Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Problem z pompą wody. Naprawiać, czy wymieniać?
Autor Wiadomość
landara 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Peugeot J5 Frankia 95'
Dołączyła: 12 Cze 2013
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: okolice Wawy
Wysłany: 2015-05-10, 21:34   Problem z pompą wody. Naprawiać, czy wymieniać?

I znów przewertowaliśmy całe forum, ale nikt nie zgłaszał dokładnie takiego samego problemu, więc zakładam nowy temat i jak zwykle liczę na Wasze pomysły, co z tym zrobić. :roza:

Problem jest z pompą wody (Fiamma, model Aqua 8 7l). Po zimie przestała się wyłączać po zapełnieniu instalacji, reanimowaliśmy ją i po naszej interwencji wyłącza się, ale:
- wydłużył się czas jej działania,
- na koniec zwalnia i jeszcze dość długo "dzwoni" (dźwięk jest inny niż był w poprzednich sezonach, wkurzający, jakby coś tam luzem latało, ewidentnie nie taki, jaki powinien być)
- chyba spadło nieco ciśnienie, (ale myć się da)
- i co najważniejsze - wydaje nam się, że to przez nią bardzo szybko wyczerpuje nam się akumulator pokładowy (akumulator jest ok).

W czasie takiej "dziwnej" pracy pompy zapala się "batery alarm" a nawet potrafi się rozładować prawie do zera - po odłączeniu pompy nabiera z powrotem mocy i jeszcze dłuuugo można świecić światła (nic innego akurat nie używamy). W dodatku w czasie tego "dzwonienia" (pod koniec pracy pompy) światełka nam przygasają. Na 220V praca pompy jest jakby lepsza, ale niewiele (światła mrugają, chociaż mniej).

Napięcie generuje właściwe (sprawdziliśmy), była rozbierana i czyszczona, regulowaliśmy na śrubce dociskającej wyłącznik ciśnieniowy (chyba niepotrzebnie), nic nie cieknie, nic nie jest popękane - wszystkie rady "reanimacyjne" z forum wykorzystaliśmy za co dzięki :) , zostały też wymienione uszczelki (za radą serwisu, chociaż wyglądały dobrze) i na koniec dołożyliśmy jeszcze zbiorniczek wyrównawczy (akumulator) - niestety wiele to nie zmieniło.
Dodatkowo dreszczyku dodaje fakt, że przez chwilę po dołożeniu zbiorniczka pompka nie dzwoniła (pierwsze napełnienie zbiorniczka) i pracowała w zasadzie normalnie. Spuściliśmy trochę wody z kranu i następne napełnienie już nie było takie fajne :gwm . Znowu gmeraliśmy śrubką, rozkręcaliśmy pompę (bo może patałachy źle skręciliśmy?) itd., ale nadal jest jak było - pracuje dłużej lub krócej, dzwoni mniej lub więcej, ale cały czas nie jest tak, jak było. Potrafimy już za pomocą regulacji osiągnąć krótki czas pracy, zbiorniczek podniósł ciśnienie, że ho ho!, ale nie potrafimy wyeliminować tego wnerwiającego dzwonienia!

Myślicie, że trzeba jeszcze spróbować regulacji (do skutku)? Czy odpuścić sobie te zabawy i kupić nową pompę? Dziś już nie sprawdzimy, czy światła migają, ale na razie akumulator po wymianie uszczelek nam nie siadł, tylko chyba za krótko jej używaliśmy...

Jednym słowem - drodzy camperteamowcy - jak żyć? z taką dzwoniącą pompą...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2015-05-10, 22:43   

Podepnę się z podobnym zbliżonym problemem. U mnie taka sama pompka (po zimie) pompuje sprawnie, ale ... nie wyłącza się. Muszę wyłączyć pompkę, i od razu włączyć ponownie, wtedy po ułamku sekundy automatyczny rozłącznik ciśnieniowy zadziała i ją wyłączy.

Obstawiam 2 opcje:
- nie dobija do wymaganego ciśnienia
- wyłącznik ciśnieniowy "gdzieś nie styka", nie odczytuje ciśnienia, lub odczytuje poprawnie, ale nie rozłącza pompki (wersja najbardziej prawdopodobna)

Za co się złapać w pierwszej kolejności? Co rozebrać i gdzie pogmerać?
_________________
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
maszakow 
Kombatant
JAFO? No way ...


Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 07 Kwi 2009
Piwa: 79/63
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-05-10, 23:33   

opcja 2b - wyłącznik ciśnieniowy nie rozłącza i silnik zaczyna pod obciążeniem ciągnąc więcej prądu. będzie pracował aż się spali.
Membrana musi prawidłowo oddziaływać na mikrostyk środku - a skoro wydłużył się czas działania pompy to albo z membraną jest coś nie tak albo z położeniem mikrostyku.
sprawdźcie co i gdzie czy po skręceniu membrana nie jest gdzieś zgnieciona przycięta... gdzie jest mikrostyk...
a może element pompujący pod ciśnieniem nie wyrabia i sie wygina :)
zrobilibyście jakieś fotki ...
_________________
Pozdrawiam, maszakow
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
landara 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Peugeot J5 Frankia 95'
Dołączyła: 12 Cze 2013
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: okolice Wawy
Wysłany: 2015-05-10, 23:41   

U nas membrana nówka sztuka, na pewno nie pogięta itd. Zdjęcia - tylko czego? :) Pompa, jak pompa, znany model raczej :) .

Czyli może tak być, że pompa żre prąd nadmiernie? Tylko u nas już wyregulowana na tyle że nie chodzi jakoś bardzo długo. Można ją tak ustawić, żeby krótko, jak kiedyś, więc niby nie powinna więcej prądu pobierać. Napięcie ma prawidłowe.

Bardziej nas martwi ten dzwoniący odgłos - co to może być?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2015-05-11, 20:28   

Tak więc dziś dopadłem się do pompki i ... pełen sukces. Nawet niepotrzebnie ją rozebrałem, bo w moim przypadku wystarczyło wyregulować napięcie membrany - tylko skąd miałem o tym wiedzieć skoro nigdy wcześniej nie widziałem takiej pompki od środka. Teraz nabija się szybko wyłącza (wcześniej ktoś niepotrzebnie bardzo głęboko wkręcił imbus śrubując zadane ciśnienie, które pompka była w stanie wytworzyć prawie tylko przy zasilaniu zewnętrznym 230V).

Informacyjnie - Imbus regulacyjny 2 mm

DSC_0107.JPG
Położenie imbusa na zamontowanej pompce
Plik ściągnięto 130 raz(y) 170,32 KB

DSC_0109.JPG
Położenie imbusa na zdemontowanej pompce
Plik ściągnięto 131 raz(y) 151,9 KB

_________________
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
landara 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Peugeot J5 Frankia 95'
Dołączyła: 12 Cze 2013
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: okolice Wawy
Wysłany: 2015-05-11, 20:59   

Rav napisał/a:
Tak więc dziś dopadłem się do pompki i ... pełen sukces. Nawet niepotrzebnie ją rozebrałem, bo w moim przypadku wystarczyło wyregulować napięcie membrany - tylko skąd miałem o tym wiedzieć skoro nigdy wcześniej nie widziałem takiej pompki od środka. Teraz nabija się szybko wyłącza (wcześniej ktoś niepotrzebnie bardzo głęboko wkręcił imbus śrubując zadane ciśnienie, które pompka była w stanie wytworzyć prawie tylko przy zasilaniu zewnętrznym 230V).

Informacyjnie - Imbus regulacyjny 2 mm


U nas to nie zdało egzaminu - znaczy da się tak skrócić czas pracy i poprawić ciśnienie, ale dzwoni nadal :gwm
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
maszakow 
Kombatant
JAFO? No way ...


Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 07 Kwi 2009
Piwa: 79/63
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-05-11, 20:59   

Kup nową pompę. Jak stara padnie - a IMHO padnie - jesteście bez wody na wyjeździe.
Mimo twoich opisowych wysiłków starań nie wiem jak jest zbudowana, nie wiem jak "dzwoni" a z tekstu tego niestety się nie dowiem więc nie będę dalej filozofował. offtop Ostatnio myślałem że wiem co zobaczę jak technik rozbierał pompę od przemysłowej myjki - i mile się zawiodłem bo konstrukcja bardzo mocno odbiegała od przyjętego standardu :-P .
Starą możesz oddać do naprawy albo samodzielnie dalej rozkręcać - już bez presji że musisz ją z powrotem zamontować, bo jedyna... Ja bym tak zrobił, takie skrzywienie zawodowe ;) , ale nie jesteś mną :-P mechatroniczna pornografia niekoniecznie musi wszystkich kręcić. :-P
Jak naprawisz - to masz zapasową i zero stresu, jak nie naprawisz .... będziesz mogła na zlotach zainteresować nią kogoś innego :bajer Wyrwać faceta na pompę :haha:
_________________
Pozdrawiam, maszakow
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
landara 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Peugeot J5 Frankia 95'
Dołączyła: 12 Cze 2013
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: okolice Wawy
Wysłany: 2015-05-11, 21:06   

Cytat:
Wyrwać faceta na pompę :haha:


Świetna myśl - tylko co na to mój mąż? :zastrzelic
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
janusz 
Kombatant
Szeryf


Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 420/147
Skąd: Pajęczno, łódzkie
Wysłany: 2015-05-11, 21:14   

Pompka zbudowana jest z dosyć delikatnych materiałów. Na oś silnika nałożony jest mimośród. Z mimośrodem połączone jest takie specyficzne, plastikowe jarzmo. Przymocowane do niego są trzy "grzybki" wykonane z plastiku. Grzybki w czasie pracy poruszają się i pociągają membranę. Jedną dla wszystkich trzech. Często zimą gdy zostanie tam trochę wody grzybki ulegają uszkodzeniu. Kruszy się i odpada "kapelusz" od "trzonka".
Rozbierz pompkę i obejrzyj. To nie jest skomplikowane ustrojstwo. Da się kupić zestaw naprawczy. Ja zrobiłem nowe grzybki. Wytoczyłem z wałka z tworzywa sztucznego.



fiamma-corps-de-pompe-aqua-8.jpg
Plik ściągnięto 9423 raz(y) 52,32 KB

images.jpg
Plik ściągnięto 9415 raz(y) 7,38 KB

_________________
Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
landara 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Peugeot J5 Frankia 95'
Dołączyła: 12 Cze 2013
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: okolice Wawy
Wysłany: 2015-05-11, 21:34   

u nas jest inna konstrukcja pompy, szukałam schematu, ale nigdzie nie widzę. w każdym razie raczej nie ma tam "grzybków" i nic nie jest połamane. Jeszcze na wszelki wypadek zerkniemy :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
janusz 
Kombatant
Szeryf


Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 420/147
Skąd: Pajęczno, łódzkie
Wysłany: 2015-05-11, 21:39   

landara napisał/a:
u nas jest inna konstrukcja pompy

W takim razie to nie jest Fiamma, model Aqua 8. :-/
Może to jest Shurflo Pump Trail King 7

3473.jpg
Plik ściągnięto 9394 raz(y) 36,74 KB

_________________
Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
landara 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Peugeot J5 Frankia 95'
Dołączyła: 12 Cze 2013
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: okolice Wawy
Wysłany: 2015-05-11, 21:44   

maszakow napisał/a:
Kup nową pompę. Jak stara padnie - a IMHO padnie - jesteście bez wody na wyjeździe.


Nie to, żebyśmy żałowali na nową, chociaż w tym sezonie już było sporo wydatków (nowe opony, pełen serwis z wymianą drążków, naprawa rozrusznika, trochę nowego wyposażenia...), ale jakoś tak nie umiemy poddać się bez walki :) W większości wypadków winę ponosi jakiś drobiazg, a pompa na oko nie jest jakaś wyeksploatowana i po prostu szkoda ją tak - na śmietnik :( A sprzedawać niepewnej przecież nie będę - chyba że ktoś rzeczywiście chętny się pobawić w naprawy albo na części i zaproponuje jakąś rozsądna cenę? :) A potem oczywiście podzieli się informacją jak ją "ożywił" :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
landara 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Peugeot J5 Frankia 95'
Dołączyła: 12 Cze 2013
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: okolice Wawy
Wysłany: 2015-05-11, 21:45   

janusz napisał/a:
landara napisał/a:
u nas jest inna konstrukcja pompy

W takim razie to nie jest Fiamma, model Aqua 8. :-/


Jest na pewno, chyba że ktoś z niezrozumiałych powodów nakleił taką naklejkę dla jaj :) Ale może np. jest to straszy model niż na schemacie (albo nowszy).
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Irel 
zaawansowany


Twój sprzęt: Fiat Ducato 1,9TD 1994r CI Riviera 1000
Nazwa załogi: Ela i Irek
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Gru 2011
Piwa: 54/7
Skąd: Jura Pólnocna
Wysłany: 2015-05-12, 20:19   

Ja mam taka pompę Shulflo i "walczyłem" z nią 2 sezony wymieniając po kolei 4 wyłączniki ( cena jednostkowa niewielka bo około 4 zł/szt) i cały element wyłącznika ciśnieniowego ( cena 100 PLN). Pompa co prawda nie hałasowała, ale gdy się wyłączała powodowała przygasanie oświetlenia lub po wyłączeniu zdarzało jej się nie włączyć. Rozbieranie i czyszczenie poprawiało sytuację na jakiś czas, ale nigdy nie miałem pewności czy pompa nie zawiedzie w najbardziej nieodpowiednim momencie. Po dwu sezonach poddałem się i kupiłem nowa pompę. Starą na razie wożę w kamperze jako zapasową na "wsjech słuczaj", bo po doświadczeniach z poprzednią pompą jakoś nie mam zaufania do kamperowych pomp wody.
_________________
„Logika zaprowadzi cię z punku A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie” Albert Einstein
http://jura.travel.pl/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
nikita55 
stary wyga

Twój sprzęt: Hobby T600 2,5 TDi 115PS
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 09 Sty 2015
Piwa: 28/12
Skąd: Nieokreślone
Wysłany: 2015-05-12, 22:18   

Mam do czynienia z podobnymi pompkami ale firmy SHURFLO. Pompy tego typu są bardzo proste w konstrukcji. Jest to zwykły silnik elektryczny, mimośród na łożysku ,kilka membran i uszczelek ,oraz czujnik ciśnienia. Jeżeli membrany są sprawne , czujnik ciśnienia ustawiony, to jak światła przygasają i tego typu rzeczy to znaczy że coś z silnikiem nie tak. Pompa praktycznie sama w sobie może chodzić bardzo długo i nic jej nie będzie.
W ogłoszeniach CT są dwie pompki Shurflo w przystępnej cenie.
_________________
nikita55
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***