Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Napięcie na nadwoziu
Autor Wiadomość
wlodo 
weteran


Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 20 Sie 2014
Piwa: 67/68
Skąd: Witaszyce
Wysłany: 2016-08-18, 20:41   

A mnie się porobiło jeszcze lepiej...
Rano akumulatory naładowane na maxa prostownikiem z 230v
Wieczorem patrzę 54% i dodatkowa nadwozie mnie lekko "gigla"(auto podpięte do 230)
Na mierniku 47V na nadwoziu!!!więc lekko szczypie :-P
Gdzie szukać przyczyn???? :(

[ Komentarz dodany przez: koder: 2016-08-19, 08:04 ]
Wymoderowano z tematu o solarach wysysających prąd z akumulatora
_________________
Moja budowa: http://www.camperteam.pl/...der=asc&start=0
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mrsulki 
weteran
w średnim wieku


Twój sprzęt: Knaus BoxStar Street 600
Nazwa załogi: SULAKI
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 06 Gru 2007
Piwa: 44/22
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2016-08-18, 22:40   

Odłącz przewód PE od nadwozia. Masz uszkodzone uziemienie w gnieździe z którego zasilasz kampera stąd różnica potencjałów między budą a ziemią. Trzeba zrobić pomiary elektryczne bo coś z instalacją nie halo.
_________________
Radek
Ignavis semper feriae sunt...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 488/102
Skąd: Legnica
Wysłany: 2016-08-19, 06:46   

wlodo napisał/a:
Gdzie szukać przyczyn???? :(


mrsulki napisał/a:
Trzeba zrobić pomiary elektryczne bo coś z instalacją nie halo.

Z instalacją z której czerpisz energię.

Druga sprawa - w Twojej własnej instalacji możesz mieć przyczynę: prostownik impulsowy też potrafi zrobić takie cuda (wyjście podłączone do akumulatora czyli do masy). Wczoraj miałem podobne zdarzenie - na karoserii auta prawie 50V ale w ciekawych impulsach. Generował właśnie prostownik impulsowy.
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2016-08-19, 07:09   

wlodo napisał/a:
Gdzie szukać przyczyn????

Na początku - odłączyć samochód od 230V i sprawdzić, czy wtedy napięcia nie ma. Na 99.9% nie będzie, bo to wygląda na problem prostownika.

Potem wrzuć linki/fotki/opis, jak masz zrobiony układ ładowania z 230V, poradzimy dalej.

Jakbyś przypadkiem przejeżdżał gdzieś w okolicach Będzina/Katowic, to chętnie Ci to osobiście sprawdzę.
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
wlodo 
weteran


Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 20 Sie 2014
Piwa: 67/68
Skąd: Witaszyce
Wysłany: 2016-08-19, 08:05   

Dzięki za odzew :)
Auto odłączone od przedłużacza,włączyłem tylko lodówkę.
I choć ona nie ma żadnego połączenie z metalowymi częściami auta,to na nadwoziu 1,5V
Cytat:
wrzuć linki/fotki/opis, jak masz zrobiony układ ładowania z 230V

Na razie mogę wstawić tylko zdjęcie z zewnątrz,ale to nic nie mówi.
Muszę rozkręcić żeby się dostać do tyłu.
Ze schematem to kłopot,elektryk podłączył i...zniknął,już 3 tygodnie,a ja nie wiem o co tam chodzi :oops:
Idę zakładać poduszki pneumatyczne,jak nikogo kumatego nie trafię to...może przez Będzin do Radawy :-P

IMG_0292.JPG
Elektrownia
Plik ściągnięto 42 raz(y) 95,48 KB

_________________
Moja budowa: http://www.camperteam.pl/...der=asc&start=0
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
jacik 
stary wyga


Twój sprzęt: J5 Frankia A730
Dołączył: 24 Cze 2013
Piwa: 13/12
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-19, 08:10   

Kiedyś u znajomej zaparkowałem na działce.
Po podpięciu do 230 buda lekko szczypała.
Okazało się że ktoś w gniazdku w szopie zwarł bolec do gorącego :D

Może we wtyczce przewód uziemnienia się poluzował i styka się z gorącym albo nabrała wody.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
eMKa 
Kombatant


Twój sprzęt: Ducato 2,3 09 CAMPERIA
Nazwa załogi: eMKa
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 22 Sty 2010
Piwa: 297/156
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2016-08-19, 11:42   

To następna “opowieść z krypty” w temacie – ku przestrodze

Dzień przed wyjazdem (jeszcze przyczepa) na urlop, przy wychodzeniu z przyczepy, tak mnie pierdyknął prąd, ze wypadłem jak worek ziemniaków. :opps:
Na obudowie 220 V :wow
Prąd pojawiał się lub znikał w zależności jak włożyłem wtyczkę w gniazdo.
Po czasie znalazłem.
Miesiąc wcześniej wymieniałem kratkę wentylacyjną na nową, stare wkręty były pordzewiałe, dałem nowe parę mm dłuższe.
I te parę mm wystarczyło żeby przebić rurkę, izolację i dotknąć do jednego zasilającego przewodu.....
W między czasie byliśmy z dziećmi na Expo w Hanowerze. Camping, mnóstwo dzieci....
Więcej szczęścia niż rozumu.... :shock:


Nie przykręcałeś czegoś do zabudowy ? :chytry
_________________
Gosia & Krzysiek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2016-08-20, 07:38   

wlodo napisał/a:
Na razie mogę wstawić tylko zdjęcie z zewnątrz,ale to nic nie mówi.

Trochę mówi. Na początek spróbujmy ustalić, czy masz połączenie gdzieś między 230V a karoserią. Głównym podejrzanym jest prostownik.

Włącz multimetr na wykrywanie połączenia ("gwizdanie") i sprawdź tak:

1. Kontrolnie między (-) akumulatora rozruchowego a karoserią. Tutaj powinno być.
2. To samo między (-) akumulatora/ów zabudowy a karoserią. Tutaj raczej też powinno być.
3. Weź wtyczkę z tego prostownika (tą, gdzie kampera podłączasz do 230) i sprawdź wszystkie trzy kolejno z karoserią (tj. L, N, PE). Tutaj połączenia nie powinno być. Jeżeli będzie, to odłącz ten prostownik od akumulatora i sprawdź ponownie.
3a. Te śrubki, które trzymają prostownik, wyglądają mi podejrzanie, bo u producenta na stronie nie widzę tu otworów. Zmierz, czy nie przebijają na karoserię (tj. jedna sonda na śrubkę, druga na karoserię) oraz na którąś z linii z wtyczki prostownika.
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 488/102
Skąd: Legnica
Wysłany: 2016-08-20, 07:55   

Obawiam się że pomiary statyczne niewiele wykażą przynajmniej jeśli idzie o prostownik. Układy przetwornic robione po taniości (czyli 99,9% dostępnych na polskim rynku) strasznie śmiecą na kolejnych harmonicznych z racji prostokątnego zasilania transformatorów i tanich rdzeni przy relatywnie wysokiej częstotliwości. Byle świetlówka z zapłonnikiem elektronicznym potrafi całkiem fajnie łaskotać...
Oczywiście pomiary statyczne trzeba bezwzględnie wykonać aby mieć pewność czy gdzieś nie doszło do uszkodzenia kabla, błędu czy uszkodzenia któregoś z odbiorników.
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
wlodo 
weteran


Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 20 Sie 2014
Piwa: 67/68
Skąd: Witaszyce
Wysłany: 2016-08-20, 07:59   

Cytat:
Nie przykręcałeś czegoś do zabudowy

No,trochę poprzykręcałem,a kable idą we wzmocnieniach karoserii... :-/
koder, Punkt 1 i 2 mogę sprawdzić,
pkt.3 muszę odkręcić płytę montażową,gdyż wtyczka prostownika jest podpięta z tyłu na stałe
pkt.3a Te śruby,to moja radosna twórczość,w wolnej(wewnątrz)przestrzeni przechodzą na wylot i wkręcone w nakrętki pazurkowe, trzymają prostownik na płycie ze sklejki.

mrsulki, pisał,że może przedłużacz...
No to wczoraj zmieniłem i na innym już nie 47V a tylko 7V-jest poprawa ;)
_________________
Moja budowa: http://www.camperteam.pl/...der=asc&start=0
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2016-08-20, 10:14   

wlodo napisał/a:
pkt.3 muszę odkręcić płytę montażową,gdyż wtyczka prostownika jest podpięta z tyłu na stałe

To zmierz tam, gdzie kampera podpinasz do prądu - masz przecież jakieś gniazdko czy wtyczkę, prawda?

wlodo napisał/a:
pkt.3a Te śruby,to moja radosna twórczość,w wolnej(wewnątrz)przestrzeni przechodzą na wylot i wkręcone w nakrętki pazurkowe, trzymają prostownik na płycie ze sklejki.

Czyli nie dotykają nigdzie żadnego metalu? To można w takim razie wykluczyć. Ale mając multimetr w ręku i tak bym sprawdził, sekunda, a wykluczasz, że coś gdzieś podeszło.

Świstak napisał/a:
Obawiam się że pomiary statyczne niewiele wykażą przynajmniej jeśli idzie o prostownik.
Świstak napisał/a:
Oczywiście pomiary statyczne trzeba bezwzględnie wykonać aby mieć pewność czy gdzieś nie doszło do uszkodzenia kabla, błędu czy uszkodzenia któregoś z odbiorników.

To właśnie mój tok rozumowania. Zacznijmy od rzeczy prostych, potem upewnijmy się, że napięcie wychodzi z prostownika. A potem?
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
ivo 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: daily
Dołączył: 21 Sie 2012
Otrzymał 4 piw(a)
Wysłany: 2016-08-20, 11:57   

Temat napięcia na karoserii był młócony na forum intensywnie .
Ponieważ dla wiekszości kampermanów elektryka to egzotyka, nie widzę celowości w analizie skąd to pieszczące napięcie ,,przychodzi ",bo i tak będą bezradni np. w podróży .
Oczywiście trzeba uszkodzenie usunąć .
Zaryzykuję mocne określenie ,że błędem i lekkomyślnością jest łączenie metalowej karoserii pojazdu z masą ,zerem ,minusem ,uziemieniem .. ( określenie dowolne ).. lub ,przewodem ochronnym zewnętrznej sieci energetycznej 230 volt.
Myślę ze jedynym wyjściem jest galwaniczna izolacja ( oddzielenie , separacja )między siecią wewnetrzną 230 volt kampera a masą ,(karoserią ,elementami kampera )..
, Wtedy odcinamy się od bałaganu w sieci zewnętrznej 230 volt.
Wystarczy używać w kamperze urządzenia tylko z 2 klasą izolacji .
Staranności wymaga instalacja bojlera cw. z grzałką 230 volt.
To jest moja opinia ,ale każdy urządza swój pojazd po swojemu i na własną odpowiedzialność .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mrsulki 
weteran
w średnim wieku


Twój sprzęt: Knaus BoxStar Street 600
Nazwa załogi: SULAKI
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 06 Gru 2007
Piwa: 44/22
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2016-08-20, 12:08   

wlodo napisał/a:
No to wczoraj zmieniłem i na innym już nie 47V a tylko 7V-jest poprawa

Bo pewnikiem ten drugi nie ma żyły PE lub jest odłączona. Pisałem od początku ODEPNIJ PE OD NADWOZIA.
_________________
Radek
Ignavis semper feriae sunt...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 488/102
Skąd: Legnica
Wysłany: 2016-08-20, 22:08   

ivo napisał/a:
masą ,zerem ,minusem ,uziemieniem .. ( określenie dowolne ).. lub ,przewodem ochronnym zewnętrznej sieci energetycznej 230 volt.


I tu się nie zgodzę. Co innego masa, co innego zero, a co innego uziemienie. Zgadzam się że nadwozie nie powinno być połączone z bolcem uziemienia ochronnego instalacji robionej nie wiadomo przez kogo. Jeżeli uziemiać karoserię to tylko i wyłącznie przez osobę do której mamy zaufanie czyli przez samego siebie. Kołek uziemiający i wyłącznik różnicowo prądowy - co gorąco zalecam. Stosowanie urządzeń wyłacznie w drugiej klasie ochronności jak najbardziej wskazane, czy wręcz wymagane ale niestety mało realne. Separacja galwaniczna wymaga rozdzielenia galwanicznego, czyli transformatora 1:1. Poza specjalistycznym sprzętem wojskowym czy medycznym próżno szukać takich rozwiązań.

ivo napisał/a:
Temat napięcia na karoserii był młócony na forum intensywnie

I jeszcze wielokrotnie młócony będzie. I dobrze, bo im częściej będzie wracał tym częściej będziemy mówić o gumowych chodnikach, kołkach uziemiających, wyłącznikach różnicowo prądowych, przedłużaczach, rozgałęźnikach i klasie ochronności odbiorników. Będziemy też przytaczać przypadki przewierconych kabli, "sznurów" od żelazka czy innych farelek podłączonych PKL-ką.... Nadmiar wiedzy pewnie nikomu nie zaszkodzi tym bardziej że usterek może być dziesiątki, a ludzka wyobraźnia jest nieograniczona.

Cieszę się że Koder wyodrębnił posty do osobnego tematu i mam nadzieję że zapozna się z nim możliwie największa liczba użytkowników.
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ivo 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: daily
Dołączył: 21 Sie 2012
Otrzymał 4 piw(a)
Wysłany: 2016-08-21, 11:42   

[quote="Świstak"]
ivo napisał/a:
masą ,zerem ,minusem ,uziemieniem .. ( określenie dowolne ).. lub ,przewodem ochronnym zewnętrznej sieci energetycznej 230 volt.
.
,
cyt Swistaka :

I tu się nie zgodzę. Co innego masa, co innego zero, a co innego uziemienie. . ...........
..
.

.
. Świstaku,.celowo użyłem tych trzech określeń razem, ponieważ ciągle te określenia używane są zamiennie i NIEPRAWIDŁOWO do określania tego samego Użyłem tego jako prowokacji do dyskusji o niegodzeniu się na dowolność i ,partyzantkę i td.
.
przy instalacjach 230 volt w kamperze tak w zakresie nazewnictwa ( zdanie wyżej ) oraz wykonawstwa.instalacji .
.
Odbieram Twoja niezgodę jako niezrozumienie mojej intencji a nie ,, uszczypliwość "" podobną do ,,szczypania " karoserii. :roza:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***