Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nordkapp - 1 microcamper, nas 3, 10 000km, 29 dni :)
Autor Wiadomość
dw4463757
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: AveCamper ;)
Dołączył: 05 Sie 2012
Piwa: 14/1
Wysłany: 2016-04-28, 11:23   Nordkapp - 1 microcamper, nas 3, 10 000km, 29 dni :)

Dzień dobry wszystkim!
Chciałbym podzielić się z wami historią naszej podróży, która miała miejsca w lipcu 2015r. :)

Gdzie pojechaliśmy?


Rozpoczęliśmy naszą przygodę na Śląsku, a zjechaliśmy do Wrocławia :) Cała trasa... Jak widać na mapie :)



Zajęło nam do 29 dni, 10 000km :)

Czym pojechaliśmy?

Kiedyś pytałem się na CT, jak mogę z Toyoty Avensis zbudować microcampera - dostałem parę porad, które wykorzystałem, i oto jest:











Konstrukcja wydaje się prosta - wszystko z płyt OSB, na dole zbite w formę skrzyń transportowych, u góry płyty do spania, obite materiałem, a na to materac piankowy. Wydaje się być proste, ale dopasowanie tego w aucie wielkości Toyoty Avensis było wyzwaniem. W celu montażu łóżka użyłem fabrycznych mocowań dla foteli tylnych, których oczywiście nie było.
Jedzenie na miesiąc, ciuchy, jedzenie dla Tori, elektronika, spanie - wszystko wpakowaliśmy do wozu i ruszyliśmy!

DZIEŃ 1, 2, 3
Jaworzno-Suwałki-Tallin

Co tu dużo pisać - jest to tzw 'transportowa' część naszej trasy, na której oczywiście zwiedzaliśmy, ale staraliśmy się śmiało brnąć na północ.
Z uwag praktycznych - w Estonii można spać na darmowych campingach zrobionych w lesie przez ichniejszy zarząd lasów. Akurat na tym, na którym spaliśmy musieliśmy uiścić opłatę za wjazd autem, która wynosiła... 3 euro :)
Tallin polecamy zwiedzić, piękne miasto! A co do spania - parking przed promem oferuje w miarę spokojne miejsce na nocleg. Niestety, parking za 2 euro był w remoncie, i musieliśmy stać na 'zwykłym' promowym parkingu. Nie zabiło to nas ceną, ale nie były to 2 euro ;)


Estoński darmowy camping w lesie


Tori w Tallinie


A tak spaliśmy przed promem


DZIEŃ 4 ,5 ,6
Tallin-Helsinki-Vestre Jakobselv

Pobudka w okolicach 5, żeby wyrobić się na prom, przejazd promem, drzemka w Finlandii, i dwa dni jazdy prostymi drogami przez lasy, jeziora, lasy, jeziora... I jeszcze raz lasy? :D
Po drodze oczywiście Rovaniemi i przekroczenie kręgu podbiegunowego. Nie dochodziło to do nas, że jesteśmy już... Za kołem podbiegunowym!


Prom


Tak podróżowała Tori


Posiłek gdzieś na trasie w Finlandii


Parking dla camperów i przyczep na trasie, zostaliśmy tam na noc


Rovaniemi ;)


Monotonia kilometrów fińskich dróg ;)


Ożywienie - biegające renifery pomiędzy samochodami - na północy Finlandii standardowy widok!



I 6. dnia przekraczamy granicę Norwegii! Ale nie kierujemy się prosto na Nordkapp - chcemy zwiedzić najbardziej wysunięte na wschód fragmenty, więc jedziemy do Vadsø, Vardø, śpiąc w magicznym Vestre Jakobselv.
Zauroczyło nas to małe miasteczko - spacerując pomiędzy domami wszyscy witali się z nami jak ze swoimi sąsiadami, uśmiech to podstawa.
Dodatkowo, był to najlepszy camping, który odwiedziliśmy. Kosztował za nas trójkę, auto, namiot, 160 lub 180kr. W cenie była sauna, prysznice (wszystko nowiutkie), pralnia, suszarnia, kuchnia. Niesamowite miejsce! Jeżeli gdzieś na wakacje, to do Vestre Jakobselv - cisza i spokój :)
Spotkalismy tam przeuroczą dużą rodzinkę z Nowego Targu, podróżującą vanem, z ktorą mijaliśmy się przez kolejne dwa tygodnie w różnych miejscach - więc jeśli nas czytają, to pozdrawiamy! :) :spoko


Charakterystyczny punkt Vestre Jakobselv

c.d nastąpi ;)
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Spax 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 08 Mar 2016
Piwa: 193/346
Skąd: Kolumna
Wysłany: 2016-04-28, 11:32   

Super :) I ja taką trasę kiedyś tam parę lat temu wymyśliłem... Nie pojechaliśmy :-/
Czekam na ciąg dalszy relacji. :spoko
_________________
Moje miescówki w Grecji »»» https://bonvoyage-travel.eu/maps/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
krzlac 
Kombatant


Twój sprzęt: EBAC Traveler na Boxerze L3H2 2,2 120KM
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Paź 2011
Piwa: 100/5
Skąd: Gowarzewo k/Poznania
Wysłany: 2016-04-28, 12:32   

BRAWO, taka "walka" mi się podoba. Trochę nie pasuje do CT, bo tu biadolenie że: za daleko, za krótko, brak kibla, na dziko......
_________________
WYPRAWY NIE TYLKO WĘDKARSKIE
http://www.wilex.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dw4463757
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: AveCamper ;)
Dołączył: 05 Sie 2012
Piwa: 14/1
Wysłany: 2016-04-28, 14:43   

Dziękuję za miłe słowa :)

Co nas jeszcze zaskoczyło w Finlandii, to wyjeżdżając chcieliśmy skorzystać w którymś z miast z prysznica na campingu. Nie chcieliśmy spać na campie, bo zimno, a cały wyjazd i tak był nastawiony na spanie w samochodzie. Mimo że w trzech miejscach chciałem zapłacić za skorzystanie z prysznica wykręcali się rzeczami typu 'musimy mieć zużycie wody adekwatne do ilości osób na campingu'... Ręce opadają...

DZIEŃ 7, 8
Vadsø, Vardø-Slettnes fyr

Podróże po wschodnich terenach Norwegii, odwiedziliśmy najbardziej wysuniętą na północ fortecę świata (Vardø), przejechaliśmy tunelem prawie 100m poniżej poziomu morza :) I wyruszyliśmy dalej, powoli kierując się na zachód.


Wschodnie tereny :)


Czasem aż trudno uwierzyć, że to koło podbiegunowe i sama północ Norwegii




Jeszcze raz noc na campingu w Vestre Jakobselv :)




Z tym zdjęciem wiąże się głębsza historia - trzy lata temu pojechaliśmy do Norwegii, aby zwiedzić całe południe i środek, dojeżdżając do najbardziej wysuniętej na południe latarnii w Norwegii, gdzie był znak na tą... Najbardziej wysuniętą na północ :) Na telefonie zdjęcie sprzed 3 lat, a samo zdjęcie zrobione pod Slettnes fyr :)




Najważniejszy członek załogi ;)


Miejsce do spania znaleźliśmy przy Venteroomie, czyli poczekalni. Po co poczekalnia na drodze? Jest to zimowa poczekalnia (dlatego połowa była zamknięta, dostępne tylko toalety i jedna skórzana kanapa ;) ) na pług śnieżny, który przyjeżdża tylko kilka razy w ciągu dnia. Samochody ustawiają się w kolejce, a następnie podążają za pługiem, który ułatwia bądź umożliwia przejazd.


DZIEŃ 9, 10, 11

Nordkapp!

Dlaczego Nordkapp? Bo wszyscy, którzy jadą do Norwegii muszą tam pojechać, bo inaczej to kiepska wyprawa? Nie, w żadnym wypadku. Mimo że jest to niesamowicie popularny punkt turystyczny, my chcieliśmy odwiedzić ten region, chcieliśmy stanąć na północnym skraju Europy, bo to właśnie nam się podoba.
W drodze na Nordkapp ze wschodniego półwyspu cały czas padał deszcz, wiał wiatr i było poniżej 10 stopni. Jedyne przejaśnienie było przy Silfar Canyon, z nikąd pojawił się kanion jak z amerykańskich filmów:



Ale po całym dniu drogi dojechaliśmy...





Wiał taki wiatr, że rozkładanie łóżka zrobiliśmy bez wychodzenia z auta. Da się ;)

Następnego dnia przywitała nas już piękna pogoda, więc postanowiliśmy nie marnować czasu, tylko biec na Knivskjellodden, czyli prawdziwy przylądek północny, 1,2km dalej na północ niż Nordkapp. Trasa zajęła nam prawie cały dzień (18km w obie strony).




Znacznik najdalej wysuniętego na północ punktu Europy :)


Tuż obok Knivskjellodden chodził sobie taki gość :)


Piątka za super przygodę :)

Z racji, że mieliśmy długi bilet na wjazd na Nordkapp, wróciliśmy na parking i czekaliśmy na zachód słońca, który dzień wcześniej przesłonił nam deszcz, chmury, mgła i wszystko inne ;)


Czytając wcześniejsze opinie o centrum turystycznym na Nordkappie, że to typowo pod wycieczki, spodziewałem się kiczowatego miejsca... Jeżeli ktoś zastanawia się, czy warto tam wejść, obejrzeć film o Finnmarku, posiedzieć z innymi podróżnikami (sporo osób z plecakami, rowerami, siedziało w hallu), to podpowiem, że warto. Wycieczki przyjeżdżają i po godzinie wyjeżdżają, a Ci, co tam się kręcą, mają trochę więcej czasu... :)

Ruszyliśmy w podróż na południe...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
darboch 
Kombatant
KMW_SILESIA


Twój sprzęt: Rimor Super Brig 648
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 17 Lip 2009
Piwa: 68/48
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2016-04-28, 15:01   

Odżyły wspomnienia kiedy to my zanim przeskoczyliśmy do kampera włóczyliśmy się kilka lat po Norwegii osobowką w podobnym stylu z dwoma maluchami :)
Piwko poleciało :spoko
_________________
Darek

Relacje z naszych skandynawskich podróży
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=8431. Skandynawia
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=11145 Skandynawia
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=11150 Skandynawia
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
cirrustravel 
weteran
CB RADIO - 26


Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Gru 2010
Piwa: 82/76
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: 2016-04-28, 15:02   

Ode mnie :pifko za:
1. Pomysł
2. Odwagę
3. Realizację
4. Relację
5. Wspomnienia z moich wypraw, które uważam za bardzo udane i w przyszłym roku chcę powtórzyć podobną trasą jak Wy.
Dzięki :)
_________________
Mariusz

www.cirrus-travel.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
jarek73 
weteran

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 18 Maj 2014
Piwa: 72/95
Skąd: torun
Wysłany: 2016-04-28, 19:40   

Brawo piszcie dalej , fajny pies , piwo leci :spoko
_________________
DOBA MA 1440 MINUT I ŻADNA NIE WYKORZYSTANA NIE PRZECHODZI NA NASTĘPNY DZIEŃ
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 180/134
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2016-04-28, 20:14   

Odżyły wspomnienia ostatniej zeszłorocznej włóczęgi na Nordkapp :ok
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2201
Skąd: Otwock
Wysłany: 2016-04-28, 20:45   

dw4463757, Twój opis trasy, długiej i ciekawej, oraz odważny pomysł i realizacja zasługują na wielkie brawa.

Stawiam piwo i czekam na ciąg dalszy. :ok

:spoko
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dw4463757
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: AveCamper ;)
Dołączył: 05 Sie 2012
Piwa: 14/1
Wysłany: 2016-04-28, 22:10   

Nawet nie wiecie, jak miło się czyta wasze opinie... :)
Myślę, że gdyby nie to forum, wasze relacje, miejscówki, adresy, zdjęcia, to mogłoby być dużo trudniej wybrać się w taką podróż :) Jednak było to główne moje źródło informacji, niektóre wasze zdjęcia z podróży na pamięć znam ;)

A teraz rozpoczyna się relacja z powrotu do Wrocławia... ;) Nie no, żartujemy, przed nami jeszcze parę ważnych miejsc, no i po prostu, Norwegia... :)

DZIEŃ 11, 12, 13, 14
Nordkapp-Tromsø-Lofoty

Cztery dni zajął nam dojazd z Nordkappu na Lofoty. Po drodze zahaczyliśmy o piękne Tromsø :)


Jedna z miejscówek do spania


Na piechotkę na wzgórze w Tromsø :) Fajne widoki, ciekawych ludzi można było spotkać na dole i na trasie - sporo Norwegów wbiega tam samemu lub z psami... W ramach popołudniowego treningu ;)


Tromsø Camping - świetne miejsce, camp na wysokim poziomie. Do dyspozycji łazienki, sauna, kuchnia, wszystko na kartę zbliżeniową. No i miła obsługa, która pomagała mi w próbach dogadania się po norwesku ;)
Jedyny minus campingu to oddalenie parkingu od pola namiotowego - nie można zostawić auta przy namiocie, a jednak trochę klamotów na obozowisku się rozkłada ;) Na szczęście było to niedaleko.


Przez moment naszej nieuwagi Tori nadgryzła półkilową kostkę sera żółtego parze francuzów... Wiecie przecież, ile kosztuje ser w Norwegii :D

Z Tromsø wyruszylismy dalej na południe, lecz po drodze złapał nas... Zamknięty pomiędzy 19 a 7 rano tunel. Miejsce trochę straszne, bo pod górę, na zboczu, wokół same trawy i krzaki... Ale razem z nami stała dwójka Norwegów, którzy wracali z ryb pickupem. Całą noc mieli odpalone auto... Przypuszczamy, że mieli na pace albo przyczepce transportowej lodówki/zamrażarki do ryb, głupio było pytać, czemu tak :D



Przed wjazdem na Lofoty odwiedziliśmy jeszcze Polarne Zoo, najbardziej wysunięte na północ zoo na świecie :)



Jeżeli nie jesteście wielkimi fanami fauny, to nie trzeba tam iść - bilety sporo kosztują, a zwierzaków niewiele, i w sumie większość można zobaczyć w naszych polskich zoo :)

A w takiej oto miejscówce przy wjeździe na Lofoty zostaliśmy na noc... Z kiepskimi humorami, bo planowaliśmy zrelaksować się na Lofotach kilka dni, ale prognoza zapowiadała kiepską pogodę przez kolejne... Właśnie kilka dni. Poznając wesołego hiszpana podróżującego motocyklem, z którym rozmawialiśmy na język pokazywany (nie znał ani słowa po angielsku) poszliśmy spać...

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-04-28, 23:40   

My też pokonaliśmy kamperem taką samą trasę i też w lipcu tylko, że w 2009 r.

Wielu mówi... - Nordcapp? - Daleko, nie warto, tam nic nie ma.
Może i nie ma... Ale stanąć na tym wysokim klifie i mieć świadomość, że dalej już się nie da, że tylko Ocean Arktyczny, jest niesamowita. I ten zapach zimnego powietrza... Tam wydaje się wyjątkowy.

Jak pomyślę, ilu po drodze widzieliśmy m.in. rowerzystów prowadzących pod wzniesienia swoje objuczone rowery, motocyklistów, pochylonych, z trudem pokonujących boczny wiatr, to upewniam się, że jest jakaś magia w tamtym miejscu.

Dla mnie też jesteście dzielni... Bo osobówką i z niemałym pieskiem to trochę inaczej niż kamperem, nawet tym ciasnym i niewygodnym, jak tu niekiedy oceniamy nasze mobilne domki. :)

Gratuluję Wam wyprawy, dziękuję za jej opis i czekam na resztę Norwegii. :pifko
_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Beras 
doświadczony pisarz
Dołączył IV 2011


Twój sprzęt: Benimar 00
Nazwa załogi: AGPEA
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Lut 2016
Piwa: 10/20
Skąd: stela
Wysłany: 2016-04-29, 06:41   

Jesteście super pozytywni. A przede wszystkim jesteście żywym dowodem na to, że można małym autkiem, bez kibelka, z czworonogiem, daleko i w miarę szybko (jeszcze tylko malego dziecka brakuje :lol: ).

Serdecznie pozdrawiam i bądźcie zawsze tacy młodzi duchem :bukiet: ...
Oczywiście piwo poleciało...
A drugie za Wasz punkt startowy skąd mam żonkę ;)

ps kiedyś chciałem ojca Felicję Kombi na kampera przerabiać :)
_________________
Hakuna matata
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
KulkiDwie 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: VW Caddy Tramper 1.9 TDI (LUNA)
Nazwa załogi: KULKI
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lut 2012
Piwa: 16/4
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-04-29, 07:29   

Bardzo fajna wyprawa... też marzy mi się podobna, może kiedyś.
Póki co, od 8 lat podróżujemy w bardzo podobny sposób, tyle że na południe - głównie Grecja i jej wyspy oraz Włochy (niedługo startujemy na Sardynię). Jako, że nie mamy psa, wystarcza nam jeszcze mniejszy microcamper - Skoda Felicia ;) . Na miesięczne wjazdy też zakładałem box na dach, na krótsze mieścimy się tak jak fabryka dała :lol:

Czyli jednak dopadła Was kiepska aura... tego właśnie najbardziej obawiam się w czasie takiej podróży, deszczu i zimna. Nie wiem czy sam Nordkapp, ale kiedyś Lofoty będą też i nasze :idea:

Pozdrawiamy z Wrocławia :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
darboch 
Kombatant
KMW_SILESIA


Twój sprzęt: Rimor Super Brig 648
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 17 Lip 2009
Piwa: 68/48
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2016-04-29, 13:27   



Idzie ? Idzie ! :haha:
_________________
Darek

Relacje z naszych skandynawskich podróży
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=8431. Skandynawia
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=11145 Skandynawia
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=11150 Skandynawia
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
dw4463757
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: AveCamper ;)
Dołączył: 05 Sie 2012
Piwa: 14/1
Wysłany: 2016-04-29, 22:35   

darboch napisał/a:
Obrazek

Idzie ? Idzie ! :haha:


Bo to kombiak, łatwizna :D Nie no, żartuję :D

Jeszcze raz dzięki za miłe słowa :) Zachęcają do dalszych podróży :) No i oczywiście jak kiedyś będzie możliwość - zbudować pełnowymiarowego kampera!
Co do ograniczeń związanych z piesem - z racji, że traktowała auto jak dom, i od zawsze uwielbia spędzać w nim czas, jeżeli była potrzeba - zostawialiśmy ją w środku na godzinę, dwie. Przy norweskich temperaturach to raczej niż o otwartych oknach trzeba było pamiętać o kocu ;) No i nie jesteśmy z tych chodzących po muzeach itd, więc w zasadzie wszędzie była z nami, miasta też razem zwiedzaliśmy, w Tallinie nie było problemu zjeść obiadu z owczarkiem pod stole ;)

KulkiDwie podziwam z Felicią :D

Agostini właśnie o to nam chodziło z celem naszej wyprawy :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***