Wysłany: 2015-06-24, 20:24 W drodze do i z Pomiechówka
W drodze na zlot w Pomiechówku odwiedziłem Żelazową Wolę i Kampinos, z powrotem zaś Guzów, który jest między innymi miejscem urodzenia Michała Ogińskiego, a pobyt Hitlera po zdobyciu Warszawy, zapoczątkował upadek tego pięknego pałacu.
A tak pobyt hitlerowców relacjonowała córka właściciela.
"Pod koniec września 1939 r. do pałacu przyjechał niemiecki kwatermistrz, i powiedział, że wszyscy maja się z domu wynosić. Potem samolotami przyleciała ekipa, przywożąc ze sobą co najmniej dwadzieścia skrzynek piwa. Dużo nakradli wówczas srebra i porcelany. Obrazów nie zdążyli, bo się jednak bardzo spieszyli. W sali jadalnej powycinali żyletkami z foteli naszywane herby Junosza. Nie chodzili się załatwiać do hipka, tylko otwierali szuflady w cudownych chippendalowskich komodach... i tam się załatwiali (...). Cały ten bankiet Hitler wydał z powodu podpisania rozkazu o ostatecznym zdobyciu Warszawy. Podpisał go w dużym salonie. Do końca okupacji przyjeżdżały do Guzowa wycieczki z Reichu oglądać ten salon. Hitler zostawił list do mojego ojca, że bardzo sie wstydzi, że armia tak zniszczyła pałac... po czym wyjechał (relacja Gabrieli Krasickiej w książce Arystokracja Marka Millera)"
Jadąc do Pomiechówka też wstąpiliśmy do Żelazowej Woli. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem ciszy, spokoju i piękna parku. Dziękujemy za tak piękny przekaz w pełni oddający nastrój i urok tego miejsca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum