 |
|
Naprawa okna |
Autor |
Wiadomość |
Wojciechu
Kombatant

Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2017-07-02, 20:01 Naprawa okna
|
|
|
Panowie - mam problem.
Rozwarstwiło mi się do połowy wysokości okno w kamperze. Może ktoś ma doświadczenie w naprawie. Czym skleić plexi, czy rozwarstwić całkowicie do powtórnego klejenia(czy może się odłamać sklejona część), jaka kolejność prac, ile tego kleiwa, czy może żywicą. Może znacie fachowca od takich napraw w Łodzi lub okolicy. Jak widzicie dużo pytań, mało wiedzy. Proszę o pomoc. |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
 |
|
|
|
 |
ferguson
zaawansowany

Twój sprzęt: Nissan Urvan 4x4
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Sty 2014 Piwa: 5/1 Skąd: Bielsko-Biała
|
|
|
|
 |
Wojciechu
Kombatant

Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2017-07-03, 09:53
|
|
|
W moim przypadku to nie jest pęknięcie, a rozwarstwienia. Na upartego to mam dwie części tego samego okna. W związku z czym powierzchnię do klejenia sa duże. Nie będę tego spoiwa nakładał igłą, lecz chyba wałkiem. W przypadku żywicy nakłada sie pasek czegoś tam i dopiero żywicdę, natomiast te rozpuszczalniki o których piszesz działaja żrąco na dużą powierzchnię. Boje się, żeby nie było zadymy z tym oknem. |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
 |
|
|
|
 |
ferguson
zaawansowany

Twój sprzęt: Nissan Urvan 4x4
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Sty 2014 Piwa: 5/1 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2017-07-03, 10:12
|
|
|
Ten rozpuszczalnik nabierz strzykawką i tak rozlewaj (strzykawka bez tłoka, tylko zatykaj i otwieraj wlot palcem) . W taki sposób doklejałem wewnętrzny nowy wycięty płat do zewnętrznej pokrywy i nie było żadnego problemu, przy zastosowaniu ostrożnego aplikowania (aby nie kapnęło tam gdzie nie trzeba).
Po prostu położyłem płat wewnętrzny na zewnętrznym i po zewnętrznej krawędzi podlewałem rozpuszczalnik, który wlewał się w szczelinę, między płatami. nawet dociskać nie trzeba jak leży równo i przylega. |
_________________ Pozdrawia Krzysztof |
|
|
|
|
 |
Wojciechu
Kombatant

Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2017-07-03, 12:15
|
|
|
"chciałabym, a boję się" - muszę jednak spróbować. Klejąc ranty nie będę musiał rozwarstwiać do końca okna. Na razie dzięki - jak zrobię, napiszę i będziemy się rozliczać. |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
 |
|
|
|
 |
ferguson
zaawansowany

Twój sprzęt: Nissan Urvan 4x4
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Sty 2014 Piwa: 5/1 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2017-07-03, 16:53
|
|
|
Tylko nie lej za dużo, bo wpłynie na płat i będzie ślad, którego już nie usuniesz. Lepiej kilka razy po mniejszej dawce dookoła. Te rozpuszczalniki mają zdolność rozpuszczania starego oryginalnego kleju. Nie wolno także grzać miejsca po aplikacji rozpuszczalnika. Ma w temperaturze pokojowej sam odparować. Także nie wystawiać na słońce. |
_________________ Pozdrawia Krzysztof |
|
|
|
|
 |
Agostini
weteran

Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy Dołączył: 19 Sty 2011 Piwa: 245/114 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2017-07-03, 22:24
|
|
|
Spróbuj w firmie Akces, Łódź ul. Piekarska 27.
Głównie zajmują się sprzedażą, ale mają też dział usług.
Kilka razy wykonywali mi konstrukcje, klejąc plexi. |
_________________ Basia i Andrzej
 |
|
|
|
 |
Wojciechu
Kombatant

Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2017-07-15, 17:46
|
|
|
Wszystkim serdeczne dzięki za podpowiedzi - nauka i wiedza zostało zakonotowana.
Niestety mimo prób zlecenia naprawy w Łodzi nie znalazłem fachowca. Postanowiłem zrobić to sam i przed chwilą tak też się stało. Za namową kolegi kamperowca zespoliłem okno na rantach przy pomocy kleju dozowanego na ciepło z pistoletu. Trzyma - oby na stałe. |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|