  | 
               
                  
            
                   
				  
                  
                | 
                            
          
         		            
 
	
			| 
		Elektroblok / ładowanie aku zabudowy inaczej niż zykle. | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 Pedrinho  		  
		 
         początkujący forumowicz
  
  
                  Dołączył: 24 Lip 2015 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2016-01-13, 23:53   Elektroblok / ładowanie aku zabudowy inaczej niż zykle.
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Hej hej Panowie i Panie.
 
 
Jestem właśnie na etapie składania do kupy swojego elektrobloku a konkretnie zdecydowania jak będzie ładowany mój akumulator wiem że trochę jest o tym na forum ale moje podejście jest chyba unikalne i chiałbym usłyszeć opinie innych użytkowników na temat sensowności takiego rozwiązania.
 
 
Zwykłe ładowanie z aku poprzez przekaźnik VSR albo zwykły wzbudzany D+ moim zdaniem ma mnogo wad niedoładowuje aku występują duże róźnice potencjałów skracające życie akumulatora. Dlatego rozmyślałem o zastosowaniu "DC -> DC" prostownika w stylu CTEK D250S. Z tym że kosztuje to majątek i to jest w zasadzie główny problem. 
 
Rozwiązaniem myślę może być podłączenie przetwornicy 230V do grubych kabli które mam już pociągnięte i wzbudzanie jej za pomocą przekaźnika podłączonego do D+. Przetwornica zasilająca  inteligętny prostownik ładujący akumulator zabudowy. W razie (rzadkiej) potrzeby skorzystania z przetwornicy z aku zabudowy przęlączam źródła zasilania przełącznikiem ręcznym i używam "bypassu" manualnego do uruchomienia przetwornicy. W 95% pozostałych przypadków połączenie pozostaje jak wyżej i zapewnia optymalne i bezobsługowe ładowanie akumulatora zabudowy. 
 
Poniżej próba nakreślenia tego na schemacie. Ale nie znam się na tym więc może być niejasno. 
 
 
 
 
Teraz wady i zalety jakie widzę:
 
 
-zmiany napięcia 12->230->12 i straty (ale przy śmigającym alternatorze czy to robi różnicę?)
 
-modyfikacja przetwornicy 
 
-manualna kontrola ładowania
 
 
+1k pln w kieszeni
 
+elastyczność (prostownik można wyciągnąć i używać w domu jak trzeba)
 
 
Co o tym myśli ekipa camperteam?	 
	 
	
	
	
	
		
	
		Screen Shot 2016-01-13 at 23.25.00.png
  | 
	 
	
		  | 
	 
	
		| Plik ściągnięto 33 raz(y) 59,83 KB | 
	 
	 
	 
	
		
 | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      
         
		 Świstak  		  
		 
         Kombatant
  
  
                  Twój sprzęt: Milka, Milka2 
                  Nazwa załogi: Świstaki 
                  Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 483/100 Skąd: Legnica 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2016-01-17, 17:57   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Może się okazać że prostownik nie uruchomi się z przetwornicy bądź ją uszkodzi. Może też nie pracować poprawnie bądź się resetować. Musisz wykonać próby bo wiele zależy nie tylko od modelu urządzeń, ale nawet od konkretnego egzemplarza. | 
             
						
				_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
 
 
 
Milka - może ją spotkacie?
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      
         
		 koder  		  
		 
         Kombatant (statystycznie)
  
  
                  Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie) 
                  Pomógł: 18 razy Dołączył: 10 Lis 2010 Piwa: 188/87 Skąd: Będzin 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2016-01-17, 18:36   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Nie jestem przekonany, czy to jest ekonomiczne rozwiązanie. Do prostownika potrzebujesz przetwornicy z przebiegiem sinusoidalnym, a one nie są takie tanie.
 
 
Stosowałem swego czasu w podobnym celu regulator z solara, ale odpuściłem i teraz mam zwykłe spięcie akumulatorów przez świstakownicę. W końcu jadę nie tak daleko (dwie-trzy godziny najczęściej), a główne doładowanie akumulatora postojowego następuje z solara na miejscu. | 
             
						
				_________________
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
      
         
      | 
         
       | 
    
 
    
      Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
  | 
       Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
 
  | 
    
 
      
 |