandomierz_4.JPG
Zamek w Sandomierzu z dosyć ciekawym muzeum w środku
Plik ściągnięto 9078 raz(y) 79,58 KB

3 - Sandomierz_Dworek Mateusza.JPG
Nie ma co - Ojciec Mateusz wypromował Sandomierz... I dobrze!
Plik ściągnięto 9078 raz(y) 109,41 KB

3 - Kazimierz_kemping.JPG
Zabytkowy spichlerz na kempingu u Państwa Pielaków
Plik ściągnięto 9078 raz(y) 69,4 KB

3 - KAzimierz nocą.JPG
Niestety słabo oświetlony rynek w Kazimierzu
Plik ściągnięto 9078 raz(y) 26,91 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ojdany 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety jeszcze wypożyczam...
Nazwa załogi: Przemo
Dołączył: 25 Sie 2014
Piwa: 10/2
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-29, 09:54   

Dzień 4 – wtorek
Od stojącej obok kamperem miłej pary, której pies był bardzo gościnny i podzielił się zawartością miski z Buką (nie wspomniałem na początku, że podróżował z nami również pies czyli Buka) dowiedzieliśmy się, że wokół Kazimierza jest wiele ciekawych miejsc na wycieczkę rowerową. Szkoda tylko, że nie mieliśmy ze sobą rowerów... Jeśli ktoś się jednak tutaj wybiera – ufam naszym towarzyszom, że warto zabrać rower, bo wyglądali na bardzo zadowolonych.

Nam został jednak tylko poranny spacer na rynek, który we wtorki (i jak dobrze pamiętam również w niedziele) zamienia się w targowisko i za niewielkie pieniądze można nabyć tutaj naprawdę bardzo dorodne i smaczne warzywa i owoce. Oczywiście uczyniliśmy to z zamiarem ugotowania wieczorem leczo. Zaliczyliśmy też obowiązkowe punkty turystyczne, czyli kościół z fantastycznymi organami, górę Trzech Krzyży, skąd roztacza się piękny widok na starówkę (wstęp na wzniesienie kosztuje nie wiedzieć jednak czemu 2 zł), ruiny zamku (niestety z zamkniętą bramą) oraz basztę (również zamkniętą wewnątrz dla turystów).

Pierwotnie planowaliśmy spędzić w Kazimierzu dwie noce, ale jak już wspomniałem – nie zachwycił nas zbytnio, więc ruszyliśmy do Lublina, zwiedzając po drodze Puławy (pałac Czartoryskich wraz z dosyć mocno zaniedbanym parkiem) oraz Nałęczów ze swoim parkiem zdrojowym i zachwycającymi starymi, drewnianymi willami.

Jadąc już do Lublina zastanawiałem się, gdzie się zatrzymamy, ponieważ nie dostałem z tamtejszego kempingu (Graf Marina) żadnej odpowiedzi mailowej. Będąc już w mieście próbowałem się dodzwonić na numer dostępny na stronie, ale telefon milczał. Dodzwoniłem się więc na informacją turystyczną i zapytałem miłego pana, gdzie w Lublinie można stanąć na noc kamperem, ponieważ Graf Marina był de facto jedynym kempingiem, jaki znałem. Pan uprzejmie skierował mnie do ośrodka wypoczynkowego Forest położonego również nad zalewem, ale po jego przeciwnej stronie (http://www.booking.com/ho...-forest.pl.html). Ośrodek okazał się strzałem w dziesiątkę. Zaraz przy zalewie (nad brzegiem siedziało wielu wędkarzy), w środku lasu, dosyć daleko do miasta. Przy wjeździe widniała tablica informacyjna z logo Unii Europejskiej więc łatwo wysnuć wniosek, iż ośrodek został niedawno wyremontowany i tak w rzeczywistości było. Oprócz nas stał jeszcze jeden kamper na hiszpańskich rejestracjach, a przed nocą przyjechało jeszcze kilka osób pod namioty. Zapytałem się więc przemiłej właścicielki (zachwyconej nota bene Buką), dlaczego nie ogłaszają się na forach dla kamperowiczów, na co odpowiedziała mi, że oni po prostu nie są przygotowani na przyjęcie kamperów. Przyjmują je jednak, ponieważ wspominana Graf Marina jest już ruiną i została zamknięta i po prostu chcą pomóc osobom, które przyjeżdżają do Lublina. Widząc jednak ośrodek nie zgodziłbym się z nią. Co prawda nie było tutaj zlewni, czy też miejsca do opróżnienia toalety chemicznej, ale pośrodku jest duży, utwardzony i oświetlony parking, teren jest ogrodzony, właściciele udostępniają jeden z domków z toaletą dla gości pod namiotami i w kamperach, więc wydaje mi się, że warunki są w zupełności wystarczające. A spokojna okolica to dodatkowy atut.

Postanowiliśmy zatem, że skorzystamy z uroków ośrodka i wyjątkowo nie ruszymy na nocne zwiedzanie Lublina. Zamiast tego ugotowaliśmy leczo i dokończyliśmy cytrynówkę :szeroki_usmiech

4 - Kazimierz.JPG
Ruiny zamku w Kazimierzu
Plik ściągnięto 9056 raz(y) 80,74 KB

4 - Kazimierz_2.JPG
Owoce i warzywa na stoiskach wyglądały zachęcająco i świeżo... Nic dziwnego - jadąc do Kazimierza mija się po drodze setki hektarów pól i sadów
Plik ściągnięto 9056 raz(y) 96,78 KB

4 - Kazimierz_4.JPG
Widok z góry Trzech Krzyży
Plik ściągnięto 9056 raz(y) 114,71 KB

4 - Kazimierz_3.JPG
Gdyby ktoś zastanawiał się skąd wzięła się nazwa góra Trzech Krzyży to chyba nie powinien mieć już wątpliwości :)
Plik ściągnięto 9056 raz(y) 79,02 KB

4 - Kazimierz_5.JPG
Nieczynna niestety dla zwiedzających baszta obronna - podobno najbardziej wysunięta na wschód Europy tego typu baszta
Plik ściągnięto 9056 raz(y) 50,96 KB

4 - Kazimierz_rynek.JPG
Zabytkowe kamienice na rynku w Kazimierzu
Plik ściągnięto 9056 raz(y) 61,24 KB

4 - Kazimierz_kościół.JPG
Fantastycznie wyglądające organy w kościele w Kazimierzu... Warto wybrać się, gdy odbywa się koncert, a z tego co widzieliśmy na plakatach - jest ich w czasie wakacji wiele
Plik ściągnięto 9056 raz(y) 45,7 KB

4 - Kazimierz_wisła.JPG
Płynie Wisła płynie po polskiej krainie...
Plik ściągnięto 9056 raz(y) 44,58 KB

4 - Puławy.JPG
Pałac w Puławach
Plik ściągnięto 9056 raz(y) 94,15 KB

4 - Puławy_2.JPG
Pałac z Puławach i przechadzające się po ogrodzie pawie.
Plik ściągnięto 9056 raz(y) 94,52 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ojdany 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety jeszcze wypożyczam...
Nazwa załogi: Przemo
Dołączył: 25 Sie 2014
Piwa: 10/2
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-29, 09:59   

cd. zdjęć z 4 dnia

4 - Puławy_3.JPG
Pałac Marynki - znajduje się na jednym z końców przypałacowego parku
Plik ściągnięto 9050 raz(y) 90,75 KB

4 - Nałęczów.JPG
Jedna z wielu zabytkowych, drewnianych willi w Nałęczowie
Plik ściągnięto 9050 raz(y) 114,84 KB

4 - Nałęczów_willa_2.JPG
Część willi jest zamieszkanych, część przerobiono na pensjonaty
Plik ściągnięto 9050 raz(y) 78,96 KB

4 - Lublin_kemping.JPG
Ośrodek Wypoczynkowy Forest w Lublinie, a właściwie nieco pod Lublinem
Plik ściągnięto 9050 raz(y) 84,67 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ojdany 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety jeszcze wypożyczam...
Nazwa załogi: Przemo
Dołączył: 25 Sie 2014
Piwa: 10/2
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-29, 10:10   

Dzień 5 – środa
Nikt z nas wcześniej nie był w Lublinie więc nie wiedzieliśmy do końca, czego możemy się spodziewać. To, co zobaczyliśmy, przerosło nasze oczekiwania. Lublin (mówię oczywiście o Starym Mieście) to zachwycające miasto, w którym po prostu czuć historię. Stara, ale odnowiona zabudowa wokół rynku, handlowe Krakowskie Przedmieście, ogromny Plac Litewski i masa okolicznych ulic i uliczek to wymarzone miejsce na spacery.

Lublin tak nas zauroczył, że wyjechaliśmy zdecydowanie później niż planowaliśmy, przez co spóźniliśmy się na ostatnie wejście do muzeum, które było naszym następnym celem podróży. A było to miejsce równie niezwykłe i zaliczam je do jednych z tych, które zrobiły na mnie największe wrażenie. Mowa o Pałacu Zamoyskich w Kozłówce. Piękna tej budowli i parku, pietyzmu z jakim zostało odnowione nie da się opisać – to po prostu trzeba zobaczyć. Dodam tylko, że w środy można zwiedzać wnętrze pałacu za darmo – warto jednak wcześniej zarezerwować bilety przez internet. Nam niestety zostało tylko podziwianie uroków pałacu z zewnątrz. Kolejną ciekawostką jest to, iż przy pałacu jest muzeum socrealizmu, w którym znajdują się m.in. pomniki z czasów PRL, które na początku lat 90. były usuwane z panoramy wielu miast – wśród nich słynny pomnik Lenina z Poronina.

Na koniec dnia czekała nas przemiła niespodzianka. Postój zaplanowaliśmy na polu namiotowym Głogi w Mielniku (http://www.mielnik.com.pl...miotowe-qglogiq). Gdy zajechaliśmy na miejsce okazało się, że jesteśmy sami, a kemping jest bajecznie położony pośrodku lasu. Przyznam szczerze, że nie byłem pewien, czy dobrze trafiliśmy, ponieważ nie ma na kempingu żadnej recepcji, ale przed wjazdem jest numer telefonu więc zadzwoniłem i miła Pani poinformowała nas, że dobrze trafiliśmy. Otworzyła nam już wcześniej toalety i prysznice, możemy korzystać z prądu, wiaty i czego tylko potrzebujemy, a jutro zgadamy się odnośnie płatności. A do zapłacenia mieliśmy całe... 27 zł!!! (cena za 5 osób z prądem, toaletą i prysznicem!!!). Tak – gorąco polecam ten kemping!

I na tym dzisiaj zakończę, bo nie przypuszczałem, że piszę już od 4 godzin... :-/ Obiecuję, iż w ciągu kilku najbliższych dni dodam kolejną część relacji. Szczerze mówiąc – nie spodziewałem się, że mam do napisania tak dużo, a najciekawsze rejony i dni wyprawy dopiero przede mną... :)

Pozdrawiam czytających!

5 - Lublin.JPG
Zamek w Lublinie
Plik ściągnięto 9046 raz(y) 72,48 KB

5 - Lublin_2.JPG
Starówka w Lublinie
Plik ściągnięto 9046 raz(y) 61,83 KB

5 - Lublin_3.JPG
W tle Brama Krakowska
Plik ściągnięto 9046 raz(y) 92,77 KB

5 - Lublin_4.JPG
Wnętrze katedry
Plik ściągnięto 9046 raz(y) 67,92 KB

5 - Lublin_5.JPG
Krakowskie Przedmieście - deptak z licznymi restauracjami i pubami, no i oczywiście bankami... :)
Plik ściągnięto 9046 raz(y) 86,85 KB

5 - Lublin_6.JPG
Hotel Grand przy placu Litewskim
Plik ściągnięto 9046 raz(y) 78,21 KB

5 - Kozłówka.JPG
Pałac w Kozłówce z jego niesamowitymi ogrodami
Plik ściągnięto 9046 raz(y) 82,5 KB

5 - Kozłówka_2.JPG
Plik ściągnięto 9046 raz(y) 77,25 KB

5 - Kozłówka_3.JPG
Fragment przypałacowego ogrodu
Plik ściągnięto 9046 raz(y) 116,02 KB

5 - Kozłówka_4.JPG
W tym parku można by spędzić całe godziny...
Plik ściągnięto 9046 raz(y) 77,44 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ojdany 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety jeszcze wypożyczam...
Nazwa załogi: Przemo
Dołączył: 25 Sie 2014
Piwa: 10/2
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-29, 10:12   

cd. zdjęć z 5 dnia

5 - Kozłówka_5.JPG
Muzeum socrealizmu na terenie pałacu - na pierwszym planie Lenin z Poronina, a w tle m.in. pomnik Bieruta
Plik ściągnięto 9040 raz(y) 108,09 KB

5 - Mielnik_kemping.JPG
Gorąco polecany przeze mnie kemping w Mielniku
Plik ściągnięto 9040 raz(y) 111,62 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2014-08-29, 10:19   

widać że stanowicie fajną zgraną ekipkę
a do tego lubicie spędzać czas podobnie jak my .. :ok
dzięki za relacje i stawiam w pełni zasłużone piwko :pifko
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ojdany 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety jeszcze wypożyczam...
Nazwa załogi: Przemo
Dołączył: 25 Sie 2014
Piwa: 10/2
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-29, 10:29   

Ale to jeszcze nie koniec relacji gino, tylko chwilowa przerwa w pisaniu :szeroki_usmiech A za piwko wielkie dzięki :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
slawwoj 
Kombatant

Twój sprzęt: Laika x695 Ford
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 08 Sie 2012
Piwa: 141/299
Skąd: Bielsk Podlaski
Wysłany: 2014-08-29, 10:50   

ojdany napisał/a:


Na koniec dnia czekała nas przemiła niespodzianka. Postój zaplanowaliśmy na polu namiotowym Głogi w Mielniku (http://www.mielnik.com.pl...miotowe-qglogiq). Gdy zajechaliśmy na miejsce okazało się, że jesteśmy sami, a kemping jest bajecznie położony pośrodku lasu. Przyznam szczerze, że nie byłem pewien, czy dobrze trafiliśmy, ponieważ nie ma na kempingu żadnej recepcji, ale przed wjazdem jest numer telefonu więc zadzwoniłem i miła Pani poinformowała nas, że dobrze trafiliśmy. Otworzyła nam już wcześniej toalety i prysznice, możemy korzystać z prądu, wiaty i czego tylko potrzebujemy, a jutro zgadamy się odnośnie płatności. A do zapłacenia mieliśmy całe... 27 zł!!! (cena za 5 osób z prądem, toaletą i prysznicem!!!). Tak – gorąco polecam ten kemping!



A to ciekawostka. Muszę to miejsce odwiedzić. Mam w końcu niedaleko 70 km. (sąsiedni powiat).
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ojdany 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety jeszcze wypożyczam...
Nazwa załogi: Przemo
Dołączył: 25 Sie 2014
Piwa: 10/2
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-29, 12:00   

slawwoj - gorąco polecam, szczególnie jeśli masz tak blisko... A i sam Mielnik jest bardzo fajną miejscowością, ale o tym w drugiej części relacji :lol:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2014-08-29, 21:01   

Fajna relacja, fajne miejsca. Oby więcej ludzi, którym chce się pisać...

Tylko czemu jadąc w piątkę z psem uważacie, że postój na dziko to szalęństwo?? :)
_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***