 |
|
|
Napięcie na nadwoziu |
| Autor |
Wiadomość |
wlodo
weteran

Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Sie 2014 Piwa: 67/68 Skąd: Witaszyce
|
|
|
|
 |
mrsulki
weteran w średnim wieku

Twój sprzęt: Knaus BoxStar Street 600
Nazwa załogi: SULAKI
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Gru 2007 Piwa: 44/22 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-08-18, 22:40
|
|
|
| Odłącz przewód PE od nadwozia. Masz uszkodzone uziemienie w gnieździe z którego zasilasz kampera stąd różnica potencjałów między budą a ziemią. Trzeba zrobić pomiary elektryczne bo coś z instalacją nie halo. |
_________________ Radek
Ignavis semper feriae sunt...
 |
|
|
|
 |
Świstak
Kombatant

Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 488/102 Skąd: Legnica
|
Wysłany: 2016-08-19, 06:46
|
|
|
| wlodo napisał/a: | Gdzie szukać przyczyn???? |
| mrsulki napisał/a: | | Trzeba zrobić pomiary elektryczne bo coś z instalacją nie halo. |
Z instalacją z której czerpisz energię.
Druga sprawa - w Twojej własnej instalacji możesz mieć przyczynę: prostownik impulsowy też potrafi zrobić takie cuda (wyjście podłączone do akumulatora czyli do masy). Wczoraj miałem podobne zdarzenie - na karoserii auta prawie 50V ale w ciekawych impulsach. Generował właśnie prostownik impulsowy. |
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Milka - może ją spotkacie?
 |
| |
|
|
|
 |
koder
Kombatant (statystycznie)

Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy Dołączył: 10 Lis 2010 Piwa: 188/87 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2016-08-19, 07:09
|
|
|
| wlodo napisał/a: | | Gdzie szukać przyczyn???? |
Na początku - odłączyć samochód od 230V i sprawdzić, czy wtedy napięcia nie ma. Na 99.9% nie będzie, bo to wygląda na problem prostownika.
Potem wrzuć linki/fotki/opis, jak masz zrobiony układ ładowania z 230V, poradzimy dalej.
Jakbyś przypadkiem przejeżdżał gdzieś w okolicach Będzina/Katowic, to chętnie Ci to osobiście sprawdzę. |
_________________
 |
|
|
|
 |
wlodo
weteran

Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Sie 2014 Piwa: 67/68 Skąd: Witaszyce
|
Wysłany: 2016-08-19, 08:05
|
|
|
Dzięki za odzew
Auto odłączone od przedłużacza,włączyłem tylko lodówkę.
I choć ona nie ma żadnego połączenie z metalowymi częściami auta,to na nadwoziu 1,5V
| Cytat: | | wrzuć linki/fotki/opis, jak masz zrobiony układ ładowania z 230V |
Na razie mogę wstawić tylko zdjęcie z zewnątrz,ale to nic nie mówi.
Muszę rozkręcić żeby się dostać do tyłu.
Ze schematem to kłopot,elektryk podłączył i...zniknął,już 3 tygodnie,a ja nie wiem o co tam chodzi
Idę zakładać poduszki pneumatyczne,jak nikogo kumatego nie trafię to...może przez Będzin do Radawy
IMG_0292.JPG Elektrownia |
 |
| Plik ściągnięto 42 raz(y) 95,48 KB |
|
_________________ Moja budowa: http://www.camperteam.pl/...der=asc&start=0 |
|
|
|
 |
jacik
stary wyga

Twój sprzęt: J5 Frankia A730
Dołączył: 24 Cze 2013 Piwa: 13/12 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2016-08-19, 08:10
|
|
|
Kiedyś u znajomej zaparkowałem na działce.
Po podpięciu do 230 buda lekko szczypała.
Okazało się że ktoś w gniazdku w szopie zwarł bolec do gorącego :D
Może we wtyczce przewód uziemnienia się poluzował i styka się z gorącym albo nabrała wody. |
|
|
|
 |
eMKa
Kombatant

Twój sprzęt: Ducato 2,3 09 CAMPERIA
Nazwa załogi: eMKa
Pomógł: 18 razy Dołączył: 22 Sty 2010 Piwa: 297/156 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2016-08-19, 11:42
|
|
|
To następna “opowieść z krypty” w temacie – ku przestrodze
Dzień przed wyjazdem (jeszcze przyczepa) na urlop, przy wychodzeniu z przyczepy, tak mnie pierdyknął prąd, ze wypadłem jak worek ziemniaków.
Na obudowie 220 V
Prąd pojawiał się lub znikał w zależności jak włożyłem wtyczkę w gniazdo.
Po czasie znalazłem.
Miesiąc wcześniej wymieniałem kratkę wentylacyjną na nową, stare wkręty były pordzewiałe, dałem nowe parę mm dłuższe.
I te parę mm wystarczyło żeby przebić rurkę, izolację i dotknąć do jednego zasilającego przewodu.....
W między czasie byliśmy z dziećmi na Expo w Hanowerze. Camping, mnóstwo dzieci....
Więcej szczęścia niż rozumu....
Nie przykręcałeś czegoś do zabudowy ? |
_________________ Gosia & Krzysiek
 |
|
|
|
 |
koder
Kombatant (statystycznie)

Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy Dołączył: 10 Lis 2010 Piwa: 188/87 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2016-08-20, 07:38
|
|
|
| wlodo napisał/a: | | Na razie mogę wstawić tylko zdjęcie z zewnątrz,ale to nic nie mówi. |
Trochę mówi. Na początek spróbujmy ustalić, czy masz połączenie gdzieś między 230V a karoserią. Głównym podejrzanym jest prostownik.
Włącz multimetr na wykrywanie połączenia ("gwizdanie") i sprawdź tak:
1. Kontrolnie między (-) akumulatora rozruchowego a karoserią. Tutaj powinno być.
2. To samo między (-) akumulatora/ów zabudowy a karoserią. Tutaj raczej też powinno być.
3. Weź wtyczkę z tego prostownika (tą, gdzie kampera podłączasz do 230) i sprawdź wszystkie trzy kolejno z karoserią (tj. L, N, PE). Tutaj połączenia nie powinno być. Jeżeli będzie, to odłącz ten prostownik od akumulatora i sprawdź ponownie.
3a. Te śrubki, które trzymają prostownik, wyglądają mi podejrzanie, bo u producenta na stronie nie widzę tu otworów. Zmierz, czy nie przebijają na karoserię (tj. jedna sonda na śrubkę, druga na karoserię) oraz na którąś z linii z wtyczki prostownika. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Świstak
Kombatant

Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 488/102 Skąd: Legnica
|
Wysłany: 2016-08-20, 07:55
|
|
|
Obawiam się że pomiary statyczne niewiele wykażą przynajmniej jeśli idzie o prostownik. Układy przetwornic robione po taniości (czyli 99,9% dostępnych na polskim rynku) strasznie śmiecą na kolejnych harmonicznych z racji prostokątnego zasilania transformatorów i tanich rdzeni przy relatywnie wysokiej częstotliwości. Byle świetlówka z zapłonnikiem elektronicznym potrafi całkiem fajnie łaskotać...
Oczywiście pomiary statyczne trzeba bezwzględnie wykonać aby mieć pewność czy gdzieś nie doszło do uszkodzenia kabla, błędu czy uszkodzenia któregoś z odbiorników. |
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Milka - może ją spotkacie?
 |
|
|
|
 |
wlodo
weteran

Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Sie 2014 Piwa: 67/68 Skąd: Witaszyce
|
Wysłany: 2016-08-20, 07:59
|
|
|
| Cytat: | | Nie przykręcałeś czegoś do zabudowy |
No,trochę poprzykręcałem,a kable idą we wzmocnieniach karoserii...
koder, Punkt 1 i 2 mogę sprawdzić,
pkt.3 muszę odkręcić płytę montażową,gdyż wtyczka prostownika jest podpięta z tyłu na stałe
pkt.3a Te śruby,to moja radosna twórczość,w wolnej(wewnątrz)przestrzeni przechodzą na wylot i wkręcone w nakrętki pazurkowe, trzymają prostownik na płycie ze sklejki.
mrsulki, pisał,że może przedłużacz...
No to wczoraj zmieniłem i na innym już nie 47V a tylko 7V-jest poprawa |
_________________ Moja budowa: http://www.camperteam.pl/...der=asc&start=0 |
|
|
|
 |
koder
Kombatant (statystycznie)

Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy Dołączył: 10 Lis 2010 Piwa: 188/87 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2016-08-20, 10:14
|
|
|
| wlodo napisał/a: | | pkt.3 muszę odkręcić płytę montażową,gdyż wtyczka prostownika jest podpięta z tyłu na stałe |
To zmierz tam, gdzie kampera podpinasz do prądu - masz przecież jakieś gniazdko czy wtyczkę, prawda?
| wlodo napisał/a: | | pkt.3a Te śruby,to moja radosna twórczość,w wolnej(wewnątrz)przestrzeni przechodzą na wylot i wkręcone w nakrętki pazurkowe, trzymają prostownik na płycie ze sklejki. |
Czyli nie dotykają nigdzie żadnego metalu? To można w takim razie wykluczyć. Ale mając multimetr w ręku i tak bym sprawdził, sekunda, a wykluczasz, że coś gdzieś podeszło.
| Świstak napisał/a: | | Obawiam się że pomiary statyczne niewiele wykażą przynajmniej jeśli idzie o prostownik. |
| Świstak napisał/a: | | Oczywiście pomiary statyczne trzeba bezwzględnie wykonać aby mieć pewność czy gdzieś nie doszło do uszkodzenia kabla, błędu czy uszkodzenia któregoś z odbiorników. |
To właśnie mój tok rozumowania. Zacznijmy od rzeczy prostych, potem upewnijmy się, że napięcie wychodzi z prostownika. A potem? |
_________________
 |
|
|
|
 |
ivo
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: daily
Dołączył: 21 Sie 2012 Otrzymał 4 piw(a)
|
Wysłany: 2016-08-20, 11:57
|
|
|
Temat napięcia na karoserii był młócony na forum intensywnie .
Ponieważ dla wiekszości kampermanów elektryka to egzotyka, nie widzę celowości w analizie skąd to pieszczące napięcie ,,przychodzi ",bo i tak będą bezradni np. w podróży .
Oczywiście trzeba uszkodzenie usunąć .
Zaryzykuję mocne określenie ,że błędem i lekkomyślnością jest łączenie metalowej karoserii pojazdu z masą ,zerem ,minusem ,uziemieniem .. ( określenie dowolne ).. lub ,przewodem ochronnym zewnętrznej sieci energetycznej 230 volt.
Myślę ze jedynym wyjściem jest galwaniczna izolacja ( oddzielenie , separacja )między siecią wewnetrzną 230 volt kampera a masą ,(karoserią ,elementami kampera )..
, Wtedy odcinamy się od bałaganu w sieci zewnętrznej 230 volt.
Wystarczy używać w kamperze urządzenia tylko z 2 klasą izolacji .
Staranności wymaga instalacja bojlera cw. z grzałką 230 volt.
To jest moja opinia ,ale każdy urządza swój pojazd po swojemu i na własną odpowiedzialność . |
|
|
|
 |
mrsulki
weteran w średnim wieku

Twój sprzęt: Knaus BoxStar Street 600
Nazwa załogi: SULAKI
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Gru 2007 Piwa: 44/22 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-08-20, 12:08
|
|
|
| wlodo napisał/a: | | No to wczoraj zmieniłem i na innym już nie 47V a tylko 7V-jest poprawa |
Bo pewnikiem ten drugi nie ma żyły PE lub jest odłączona. Pisałem od początku ODEPNIJ PE OD NADWOZIA. |
_________________ Radek
Ignavis semper feriae sunt...
 |
|
|
|
 |
Świstak
Kombatant

Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 488/102 Skąd: Legnica
|
Wysłany: 2016-08-20, 22:08
|
|
|
| ivo napisał/a: | | masą ,zerem ,minusem ,uziemieniem .. ( określenie dowolne ).. lub ,przewodem ochronnym zewnętrznej sieci energetycznej 230 volt. |
I tu się nie zgodzę. Co innego masa, co innego zero, a co innego uziemienie. Zgadzam się że nadwozie nie powinno być połączone z bolcem uziemienia ochronnego instalacji robionej nie wiadomo przez kogo. Jeżeli uziemiać karoserię to tylko i wyłącznie przez osobę do której mamy zaufanie czyli przez samego siebie. Kołek uziemiający i wyłącznik różnicowo prądowy - co gorąco zalecam. Stosowanie urządzeń wyłacznie w drugiej klasie ochronności jak najbardziej wskazane, czy wręcz wymagane ale niestety mało realne. Separacja galwaniczna wymaga rozdzielenia galwanicznego, czyli transformatora 1:1. Poza specjalistycznym sprzętem wojskowym czy medycznym próżno szukać takich rozwiązań.
| ivo napisał/a: | | Temat napięcia na karoserii był młócony na forum intensywnie |
I jeszcze wielokrotnie młócony będzie. I dobrze, bo im częściej będzie wracał tym częściej będziemy mówić o gumowych chodnikach, kołkach uziemiających, wyłącznikach różnicowo prądowych, przedłużaczach, rozgałęźnikach i klasie ochronności odbiorników. Będziemy też przytaczać przypadki przewierconych kabli, "sznurów" od żelazka czy innych farelek podłączonych PKL-ką.... Nadmiar wiedzy pewnie nikomu nie zaszkodzi tym bardziej że usterek może być dziesiątki, a ludzka wyobraźnia jest nieograniczona.
Cieszę się że Koder wyodrębnił posty do osobnego tematu i mam nadzieję że zapozna się z nim możliwie największa liczba użytkowników. |
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Milka - może ją spotkacie?
 |
| |
|
|
|
 |
ivo
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: daily
Dołączył: 21 Sie 2012 Otrzymał 4 piw(a)
|
Wysłany: 2016-08-21, 11:42
|
|
|
[quote="Świstak"] | ivo napisał/a: | | masą ,zerem ,minusem ,uziemieniem .. ( określenie dowolne ).. lub ,przewodem ochronnym zewnętrznej sieci energetycznej 230 volt. | .
,
cyt Swistaka :
I tu się nie zgodzę. Co innego masa, co innego zero, a co innego uziemienie. . ...........
..
.
.
. Świstaku,.celowo użyłem tych trzech określeń razem, ponieważ ciągle te określenia używane są zamiennie i NIEPRAWIDŁOWO do określania tego samego Użyłem tego jako prowokacji do dyskusji o niegodzeniu się na dowolność i ,partyzantkę i td.
.
przy instalacjach 230 volt w kamperze tak w zakresie nazewnictwa ( zdanie wyżej ) oraz wykonawstwa.instalacji .
.
Odbieram Twoja niezgodę jako niezrozumienie mojej intencji a nie ,, uszczypliwość "" podobną do ,,szczypania " karoserii. |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|